Zawsze głodny. Zombiaczek. Tom 1

Świetna. Trochę straszna zombie mięso, ale słodziaki

POPKULTUROWY KOCIOŁEK: W albumie Zombiaczek tom 1 autor zanurza nas w ciekawy świat mroku i czarnego humoru. Poznajemy tu młodą Margotkę, która po kolejnej kłótni rodziców ucieka z domu. Ostoją spokoju ma być dla niej cmentarz. Okazuje się jednak, że zamieszkany jest on przez żywiołowe zombie, którym przewodzi uśmiechnięty Zombiaczek. Towarzystwo to jest wielce nietypowe, ale szybko udaje się dziewczynie z nimi zaprzyjaźnić, nawet jeśli czasem patrzą oni na nią jak na kawałek pysznego mięska. Autor z niezwykłą zręcznością balansuje tu na granicy dwóch pozornie odległych światów: dziecięcej rozrywki i mroczniejszego horroru. Z jednej strony mamy uroczego Zombiaczka, który przypomina pluszowego misia, z drugiej – sceny grozy oraz scenografię wyjętą żywcem z klasycznych horrorów o żywych trupach. Do tego wszystkiego twórca dodaje odrobinę bardziej złożonej treści, za którą kryją się poważniejsze tematy, podane jednak w prostej i przyjemnej formie. Zombiaczek to jednak przede wszystkim komiks humorystyczny, a Christophe Cazenove doskonale wie, jak rozbawić młodszego (zresztą nie tylko) czytelnika. Wyśmienicie wykorzystuje on konwencję zombie do budowania zabawnych, czasem absurdalnych sytuacji. Wiele scen opiera się na czarnym humorze, który rozbawi każdego i jednocześnie będzie inaczej odbierany przez dzieci i dorosłych. ...

Humor i groza. Czy można jednocześnie się trochę bać i zdrowo pośmiać? Zdecydowanie tak - jeśli macie w tej kwestii wątpliwości, to polecam sięgnąć po pierwszy tom nowej komiksowej serii pt. "Zombiaczek. Zawsze głodny". Pierwszy tom zwariowanej humorystycznej opowieści grozy dla nastolatków i dorosłych. Margotka ma już dość kłótni rodziców i postanawia znaleźć sobie własne miejsce na świecie. Wybiera cmentarz pełen wesołych zombi, którym przewodzi słodki i straszny Zombiaczek! W ich towarzystwie dziewczyna wreszcie czuje się normalnie, a w mrocznej atmosferze znów może pisać wiersze. Ale kiedy przebywa się z żywymi trupami, trzeba być przygotowanym na niebezpieczne i krwawe wydarzenia... Komiks jest wydany PRZEPIĘKNIE. Tak ładnej pozycji tego rodzaju naprawdę dawno już nie widziałem :) Czytanie to czysta przyjemność. Cała historia ma ponadto niepowtarzalny klimat, w którym łączą się ze sobą zarówno humor, jak grozę. W dodatku główna dziewczęca bohaterka nieco przypomina Wednesday - za to dodatkowy plus. Autorami cyklu są dwaj Francuzi: sławny scenarzysta Christophe Cazenove, znany w Polsce z serii „Sisters”, „Mali bogowie”, „Kasia i jej kot” czy „Zoo wymarłych zwierząt” oraz rysownik William Maury, który wraz z Cazenove’em tworzy bestsellerowe „Sisters”.

Dziś dla Was mam Zombiaczka który na pewno poprawi Wam humor. Tak zabawniej historii z nutką mroku już dano nie czytałam. Margotka młoda dziewczyna która postanawia uciec z domu trafia w dość mroczne miejsce jakim jest cmentarz. Nie jest to zwykły cmentarz bo posiada on specyficznych lokatorów. Zawsze głodny to Zombiaczek, mały słodki niepozorny ale zawsze nienasycony. Mały zombiak jest zachwycony talentem Margotki i powstaje między nimi więź. Co czyha na młodą dziewczynę? Wiele przygód jak chociażby poznanie tajemnicy że każdy grób prowadzi do świata równoległego właściwego dla danego zmarłego. Zombiaczek jest jedyny w swoim rodzaju bo urodził się jako zombie. Przezabawne historie z dużą dawka czarnego humoru, a dodatkowo świetnie wykreowane postacie i mimika która oddaje całokształt danej sytuacji. Zdecydowanie nasz ulubieniec i wyczekujemy z niecierpliwością tomu 2 😻 Za egzemplarz do recenzji dziękuje wydawnictwu @egmont_polska