Książkowe bestsellery z tych samych kategorii

Przyjaciółka   Książka 37,28 zł
Paderborn Langer Tom 2   Książka 32,93 zł
Tajemnica domu Uklejów   Książka 37,49 zł

Błękit (twarda)

książka

Wydawnictwo Literackie
Oprawa twarda
  • Dostępność niedostępny

Opis produktu:

Norweska pisarka, Maja Lunde, kolejny raz zdecydowała się podjąć temat dotyczący zmian klimatycznych na Ziemi. `Błękit` jest opowieścią o wodzie.
W czasach kiedy `obecność` wody wydaje się nam czymś oczywistym, Maja Lunde wychodzi z przestrogą i prośbą o nielekceważenie natury.

Akcja `Błękitu` rozgrywa się w dwóch przestrzeniach czasowych. Pierwszą z nich jest współczesna Norwegia. Staruszka Signe przybywa w rodzinne strony i z trwogą odkrywa, że skarby natury (rzeki, wodospady), zostały okiełznane i wykorzystane wyłącznie dla przemysłu. Został jedynie lodowiec, ale i jego los nie jest pewny - jak potoczy się batalia Signe o ostatni pomnik natury?
Druga część książki rozgrywa się w roku 2041. Bohaterem jest David, zmuszony z córką Lou uciekać z terenów Francji objętych pożarami. Wiedli spokojne życie do dnia, w którym zabrakło wody, później zostali skazani na ucieczkę. Czy uda im się przeżyć? Czy jest jeszcze dokąd uciec?

`Błękit` - opowieść o problemach współczesnego świata i niedalekiej przyszłości.

- Maja Lunde jest autorką bestselleru `Historia Pszczół`, sprzedanego w nakładzie 65 tysięcy egzemplarzy w Polsce.
- Powieści pisarki są przestrogą przed dewastacją środowiska naturalnego.
- Motywem przewodnim powieści `Błękit` jest woda.
- `Błękit` to drugi tom cyklu powieściowego, poświęconemu środowisku.
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Literackie
Oprawa: twarda
Okładka: twarda
Wprowadzono: 23.08.2018

RECENZJE - książki - Błękit

4.5/5 ( 42 oceny )
  • 5
    33
  • 4
    2
  • 3
    4
  • 2
    1
  • 1
    2

Czytaczyk

ilość recenzji:127

brak oceny 2-06-2018 21:30

Mogę szczerze powiedzieć, iż kocham wodę. Naprawdę darzę ją uczuciem. Od dziecka uwielbiałam spędzać godziny nad wodą, czy to było jeziorko, jakiś zalew, rzeka . Dziadek nauczył mnie pływać, gdy miałam 5 lat i od tej pory czuję się jak ryba w wodzie.

Mam świadomość tego, że na naszej planecie jest mało wody zdatnej do picia. Wiem też, że wiele ludzi cierpi z powodu odwodnienia i głodu. Ciężko jest wyhodować jedzenie na suchej jak wiór ziemi. Tak wygląda sytuacja w krajach trzeciego świata, a jak jest u Nas? Hektolitry wody wykorzystane są do głupich fontann. My sami, każdy z osobna, również marnujemy jej bardzo dużo. Nie przywiązujemy aż takiej wagi do cieknącego kranu, czy też nieprzerwanego strumienia wody, gdy tak naprawdę nie jest nam cały czas potrzebna. Kiedyś przyjdzie nam zapłacić za tę bezmyślność i świadome marnotrawstwo.

Na razie jesteśmy obojętni na to jakie spustoszenie siejemy w naturze, a gdy już się opamiętamy może być za późno.

Jak zachowa się świat, gdy stanie w obliczu apokalipsy?

