Lilia w koronie

Rok 1386. Królem Polski jest młodziutka Jadwiga Andegaweńska. Musi zmagać się nieustannie nie tylko z wrogimi jej osobami z otoczenia ale również z niesłabnącą tęsknotą za matką i siostrą. Jakby tego było mało nad jej głową zebrały się czarne chmury zwiastujące ślub z poganinem, kniaziem Jagiełłą. Dziewczyna musi podjąć ważną i trudną decyzję. Czy zwycięży rozum czy serce? Jaki wpływ na losy państwa będzie miał wybór którego dokona?
W tym czasie gdy Jadwiga zmaga się ze swoimi problemami, na Węgrzech jej rodzicielka musi stawić czoła uzurpatorowi z Neapolu, który podstępem pozbawił tronu Marię. Kobieta nie będzie biernie przyglądać się tej sytuacji lecz wraz z zaufaną grupą dworzan staną do walki o dziedzictwo.

Po raz kolejny autor zabiera czytelnika w niezwykłą podróż do przeszłości. I po raz kolejny dostarczyła mi ona dużej dawki emocji. Czytałam z zapartym tchem jak i poprzedni tom. Cudownie dało się odczuć klimat i atmosferę tamtych czasów. Razem z Jadwigą przeżywałam ból i rozterki jakie targaly jej młodziutkim sercem. Kibicowałam królowej Elżbiecie w walce z Karolem z Durazzo. Chciałam więcej i więcej.
Jestem wdzięczna autorowi za otwarcie drzwi do historii bo pomimo, że to powieść fikcyjna to jednak z odniesieniem do faktów. Lektura książki zachęca czytelnika ,aby zagłębić się w prawdziwą drogę Jadwigi Andegaweńskiej jaką przyszło jej przejść do tronu Polski i poznać jej udział w tworzeniu historii naszego kraju.

?Lilie w koronie? są kontynuacją książki ?Dziedziczka królestwa?. Pierwsza część to opis drogi młodziutkiej Jadwigi do tronu polskiego. Drugi tom to opis walki o swoją pozycję na Wawelu dwunastoletniej królowej. Jej życie nie jest łatwe. Nie potrafi ona dzielić ludzi na lepszych i gorszych. Dla niej każdy człowiek jest sobie równy i każdy zasługuje na takie samo traktowanie. Tęskni ona również za swoim narzeczonym Wilhelmem, który musiał opuścić Kraków. Pragnie on jednak walczyć o swoja ukochaną i wraz z nią zasiąść na tronie. Niestety, ale Jadwiga pomimo, że go kochała, wybrała dobro kraju, a nie swoje szczęście i wyszła za mąż za pogańskiego kniazia, Jagiełło. Czy dokonała słusznego wyboru?
Autor nie zapomina również o siostrze Jadwigi i jej matce, Elżbiecie. Obie kobiety zostały na Węgrzech. Maria jej prawowitą królową , jednak Karol z Durazzo dokonuje zamachu stanu i odbiera tron kobiecie. Elżbieta podobnie jak w pierwszej części jest w stanie zrobić wszystko dla swoich córek i wraz z grupką zaufanych dworzan zamierza pozbawić Karola korony. Czy uda się jej to?
Jeżeli ktoś czytał pierwszą część ?Hedvigis? i uważał, że jest to dobrze napisana powieść, to polecam ?Lilie w koronie?. Drugi tom jest bardziej wciągający niż pierwszy. Intrygi, kłamstwa i walka o swoje zarówno Jadwigi jak i Mari, sprawiają, że nie ma mowy o nudzie. Książka zdecydowanie należy do tych, które trudno odłożyć. Lekkie pióra autora, świetnie wykreowane postacie i wspaniale opisany średniowieczny dwór sprawiają, że książkę czyta się bardzo przyjemnie i szybko. Plusem tej serii na pewno jest to, że Pan Krzysztof nie skupia się tylko na życiu na Wawelu, ale również pokazuje na inne europejskie dwory.
Komu polecam tę książkę? Na pewno miłośnikom powieści historycznych. Polecam tym, którzy na nowo odkryć Jadwigę i Jagiełło. Polecam również tym, którzy chcą oderwać się od swojego ulubionego gatunku i szukają czegoś innego. Na pewno tą serią nie rozczarowują się.