Sentymentalny powrót do czasów dzieciństwa i młodości Józefa Hena. Proza wysokiej próby, kronika trudnego czasu.
„Historia się toczy i miele swoimi żarnami, określa, czasami bardzo tragicznie, losy ludzi; oni tam w niej są, żyją, trwają – jeśli mają szczęście – i, co najważniejsze, potem o tym opowiadają. Hen, dzięki swojej wrażliwości i utalentowaniu, w jakimś sensie do tej roli był powołany, ale też przygotowywał się do niej, ćwicząc pióro i wyostrzając obserwację. Przechodzenie z dzieciństwa w młodzieńczość, dorastanie jest tu pokazane w wielu wymiarach i poprzez doświadczenia o bardzo różnych, tak to nazwijmy, rozmiarach”. - „Polityka”
„There can never again be a memoir of the lost Jewish world of interwar Warsaw to compare to this generously detailed and beautifully crafted study of childhood by Józef Hen. This is to be savored and treasured and preserved”.
(Nie ma i nigdy nie będzie porównywalnego tekstu pokazującego żydowski świat przedwojennej Warszawy, który z takim bogactwem szczegółu i literackim pięknem rejestrowałaby okres dzieciństwa. Książkę Hena trzeba smakować, hołubić - i zachować na zawsze). Timothy Snyder
„Po latach, kiedy czytałem Wielką czystkę Weissberga-Cybulskiego, Sołżenicyna, Koestlera, Szałamowa, kiedy sam zetknąłem się z ofiarami tamtych lat i słuchałem ich opowieści, przypomniałem sobie swoją szkołę, siebie jako proforga i to zebranie. Socrealista mógłby zareplikować, że opowiadam rzeczy nietypowe. (Socrealistyczne myślenie jest po obu stronach barykady). Zapewne. Wiem wszystko na temat Wielkiego Strachu, nie trzeba mnie pouczać. Ale... Ale różnie to w różnych miejscach przebiegało. I różnie się ludzie zachowywali. Inaczej w Moskwie, inaczej na Kołymie, inaczej we Lwowie – i inaczej w Dąbrowicy, w szkole pedagogicznej. Ja tylko to chciałem powiedzieć. Nic więcej. Reszta jest myśleniem”. Fragment Najpiękniejszych lat
Autor | Józef Hen |
Wydawnictwo | Sonia Draga |
Rok wydania | 2019 |
Oprawa | twarda |
Liczba stron | 496 |
Format | 14.5x20.5 cm |
Numer ISBN | 9788381108508 |
Kod paskowy (EAN) | 9788381108508 |
Waga | 620 g |
Wymiary | 143 x 205 x 30 mm |
Data premiery | 2019.09.11 |
Data pojawienia się | 2019.08.23 |
Produkt niedostępny!
Ten produkt jest niedostępny. Sprawdź koszty dostawy innych produktów.
Piękna, wzruszająca opowieść o czasach dzieciństwa i dorastania w przedwojennej Warszawie oraz o pierwszych miesiącach okupacji i tułaczce na wschodnich terenach, zajętych przez sowietów.
Autor wspomina najbliższych, poświęcając każdemu z członków rodziny dużo miejsca. W dowcipny sposób charakteryzuje swoje relacje z rodzicami i rodzeństwem, nieraz pozwalając sobie na dygresje, które okazują się równie interesujące, co zasadnicza historia.
Podobnie rzecz ma się ze środowiskiem szkolnym - bohaterami nostalgicznych wspomnień stają się koledzy ze szkolnej ławy i nauczyciele. Niewielu z nich przeżyło wojnę, co pisarz często podkreśla, zastanawiając się nad tym, jak mogłyby potoczyć się losy jego rówieśników, gdyby nie Holokaust.
Dużo jest w tej książce anegdotycznych opowieści, w których humor przeplata się ze smutkiem. Dzięki doskonałemu zmysłowi obserwatorskiemu i pamięci autora, mamy niecodzienną okazję spojrzeć na żydowskie dzielnice Warszawy, śledzić życie ich mieszkańców, ich wzloty i upadki...
