hamburger
Menu
Kategorie
Kategorie
Wyszukaj „Wytańczyć marzenia”
Książki
Zabawki
Gry
Puzzle
Papiernicze i szkolne
Muzyka
Audiobooki

Wytańczyć marzenia

Udostępnij
Niedostępny
Produkt niedostępny
ostatnio dostępny: 2023.04.21
26,99
Cena sugerowana przez wydawcę: 34,90 zł

Opis od wydawcy

Poruszająca, chwytająca za serce opowieść o czarnoskórej dziewczynce, która spełniła swoje najskrytsze marzenia i stała się słynną primabaleriną.

W sierocińcu w Sierra Leone Michaela de Prince była znana jako dziewczynka nr 27. Samotne dziecko, prześladowane przez innych z powodu bielactwa, nie miało łatwego życia w kraju ogarniętym powojennym chaosem. Pewnego dnia ukochana nauczycielka Michaeli została brutalnie zamordowana. Dziewczynka przeszła wtedy bardzo trudne chwile. Przyszłą baletnicę uratowało znalezione zdjęcie pięknej primabaleriny. Pozwoliło ono Michaeli odciąć się od ponurej rzeczywistości i zacząć marzyć o lepszym życiu. W wieku 4 lat Michaela została zaadoptowana przez amerykańską rodzinę, dzięki której mogła rozpocząć naukę tańca w szkole baletowej Jacqueline Kennedy Onassis. Obecnie jest najmłodszą tancerką Dance Theatre w Harlemie, a jej kariera rozwija się w zawrotnym tempie.

AutorElaine de Prince, Michaela de Prince
WydawnictwoWydawnictwo Kobiece
Rok wydania2016
Oprawamiękka ze skrzydełkami
Liczba stron272
Format13.5x20.5 cm
Numer ISBN9788365170453
Kod paskowy (EAN)9788365170453
Waga314 g
Wymiary135 x 205 x 23 mm
Data premiery2016.02.26
Data pojawienia się2016.02.05

Produkt niedostępny!

Ten produkt jest niedostępny. Sprawdź koszty dostawy innych produktów.

Średnia ocen:
5,0
Star2Star2Star2Star2Star2
Liczba opinii:
6
Dodaj opinięDodaj opinię
Opinie innych użytkowników:
Zdjęcie użytkownika
Wytańczyć drogę do sukcesu.
2016.03.24 23:59
Ocena:
5,0
Star2Star2Star2Star2Star2

Mabinty Bangura to dziewczynka, która mieszkała w sierocińcu Sierra Leone wraz z wieloma innymi dziewczynami. Była ciemnoskóra i cierpiała na bielactwo, przez co była przez większość osób uznawana za gorszą i wybitnie nieuzdolnioną. Miała tylko jedną koleżankę, z którą dzieliła wszystkie swoje zmartwienia i troski. Jej ulubiona nauczycielka została zamordowana na jej oczach, przez co młoda dziewczynka cierpiała przez dłuższy czas. Znalazła w starej gazecie zdjęcie primabaleriny i właśnie wtedy jej życie zmieniło się i odnalazła swój życiowy cel. Wydarzenia toczyły się dalej, a Mabinty udało się wydostać z sierocińca, została zaadoptowana. Nagle wszystko stało się dla niej możliwe, choć każdy sukces i radość miało swoją cenę. Świat nie był gotowy na czarnoskórą, sławną baletnicę. Adoptowana Michaela Mabinty de Prince nigdy się poddała.

Michaela opowiada w książce o swoim ciężkim i pełnym cierpienia i trudów dzieciństwie, w którym każdy dzień był rzeczą niepewną i niespodziewaną. Przytacza najtrudniejsze i najradośniejsze chwile w jej życiu oraz pokazuje, że trafiła na tą drogę przez pewien przypadek. Ukazuje swoją silną wolę i upór w dążeniu do jej celu, jakim było zostanie światowej sławy primabaleriną. Opisuje w niej swoich ciepłych i pomocnych rodziców zastępczych, którzy za wszelką cenę pragnęli jej szczęścia i radości, którą czerpała właśnie z baletu.

