Arcydzieło Roberta Silverberga, nominowane do nagród Hugo i Nebula.
David Selig od dzieciństwa ma zdolności telepatyczne. Bez trudu czyta w myślach innych ludzi i poznaje ich najgłębiej skrywane sekrety. Z czasem jednak dochodzi do wniosku, że ten dar jest zarówno narzędziem władzy, jak i przekleństwem. Wkraczający w wiek średni, coraz bardziej wyalienowany Selig nie potrafi nawiązać normalnych związków z ludźmi. Ledwo wiąże koniec z końcem, utrzymując się z pisania prac semestralnych dla studentów. Jest coraz bardziej zniesmaczony tym, co dzieje się w Ameryce. Na domiar złego odkrywa, że jego cudowny dar zaczyna z niewiadomego powodu zanikać…
„Jedna z tych rzadko spotykanych powieści, które są jednocześnie olśniewające i intymne”.
Michael Chabon
Autor | Robert Silverberg |
Wydawnictwo | Rebis |
Rok wydania | 2022 |
Oprawa | półtwarda |
Liczba stron | 264 |
Format | 13.5 x 21.5 cm |
Numer ISBN | 978-83-8188-402-0 |
Kod paskowy (EAN) | 9788381884020 |
Data premiery | 2022.01.25 |
Data pojawienia się | 2021.12.20 |
Dostępna liczba sztuk | |
---|---|
Dostępność całkowita | 26 szt. |
Dostępność w naszym magazynie | 5 szt. (realizacja jeszcze dzisiaj) |
Dostępność w punktach Bonito |
---|
ul. Jagiellońska 4 (przecznica ul. Wolności) | Zamów i odbierz 2024.04.02 |
ul. Dmowskiego 12 (obok stacji Gdańsk Wrzeszcz) | Zamów i odbierz 2024.04.02 |
ul. Staromiejska 6 (50 m od Rynku) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Piotrkowska 193 (200 m od Politechniki Łódzkiej) | Zamów i odbierz 2024.04.02 |
al. Komisji Edukacji Narodowej 51 (skrzyżowanie z ul. Płaskowickiej) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Komisji Edukacji Narodowej 88 (Ursynów - metro Stokłosy) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Niepodległości 54 (przy stacji metro Wierzbno) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Chmielna 4 (50 metrów od ul. Nowy Świat) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Czapelska 48 (200 m od ronda Wiatraczna) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Kondratowicza 37 (blisko Szpitala Bródnowskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.02 |
ul. Pańska 96 (300 m od ronda Daszyńskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.02 |
ul. Powstańców Śląskich 3 (obok restauracji McDonald's) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Stawki 8 (450 m od CH Arkadia) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Wspólna 27 (przecznica Marszałkowskiej) | Zamów i odbierz 2024.04.02 |
ul. Żeromskiego 1 (przy stacji metra Słodowiec) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Armii Krajowej 12 (Budynek Centrum AB) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Jedności Narodowej 122 (blisko Parku Słowiańskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.02 |
ul. Plac Grunwaldzki 25 (w budynku Grunwaldzki Center) | Zamów i odbierz 2024.04.02 |
ul. Ruska 2 (przy Placu Solnym) | Zamów i odbierz już jutro |
Darmowa dostawa już od 299,00 zł
Roberta Silverberga nikomu nie trzeba przedstawiać. A zwłaszcza tym którzy czują science fiction i cenią sobie klasyczne utwory w tym gatunku. To przecież autor cyklu o Majipoorze, czy Człowieka w labiryncie. Niemniej nawet ja nie znam wszystkiego, co ten pisarz wydał u nas. Tak więc tym chętniej przeczytałem „Umierając, żyjemy”.
O książce możemy przeczytać, że:
David Selig od dzieciństwa ma zdolności telepatyczne. Bez trudu czyta w myślach innych ludzi i poznaje ich najgłębiej skrywane sekrety. Z czasem jednak dochodzi do wniosku, że ten dar jest zarówno narzędziem władzy, jak i przekleństwem. Wkraczający w wiek średni, coraz bardziej wyalienowany Selig nie potrafi nawiązać normalnych związków z ludźmi. Ledwo wiąże koniec z końcem, utrzymując się z pisania prac semestralnych dla studentów. Jest coraz bardziej zniesmaczony tym, co dzieje się w Ameryce. Na domiar złego odkrywa, że jego cudowny dar zaczyna z niewiadomego powodu zanikać…
Jak na klasyk literatury przystało to kawał dobrej literatury. Świetnie napisana, pomysłowa pozostaje nie tylko dobra fantastyką, ale i dobrą książką w ogóle. Bliska ludzi i życia a zarazem fascynująca. Ta powieść skupia się przede wszystkim na człowieku. Clue całości nie są moce bohatera a on sam. A dokładniej dwie rzeczy – przemiana jaka zachodzi w nim pod ich wpływem i świat jaki go otacza. Zamiast epickiej, widowiskowej akcji mamy tu codzienność niezwykłego – zwykłego człowieka. Realizm magiczny przeniesiony na grunt sf. Niewiele brakuje jej do doskonałości. Polecam wszystkim.