"Nowolipie" to niezwykle wciągająca lektura, którą chłonie się jednym tchem, wciąż chcąc więcej i więcej. Niestety, historię dorastania w miejscu pełnym niepowtarzalnej magii przerywa wojna. Tak naprawdę jednak jest ona cały czas obecna, czuje się jej oddech, gdy autor niby mimochodem zaznacza, który z jego znajomych czy członków rodziny zginął po 1939 roku. Bardzo dużo jest tych ludzi, którzy zostali powieszeni, rozstrzelani, zagazowani lub po których ślad zaginął za zawsze...
Pochłonęłam "Nowolipie" w jeden dzień i z wielkim żalem odwróciłam ostatnią kartkę. Wciąż w myślach mam małego bohatera i jego świat - pełen wyobraźni, pierwszych przyjaźni, miłości i romantycznych uniesień, szkolnych sukcesów i porażek, marzeń, literackich prób i planów, życiowych rozczarowań...
A wszystko to opisane zostało pięknym literackim stylem, raz dowcipnie, raz z powagą - dziś już mało kto tak pisze. A szkoda. BEATA IGIELSKA
Piękna, wzruszająca opowieść o czasach dzieciństwa i dorastania w przedwojennej Warszawie oraz o pierwszych miesiącach okupacji i tułaczce na wschodnich terenach, zajętych przez sowietów.
Autor wspomina najbliższych, poświęcając każdemu z członków rodziny dużo miejsca. W dowcipny sposób charakteryzuje swoje relacje z rodzicami i rodzeństwem, nieraz pozwalając sobie na dygresje, które okazują się równie interesujące, co zasadnicza historia.
Podobnie rzecz ma się ze środowiskiem szkolnym - bohaterami nostalgicznych wspomnień stają się koledzy ze szkolnej ławy i nauczyciele. Niewielu z nich przeżyło wojnę, co pisarz często podkreśla, zastanawiając się nad tym, jak mogłyby potoczyć się losy jego rówieśników, gdyby nie Holokaust.
Dużo jest w tej książce anegdotycznych opowieści, w których humor przeplata się ze smutkiem. Dzięki doskonałemu zmysłowi obserwatorskiemu i pamięci autora, mamy niecodzienną okazję spojrzeć na żydowskie dzielnice Warszawy, śledzić życie ich mieszkańców, ich wzloty i upadki...
"Nowolipie" to niezwykle wciągająca lektura, którą chłonie się jednym tchem, wciąż chcąc więcej i więcej. Niestety, historię dorastania w miejscu pełnym niepowtarzalnej magii przerywa wojna. Tak naprawdę jednak jest ona cały czas obecna, czuje się jej oddech, gdy autor niby mimochodem zaznacza, który z jego znajomych czy członków rodziny zginął po 1939 roku. Bardzo dużo jest tych ludzi, którzy zostali powieszeni, rozstrzelani, zagazowani lub po których ślad zaginął za zawsze...
Pochłonęłam "Nowolipie" w jeden dzień i z wielkim żalem odwróciłam ostatnią kartkę. Wciąż w myślach mam małego bohatera i jego świat - pełen wyobraźni, pierwszych przyjaźni, miłości i romantycznych uniesień, szkolnych sukcesów i porażek, marzeń, literackich prób i planów, życiowych rozczarowań...
A wszystko to opisane zostało pięknym literackim stylem, raz dowcipnie, raz z powagą - dziś już mało kto tak pisze. A szkoda. BEATA IGIELSKA
Fenomenalny zapis królewskich dni dokonany przez Józefa Hena, tak pełen barw, zapachów i uczuć, że czujemy, jakbyśmy byli tam, na miejscu ze Stanisławem Augustem, wraz z nim przeżywali tragiczne rozterki, jakbyśmy zasiadali na czwartkowym obiedzie i zapadali się razem w długą noc porozbiorową… Dlaczego zdecydował się włożyć koronę, gdy wszystko krzyczało, że to nie ma sensu? Wiedział i rozumiał, że ograniczenia będą trudne do pokonania. Dlaczego już po roku cała Familia stanęła przeciwko niemu; bo był jednak trochę obcy, inny, może chodziło mu bardziej niż im o przyszłość państwa, narodu, a nie o majątki? Czy naprawdę kochał swoją Sophie? I pytanie najważniejsze – jakim był królem w tych czasach upadku Rzeczpospolitej? Mówili, że oddał...