"Spotkasz wielu zazdrosnych ludzi. Nie pozwól im cię złamać. Trzymaj głowę wysoko. Patrz przed siebie i ignoruj ich albo cię zniszczą."

"Wytańczyć marzenia" ukazuje ciężką drogę bohaterki do celu i do szczęścia. Widzimy trudne chwile Michaeli, która wiele razy była na skraju wytrzymałości. Występowała kilka razy dziennie, nabywała wiele bolesnych kontuzji oraz ćwiczyła całymi dniami. Oprócz tego uczyła się w szkole lub w domu, odrabiała prace domowe oraz poświęcała czas na naukę. Była zapracowaną i pełną pasji młodą, dorastającą dziewczyną, która zawsze znajdywała czas dla ukochanej rodziny. Niestety jednak nie wszystko szło po jej myśli i w Ameryce także obecne w jej życiu było cierpienie.

Rodzina de Prince jest wielkoduszna wobec młodej, cierpiącej na bielactwo Michaeli. Sama główna bohaterka wydaje się być bardzo ciepłą, miłą, zawziętą i silną osobą. Pomimo jej młodego wieku potrafiła dojść do rzeczy, z którymi problem miały nawet doświadczone tancerki. Pokazała światu, że jeśli chce, potrafi wszystko. Przekonała wszystkich, że kolor skóry nie świadczy o talencie ani o osobowości.

Całość napisana jest wyśmienitym, lekkim językiem, który czyta się szybko i sprawnie. Nie są to nudne wspomnienia autorki, lecz opowieść o jej życiu poczynając od dzieciństwa w starym domu po prawej stronie. Cudowna i wzruszająca historia sukcesu.

livingbooksx.blogspot.com

Zdjęcie użytkownika
Wytańczyć marzenia
2016.03.09 13:07
Ocena:
5,0
Star2Star2Star2Star2Star2

,,Wytańczyć marzenia" to historia czarnoskórej dziewczynki Mabinty Bangury, która urodziła się w Sierra-Leone w Afryce Zachodniej i została primabaleriną - Michaelą DePrince w Stanach Zjednoczonych.

Mabinty urodziła się w kochającej rodzinie. Obydwoje rodzice umieli czytać, pisać i uczyli tego córkę. Dziewczynka chorowała na bielactwo i plamy na jej skórze odstraszały dzieci z wioski. Nie chciały się z nią bawić, więc siedziała samotnie przed domem i rozmyślała lub pisała. Od 1991 roku w kraju trwała wojna domowa. Rebelianci zabili ojca Mabinty, gdy pracował w kopalni diamentów, a wkrótce zmarła też jej mama na gorączkę Lassa. Wuj oddał dziewczynkę do sierocińca, gdzie spała na macie położonej na gołej ziemi i dostawała odrobinę jedzenia. Było to jednak lepsze miejsce niż dom wuja, który ją bił i głodził. Rozpacz małej dziewczynki, która nagle straciła ukochanych, troskliwych rodziców i znalazła się sama w sierocińcu wkrótce pogłębiła się, gdy na jej oczach zamordowano ukochaną nauczycielkę będącą w ciąży.

Los się jednak uśmiechnął do dziewczynki. Czteroletnia Mabinty i jej przyjaciółka z sierocińca zostały adoptowane przez rodzinę ze Stanów Zjednoczonych. Malutkie dziewczynki szybko nawiązały nić porozumienia z nowymi rodzicami, a szczególnie matką.

,,W Afryce kobiety trzymają się razem, a mężczyźni zajmują się swoimi sprawami. Dla dziewczynki matka zawsze pozostaje największym wzorem, przyjaciółką i doradcą. Przypuszczam, że to dlatego od początku poczułam szczególną więź właśnie z moją nową matką."