W serię Wehikuł czasu wchodzą książki uznawane za klasyki gatunku science-fiction. Liczy ona już kilkanaście tytułów, z których udało poznać mi się już cztery, a o jednym chciałabym wam dzisiaj szerzej opowiedzieć.
"Umierając, żyjemy" Roberta Silverberga po raz pierwszy wydano w 1972 roku. Książkę nominowano do nagród Hugo oraz Nebula, czemu wcale się nie dziwię, ponieważ mimo małej objętości (liczy ledwo ponad 260 stron), powala unikatową specyfiką, dobitnie wchodzi w psychologię postaci, będąc niemal jedyną w swoim rodzaju. Zacznijmy jednak od początku.
"Umierając, żyjemy" to historia opowiedziana oczami Davida Seliga, czterdziestokilkuletniego mężczyzny żydowskiego pochodzenia, parającego się nietuzinkową, lecz kontrowersyjną pracą: zarabia na studentach potrzebujących gotowych esejów na zaliczenie przedmiotów. To jednak nie jedyna rzecz wyróżniająca go z tłumu. David bowiem potrafi czytać w myślach, ba! potrafi lawirować między całymi wspomnieniami czy odczuciami drugiego osobnika (w głowach pszczół, ptaków i innych zwierząt również bywa).
Sęk w tym, że przez swoją nadnaturalną umiejętność David nie potrafi zbudować relacji z innym człowiekiem. Nie umie rozmawiać bez wcześniejszego przetrzepania myśli, przez co często wychodzi na dziwoląga. Brakuje mu wrażliwości społecznej, co w większości przypadków przyczynia się do powstania wielu konfliktów, w wyniku których David wychodzi na empatycznie upośledzonego.
Co się jednak stanie, kiedy moc czyniąca go ponadprzeciętnym, nagle zacznie zanikać? Czy David poradzi sobie bez wspomagania, z którym żył od dzieciństwa?
Książki Roberta Silverberga nie nazwałabym literaturą łatwą, którą połyka się w jeden wieczór. Nie. "Umierając, żyjemy" to wielowarstwowa opowieść skupiająca się na tematach trudnych: począwszy od typowo psychologicznych rozważań natury egzystecjonalnej czy socjologicznej, poprzez naukowe dywagacje obejmujące procesy zachodzące na Ziemi, kończąc na polityce i gospodarce Ameryki. Autor prowadzi czytelnika oczami Davida Seliga, próbując w główną fabułę wpleść dające do myślenia hipotezy.
Zawsze staram się pisać szczerze, subiektywne recenzje, dlatego nie mogę pominąć kwestii, że chyba nie do końca udało mi się zrozumieć ostateczne przesłanie powieści (a przynajmniej na sto procent nie wyłapałam wszystkich jej warstw). Książka była trudna, a czytanie momentami wyjątkowo ciężkie, przez co bywały dni, w których kończyłam po jednej, maks dwóch stronach.
Czy polecam? Tak, ale "Umierając, żyjemy" z pewnością nie jest lekturą dla wszystkich. To niełatwa, powieść poruszająca wiele skomplikowanych tematów, w której główna akcja jest zaledwie dodatkiem do pojawiających się tez czy poruszanych dywagacji psychologiczno-polityczno-naukowych. Najlepiej będzie jeśli sami zadecydujecie, nie sugerując się moją oceną wystawioną na podstawie niecałkowitego zrozumienia.
Na zakończenie przyrównam "Umierając, żyjemy" do "Małego Księcia" Antoine'a de Saint-Exupery'ego. Dlaczego? Bo kiedy czyta się Małego Księcia w podstawówce jako lekturę widzi się w niej wyłącznie ciekawe przygody. Dopiero czytając w późniejszym wieku, dostrzega się jej bogactwo intelektualne i multum ukrytych przekazów, a przy tym całe jej piękno. I myślę, że identycznie będzie z książką Silverberga. Sięgnę więc po nią za kilka lat, gdy będę na innym etapie życia, by wtedy spróbować odkryć jej niebanalność.
Umierając, żyjemy jest to książka, którą trudno mi jednoznacznie ocenić, a sama w sobie nie należy do najłatwiejszych w odbiorze i można łatwo się do niej zrazić. Cała przedstawiona tutaj historia jest stosunkowo prosta i opowiada o Davidzie, który posiada zdolności telepatyczne, dzięki którym poznaje myśli innych, co czują, myślą, jakie chowają tajemnice i sekrety. Jednak nie przynosi mu to wcale szczęścia, miłości, wielkich pieniędzy, czy sławy. Powieść ma zatem dość ponury i pesymistyczny wydźwięk. Bohaterowi nic się w życiu nie udało, choć można byłoby sądzić, że z jego mocami jest mu pisany wielki życiowy sukces. Niestety tak się wcale nie dzieje. Co więcej, okazuje się, że czytanie w myślach niekoniecznie może być tak bardzo interesujące jakby się mogło wydawać. Zdolności bohatera powodują również to, że trudno mu nawiązać głębszą i trwalszą więź, a odkryte prawdy na swój temat wśród bliskich osób niekoniecznie są takie, jakich oczekiwał.