Maja Lunde podjęła się napisania swoistego ostrzeżenia, które umieściła w ciekawej fabule. Przedstawia realną i przerażającą wizję tego, do czego możemy doprowadzić degradując środowisko naturalne oraz skutki zmian klimatycznych. Osobiście totalnie wstrząsnęła mną jej wizją. Autorka posługuje się przyjemnym i lekkim piórem. Nie miałam żadnych problemów związanych z pochłanianiem treści, jak i również gładko wbiłam się w lekturę. Ogólnie oceniam tę książkę bardzo dobrze, choć te dwie, przedstawione przez autorkę, perspektywy nieco się ze sobą gryzły, nie składały się w spójną całość. Niemniej jednak to lektura godna uwagi.

Agnieszka

ilość recenzji:2

brak oceny 29-04-2019 19:25

Zweryfikowany zakup

Autor tej opinii jest naszym klientem. Kupił ten produkt w naszym sklepie.

Być może spodziewałam się po "Błękicie" dużo więcej,bo "Historia pszczół" tak bardzonie zachwyciła. Być może. Niemniej,uważam że "Błękit" jest...słabszy? Mniej udany? Nie porwał mnie tak jak "Historia...". Czegoś mi w nim zabrakło. Być może miałam zbyt wygórowane oczekiwania. Być może. Być może bohaterów tej książki mniej polubiłam,bo byli mniej wyraziści niż Tao,George czy William z "Historii pszczół". Przeczytałam "Błękit" ,bo go kupiłam i stoi sobie na półce. Ale wracać do niego nie będę. Nie zasłużył sobie. Będziemy tak sobie koegzystować. Po prostu. Czytajcie,jeśli chcecie. Kupcie dopiero po wydaniu własnej opini. Ja gdybym mogła cofnąć czas - nie kupiłabym.

JolaK

ilość recenzji:350

brak oceny 14-06-2018 09:37

Ringfjorden, Sogn i Fjordane, Norwegia 2017 rok. Siedemdziesięcioletnia Signe przypływa na łodzi ,,Błękit" do wioski Ringfiorden, z której pochodzi. Nie była w niej od prawie pięćdziesięciu lat, ale wróciła z powodu lodowca Blafonna, z którego handlarze wyrabiają lód i sprzedają jako ekskluzywny dodatek do drinków szejkom naftowym. Czysty, biały lód z Norwegii jest jak białe złoto, a kupują go najbogatsi z bogatych. Wszystkie lodowce topnieją, giną z każdą sekundą i Signe, która w młodości u boku ojca walczyła o wodospad Dwie Siostry i rzekę Breio nie może pozwolić na zniszczenie lodowca.

Timbaut, Bordeaux, Francja 2041 rok. David z jedenastoletnią córką Lou ucieka przed pożarem z Argeles do obozu dla uchodźców. Dramatyczne wydarzenia rozdzieliły go z żoną i małym synkiem. Cały kraj trawi od pięciu lat susza, wybuchają pożary, prąd jest tylko od czasu do czasu, brakuje produktów spożywczych. Ziemia wyschła, powietrze zrobiło się gorętsze i ludzie wędrują na północ, gdzie jest jeszcze woda, ale kolejne kraje zamykają granice przed uchodźcami.

Maja Lunde po raz kolejny porusza w powieści tematykę związaną z degradacją środowiska i zmianami klimatu. W pierwszej książce z cyklu Kwartet klimatyczny ,,Historia pszczół" pokazała, jak ważne dla życia na ziemi są owady, a w drugiej części cyklu ,,Błękit" wskazuje, że woda to życie. Bez niej znikną ludzie, zwierzęta, owady i rośliny, świat opustoszeje, zamieni się w pustynię. Signe przyzwyczajona była, że woda spływa do jeziorek w górach, że zamarza warstwą na lodowcu, że spływa zboczami górskimi do dolin, a strumyczki stają się rzeką Breio, z której ludzie czerpią wodę. W wyniku działalności człowieka świat się zmienia. Maleje liczba owadów, stopniowo giną pszczoły, nastaje susza i ludzie już nie mogą cieszyć się smakiem owoców. Żywność i woda są coraz bardziej racjonowane, nie działają telefony i internet. Aby przeżyć David z córką podobnie jak wielu innych ludzi muszą wędrować na północ kontynentu. Europa już nie trzyma się razem, wybuchają nowe konflikty, bo kraje jeszcze posiadające wodę kłócą się z tymi zmagającymi się z suszą. Na świecie zachodzą zmiany i zaczynają dotykać wszystkich ludzi.