Dzieci długo wychodziły z traumy jaką przeżyły podczas wojny domowej w Afryce. Bały się, że rebelianci pojawią się za nimi także w Ameryce i będą zostawiać okaleczone ciała na ulicach. Już samo ubranie mężczyzny w moro lub podniesiony głos wyrażający złość, czy też radość powodował, że dziewczynki piszczały i uciekały w poszukiwaniu kryjówki.

Mabinty jeszcze przebywając w sierocińcu znalazła na ulicy starą gazetę z baleriną na okładce. Była oczarowana kobietą na zdjęciu i wtedy pojawiło się jej wielkie marzenie, by tańczyć w balecie. Balet stał się jej wielką miłością i dzięki adopcyjnej rodzinie wspinała się po kolejnych stopniach kariery, by ostatecznie zostać profesjonalną baleriną. W świecie baletu niezwykle trudno znaleźć ,,czarne baleriny", tym bardziej widać jak wiele wysiłku musiała włożyć w zostanie primabaleriną. Jej dziecięce marzenie spełniło się dzięki temu, że otrzymała wsparcie kochającej rodziny i ciężko pracowała podczas zajęć.

,,To nadzieja pozwoliła mi przetrwać w Afryce, mierząc się ze zmęczeniem, z głodem, bólem i ogromnym niebezpieczeństwem. To nadzieja sprawiła, że ośmieliłam się marzyć, i to nadzieja pomogła mi spełnić te marzenia."

,,Wytańczyć marzenia" to przejmująca i prawdziwa opowieść o dziecięcej woli walki, by przeżyć w trudnych warunkach. Pokazuje, że zawsze trzeba mieć nadzieję i dążyć do spełnienia swoich marzeń. Pomimo traumatycznych przeżyć w dzieciństwie Mabinty wyrosła na mądrą, optymistyczną kobietę, która wie czego chce i osiąga sukces w ukochanym balecie. Trzeba podkreślić, że nie miałaby takiej szansy, gdyby nie szlachetni i bezinteresowni ludzie, którzy wyciągnęli do niej pomocną dłoń-adopcyjni rodzice Elaine i Charles DePrince oraz papa Andrew, opiekun w sierocińcu, który udzielił jej schronienia.

Warto poznać historię Michaeli De Prince-czarnoskórej baleriny.

http://magiawkazdymdniu.blogspot.com/

Zdjęcie użytkownika
Najważniejsze to marzyć i się nie poddawać
2016.03.07 20:42
Ocena:
5,0
Star2Star2Star2Star2Star2

Ile razy zadawaliście sobie pytanie: moje marzenie jest nierealne? Ile razy porzucaliście je, bo nie starczyło już siły by je spełniać, a nawet nie zaczynaliście działać, bo kosztowało was za dużo zachodu? Ja miałam tak wiele razy. Nie zliczę ile drobnych bądź większych pragnień porzuciłam, znajdując lepsze lub gorsze wytłumaczenie. Całkiem inaczej sprawa przedstawia się w przypadku Michaeli, bohaterki „Wytańczyć marzenia”.

Mabinty, bo tak pierwotnie brzmiało imię Michaeli, miała nieszczęście przyjść na świat podczas trwania wojny domowej w Sierra Leone. Te niespokojne czasy dostarczyły jej samych cierpień: straty najbliższych, braku miłości, poznania śmierci i okrucieństwa. Szczęściem w nieszczęściu, Mabinty została oddana przez okrutnego wujka do sierocińca, a ten krok umożliwił jej zmianę dotychczasowego życia i opuszczenie Afryki. Zanim jej się to udało dziewczynka musiała zmagać się z prześladowaniem i wyszydzaniem z powodu bielactwa oraz uporać się sytuacją, której była świadkiem – ciężarna nauczycielka została na jej oczach zamordowana przez okrutnych rebeliantów. To właśnie wtedy w ręce Mabinty wpadł (i to dosłownie) kolorowy magazyn przedstawiający zdjęcie primabaleriny. Od tamtej chwili dziewczynka marzyła, by w przyszłości zostać tancerką.