Kilka dni temu – długa rozmowa z Januszem Majewskim. Opowiedziałem mu, że Różewicz mnie namawiał, żebym napisał jakąś pogodną, może plotkarską powieść, wykorzystał w niej poczucie humoru, trzeba dać czytelnikom trochę przyjemności. Janusz się zgodził ze mną, że mój wspaniały przyjaciel trochę upraszczał. Czytelnik jest wdzięczny autorowi nie tylko, kiedy się roześmieje. Także kiedy się wzruszy. Kiedy zaleje się łzami. Król Stanisław August, w depresji (do której nieraz miał powody), z ostrym bólem głowy, poprosił o łagodną muzykę. Trio grało przez godzinę, a król cały czas płakał (wiemy o tym z jego pamiętników). Po godzinie żadnych bólów już nie odczuwał, nastrój się zmienił. „Muzyka mu pomogła” – twierdził Stanis...
Autor, opowiadając o ostatnich latach panowania Władysława Jagiełły, potwierdza tezę, że historię można przedstawić w porywający sposób. Życie króla ukazuje uniwersalność niezmiennej natury człowieka, która nie zna granic terytorialnych ani czasowych. Hen najpierw stworzył scenariusz do serialu historyczno-biograficznego, a jego ogromna popularność zrodziła potrzebę napisania książki. Za rolę Jagiełły Gustaw Holoubek otrzymał w 1989 roku prestiżową nagrodę Złoty Ekran. „Opowiada pan Polakom prawdziwą historię”. – Aleksander Gieysztor
Wstrząsający i liryczny, smutny i wesoły, pełen ciepła i ostro tnący łajdaków, melancholijny i szyderczy… zapis czy urywki z bardzo bogatego życia sprzed wojny, z czasów ludobójstwa, czasów mniejszych i większych świństw Polski socjalizmu i wreszcie współczesnych, w których życie autora, jak i nasze przeplata się z bezsensowną polityką. Wspaniała literatura w chronologicznym zapisie miesięcy i lat, o których autor tak subiektywnie i sugestywnie opowiada, że wystarczy na chwilę się w niej zagłębić, by poczuć to co on. …X 1945 - W hotelu Sejmowym przyjmował grupę towarzysz Szleyen, „Hiszpan”, teraz wysoki działacz partyjny, erudyta. Tak, to wszystko jeszcze byli inteligenci. Szleyenową uważano za wybitną tłumaczkę literatury hiszpańskiej...
Nowa książka Zbigniewa Rokity, laureata Nagrody Literackiej „Nike” 2021 Włóczęgowski poemat reporterski autora Kajś. To tu, na „Ziemiach Odzyskanych”, miało po wojnie miejsce jedno z najbardziej spektakularnych wydarzeń w dwudziestowiecznej historii Europy. To tu, w tych wszystkich Wrocławiach i Szczecinach, Polska stanęła przed jednym z największych cywilizacyjnych wyzwań – przemienieniem Niemiec w Polskę. Ale wciąż widać szwy, którymi pozszywali Polski przedwojenną i powojenną. Wyłażą france. Bo tu, na „Odzyskanych”, jest jakoś inaczej. Uliczne tabliczki przypominają piastowskie drzewka genealogiczne, zewsząd wyzierają cegły o barwie wściekłej krwi, blokowiska lokowane na prawie niemieckim, wilhelmińskie gmachy otoczone przez parkingi niestrze...
Czerwiec 1967 – marzec 1968. Partia Gomułki i Moczara rozpętuje haniebną kampanię antysemicką (nazywając ją walką z „syjonistami”). Józef Hen reaguje jak na pisarza przystało: publikuje w paryskiej „Kulturze” pod pseudonimem „Korab” wysokiej klasy opowiadania z cyklu Oko Dajana (1969–1972). „Korab” odnosi sukces, jest przekładany na francuski, włoski, niemiecki, angielski i często cytowany. Autor wpisany na czarną listę, z zakazem wyjazdów za granicę. Czterdzieści jeden lat później, w 2008 roku, Józef Hen pisze wstrząsającą powieść Pingpongista. Miasteczko, w którym podczas okupacji dokonała się zbrodnia, nazywa się tu Cheremiec, ale nie ma wątpliwości, że inspiracją literacką była tragedia Żydów spalonych w Jedwabnem. Narrato...
