Opis produktu:
Książka po polsku i po śląsku! Dwujęzyczne wydanie opowiadania o Maćku, którego mama przywiozła na cały dzień do dziadków mieszkających w Nikiszowcu. Dziadek, emerytowany górnik, włożył galowy mundur i wybrał się z wnukiem do fotografa, by zrobić sobie pamiątkowe zdjęcie. Nie obeszło się bez niespodziewanych perypetii, a spacer po Nikiszowcu stał się okazją do rozmowy o pracy w kopalni oraz pokazania charakterystycznych miejsc zabytkowej dzielnicy Katowic. Książka z pewnością zainteresuje dzieci mówiące po śląsku, bo będą miały okazję przeczytać ją jednocześnie w literackiej polszczyźnie i w tym języku, którym się na co dzień posługują. Jednocześnie jednak może ona stanowić doskonały pretekst do rozmowy z dziećmi w całym kraju o Śląsku, o odrębności kulturowej tego regionu, o pracy górnika, o tradycji, gwarze i korzeniach, które ma każdy człowiek. Barwnie ilustrowana przez Dorotę Rewerendę-Młynarczyk opowieść o Nikiszowcu powinna się znaleźć w każdej bibliotece i `w kożdym cimerku`.
Od Autorki
Górny Śląsk jest krainą mojego dzieciństwa. Tam dorastałam, przyjmując jako rzecz naturalną istniejące obok siebie dwa światy, polski i śląski. W domu babci rozmawiałam gwarą, w szkole używałam języka polskiego. Przez wiele lat towarzyszyła mi śpiewna melodia śląskich słów, tak jak krajobraz pełen kopalń, szybów górniczych i hut. Mimo, że od wielu lat mieszkam we Wrocławiu, wracam na Śląsk przynajmniej raz w roku - przysłuchuję się gwarze, zaglądam w ulubione miejsca, zaspokajam tęsknotę.
Cieszę się, że mogę podzielić się moją fascynacją z Czytelnikami. Bajka o Nikiszowcu wydana w dwóch językach jest spełnieniem mojego marzenia. Ślązacy przeczytają ją bez problemu, a takie 'krojcoki', jak ja, z przyjemnością przypomną sobie brzmienie rzadko używanego języka.
Magdalena Zarębska
Przekład na gwarę śląską: Bernard Kurzawa
Ilustrator: Dorota Rewerenda Młynarczyk
Produkt wprowadzony do obrotu na terenie UE przed 13.12.2024