Książka jednej z najpopularniejszych booktuberek w USA! Numer 1 na liście „New York Timesa”.
„Żywiołowi bohaterowie, trzymająca w napięciu akcja i rozległy wszechświat sprawiły, że uzależniłam się już od pierwszych stron!” – Sarah J. Maas.
Jej statek przepadł, załoga została schwytana, a sławna Androma Racella straciła tytuł Krwawej Baronowej. Teraz jest zbiegiem bezlitośnie ściganym przez Galaktykę Mirabel. Bezwzględna Królowa Nor rządzi większością galaktyki dzięki toksynie kontrolującej umysł. Androma zaryzykuje wszystko, nawet wolność, aby znaleźć lekarstwo. Na skutej lodem planecie Solery znajduje niespodziewanego sojusznika. Wraz z Dexem planują, jak dostać się do miasta. W Arcardius działania Nor doprowadziły do inwazji Mirabel. Gdy załoga walczy o odzyskanie wolności, Andi i Dex odkrywają zagrożenie znacznie większe niż wszystko, z czym mieli do czynienia. To nie koniec gwiezdnej przygody, to dopiero jej początek!
Autor | Sasha Alsberg, Lindsay Cummings |
Wydawnictwo | We need YA |
Rok wydania | 2020 |
Oprawa | miękka |
Liczba stron | 455 |
Format | 14.5 x 20.5 cm |
Numer ISBN | 978-83-66431-70-6 |
Kod paskowy (EAN) | 9788366431706 |
Waga | 392 g |
Wymiary | 145 x 205 x 29 mm |
Data premiery | 2020.02.26 |
Data pojawienia się | 2020.02.17 |
Dostępna liczba sztuk | |
---|---|
Dostępność całkowita | 5 szt. |
Dostępność w naszym magazynie | 5 szt. (realizacja jeszcze dzisiaj) |
Dostępność w punktach Bonito |
---|
ul. Jagiellońska 4 (przecznica ul. Wolności) | Zamów i odbierz 2024.04.02 |
ul. Dmowskiego 12 (obok stacji Gdańsk Wrzeszcz) | Zamów i odbierz 2024.04.02 |
ul. Staromiejska 6 (50 m od Rynku) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Piotrkowska 193 (200 m od Politechniki Łódzkiej) | Zamów i odbierz 2024.04.02 |
al. Komisji Edukacji Narodowej 51 (skrzyżowanie z ul. Płaskowickiej) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Komisji Edukacji Narodowej 88 (Ursynów - metro Stokłosy) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Niepodległości 54 (przy stacji metro Wierzbno) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Chmielna 4 (50 metrów od ul. Nowy Świat) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Czapelska 48 (200 m od ronda Wiatraczna) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Kondratowicza 37 (blisko Szpitala Bródnowskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.02 |
ul. Pańska 96 (300 m od ronda Daszyńskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.02 |
ul. Powstańców Śląskich 3 (obok restauracji McDonald's) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Stawki 8 (450 m od CH Arkadia) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Wspólna 27 (przecznica Marszałkowskiej) | Zamów i odbierz 2024.04.02 |
ul. Żeromskiego 1 (przy stacji metra Słodowiec) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Armii Krajowej 12 (Budynek Centrum AB) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Jedności Narodowej 122 (blisko Parku Słowiańskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.02 |
ul. Plac Grunwaldzki 25 (w budynku Grunwaldzki Center) | Zamów i odbierz 2024.04.02 |
ul. Ruska 2 (przy Placu Solnym) | Zamów i odbierz już jutro |
Darmowa dostawa już od 299,00 zł
„Nexus” jest drugim tomem cyklu Androma, dlatego jeśli ta okładka wpadła Wam w oczy to zapraszam do poznania pierwszego tomu pod tytułem „Zenith”. Autorki Lindsay Cummings i Sasha Alsberg stworzyły fantastyczny świat, w którym nie zawsze idzie wszystko, po myśli bohatera. Nie boją się eksperymentować, ani rzucać mu pod nogi kłopoty, kolejne kłody, które nie tak łatwo jest naprostować. „Nexus” jest bezpośrednią kontynuacją „Zenithu”, miałam okazję sięgnąć po nią bezpośrednio po lekturze, dlatego też nie miałam kłopotów z wczuciem się w ten świat. Uważam, że bardzo fajnym zabiegiem jest prowadzenie dalszej akcji bez żadnych przeskoków, czy wrzucanie w wir czegoś, przez co czujemy się, jakbyśmy pominęli coś istotnego, a może przespali jakiś fragment. Co nowego można odkryć w „Nexusie”?
