?Somebody to Love? to nie tylko napisana z wielką pasją biografia Freddiego Mecuryego, ale także wstrząsająca opowieść o historii wirusa HIV i rozwoju epidemii AIDS. Całość czyta się jednym tchem, z dużymi emocjami, które narastają z rozdziału na rozdział.
Już po przeczytaniu kilkunastu stron wiedziałam, że to książka dla mnie. Nie tylko dlatego, że od wielu lat słucham piosenek zespołu Queen i bardzo cenię muzyczny dorobek nieżyjącego lidera grupy.
Od początku opowieść utrzymana jest w niepowtarzalnym klimacie, w którym reporterska relacja przeplata się z literackim stylem. To na pewno zasługa doświadczenia autorów, przede wszystkim Matta Richarda, który jest utytułowanym twórcą filmów dokumentalnych.
Książka ma budowę klamrową ? zaczyna się i kończy w 1991 roku, gdy Freddie Mercury jest już śmiertelnie chory i wkracza na ostatnią drogę. To przejmujące, bardzo smutne opisy, obok których nie sposób przejść obojętnie.
Tuż przed śmiercią lider Queen decyduje się na wydanie oświadczenia dla mediów, w którym przyznaje, że jest od dawna chory na AIDS. Przez lata skrzętnie ukrywał ten fakt, a nawet zaprzeczał otwarcie, gdy mu to insynuowano. Ostatnia decyzja to akt odwagi i pogodzenia się z nieuchronnością losu.
A co jest pomiędzy początkiem i końcem?
Autorzy zaczynają od przodków artysty i jego przyjścia na świat w rodzinie Persów, którzy wyemigrowali do Zanzibaru. Dowiadujemy się, że Freddie Mercury urodził się jako Farrokh Bulsara, a pseudonim muzyczny (który potem oficjalnie zmienił na nazwisko) zawdzięczał nauczycielom i kolegom ze szkoły w Indiach oraz nieskrępowanej wyobraźni.
Gdy w Zanzibarze wybuchła wojna domowa, rodzina przyszłego gwiazdora przeniosła się do Wielkiej Brytanii. Był rok 1964. Freddie miał zaledwie osiemnaście lat i wielkie marzenia. Już wcześniej dał się poznać jako utalentowany muzyk i wokalista. A Londyn połowy lat 60. minionego wieku miał wiele do zaoferowania ambitnemu, ekscentrycznemu chłopakowi, który postanowił zrobić artystyczną karierę.
Autorzy książki z wielką pasją, szczegółowo opowiadają, jak doszło do tego, że Freddie zżył się z muzycznym środowiskiem stolicy, by z czasem stać się frontmanem jednej z najbardziej znanych i lubianych grup rockowych wszech czasów.
Podzielona na kilka części biografia ukazuje poszczególne etapy życia Mercuryego, jego pomysły oraz dokonania muzyczne, ale i życie osobiste, które było bardzo burzliwe. Poznajemy dramatyczne, szaleńcze związki uczuciowe i przygody na jedną noc, których było mnóstwo. Nurzanie się w rozpuście i hedonizm to jedno oblicze Freddiego. Biografowie udowadniają jednak, że był on również człowiekiem bardzo wrażliwym, nieszczęśliwym i samotnym. W tym kontekście tytuł nabiera zupełnie nowego znaczenia.
W ?Somebody to Love? opisane zostały okoliczności powstania największych przebojów grupy, nagrywania płyt i teledysków, a także znajomości i współpraca z innymi wielkimi muzykami, np. Davidem Bowie.
Równolegle z prywatnymi i scenicznymi perypetiami bohatera biografii poznajemy historię wirusa HIV i rozwoju epidemii AIDS, choroby, która w latach 80. i 90. minionego wieku wzbudzała w wielu ludziach homofobiczne lęki i agresję, gdyż początkowo wiązano ją tylko z gejami. Zanim odkryto i udowodniono, że wirusem HIV można zarazić się także podczas stosunku heteroseksualnego, transfuzji czy używania tych samych igieł do strzykawek, minęło tak wiele czasu, że w powszechnej świadomości zdążył utrwalić się stereotyp pokutujący w wielu głowach do dziś.
Autorzy odkrywają przed czytelnikami mało znane powszechnie fakty na temat AIDS, a przy tym robią to w sposób interesujący i rzetelny. Każda przywołana przez nich teoria zostaje poparta argumentami i dowodami.
Podobnie rzecz ma się w przypadku różnych dywagacji na temat losów i charakteru oraz wyborów Freddiego Mercuryego.
Dodatkową atrakcją są tu archiwalne zdjęcia, niektóre dotąd niepublikowane.
Dlatego czyta się tę książkę jednym tchem, niczym najlepszą powieść, co z kolei jest dowodem na to, że najlepsze scenariusze pisze życie. BEATA IGIELSKA