Już w Ameryce Michaela, dzięki pomocy i życzliwości przybranych rodziców, zaczęła realizować swoje największe marzenie. Jej trud został okupiony brakiem czasu, hektolitrami potu i niewyobrażalnym wręcz wysiłkiem oraz niezliczonymi kontuzjami. Efekt jest jednak jednoznaczny i niepodważalny – Michaela de Prince jest dzisiaj jedną z najlepszych i najbardziej rozpoznawalnych tancerek baletowych, która mimo uprzedzeń na tle rasowym, na swój splendor ciężko zapracowała i z całą pewnością, na niego zasługuje.

Historia Michaeli zwraca uwagę na wiele ważnych życiowych aspektów. Przede wszystkim uderza wola walki dziewczyny i jej niezachwiane poczucie, że balet jest tym, co kocha i dzięki czemu się realizuje. Nawet w Afryce, kiedy Michaela nie miała pojęcia czym są tutu i pointy, marzyła i starała się swe pragnienia urzeczywistnić.

Podziwiam bohaterkę za jej upór i determinację. Za to, że nigdy się nie poddała i nie dała zaklasyfikować jako biedne, głodujące dziecko, cierpiące na bielactwo. Michaela ukazała swym dotychczasowym życiorysem, że każde, nawet najbardziej nieprawdopodobne marzenie, może się spełnić i każdy na jego realizację zasługuje.

Książka Wytańczyć marzenia zwróciła też moją uwagę na inny, niezwykle frapujący i dość delikatny aspekt, jakim jest adopcja afrykańskich dzieci. Do tej pory tkwiłam w przekonaniu, że polskie sierocińce są tak przepełnione, że warto dać szansę najpierw swoim krajanom i tylko dla polskich dzieci stworzyć dom. Wstyd mi za takie podejście i myśli po przeczytaniu o ogromie cierpień, jakiego doświadczają afrykańskie dzieci. Żadne i podkreślam to z całą stanowczością, żadne dziecko nie zasługuje na głód, brak odpowiednich warunków sanitarnych, czy też oglądanie porzuconych ciał z odrąbanymi kończynami. Szczęściem znajdują się ludzie, którzy chcą stworzyć dla takich maluchów ciepły, rodzinny dom, w którym znowu, jeśli nie po raz pierwszy, poczują się bezpieczne.

Wytańczyć marzenia” nie jest sztampową historią ukazującą przejście od tzw. pucybuta do milionera. Autobiografię Michaeli de Prince czyta się z zapartym tchem już od pierwszej strony. Przedstawiona w niej historia jest niewiarygodna, a przez to niezwykle prawdziwa. Co jednak jest w niej najważniejsze, daje nadzieje na lepsze jutro i podkreśla, że warto marzyć, bo jak powiedział kiedyś Rysiek Riedel: „człowiek, który przestaje marzyć, umiera.”

www.atociwynalazek.blogspot.com

Zdjęcie użytkownika
Wszystko jeszt kwestią wiary
2016.03.06 20:36
Ocena:
5,0
Star2Star2Star2Star2Star2

http://majkabloguje.blogspot.com/2016/02/przedpremierowo-recenzja-105-elaine.html

Wytańczyć marzenia” to przepiękna książka, która opowiada o sile i determinacji. O wierze we własne marzenia i zrobienie dosłownie wszystkiego co w swojej mocy, by to osiągnąć. Ta książka to też przykład i dowód na to, że marzenia mogą spełnić się zawsze. Jedynym co musimy zrobić to uwierzyć w nie i nie pozwolić by ktoś je nam odebrał. Mimo że wiele różni mnie z bohaterką i wiem, że łączy mnie jedna najważniejsza cecha: wiara we własne możliwości, chęć i spełnianie marzeń mimo że jest ciężko. Jeśli myślicie, że ta książka to nudna autobiografia, zapomnijcie o tych myślach. Uwierzcie mi na słowo: warto to przeczytać i dać sobie zastrzyk do działania.