Na tle szarej rzeczywistości lat 80. w Polsce rozgrywa się miłosno-psychologiczna historia dojrzałego mężczyzny, znakomitego historyka-mediewisty, wysublimowanego intelektualisty do młodej kobiety, która porzuca go jednak dla młodego osiłka. Zakochany mężczyzna nie potrafi się z tym pogodzić, nie rozumie dlaczego, popada w zniechęcenie i tęskni… Narratorem Odejścia Afrodyty jest pisarz, sam po wielu burzliwych romansach, rozliczający się z własną przeszłością, który znakomicie portretuje bohatera książki, ukazując jego rozterki, depresje i skomplikowaną psychologię uczuć. Książkę dopełnia przygnębiający obraz chylącego się ku upadkowi PRL-u, gdzie brakuje wszystkiego i szarość oblepia życie codzienne. Po niektórych moich książkach, jak Odej...
Autor fenomenalnej Solfatary powraca w daleką przeszłość! Awanturnicze losy dwojga cudzoziemców w fascynującym, wielokulturowym Krakowie końca XV wieku Gredechin Specht z Heidelbergu, by spełnić ambitne marzenia i móc zdobywać wiedzę, decyduje się na ryzykowny krok. Mając 14 lat, wyrusza na podbój świata w chłopięcym przebraniu, jako Georg Starkfaust. Po dwóch latach wędrówek po Europie, swoje miejsce odnajduje w Krakowie, na stancji u Filipa Kallimacha, włoskiego poety i polityka, zasłużonego doradcy Kazimierza Jagiellończyka, a po jego śmierci – Jana Olbrachta. Już jako student(ka) medycyny na Akademii Krakowskiej, Gredechin regularnie pisuje do swojej przyjaciółki z dzieciństwa, Enneleyn. Zawierza jej swoje największe tajemnice, opowiada o problemach cod...
Niezwykła powieść z sensacyjną fabułą, w którą wpisany został dramat sumienia. Akcja rozgrywa się w dwóch zmieniających się planach czasowych: w październiku 1945, a więc zgodnie z rzeczywistością historyczną i pod koniec lat sześćdziesiątych, kiedy to bohater opowiada swoją niezwykłą historię powojenną. W scenerii niewielkiej nadmorskiej miejscowości (domyślamy się w niej Sopotu) stara się on znaleźć odpowiedź na pytanie o sens kilku lat walki z okupantem. Prosto z więzienia, gdzie trafił w za działalnością partyzancką, zostaje wysłany do nadmorskiego miasteczka pełnego kasyn, blichtru i szemranych interesów, by pomóc w złapaniu gestapowskiego kapusia, który ukrył się pod postacią jednego z najważniejszych postaci nowej rzeczywistości. Cza...
Autorka Służących do wszystkiego wraca do tematu wiejskich kobiet, ale tym razem to opowieść zza drugiej strony drzwi chłopskiej chałupy. Podczas, gdy Maryśki i Kaśki wyruszają do miast, by usługiwać w pańskich domach, na wsiach zostają ich siostry i matki: harujące od świtu do nocy gospodynie, folwarczne wyrobnice, mamki, dziewki pracujące w bogatszych gospodarstwach. Marzące o własnym łóżku, butach, szkole i o zostaniu panią. Modlące się o posag, byle „nie wyjść za dziada” i nie zostać wydane za morgi. Dzielące na czworo zapałki, by wyżywić rodzinę. Często analfabetki, bo „babom szkoły nie potrzeba”. Nasze babki i prababki. Joanna Kuciel-Frydryszak daje wiejskim kobietom głos, by opowiedziały o swoim życiu: codziennym znoju, lękach i marzeni...