Autorka ciekawie zbudowała wątki biegnące na dwóch płaszczyznach czasowych, które łączą się ze sobą za sprawą żaglówki Błękit, ale moim zdaniem zabrakło w nich głębi. Bohaterowie doświadczają traumatycznych przeżyć, walczą o przetrwanie, kochają się, pracują, demonstrują w obronie przyrody, ale ich portrety psychologiczne są ubogie, nie czuć buzujących w nich emocji. Gdybym miała porównać obie książki z cyklu, to zdecydowanie wygrywa ,,Historia pszczół".

W ,,Błękicie" Maja Lunde dobitnie pokazuje, że zmiany klimatu i degradacja środowiska zmienią na gorsze życie ludzi na ziemi. Signe jako zawodowa demonstratorka mówi: Nie mogę zapobiec wszystkiemu, ale temu tutaj mogę. Nie mogę krzyczeć o wszystkim, ale mogę krzyczeć o tym. Jeden człowiek nie zapobiegnie destrukcyjnym zmianom, ale wielu może to zrobić. Mamy wpływ na to, co dzieje się w naszej okolicy i jeśli nie zaczniemy szanować natury i dostrzegać sygnałów ostrzegawczych, które nam wysyła, zginiemy razem z nią.

Bookendorfina

ilość recenzji:1530

brak oceny 6-06-2018 09:22

"Żaby wymierają, giną w ciszy, a nikt się tym nie przejmuje. Trzecia część gatunków na Ziemi jest poważnie zagrożona, ale nikt o nich nie myśli."

Spotkanie z wcześniejszą książką autorki "Historia pszczół" należało do malowniczych, satysfakcjonujących i refleksyjnych. Poruszająca opowieść, oryginalnie osadzona w naturze, zarazem delikatna i dosłowna, słodka i gorzka, radosna i smutna, niosąca pozytywne przesłanie i wyraźne ostrzeżenie. Podobnie jest w "Błękicie", jednak już mniej przekonująco przybliżono fragmenty z życia głównych bohaterów. Co ciekawe, to tło powieści zdobywa znamiona istotności, wymowy i siły oddziaływania na wyobraźnię czytelnika. Może właśnie dlatego w tej odsłonie serii autorka nie przywiązała wagi do pogłębienia portretów postaci, czego bardzo żałuję, bo powieść cieszyłaby na dwóch równoległych płaszczyznach.

Obraz świata współczesnego będący podstawą do snucia wizji przyszłości za ćwierć wieku. Odmieniona na niekorzyść przez człowieka przyroda, zdewastowane środowisko naturalne, mające z założenia być oazą bezpieczeństwa i stabilności, a wykorzystywane do partykularnych biznesowych celów. Garstka obrońców przyrody niebędąca w stanie przeciwstawić się sile nacisków i presji. Woda będąca źródłem istnienia, traktowana bez należnego szacunku, bezmyślnie eksploatowana, staje się mega deficytowym towarem, rzutującym na racjonalizowanie wszelkich produktów niezbędnych do podtrzymania życia.

Podoba mi się, że autorka podaje też szerszy kontekst spojrzenia na nasilające się w niekorzystnym kierunku zmiany klimatyczne i trudną do opanowania degradację środowiska naturalnego, choćby transformację społeczeństw, rozpad państw, minimalizacja znaczenia Unii Europejskiej, masowe migracje ludności, tragiczne warunki w obozach dla uchodźców, powszechność chorób i śmierci. Czyż to wszystko nie brzmi już niezwykle znajomo, niepokojąco i złowieszczo? A w tym wszystkim osadzona historia pojedynczych osób, zmagających się z problemami wywołanymi przez współczesne pokolenia.