Autorzy: Elaine DePrince, Michaela DePrince

Tytuł: Wytańczyć marzenia

Cykl: -

Wydawnictwo: Kobiece

Strony: 272

Premiera 29.02.2016

Wszystkie marzenia warte spełnienia, tylko musisz też z siebie dać aby się udało, bo nic samo się nie udaje. Każdy krok, który wykonujemy w stronę naszych pragnień nie idzie na marne i warto o tym pamiętać. Michaela DePrince zanim stała się światowej sławy primabaleriną była dziewczynką, która w swoim życiu przeżyła piekło. Jej życie w Sierra Leone było brutalne i okrutne, tracąc rodziców w przykrych okolicznościach trafiła do sierocińca, w którym to szukano rodziców adopcyjnych dla każdego dziecka. Jednak u Michaelii był mały problem, ponieważ jest ona chora na bielactwo, a co za tym idzie przez wielu była wyśmiewana.

Na całe szczęście w życiu dziewczyny pojawili się ludzie, którzy ją pokochali. Dzięki temu, że dali jej szansę życie, które wcześniej miała odeszło w zapomnienie. Od zawsze marzyła o tańcu i to właśnie jej siła, pozytywizm i chęć walki o to by zostać baletnicą pozwoliła na to by jej się to udało. „Wytańczyć marzenia” to książka, w której to baletnica wspomina całe swoje życie, a ja się cieszę, że mogłam poznać jej życie. Jej początki były okropne, ale ta cała historia jest wciągająca i uwierzcie mi nie da się o niej tak szybko zapomnieć jakby się chciało. Mimo brutalności życia, która jest widoczna zwłaszcza w pierwszych rozdziałach trzeba przyznać, że autorki świetnie poradziły sobie z opisaniem tego w lekki i przyjazny sposób. Od tej książki bije taki optymizm i wiara we własne możliwości, że czuję się jak sama nas napełnia tymi wszystkimi pozytywnymi emocjami. To czym podzieliła się z nami Baletnica to prywatność, którą każdy stara się ukryć. Tutaj mamy odwrotność. To, co czytamy staje się dla nas poniekąd drogowskazem. Trzeba podążać za tym co kochany, chcemy wierzymy. To my kształtujemy nasze życie i jeśli mamy szansę to powinniśmy z tego skorzystać.

Zdjęcie użytkownika
Wspomnienia Michaeli De Prince
2016.03.03 19:32
Ocena:
5,0
Star2Star2Star2Star2Star2

Marzenia. Każdy z nas jakieś ma. Jedni je realizują w stu procentach, a inni zniechęcają się w połowie. Są też tacy, którzy odkładają je na później, bądź z góry zakładają, że się nie spełnią. No i faktycznie nie. Bo samo nic się nie zrobi. Nawet marzenia same się nie spełnią ot tak. Trzeba zrobić jakiś ruch, krok w kierunku wymarzonego celu. Jednak czasami wymaga to dużo nadziei, siły, wytrwałości, energii i co ważne poświęcenia. O czym każdy z nas wie, ja też, jednak po lekturze „Wytańczyć marzenia” widzę, jakim trzeba być uparciuchem by do tego celu dojść i się nie poddać przy pierwszej lepszej okazji.

Kim była i jest Michaela De Prince? Dziewczynką, która wykazała się nie lada odwagą i siłą. Sierotką porzuconą i dotkniętą bielactwem, co w oczach niektórych czyniło ją dziwadłem. Zdolną osóbką, w którą wierzyli biologiczni rodzice, a następnie ci adopcyjni. Romantyczka kochająca swoją rodzinę, balet i pływanie. Zwyczajnym człowiekiem, który musiał pozbyć się nie jednej traumy, walczyć z rasizmem i uwierzyć, że białe plamki na ciele podczas tańca mienią się jak magiczny pył. A co ważne kobieta, która chce w życiu zrobić coś więcej poza tańcem. Michaela jest tak pozytywną osobą (taki obraz wyłania się z kart tej książki), że aż chce się ją poznać osobiście.