Krwawa Baronowa straciła swojego Marudera, jej dzielne piratki zostały schwytane, zapewne czekając na ratunek samej Andromy Racelli, tajemniczki i najniebezpieczniejszej piratki w Galaktyce Mirabel. Z Baronowej stała się zbiegiem, którego poszukuje złośliwa i bezwzględna Królowa Nor, a wszystko za sprawą toksyny, która wpływa na umysł, potrafi go kontrolować. Ubezwłasnowolnienie w ten sposób człowieka jest sprawą straszną i podstępną, w taki sposób można wpłynąć i osiągnąć wiele, a z czasem znacznie więcej niż się na początku zaplanowało. Czy Andi poradzi sobie z taką sytuacją? Androma wraz z Dexem muszą znaleźć lekarstwo, nim będzie za późno. Nie wszyscy zostali potraktowani tą toksyną i całe szczęście. Na planecie Solery bohaterka odnajduje Arachnida, lidera ruchu oporu walczącego przeciw Królowej Nor. Może dzięki połączeniu sił uda się odzyskać załogę Marudera i pokonać Królową Nor? Zdecydowanie prawdziwa walka i przygoda dopiero się rozpoczęła, a wraz z nią nowe niebezpieczeństwa.
„Nexus” jest dobrą kontynuacją, jak każda Książa posiada swoje plusy i niedociągnięcia. Od tego typu literatury oczekuję rozrywki, czegoś szybkiego, co sprawi, ze będę dobrze się bawić, polubię bohaterów i będę wraz z nimi walczyć z przeciwnościami losu. To tutaj dostałam, a to przecież jest najważniejsze. Nadal jestem ciekawa, co jeszcze dla nas przygotują autorki, czy może kiedyś zdecydują się na rozbudowanie tego cyklu, albo stworzenie coś zupełnie innego. Cały czas czuje się emocje, obserwuje, jak główna bohaterka próbuje się zmienić, wyciągać konsekwencje w popełnionych wcześniej błędów i to jest bardzo dobrym posunięciem. Dla fanów duetu miłosnego Andi i Dexa będzie dobra informacja, bo autorki postawiły właśnie na nich i mamy sporo momentów, w których ich relacja się rozwija.
Uważam, że „Nexus” jest dobrym zakończeniem tej sagi, czas spędzony z tą powieścią nie uważam za stracony wręcz przeciwnie i myślę, że jeśli bardzo spodobał Wam się „Zenith” nie powinniście się obawiać tego, by sięgnąć po kontynuację.
Drugi tom Sagi Andromy ponownie zabiera nas do genialnie wykreowanego przez autorki świata, Galaktyki Mirabel. Zostaje ona zdominowana rządami królowej Nor i jej brata - Valena. Dążą oni do pełnego przejęcia władzy, obalenia niepowołanych i wdrążenia tajemniczego planu, który zatrzęsie niejedną galaktyką. Pojawia się jednak ruch oporu z Arachnidem na czele. Tajemniczą zamaskowaną postacią, która może całkowicie zmienić bieg wydarzeń. Kim jest i dlaczego ukrywa swoją twarz? A co jeśli istnieją inne galaktyki i w trzewiach kosmosu ukrywa się jeszcze większe zło?
W 2 tomie Sagi Andromy cały czas czuć napięcie i emocje związane ze zbliżającym się zakończeniem. Niestety "Nexus" posiada znacznie mniej zwrotów akcji. Oczywiście, pojawiają się one, ale nie są już tak spektakularne (nie licząc kilku naprawdę dobrych). Dodatkowo w książce pojawiły sytuacje, które nie zostały do końca wyjaśnione. Autorki mogły stworzyć jeszcze lepszą powieść wzbogacając ją o szersze wyjaśnienia. Czytając czekałem na rozwiązanie "pewnej sprawy" otrzymałem tylko: "teraz nie ma czasu na wyjaśnienia", co znacząco mnie zawiodło. Książkę tę (dzięki mniejszej ilości stron) czyta się o wiele szybciej. Mi przeczytanie jej zajęło 1 dzień, co nie zdarza się często w moim przypadku. W dodatku fabuła jest na tyle wciągająca, że zaczynając czytać wieczorem zasypiałem o 3 w nocy z ciężkim bólem serca odkładając "Nexusa" na półkę.
W tym tomie autorki postawiły na więcej sytuacji i emocji między dwójką wybuchowych bohaterów - Andromą i Dexem. Ich relacja zaczyna się zmieniać. Czy będą sobie w stanie wybaczyć po wszystkim przez co przeszli?
Powieść ta pokazuje jak łatwo jest zatracić się dążeniu do osiągnięcia obranego celu. Niejednokrotnie wyobrażamy sobie jak nasze życie będzie wyglądać, gdy już dosięgniemy upragnionego celu. Nie jesteśmy jednak świadomi jak wysokie koszty, poświęcenie i pracę musimy włożyć w nasze działania. Kolejnym aspektem, który porusza książka jest umiejętność wpływania na umysły ludzie. Potrafi ona być bronią groźniejszą niż terror.
Zakończenie. Cóż, po części jestem zawiedziony a po części szczęśliwy. Niestety przewidziałem co się stanie, a z drugiej strony bardzo na to liczyłem. Ostatecznie uważam Sagę Andromy za godną polecenia, ze względu na wiele zwrotów akcji, dobrze wykreowane postacie i świat oraz dawkę humoru.