Naprzemiennie wkraczamy w świat Signe, dziennikarki i pisarki, która po pięćdziesięciu latach nieobecności wraca do rodzimego miasteczka, aby desperacko ratować norweski lodowiec, oraz młodego mężczyzny Davida, ojca nastoletniej Lou, zmagającego się z rodzinnym dramatem, starającego się przetrwać w świecie racjonowanej wody, gigantycznej suszy, wyniszczających Europę pożarów. Historie oddalone są od siebie o ćwierć wieku, jednak posiadają wspólne i styczne elementy. Obrona życia, podtrzymywana nadzieja, oczekiwanie na cud.

Z jednej strony nie do końca przekonała mnie finalna odsłona powieści, zbyt gładka i pomyślna, liczyłam na więcej napięcia podkreślających wagę tematu, choć z drugiej większe znamiona tragedii mogłyby się okazać nadmiernym epatowaniem emocji. W powieści nie znajdziecie moralizatorstwa, narzucania opinii, bezpośrednich przekazów, to czytelnik ma w swojej głowie, sercu i czynach odszukać odpowiedzi, podchwycić odzew, nabrać większej świadomości, być może zmienić codzienne nawyki, czy ukształtować podejście do spraw ekologii.

maobmaze

ilość recenzji:42

brak oceny 30-05-2018 11:56

Akcja powieści toczy się na dwóch płaszczyznach czasowych- w roku 2017 i 2041. Dwie różne historie, ludzi, którzy nie mają ze sobą nic wspólnego. Ale czy na pewno? Przez całą książkę zachodziłam w głowę, jakim cudem te dwie historie połączą się, jak głosi okładka, w zaskakujący sposób. Rzeczywiście zakończenie było zaskakujące, a nawet pokuszę się o stwierdzenie, że nieco wzruszające.

"Błękit" Maja Lunde [PRZEDPREMIEROWO]Sklepy są wypełnione butelkami wody. Wystarczy, że odkręcimy kran i mamy wodę zdatną do picia. Możemy się umyć kiedy nam się to żywnie podoba i w każdej chwili spuścić wodę po wizycie w toalecie. Mamy jej pod dostatkiem.
Myśleliście kiedyś co by było, gdyby wody zaczynało brakować? Ja tak, chociaż nigdy nie poświęcałam temu większej uwagi.. byłoby kiepsko i tyle w temacie. Ale po przeczytaniu tej książki "kiepsko" to stanowczo za mało powiedziane.

Autorka porusza cholernie ważne tematy w nietypowy sposób. Wymyśla historie, które przez zmiany klimatu i degradację środowiska naturalnego wkrótce mogą mieć rację bytu i dotknąć każdego z nas. Bez wyjątku.
"Błękit" to dwie różne historie, które łączą się w zaskakującą całość. Jednak bez reszty pochłonęły mnie losy Davida i Lou. Być może dlatego, że mam córeczkę i wyobrażałam sobie mnie i Lenkę na ich miejscu.

"Błękit" czytałam w trakcie okropnych upałów, podczas których wypiliśmy ogromną ilość wody. Od kilku dni nie padało, było okropnie duszno, nieprzyjemnie. Ubrania lepiły się do ciała, pragnienie było wzmożone. Wręcz modliłam się o deszcz, bo z powodu upałów wszyscy byliśmy rozdrażnieni i chcieliśmy w końcu pooddychać świeżym, rześkim powietrzem. My czekaliśmy na deszcz kilka dni.. Gdy w końcu wczoraj w nocy przyszła ogromna burza a wraz z nią deszcz, poczułam ulgę i od razu naszła mnie myśl "Jak David, Lou i inni bohaterowie tej historii wytrzymali 5 lat bez deszczu?!". Mam nadzieję, że nigdy nie będziemy musieli zmagać się z suszą i brakiem wody pitnej. Jednak kiedyś takie czasy nadejdą, a to wszystko głównie przez degradację środowiska naturalnego, do której wszyscy przykładamy rękę. Zrób swój własny rachunek sumienia i przyznaj sam przed sobą czy szanujesz to co oferuje nam natura? Z pewnością większość z Was powie, że nie do końca. Dlatego zachęcam do sięgnięcia po tę książkę. Są to dwie ciekawie ciekawe historie dające dużo do myślenia i jednocześnie wciągające od pierwszej strony.