W trakcie całej książki poznajemy kolejne etapy życia Davida, jak odkrył swoje zdolności, jak je wykorzystywał, czym zajmuje się w życiu i jak zauważył osłabienie swoich mocy. Nie mamy jednak zachowanej chronologii wydarzeń, ponieważ bohater co kilka rozdziałów cofa się w przeszłość, aby przedstawić jakąś konkretną sytuację, czy wydarzenie, dzięki któremu lepiej go poznajemy, ale przede wszystkim co niesie ze sobą posiadanie zdolności telepatycznych. David często snuje ciekawe rozważania na ten temat, co zyskał dzięki nim, ale również kim się przez nie stał. Pomimo że książka liczy niewiele ponad 250 stron, to jednak w pewnym momencie można poczuć, że niektóre sceny są zbędne i książka nie straciłaby na ich usunięciu. Niemniej jednak jest to z pewnością nietuzinkowa książka, nie każdego zachwyci, ale warto ją poznać.
Umierając, żyjemy to książka dość dziwna, trudna, a jednocześnie o stosunkowo prostej fabule. W powieści śledzimy losy Davida Seliga, posiadającego zdolności telepatyczne, które jednak wcale nie przynoszą mu szczęścia, miłości, czy pieniędzy.
Hollow inside I was hollow inside
But I couldn't find out what the reason was
Why I was
Hollow inside
- Buzzcocks
Pierwszy w tym roku tom kolekcji „Wehikuł czasu” to „Umierając, żyjemy” niezapomnianego Roberta Silverberga. Grubością, jak często z klasyką bywa, niepozorny, a jednak jakże imponujący i urzekający. Bo chociaż wydaje się, że powieść ta to prosta historia, bardziej obyczajowa, niż fantastyczna, właściwie w tej prostocie i obyczajowości tkwi jej największa siła i głębia.
Życie Davida Seliga nie jest sielanką. Co prawda od najmłodszych lat jest telepatą i potrafi czytać ludziom w myślach, ale teraz, choć ma już swoje lata, nie radzi sobie w życiu i cierpi na problemy finansowe. Niezdolny do tworzenia z ludźmi relacji, zawiedziony otaczającą go rzeczywistością, pogrąża się coraz bardziej, a jego dar – może właściwie przekleństwo – zaczyna znikać. Czy to będzie dla niego koniec, czy może ratunek?
Najlepsze powieści science fiction to nie imponujące rozmachem, widowiskowe dzieła ukazujące popisy wyobraźni autora, a skupione na człowieku, odkrywające jego naturę i prawdę o nas samych, z jednoczesnym połączeniem elementów nam bliskich, z tym co niezwykłe. Ale owa niezwykłość służy nie jako cel sam w sobie, a nośnik wielkości i przesłania. Pierwszy, ten widowiskowy, typ fantastyki, to nic innego, jak taki ekwiwalent kinowych blocbusterów – olśniewających otoczką, ale pustych, jak wydmuszka. Drugi, zaangażowany, to po prostu sztuka z wyższej półki, poruszający nas intelektualnie i emocjonalnie. I właśnie do niego należy „Umierając, żyjemy”.
Ta nominowana do Nebuli, Locusa i Hugo powieść to dzieło naprawdę z literackiej wysokiej półki. Coś, co nie jest zbyt ciężkie stylistycznie, czasem bywa wręcz potoczne, ale nie odbiera mu to wielkości. Na wskroś klasyczne, w najlepszym tego słowa znaczeniu. Silverberg serwuje nam tu wizję, która nie tylko przekonuje, ale i przejmuje. Zachwyca treścią, zachwyca jej poprowadzeniem, ale i wykonaniem. Do tego autor swoją wizję podaje nam z zadziwiającą trafnością, życiowością, a jednak w sposób fascynujący, choć i gorzki. A wszystko to nasyca jeszcze licznymi od wołaniami.
I podaje wyśmienitym stylem. „Umierając, żyjemy” nie jest powieścią ani na tyle ciężką, by odrzucić od siebie mniej ambitnych czytelników, ani na tyle lekką, by zniechęcić tych szukających dobrych książek. To lektura z jednej strony lekka, ale posiadająca swoją wagę, ambicję… Powieść treściwa i literacko satysfakcjonująca, pokazująca, że można pisać w nieskomplikowany sposób, nie obrażając inteligencji czytelnika.
Reasumując, warto. Kolejny klasyk godzien poznania i polecenia. Każdy kto ceni dobrą fantastykę, znajdzie tutaj coś dla siebie.