Najnowsza powieść autorki Zanim się pojawiłeś i Światła w środku nocy Dwie kobiety. Dwa życia. I jeden dzień, który zmienił wszystko. Piękne buty nie mogą być wygodne. Te, które Sam znalazła w torbie zabranej omyłkowo z siłowni, na pewno takie były – piękne i niewygodne. I z pewnością niewiarygodnie drogie. Sam przeżywa właśnie najbardziej ponury moment w życiu. Resztką sił walczy o utrzymanie pracy i ocalenie małżeństwa. Kiedy z konieczności zakłada obłędne czerwone szpilki od Christiana Louboutina, czuje się lepszą wersją siebie. I uświadamia sobie, że koniecznie musi coś zmienić w swoim życiu – a tym „czymś” jest ona sama. W tym samym czasie Nisha, dotychczasowa właścicielka szałowych butów, bogata i beztroska mieszkanka Manhattan...
Pełna, wnikliwa biografia Jeremiego Przybory Twórca legendarnego Kabaretu Starszych Panów. Niekwestionowany geniusz słowa o wyrafinowanym poczuciu humoru, poeta (choć sam wolał określenie: lirycysta). Mistrz. Wychował się w nietypowej rodzinie, w latach 30. był guwernerem rosyjskiego hrabiego, w czasie wojny prowadził sklep, a w czasie powstania warszawskiego był głosem Polskiego Radia. Choć jego radiowa kariera rozpoczęła się przez przypadek, całe życie był związany właśnie z nim. Przedwojenny dżentelmen, przystojny i szarmancki, uroczy i kochliwy. Jego sercem rządziły kobiety, niekwestionowaną królową była Agnieszka Osiecka. Prawdziwą miłość i szczęście znalazł dopiero w trzecim małżeństwie, z Alicją Wirth. Żuan Don to nakreślony z niespotykanym...
Mistrzowski portret literacki - opowieść o życiu, pisarstwie i tragicznej śmierci Tadeusza Boya-Żeleńskiego. Jego głos - o edukacji, przemianach obyczajowych, historii bez łgarstw, tolerancji, wolności jednostki - brzmi tak współcześnie, jakby wtrącał się do naszych dzisiejszych dyskusji i sporów.W książce tej sprzymierzyły się wszystkie talenty i umiejętności Józefa Hena. Jako powieściopisarz zna on zarówno wagę ujęcia panoramicznego, jak i detalu. Jest to zarazem esej i wspomnienie, uczona rozprawa i nowela, swobodna gawęda i wnikliwe studium psychologiczne. A także najprawdziwszy romans.
Najpierw ucieczka ze stalingradzkiego batalionu pracy, żeby dotrzeć do armii Andersa, gdzieś w Uzbekistanie – tak, najpierw to: głód, nędza, upokorzenia. I znowu batalion pracy, ale tym razem dobrowolnie. Żeby przetrwać. To ten batalion w Angrenie pod Taszkientem. Znowu ucieczka (formalnie dezercja, za którą groziła czapa), dotarcie do armii Andersa, dramatyczna komisja – już wiadomo, że ostatnia – kolejne upokorzenie – ale wreszcie jakiś dokument, świadectwo istnienia, i do tego nieoczekiwany dar niebios: mundur, płaszcz, buty, wspaniałe angielskie buty – całkowita odmiana. A potem już Samarkanda, szkoła pedagogiczna, fabryka. I Ona... Tak, trzeba przeczytać, bo jakże inaczej rozumieć te późniejsze strachy, emocje i tę ciszę… A dzisiaj, zwłaszcza t...
Czy to polski western? …U nas też wozy toczyły się na Zachód. I te nowe ziemie, zachodnie, nazwano od razu Dzikim Zachodem. Od pierwszej chwili te Ziemie Zachodnie mnie fascynowały. Lata całe szukałem klucza, który pomógłby mi otworzyć drzwi do tego tematu. Pionierstwo, western — zgoda. Ale jak do tego dojść? Pewnego dnia, zupełnie niespodziewanie, przyszło olśnienie: u nas polegało to na pionierstwie a rebours. Nie na zaorywaniu ugorów, budowaniu osad, ale na upilnowaniu tego, co zastaliśmy, na ochronie wspólnego dobra. Skoro to zobaczyłem, od razu w wyobraźni wypłynęło wszystko: bohater, jego przeciwnicy, konflikt, miasteczko. Nie były to rzeczy mi obce: znałem takie miasteczka. Brałem udział w bitwie o Nysę… Dlaczego western? …Ponieważ zawsze wyd...