Po zawirowaniach z pierwszej części (czyli „Zenithu”), Androma straciła swoją załogę, a sama stała się najbardziej poszukiwaną osobą w całej galaktyce. Żeby tego było mało, jest jedyną osobą, która tę galaktykę może uratować. Czy Gwiazdy Losu będą łaskawe dla niej i dla Dexa czy dla fałszywej królowej Nor i Valena?
Czy „Nexus” jest lepszy niż poprzednik? Tak. Nie znaczy to, że jest genialną książką, ale jest o niebo lepszy. Widać, że autorki nabrały doświadczenia i zabrały głosy krytyki do serca. Po czym to widać? Przede wszystkim po tym, że „Nexus” jest... lekki. Chodzi tu o wagę książki. Nie jest takim grubaskiem jak poprzednia część i dzięki za to Gwiazdom Losu! W tej części zabrakło nużących, długich opisów, co sprawia, że powieść czyta się lżej i szybciej.
Jak już mówimy o brakach, to brakowało mi też kilku bohaterów. A dokładniej bohaterek – załogi Andi. Kto czytał pierwszą część (albo pierwsze rozdziały drugiej, kto jak woli) ten wie, co się z nimi stało. Przez to nie było praktycznie żadnych rozdziałów z ich perspektywy. Też rzadko pojawiały się w jakichkolwiek innych rozdziałach. Z jednej strony rozumiem, dlaczego musiało tak być, ale z drugiej trochę tego szkoda. Autorki wykreowały naprawdę odlotową grupę, a w „Nexusie” w ogóle tego nie wykorzystały. Moim zdaniem trochę zmarnowano tego potencjał.
Za to nie zmarnowano potencjału miłosnego książki. Chemię między Dexem i Andi wykorzystano na maxa. Można powiedzieć, że napięcie między nimi sięgało gwiazd. Ale nie da się jednak ukryć tego, że bywało drętwo i sztywno. Można było to bardziej zauważyć w końcówce książki. Trochę to psuło początkowy dobry efekt tego wątku.
Jak już przy bohaterach jesteśmy – byli oni ponownie dość dobrze wykreowani. Oczywiście wciąż są oni naj(dowolny przymiotnik) ludźmi w całej galaktyce. Oczywiście wciąż mogą liczyć tylko na siebie. Jednak jak się przymknie na to oko to można zauważyć, że mają oni swoje własne, unikatowe cechy. Można to było zauważyć z rozdziałach z perspektywy różnych bohaterów. Przez to z innym zaciekawieniem czytałam każdy z nich. Najbardziej polubiłam te z perspektywy Dexa, a najmniej przemówiły do mnie te z punktu widzenia Valena. Te ostatnie wydawały mi się najnudniejsze.
Ale w jednym „Nexus” jest zdecydowanie gorszy od „Zenithu” - w zwrotach akcji. Były one w większości dość... mało prawdopodobne. Do tego część była absurdalna. Można by przymknąć oko, ale do tego nie były one zbyt umiejętnie wytłumaczone. Dlaczego i Andi, i Dex nie zostali zarażeni? Nie wiadomo. Dlaczego dowódca ruchu oporu okazał się tą osobą? Jak ujęły to autorki – nie ma czasu na tłumaczenia. Serio, w książce było tak napisane. Trochę to rozczarowujące, że zostało to tak pozostawione. Wystarczyłoby jedno sensowne zdanie, a większość z tych zwrotów akcji była bardziej wiarygodna. No szkoda.
Podsumowując – jest lepiej, ale wciąż genialnie nie jest. Mimo to, tym, którym podobał się „Zenith”, mogą sięgać bez strachu po ten tom. A reszcie mogę tylko powiedzieć, że jak nie macie nic innego do czytania, to możecie sięgnąć po tę serię.
„Zenith” mnie nie zachwycił, za to „Nexus” spodobał mi się dużo bardziej. Historię nadal poznajemy oczami kilku bohaterów, jednak tym razem tylko czwórki: Dexa, Andromy, Valena i Nor (co prawda pojawia się Lira, ale tylko kilka razy). Dzięki temu nie ma niepotrzebnych, nic niewnoszących do historii scen, przez to, też książka jest cieńsza i szybciej się czyta. Co do bohaterów, to nadal nie zapałałam sympatią do Andromy. Książki z serii „Androma” są pierwszymi książkami, w których to kibicowałam „złym” bohaterom. Było mi smutno gdy cierpiała Nor i Valen, za to gdy coś się działo z Andromą, nie czułam nic. Jej łzy czy złość nie wywoływały we mnie żadnych uczuć. Całość czyta się dość dobrze, wystarczą dwa dni, żeby przeczytać całą książkę. Tym, co na pewno zasługuje na uwagę, to okładka. Bardzo podoba mi się, to, jak błyszczy się, gdy pada na nią światło. Czy historia Andromy i jej załogi zostanie w mojej pamięci na dłużej? Nie jestem o tym przekonana. Jednak „Nexus” był dużo ciekawszy niż „Zenith”, więc jeśli jeszcze kiedyś zostaną wydane kolejne książki autorek, to z ciekawość na pewno po nie sięgnę.