Michał Lipka

ilość recenzji:1979

brak oceny 11-05-2018 06:42

PRO ECO POST APO

Swoją "Historią pszczół" norweska pisarka Maja Lunde narobiła na rynku niemałego szumu. Swoim dziełem przyciągnęła także moją uwagę i muszę przyznać, że lektura go okazała się dla mnie przyjemnym i satysfakcjonującym doświadczeniem. Teraz autorka powraca z nową książką, stanowiącą jej ideologiczną kontynuację. "Błękit", bo o nim mowa, rozbudził moje czytelnicze nadzieje i chociaż w ostatecznym rozrachunku okazał się nieco słabszy od "Historii pszczół" to i tak znakomita i skłaniająca do zastanowienia książka, która zadowoli każdego miłośnika ambitnej, zaangażowanej literatury.

Dwoje ludzie. Dzielące ich iemal ćwierć wieku. I dwie rzeczy, które łączą oboje. Ona, Signe, jest już staruszką, kiedy wraca w rodzinne strony by raz jeszcze zawalczyć o klimat i naturę. Jako nastolatka walczyła w wodospady Dwie Siostry, teraz, w roku 2017, napędzają one elektrownię wodną, ale pojawił się nowy problem ? lodowiec, który ludzie chcą przerobić na ekskluzywne kostki lodu. W miejscu pełnym bolesnych wspomnień o niespełnionej miłości i utraconym dziecku, kobieta po raz kolejny ? zapewne ostatni ? staje do walki o naturę, uzbrojona w swój jacht ?Błękit?.
Niemal ćwierć wieku później, w roku 2041, Europa trawiona jest przez brak wody, pożary i wojny tym wywołane. To tu, on, David, wraz z córką ucieka przed koszmarem. Schronieni w jednym z opuszczonych domów postanawiają czekać na cud, bo cóż więcej im pozostało? Symbolem ich nadziei staje się pewna odnaleziona żaglówka?

Jeśli miałbym krótko scharakteryzować twórczość Mai Lunde, powiedziałbym, że jej książki to takie pro eco post apo. Autorka, roztaczając przed nami ponure wizje przyszłości, przestrzega nas przed nieszanowaniem natury. Ludzkość sama pędzi ku zagładzie, nie zważając na to, jak wyniszcza środowisko i jakie będą tego konsekwencje dla przyszłych pokoleń. Jako miłośnik natury nie mogę nie docenić tego aspektu zarówno "Pszczół", jak i "Błękitu", choć oczywiście dobrych stron twórczości Norweżki jest zdecydowanie więcej.

Treść to jedno. Zaangażowana, ciekawa, została nieźle skonstruowana, choć mam wrażenie, że nie tak płynnie przenikają się dwie linie czasowe, jak w poprzednim utworze Lunde. Wszystko tu toczy się powoli, czuć też sentymentalną nutę. Świat, przynajmniej w kształcie, jaki znamy kończy się, a my obserwujemy do czego mogą doprowadzić nasze czyny i chociaż nie ma tu wielkich fajerwerków ani epickich scen rodem z hollywoodzkich hitów, wszystko to porusza i przeraża.

Postacie także są ciekawe. Krwiste, realistyczne, choć w pewnym stopniu także archetypiczne. I znakomity jest również styl, nieco cięższy niż w "Historii pszczół", o wiele bardziej wymagający, niż w przypadku większości literatury dostępnej na rynku, ale ukazujący talent i ambicje Mai Lunde. Wszystko to składa się na inteligentną i frapującą lekturę. Ja ze swej strony polecam - nie tylko tym, których zachwyciły "Pszczoły" - bo warto wysłuchać tego, co pisarka ma nam do powiedzenia. Zwłaszcza, że robi to w tak znakomity sposób.