"Czarny Anioł" - tak nazwał ją Lucjan Kydryński i to określenie przylgnęło do artystki na zawsze. Ewa Demarczyk wypruwała publiczności emocjonalne flaki i była w tym perfekcyjna. Słuchacze wychodzili z jej koncertów ze łzami w oczach. Dużo koncertowała za granicą i miała okazję podbić inne światowe sceny. Świadomie (czy aby jednak na pewno?) z tego zrezygnowała. Co takiego wydarzyło się w jej życiu, że właściwie całkowicie wycofała się z estradowego życia? Dlaczego zerwała kontakt z przyjaciółmi z danych lat i zaszyła się w domu w podkrakowskiej miejscowości? Wszystkie te tajemnice spróbowały zgłębić autorki: Angelika Kuźniak i Ewelina Karpacz-Oboładze.
"Mnie od początku chowano na geniusza. Może dlatego, że byłam brzydka? To nawet i strasznie czasami, kiedy rodzice ubzdurają sobie, że potomstwo musi być utalentowane."
Powie swego czasu Ewa Demarczyk. Skromna nigdy nie byłam, doskonale znała swoją wartość.
Mieszka w Krakowie, a pierwsze artystyczne kroki stawia w kabarecie Cyrulik, z którym to właśnie po raz pierwszy występuje publicznie na Balu Rymarza. Jest koniec lutego. "Żal było odmówić - po stówie na głowę plus darmowa wyżerka." Demarczyk postanawia zostać aktorką, blaski reflektorów ją pociągają i decyduje się zdawać na krakowską PWST.
"Dykcję Demarczyk ma może dobrą, ale sepleni wizualnie" - powie Danuta Michałowska, wykładowczyni uczelni. Przemysław Dyakowski odkrywa jej talent i poleca Piwnicy Pod Baranami. Później już wszystko następuje lawinowo. Brawurowe wykonanie "Karuzeli z Madonnami" otwiera jej zamknięte dotąd drzwi. W 1963 wygrywa Festiwal w Opolu, a za wygraną kupuje sobie ... skuter. W taki oto sposób rozpoczęła się moda na piosenkę poetycką w naszym kraju. Podobno Miron Białoszewski nie jest zachwycony ani pomysłem, by jego wiersz prezentować w formie śpiewanej ani wykonaniem.
Koncertuje po świecie. Gdzie się nie pojawi, tam publiczność wita ją entuzjastycznie. Dwa najbardziej pożądane w ZSRR towary z Polski to płyta Demarczyk i ... środki antykoncepcyjne. We Francji występuje w paryskiej Olympii. Bruno Coquatrix wróży jej karierę na miarę Edith Piaf. Ma obiecany nowy repertuar stworzony przez autorów piszących dla Piaf, musi tylko nauczyć się francuskiego (wszystkie utwory śpiewa po polsku). Demarczyk odrzuca propozycję. Jest uparta, despotyczna i wymagająca, bywa wredna.
Rozstaje się z Piwnicą, zakłada swój własny teatr - Teatr Ewy Demarczyk i przechodzi liczne perturbacje lokalizacyjno-administracyjne. W życiu prywatnym też nie dzieje się najlepiej, zdrowie szwankuje. Odsuwa od siebie ludzi, w pewnym momencie odseparowuje się całkowicie. Nie odbiera telefonów, nie przyjmuje gości, nie udziela wywiadów.
ONA - Ewa Demarczyk, Pani Ewa Demarczyk, Demarczyk, Demarczyca
Rozpoczęła modę na piosenkę poetycką w Polsce.
Obdarzała swoich słuchaczy magią dźwięków, poruszała ich najbardziej emocjonalne struny.
W pracy była niebywale wymagająca i ciężko się z nią współpracowało, bo po prostu lubiła robić awantury.
Nigdy nie odebrała dyplomu z PWST. Wciąż czeka na nią w sekretariacie szkoły.
Ostatni koncert z zespołem zagrała 8.11.1999 w Teatrze Wielkim w Poznaniu.
Nigdy nie bisowała.