Książkowe bestsellery z tych samych kategorii

JĄDRO DZIWNOŚCI (twarda)

Nowa Rosja

książka

Wydawnictwo Czarne
Oprawa twarda
  • Dostępność niedostępny

Opis produktu:

  Bandyta z duszą artysty, zawodowe podrywaczki, opasane dynamitem Czarne Wdowy, Nocne Wilki - obrońcy świętej Rusi na motorach, oligarchowie rewolucjoniści, modelki o skłonnościach samobójczych, niedoszły reżyser, który z wyżyn Kremla pociąga za sznurki w politycznym teatrze lalek: witajcie w surrealistycznym sercu Rosji w XXI wieku, w jądrze dziwności.
  W kraju, który obejmuje dziewięć stref czasowych i zajmuje jedną szóstą powierzchni lądów, gdzie odcięte od świata wioski, w których ludzie wciąż czerpią wodę z drewnianych studni, współistnieją z mieniącymi się błękitnym szkłem i stalą wieżowcami nowej Moskwy, jedyną spajającą siłę stanowi telewizja. To ona jest najważniejszym narzędziem nowego typu autorytaryzmu, dużo subtelniejszego niż jego dwudziestowieczne odmiany.



Peter Pomerantsev - brytyjski pisarz, dokumentalista, reżyser i producent filmowy. Urodził się w ZSRR, we wczesnym dzieciństwie wraz z rodzicami wyemigrował do Wielkiej Brytanii. Po ukończeniu studiów przeprowadził się do Moskwy, gdzie mieszkał przez dziewięć lat; do Londynu wrócił w 2010 roku. Jest cenionym współpracownikiem London Review of Books. Publikował także w Financial Times, Wall Street Journal, Foreign Policy, Daily Beast, Newsweek i Atlantic Monthly oraz na stronie internetowej NewYorker.com. Pracował również dla instytucji Unii Europejskiej.


Przekład z języka angielskiego: Iga Noszczyk
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Czarne
Oprawa: twarda
Okładka: twarda
Wprowadzono: 29.07.2015

RECENZJE - książki - JĄDRO DZIWNOŚCI, Nowa Rosja

4.6/5 ( 10 ocen )
  • 5
    9
  • 4
    0
  • 3
    0
  • 2
    0
  • 1
    1

Katrina

ilość recenzji:53

brak oceny 13-01-2017 13:08

Peter Pomeranstev wychował się w Londynie, jednak swoje korzenie ma w Rosji. Wyjeżdża do tego kraju i pracuje, zajmując się kręceniem filmów dla jednej ze stacji telewizyjnych. Dzięki temu ma możliwość, aby spotkać ludzi z wielu sfer i poznać różne oblicza Rosji. Jaka jest nowa Moskwa? I jaką rolę odgrywa telewizja w tak olbrzymim kraju?

Mój stosunek do Rosji jest bardzo prosty: właściwie go po prostu nie ma ;) Nie znam się na polityce na tyle, by ten kraj wszem i wobec oceniać, a nie potrafię ani chwalić, ani ganić czegoś, czego po prostu nie znam. Mimo tego często wychodzę na obrońcę tegoż kraju. Czemu? A no dlatego, że często jest hejtowany bez argumentów. To w końcu Rosja, no nie? Wszyscy wiemy, że jest chodzącym złem. Zły jest Putin, zły jest ustrój, złe są tam media. Dlaczego? Nikt tak do końca nie wie. Ale w końcu tak trzeba. Europa nie lubi Rosji i już, amen.
Muszę przyznać, że czytając ten reportaż często też miałam wrażenie, że autor krytykuje ten kraj, bo tak; bo Europa chce krytykować Rosje, więc on taką pozycje dla niej napisze. Rozumiem, że autor przebywał w niej przez wiele lat i ma zdecydowanie więcej to powiedzenia, niż typowy człowiek, ale nie zmienia to faktu, że część rzeczy zdaje się bardzo mocno koloryzować. Już śpieszę z wyjaśnieniem dlaczego.
Skoro tytuł tej książki to Jądro dziwności to ja chciałabym tą dziwność zobaczyć. Chciałabym zrozumieć, jak obrzydliwa, jak specyficzna, jak DZIWNA jest Rosja. A co dostaje? Kilka reportaży, z których większość traktuje o sytuacjach, które mogłyby przydarzyć się w każdym miejscu na świecie. Jasne, niektóre z nich są bardziej rosyjskie i podszyte sposobem myślenia mieszkańców tego kraju, albo tam zdarzają się częściej, ale ta książka opowiada historie, które w większości przypadków mogłyby zdarzyć się w naszym sąsiedztwie. W końcu modelki z problemami psychicznymi, gangsterzy, którzy odkrywają w sobie artystę, albo kobiety, które siedzą za kratkami za nic to nic, co nie mogłoby przydarzyć się w Polsce, prawda?
By nie było, Jądro dziwności czytało mi się bardzo przyjemnie: niektóre historie bardziej mnie ciekawiły, inne mniej, ale autor wszystko ubiera ładnie w słowa. Pozwala też czytelnikowi dowiedzieć się nieco o samej mentalności Rosjan. Książeczka nie nudzi, czasami trudno się przy niej nie uśmiechnąć, czytając o tym, jak irracjonalnie ludzie potrafią myśleć. Ale chyba jej założeniem było pokazanie jak zła i jak okropna jest Rosja; jak bardzo zmanipulowany przez rząd jest ten kraj. A ja tego po prostu tu nie znalazłam w stopniu wystarczającym. To książka o ludziach, nie o rządzie.
Jakie historie z tej książki zapamiętam na dłużej...? Chyba przede wszystkim dwie, o których przed chwilą wspominałam. Pierwsza traktuje o modelce, która popełniła samobójstwo mimo, że jej rodzina zarzekała się, że ich kochana dziewczynka była osobą bardzo stabilną psychicznie. Druga opowiada historię kobiety, która poszła siedzieć, bo tak. Bo ktoś u góry chciał rozprawić się z gangiem narkotykowym, a wsadzenie jej za kratki było po prostu drogą na skróty. Inne historie po prostu przeczytałam i często poza zaciekawieniem, albo znudzeniem nie zostawiły po sobie wiele. Wynika to jednak raczej z faktu, że historie obyczajowe, te zwyczajne i codzienne często nie bardzo mnie interesują, a nie z tego, że autor mnie znudził.

Ta pozycja to dobry, fajnie napisany reportaż, stworzony przez człowieka, który doskonale wie, o czym pisze. Czasem jednak wydawał mi się nieco przerysowany i momentami potrafił mnie lekko znudzić. Jądro dziwności sprawdzi się u czytelnika, który albo jest zainteresowany samą Rosją, albo po prostu interesują go ludzkie historie z marginesu społeczeństwa; takie, o których raczej nie mówi się zbyt głośno.