Fenomenalny zapis królewskich dni dokonany przez Józefa Hena, tak pełen barw, zapachów i uczuć, że czujemy, jakbyśmy byli tam, na miejscu ze Stanisławem Augustem, wraz z nim przeżywali tragiczne rozterki, jakbyśmy zasiadali na czwartkowym obiedzie i zapadali się razem w długą noc porozbiorową… Dlaczego zdecydował się włożyć koronę, gdy wszystko krzyczało, że to nie ma sensu? Wiedział i rozumiał, że ograniczenia będą trudne do pokonania. Dlaczego już po roku cała Familia stanęła przeciwko niemu; bo był jednak trochę obcy, inny, może chodziło mu bardziej niż im o przyszłość państwa, narodu, a nie o majątki? Czy naprawdę kochał swoją Sophie? I pytanie najważniejsze – jakim był królem w tych czasach upadku Rzeczpospolitej? Mówili, że oddał...
Gdzieś na pograniczu dzisiejszej Polski i Ukrainy na Pogórzu Sanockim stoi chudy i zaniedbany majątek Błudnickich. Do niego zdąża po ośmiu latach wojny i rosyjskiej niewoli syn tego domu Tomasz. Ojciec jego w niejasnych okolicznościach stracił niedawno życie. Nie zdążyli się spotkać. Syn czuje, że musi tę pośpieszną śmierć wyjaśnić. Wiele pytań, mało odpowiedzi. Od czego zacząć, kto może być zabójcą. Czy miejscowy infamis, czy zbójnicka gromada, czy możny sąsiad, który tak szybko przejął ich dobra ziemskie. A jak to w życiu się zdarza zazwyczaj – na drodze staje mu piękna kobieta i miłość przychodzi znienacka. Snująca się jak dym po rzece opowieść sensacyjna z XVII wieku – czasów Zygmunta III Wazy. Wspaniale pokazane sylwetki szlachciców...
„Najpierw potyka się z infamisem. Potem z okrutnym Diabłem Stadnickim ma sprawę. Uśmierza zabijaków, łowi opryszków, karze morderców, zmaga się z bezprawiem, nadużyciami, występuje przeciw krzywdzie. Zwycięża i ponosi klęski, pada na duchu, nieraz przywiedziony jest do rozpaczy. Czasem odgrywa rolę pierwszorzędną, czasem pojawia się tylko na chwilę, by potem znowu ukryć się w cieniu. Oto mój bohater: Piotr Wolski, starościc…”. – Józef Hen Czy XVII-wieczna Rzeczpospolita była sprawiedliwa? Czy szlachta na swoich włościach mogła czynić, co jej się podoba? Jak działało prawo za Zygmunta III Wazy, kto bronił słabszych? Piękne, pełne wyobraźni opowiadania awanturnicze – wzięte z prawdziwych historii spisanych w ówczesnych aktach sądowych –...
Niezwykła powieść z sensacyjną fabułą, w którą wpisany został dramat sumienia. Akcja rozgrywa się w dwóch zmieniających się planach czasowych: w październiku 1945, a więc zgodnie z rzeczywistością historyczną i pod koniec lat sześćdziesiątych, kiedy to bohater opowiada swoją niezwykłą historię powojenną. W scenerii niewielkiej nadmorskiej miejscowości (domyślamy się w niej Sopotu) stara się on znaleźć odpowiedź na pytanie o sens kilku lat walki z okupantem. Prosto z więzienia, gdzie trafił w za działalnością partyzancką, zostaje wysłany do nadmorskiego miasteczka pełnego kasyn, blichtru i szemranych interesów, by pomóc w złapaniu gestapowskiego kapusia, który ukrył się pod postacią jednego z najważniejszych postaci nowej rzeczywistości. Cza...
Bonito
O nas
Kontakt
Punkty odbioru
Dla dostawców
Polityka prywatności
Ustawienia plików cookie
Załóż konto
Sprzedaż hurtowa
Bonito na Allegro