Wytańczyć marzenia” to wspomnienia Michaeli De Prince, którymi dzieli się z czytelnikami. Pokazuje jak wyglądało życie w Sierra Leone. Co to głód, strach, odtrącenie i pustka po stracie rodziców. Słowami naszkicuje nam obraz rodzinnego domu, sierocińca, zbrodni dokonanych na oczach dziecka i okrucieństwa starszych. Opisze swoje początki w nowym miejscu i w nowym wcieleniu. Zabierze do nowego domu, pachnącego aromatami, ciepłem, miłością i cennym wsparciem. Zobaczymy, czym jest balet od podstaw i jak ciężko trzeba pracować, żeby odnieść sukces. Wszystko to zostało napisane lekko i optymistycznie. Czytamy o rzeczach, które podnoszą ciśnienie, a mimo wszystko nie odczuwamy prawdziwego ciężaru. Z każdego słowa płynie nadzieja, optymizm i ciepło. Ta młoda kobieta dzieli się swoim doświadczeniem. Książkę czyta się ekspresowo, nie przytłacza, nie nudzi, a opisywane wydarzenia nie ciągną się w nieskończoność. Michaela chciała pokazać, że ciemnoskóre dzieci również mogą spełniać marzenia, mogą zostać tancerzami, choć nie jest to łatwe. Rasizm nie ominął nawet grona artystów. To opowieść dziewczynki, nastolatki i kobiety, która swoje życie zawdzięcza życzliwości pewnej rodziny z Ameryki, która zaadoptowała ją wraz z jej przyjaciółką z sierocińca. To dzięki nim zaznała nie tylko lepszego życia pełnego wygód, ale zakosztowała stabilności i miłości, których jej brakowało, kiedy była jeszcze Mabinty Bangura. Po lekturze tej książki doszłam do wniosku, że czasami potrzeba również szczęścia (życzliwych ludzi), aby nasze życie mogło wpaść na odpowiednie tory, które poprowadzą do spełnienia marzeń.

Zdjęcie użytkownika
http://ktoczytaksiazki-zyjepodwojnie.blogspot.com/
2016.03.03 09:21
Ocena:
5,0
Star2Star2Star2Star2Star2

„- Proszę, zwróć uwagę, czy z widowni widać moje cętki. Jeśli nie, wtedy będę wiedziała, że pewnego dnia zostanę profesjonalną baleriną.”

Czy marzenia mogą się spełnić? Wszystko zależy od tego, jak bardzo będziemy dążyć do ich realizacji. Czasami bowiem nawet te najodleglejsze, mało realne pragnienia pewnego dnia stają się rzeczywistością. Trzeba wierzyć i działać, bo pozostając biernymi nigdy nie osiągniemy zamierzonego celu. Potwierdzeniem tegoż stwierdzenia okazuje się pewna mieszkanka Afryki, która przez rodaków skazana na straty przetrwała, osiągając więcej, niż niejeden z nas. Zapraszam zatem do przeczytania autentycznej historii, która dowodzi, że nawet będąc w tej najbardziej beznadziejnej sytuacji można wytańczyć marzenia.

