Co napisać o książce, która jest genialnym dopełnieniem czegoś wspaniałego? Emocje, tak silne i tak niekontrolowane, wprawiające człowieka w osłupienie i sprawiające, że Twoje serce łamie się na pół. Emocja, pozytywna czy negatywna jest stanem poruszenia umysłu i uwierzcie Gus porusza go na kilka różnych sposobów. Nie jestem specem od radzenia sobie z nadmiarem emocji i zazwyczaj omijam je szerokim łukiem, co nie jest dobrym rozwiązaniem, jednak czucie za dużo też nie jest dobre. Gus jest świetnym przykładem tego, jak bardzo ciężko jest poradzić sobie z ich omijaniem i ich nadmiarem, ponieważ ta książka to dokładne przedstawienie tego, co niszczy i co buduje człowieka. SPRAW, BY TWOJE ŻYCIE BYŁO COŚ WARTE Jeżeli nie czytaliście Promyczka, to ja nie wiem, co wy tutaj robicie.. DO CZYTANIA. Gus jest jego kontynuacją, bardzo dobrym dopełnieniem historii, którego brakowało w pierwszej części. Jedno jednak jest pewne Kim Holden stworzyła legendarną powieść, która jest podróżą złamanego ducha. Gus ? którego mieliśmy przyjemność poznać w Promyczku, w tej części gra pierwsze skrzypce, to jest jego opowieść, to jego spektakl. Nigdy nie spodziewałam się, że pokocham kogoś tak mocno, jak pokochałam Gusa, to nie jest normalne, ale Gus to postać, która zaskarbia sobie wszystkich od staruszek po 5-letnie dzieciaki. Uwielbiam jego osobowość, jego sposób bycia, spokojny, wyluzowany, wolny duch, który został rozdarty w pół. W tej części pojawia się kilka nowych postaci w tym: Scout jest osobą bardzo sprzeczną, ponieważ z jednej strony jest bardzo silną bohaterką, która radzi sobie i jest dobrze zorganizowana, a z drugiej widzimy załamaną postać, która walczy, by złapać oddech. Pokochałam ją już od pierwszych stron, w których się pojawiła, gdzie nie owijała w bawełnę i parła do przodu, miała cel i do niego dążyła. Przetrwanie i walka, dwa trzony jej osobowości. W tej powieści znajduje się bardzo dużo wspaniałych bohaterów, tak samo, jak w Promyczku nie można było się odpędzić od pozytywnych osóbek, które kradły nasze serca i pokazywały jak żyć. Przez swoje podejście do życia oraz sposób bycia pokazują: co to jest tolerancja, co to jest zwycięstwo, ukazują walkę z własnymi uczuciami i z własnymi słabościami. Jestem pod ogromnym wrażeniem tego, co znalazłam w tej powieści. Kim Holden jest mistrzynią. Pierwsze, co rzuciło się w oczy to inność tej książki. Całkowicie inny poziom, totalne przeciwieństwo Promyczka, nie potrafiłam ogarnąć szoku, w który wprawił mnie początek Gusa, nie potrafiłam przejść przez niego, nie płacząc. Holden wie jak pokierować akcją i bohaterami by trafiały w sedno. Ta powieść była jak ocean, niby spokojna z pewnym i wyrobionym rytmem fal, jednak gdy przyszedł sztorm, nikt nie chciał znaleźć się po jego środku. Z każdym rozdziałem fale nabierały mocy i rozwalały nasze bariery, które postawiliśmy przed rozpoczęciem czytania. Mega. Wielkie, ogromne brawa dla Kim Holden za stworzenie takiej potworności wysysającej wszystkie moje emocje na zewnątrz. Jak żyć po ukończeniu Gusa? Jeszcze do tego nie doszłam, ale jedno wiem na pewno, musicie przeczytać tę historię, ponieważ jest ona warta każdej sekundy waszego życia, pokaże Wam, co tak naprawdę jest ważne. Twórzcie legendę. Review Junkie, Anna