ODBIERZ TWÓJ BONUS :: »

    Nic nie jest w porządku. Wołyń moja rodzinna historia

    (ebook) (audiobook) (audiobook)
    Wydawnictwo:
    Czerwone i Czarne
    Ocena:
    Bądź pierwszym, który oceni tę książkę
    Stron:
    256
    Dostępne formaty:
    ePub
    Mobi
    Czytaj fragment

    Ebook (25,42 zł najniższa cena z 30 dni)

    29,90 zł (-15%)
    25,42 zł

    Dodaj do koszyka lub Kup na prezent
    Kup 1-kliknięciem

    ( 25,42 zł najniższa cena z 30 dni)

    Przenieś na półkę

    Do przechowalni

    Krzesimir Dębski, znany kompozytor, przez całe życie żył w cieniu rzezi wołyńskiej. Jego rodzice cudem uratowali się z pogromu, jaki urządzili Ukraińcy z UPA we wsi Kisielin i okolicach, gdzie zginęło okrutną śmiercią kilkudziesięciu Polaków. Relacje świadków tej rzezi, w tym rodziców Krzesimira Dębskiego, są wstrząsającym świadectwem ludobójstwa.

    Krzesimir Dębski: był 11 lipca 1943 roku, Krwawa Niedziela na Wołyniu. W tym dni nacjonaliści z Ukraińskiej Powstańczej Armii wtargnęli do domów i kościołów w wołyńskich miastach i wsiach, by pozabijać Polaków zebranych na sumach. Napadli też na kościół w Kisielinie, gdzie na mszę poszli moi rodzice. Ta niedziela była dniem rozpoczynającym masakrę. Wcześniej zdarzały się mordy, ale od tej niedzieli zaczęła się rzeź. Urodziłaem się dziesięć lat później, jednak kolejne godziny 11 lipca 1943 r. znam z relacji rodziców, jakbym sam je przeżył. Mama z ojcem uciekli z pogromu, Ukraińcy jednak porwali i zabili mojego dziadka i babcię. PO LATACH POSZUKIWAŃ SPOTKAŁEM ICH MORDERCĘ.

    Wybrane bestsellery

    Czerwone i Czarne - inne książki

    Zamknij

    Wybierz metodę płatności

    Zamknij Pobierz aplikację mobilną Ebookpoint