Mabinty Bangura przyszła na świat w afrykańskiej, szczęśliwej rodzinie. Otaczający ją opieką rodzice kochali ją całym sercem pomimo tego, że poprzez defekt skóry, zwany bielactwem, niejednokrotnie bywała wytykana na ulicy. Niestety wybuchająca rebelia zbyt szybko pozbawiła ją ojca, a trudne warunki życia doprowadziły do choroby, w wyniku której dziewczyna utraciła także matkę. Trafiając do sierocińca pozostała zupełnie sama, stawiając czoło całemu światu, który niejednokrotnie zsyłał jej kłody pod nogi. A jednak na drodze Mabinty pojawiła się widniejąca na papierze magazynu fotografia pewnej baleriny, która podarowała jej inspirację i nadzieję, pozwalając marzyć o lepszej przyszłości. Los bywa sprawiedliwy i postanowił podarować łunę radości także i jej. Trafiając do Stanów Zjednoczonych, adoptowana przez uczynną, amerykańską rodzinę, dziewczynka przyjęła imię Michaeli De Prince, stając na początku długiej ścieżki prowadzącej ją w stronę sukcesu. Małymi kroczkami, łamiąc bariery i pokonując stereotypy, stanęła w końcu na scenie jawiąc się jako primabalerina. Jak wiele musiała jednak przejść, by wytańczyć swoje marzenia? O tym właśnie opowiada w książce będącej dowodem na to, że nie ma rzeczy niemożliwych.

Bohaterką książki jest mała, bezbronna dziewczynka, której przychodzi poczuć czym jest głód oraz widzieć, czym jest śmierć. Mabinty Bangura – dziecko wyśmiewane, ale dzielne i nad wyraz inteligentne pokazuje okrucieństwo świata, które ma miejsce każdego dnia, a wielu po prostu przymyka na to oko. Bohaterką jest jednak także doświadczona przez los, twardo stąpająca po ziemi, szczęśliwa i cudownie utalentowana kobieta - Michaela De Prince. Zaskakujący, ale jakże niesamowity okazuje się fakt, że mowa o jednej i tej samej osobie, o brzydkim kaczątku, które na wskutek silnej woli, nadziei i ciężkiej pracy przekształciło się w pięknego łabędzia. Czarnoskóra autorka, jak i narratorka powieści miała wszystko, co stanowiło przeszkodę w osiągnięciu marzeń o zostaniu baleriną. Pochodzenie, trudna przeszłość i choroba skóry. A jednak akceptując samą siebie i dając sobie szansę pokonała każdą z przeszkód, tworząc niesamowitą historię napisaną przez życie, którą teraz postanowiła się podzielić.

„- Mabinty Bangura, dlaczego nie jesteś na zewnątrz i nie pokazujesz innym swojego albumu rodzinnego?

- Bo żadnego nie dostałam – wyszeptałam. – Nikt mnie nie chciał. Muszę być zbyt brzydka.”

Wytańczyć marzenia” to wzruszająca opowieść nieskupiająca się wyłącznie na drodze prowadzącej do sukcesu. To bowiem także przepełniony bólem, rozpaczą i brakiem sprawiedliwości autentyczny scenariusz przeszłości małej istoty, która za nic musiała tkwić w ogromnym cierpieniu. W dzisiejszych czasach dzieci niejednokrotnie dostają wszystko, czego pragną, a nie mając w sobie woli walki i siły zbyt szybko się poddają szukając winnych na zewnątrz. Jakże wiele trudu musiała przejść zdeterminowana Michaela, by móc stanąć na wielkiej scenie. Jej książka wzbudza więc nie tylko podziw, ale i zachęca do zakasania rękawów, bo jak widać, o każde z marzeń warto stoczyć bój, nawet jeśli wizja ich realizacji wydaje się zbyt odległa.

Godna uwagi bohaterka, o której powinien usłyszeć cały świat i jej prawdziwa, szokująca historia to wystarczające argumenty mające zachęcić do sięgnięcia po ten tytuł. Myślę, że to dobra propozycja dla wszystkich niedowiarków, tych, którym brakuje motywacji i nadziei do stanięcia w szeregach ludzi próbujących sięgnąć po trudne, aczkolwiek możliwe do realizacji cele. Chociaż brak tutaj trzymającej w napięciu akcji, jest bardzo ciekawie, a książka potrafi wywołać w czytelniku całą gamę emocji. „Wytańczyć marzenia” przypadnie do gustu osobom poszukującym nietuzinkowych i realnych kobiet, bo Michaela De Prince z pewnością jest jedną z nich.

