Tomasz Winkler i jego babcia Roma to najlepszy duet do rozwiązywania kryminalnych zagadek. Z każdą przeczytaną książką o Tomku Winklerze człowiek czeka na więcej. Państwo Dębscy już tak mają, że czytelnika omotają. Kapitalny styl, wyraziści bohaterowie i spora dawka humoru to kapitalne połączenie. "Karą nie jest kulka w łeb, to by była łaska!" Wrocławska policja postanawia poprosić o pomoc w śledztwie prywatnego detektywa Tomasza Winklera. Mało tego są gotowi przywrócić go do służby w policji. Jest tylko jeden szkopuł. Jego partnerem ma zostać jego rywal. Czy panowie zakopią topór wojenny i połączą siły, aby wspólnie znaleźć winnego? Sprawa nie jest łatwa. Zamordowany to młody chłopak, a podejrzany to jego przyjaciel. Żeby było jeszcze ciekawiej, to Winkler zna podejrzanego i wierzy w jego niewinność. Nawet Roma postanawia pomóc wnukowi w śledztwie. Ma kontakty, znajomości i policyjny nos, który nigdy jej nie zawodzi. Przy okazji śledztwa Tomek i jego partner natrafiają na inną sprawę, która jak się później okazuje, ma związek z ich dochodzeniem. Co odkryją? Czego się dowiedzą? Cykl o Tomku Winklerze to dla mnie najlepszy, jaki do tej pory czytałam. Tomek i Roma to bohaterowie, których nie sposób nie polubić. Babcia i wnuk. Niby się przekomarzają, ale bardzo się kochają. Jedno dla drugiego się poświęca w każdej sprawie. Zabawne dialogi, cięty język i akcje mrożące krew w żyłach to wszystko dodaje uroku tej powieści. Mafia i skorumpowana policja bardzo ciekawy pomysł na fabułę. Czwarta część jest utrzymana również na wysokim poziomie, nie brakuje tutaj emocji i wzruszeń. Jeżeli lubicie dobry humor i zagadki kryminalne to polecam Wam serię o Tomku Winklerze. Ja z niecierpliwością czekam na ciąg dalszy. Polecam! Za egzemplarz recenzencki dziękuję Wydawnictwu Agora.