Przyznam szczerze, że pana Jakimowicza kojarzyłam tylko mętnie z udziału w programie Big Brother, gdyż Młodych wilków nie oglądałam. Dlatego z tym większą ciekawością sięgnęłam po biografię, w której opisano barwne życie aktora.
Ze strony wizualnej jest bardzo kolorowo: z okładki uśmiecha się do nas pan Jarek, co kilkanaście stron widzimy na dole pasek przypominający kliszę z aparatu, gdzie w umieszczono malutkie zdjęcia. Początki rozdziałów opatrzone są z kolei dużymi zdjęciami z odpowiednim komentarzem.
Jeżeli chodzi o treść, to muszę przyznać, że mam mieszane uczucia. Nie wiem też, czy pan Jakimowicz pisał całą biografię sam, czy korzystał z czyjejś pomocy. W każdym razie zauważyć można bardzo mocny, myślę też, że szczery, przekaz: dzieciństwo bez ojca, trudna młodość, chęć "kolorowego życia", pełnego imprez i fajnych ciuchów. Wiele wyjazdów za granicę, w tym ten pierwszy - wymarzony - do Niemiec, naznaczony pobytem w więzieniu.
Już na początku książki czytamy wyznanie o tym, że wraz z kolegami młody Jarek wpadł na pomysł wykradania kosztowności z żydowskich grobów. Potem zaczął współpracować ze złodziejską szajką, ale mimo to uważa, że nic by nie zmienił:
"Całe moje życie mógłbym przeżyć jeszcze raz. Wiedząc wtedy wszystko to, co wiem teraz, nie zrezygnowałbym z emocji, przygód. To wszystko, co przyniósł los, brałem z radością, nie trwoniąc ani chwili, ani kawałka. Niezależnie od tego, czy więcej było blasków czy cieni, za wszystko jestem wdzięczny."
Potem przyszła sława, występ w filmie. Dowiadujemy się o tym, że plan filmowy okazał się miejscem zawarcia wielu przyjaźni i znajomości. Potem poszło lawinowo: występy, wywiady, Big Brother. Pan Jakimowicz twierdzi, że romans z koleżanką z planu był zagrywką marketingową na prośbę reżysera, a żona nie miała nic przeciwko. Czy faktycznie tak było? Nie wiem, nie oceniam.
Barwna postać, barwne życie - tak można podsumować tę książkę, momentami faktycznie przypominającą film. Zgodnie ze słowami autora:
"Tak jak już wspominałem, byłem, jestem i będę dobrym człowiekiem. Nie chcę z niczego się rozliczać. Życie trwa i jest nadal kolorowe."