Dodaj swoją ocenę i opinię o „Wytańczyć marzenia”

Twoja ocena
Star0Star0Star0Star0Star0
0,0
Star2Star0Star0Star0Star0
1,0
Star2Star2Star0Star0Star0
2,0
Star2Star2Star2Star0Star0
3,0
Star2Star2Star2Star2Star0
4,0
Star2Star2Star2Star2Star2
5,0

Klienci, którzy kupili „Wytańczyć marzenia“ – wybrali również

Przyjaciel z szafy - zdjęcie
Schowek
Księgarnia - Przybliżenie
Przyjaciel z szafy
Niedostępny
Produkt niedostępny
ostatnio dostępny: 2022.07.06
Cena sugerowana
przez wydawcę: 38,00 zł
28,99 zł
Latarnik - zdjęcie
Schowek
Księgarnia - Przybliżenie
Wyprzedaż
Latarnik
Dostępny
Produkt dostępny 23 szt.
Najniższa cena z ostatnich 30 dni przed obniżką: 3,99 zł
3,99 zł
35 osób kupiło
Informacja
Mały Książę - zdjęcie
Schowek
Księgarnia - Przybliżenie
Mały Książę
Dostępny
Produkt dostępny 1112 szt.
Cena sugerowana
przez wydawcę: 14,90 zł
9,99 zł
32 osoby kupiły
Informacja
Zwiadowcy. Tom 14. Pojedynek w Araluenie - zdjęcie
Schowek
Księgarnia - Przybliżenie
Najniższa cena z ostatnich 30 dni przed obniżką: 19,99 zł
23,14 zł
14 osób kupiło
Informacja
Co boli najbardziej na świecie - zdjęcie
Schowek
Księgarnia - Przybliżenie
Co boli najbardziej na świecie
Niedostępny
Produkt niedostępny
ostatnio dostępny: 2023.04.11
Cena sugerowana
przez wydawcę: 36,00 zł
26,99 zł
Płyń spokojnie, Sigge - zdjęcie
Schowek
Księgarnia - Przybliżenie
Cena sugerowana
przez wydawcę: 34,90 zł
23,99 zł
1 osoba kupiła
Informacja
Dziennik łowcy przygód. Madagaskar. Klątwa pasiastego lemura - zdjęcie
Schowek
Księgarnia - Przybliżenie
Cena sugerowana
przez wydawcę: 39,90 zł
30,99 zł
Jestem artystą - zdjęcie
Schowek
Księgarnia - Przybliżenie
Jestem artystą
Dostępny
Produkt dostępny 66 szt.
Cena sugerowana
przez wydawcę: 36,00 zł
26,99 zł
1 osoba kupiła
Informacja
Pory roku. Tom 1. Jesień - zdjęcie
Schowek
Księgarnia - Przybliżenie
Cena sugerowana
przez wydawcę: 49,99 zł
44,99 zł
3 osoby kupiły
Informacja
Mężczyzna na dnie - zdjęcie
Schowek
Księgarnia - Przybliżenie
Mężczyzna na dnie
Dostępny
Produkt dostępny 46 szt.
Cena sugerowana
przez wydawcę: 37,99 zł
27,99 zł
Imperator. Sekrety Ojca Rydzyka - zdjęcie
Schowek
Księgarnia - Przybliżenie
Imperator. Sekrety Ojca Rydzyka
Niedostępny
Produkt niedostępny
ostatnio dostępny: 2023.07.17
Cena sugerowana
przez wydawcę: 54,99 zł
40,99 zł
Co widzimy w gwiazdach? Ilustrowany przewodnik po nocnym niebie - zdjęcie
Schowek
Księgarnia - Przybliżenie
Cena sugerowana
przez wydawcę: 49,90 zł
36,99 zł
4 osoby kupiły
Informacja
Wróć do góry