- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.szcie odpoczywa jak rozsądna kobieta w ciąży. Z dala od manifestacji, broszur, gwoździ wbijanych w czaszki młodych ludzi. Zamyka oczy, żeby zapomnieć, ale makabryczne obrazy powracają, dręczą ją stale, cała armia zjaw bez twarzy. Domagacie się świadectwa, ale nie teraz. Litości, zostawcie nas w spokoju, odejdźcie! Rozdaję kopniaki, by was stąd przegonić. Moja matka podskakuje. To dobrze, przywróciłam cię do życia, tak jak głos babci. Obie będziemy cię trzymać z dala od nich. Były sobie kiedyś oczy matki Godzinami wpatruje się w oczy matki. Płyną z nich bezgłośne melodie, które dziewczynka usiłuje zapisać w szkolnych zeszytach. Udzielić głosu twoim oczom. Matka prawie się nie odzywa. Marzenia krążą wokół jej głowy jak ptaszydła nad wieżą milczenia. Któregoś dnia powiedziano dziewczynce, że jej przodkowie składali ciała zmarłych na szczycie tych wysokich wież, wież milczenia, sępom na pożarcie. Zwłoki nie powinny były zanieczyszczać ziemi ani ognia, który jest święty. Widzi marzenia matki nad jej głową, uciekając się do tysiąca sztuczek, usiłuje schwytać jednego z tych ptaków, ale bez skutku. Rysuje je więc na fruwających kartkach, które pokrywają podłogę w jej pokoju. Te rysunki, elementy mozaiki mojej miłości do ciebie, moje nieśmiałe próby zbliżenia się, by choćby z daleka poczuć zapach twoich marzeń. Nieobecna, długo byłaś w moich oczach nieobecna. Wycofana z życia, macierzyństwa, wszelkich pragnień. Ślizgałaś się powoli po powierzchni życia, z uśmiechem przyzwolenia na ustach. Jeśli dzisiaj piszę, to przypuszczalnie dlatego, że ty pisałaś przedtem. Wykradam twoje wizerunki z wierszy, które napisałaś i mi przeczytałaś. Za każdym razem, kiedy otwierałaś czarny zeszyt pełen karteczek, listów, skrawków papieru, na których gryzmoliłaś wersy i wiersze, czasami niedokończone, ogarniał mnie lęk. Zawsze się tego trochę bałam. Bałam się twojej duszy, bałam się wspomnień, które mogły powrócić, bałam się tego głosu, który tak długo był niemy i oto nagle zaczyna być słyszalny. Chciałam, żeby to się szybko skończyło, i czułam ulgę, kiedy zamykałaś ten ciężki czarny zeszyt. Chwytałam w locie jakiś obrazek to tu, to tam, i to mi wystarczało. Mała złodziejka klejnotów twojej duszy. Wolałam się ciebie domyślać, wyobrażać cię sobie. Piszę ciebie. Nie piszę ,,do" ciebie ani ,,dla" ciebie, powinnam raczej powiedzieć: ,,piszę tobą". Gryzmolę twoją twarz z moich marzeń, mieszam ją z moimi kłamstewkami, ze wszystkim, co mi przynosi pocieszenie, zanurzam ręce w pojemnikach z farbą w poszukiwaniu twoich oczu. Nurzam cię w miksturze urojeń i lęków, a potem wyjmuję stamtąd, oczyszczoną, wysubtelnioną, odmienioną. Chciałabym cię tak wydobywać w nieskończoność, żebyś nigdy nie umarła. Kładę cię na moim stole do pracy. Rozdzielam na kawałki. Rozkładam ci ramiona, nogi, unoszę piersi, grzebię w twoim brzuchu w poszukiwaniu tajemnicy mych narodzin. Dar Oczy matki śledzą z daleka lot piórka. Wie, że powinny wyjechać. Kupiła ubrania, buty na tam. Dziewczynka musi oddać swoje zabawki dzieciakom z okolicy. Nie ma na to najmniejszej ochoty. Ale rodzice nauczyli ją, że własność to paskudna sprawa. Wyczytali to w książce Makarenki. Dziewczynka nie rozumie, co znaczy to słowo: ,,własność". - Dlaczego muszę oddać zabawki? - Ponieważ nie możemy zabrać ich tam ze sobą. - Ale ja nie chcę. - Posłuchaj, pięknie jest dawać, rozumiesz? - Nieprawda, mnie się zmusza do dawania, a to zupełnie co innego. Ja nie chcę! Matka wzdycha. - Na miłość boską, czym żeśmy zawinili, że mamy takie dziecko! Nic a nic nie łapie z komunizmu. Kolejne słowo, którego pięciolatka nie rozumie. Ucieka do swojego pokoju. Pod namiot, który zrobiła z prześcieradła i dwóch krzeseł, zbiera wszystkie zabawki i mówi do nich: - Posłuchajcie, chcą nas rozdzielić, ale ja nie chcę. Dlatego tu zostaniemy, nie będziemy się ruszać i opowiem wam mnóstwo historii, aż wszyscy pójdą spać, i wtedy wykopię dziurę pod drzewem w ogrodzie i tam was ukryję. Wrócę po was później, ale wrócę niedługo, i znów będziemy się bawić. Nie ufam dzieciom z dzielnicy. To dzikusy, popsują was. Ja wiem, jak się o was troszczyć, i nigdy was nie opuszczę. Dziewczynka otwiera pierwszą książkę i opowiada historię zabawkom, które patrzą na nią bez słowa, niepewne swojego losu. Był sobie kiedyś Król zwany Ognistym Kosmykiem. Panował w kraju, w którym zawsze było zimno i zawsze ciemno. Pozbawił wszystkie domy świętego ognia i już nigdzie go nie pozostawił. Po zachodzie słońca miasto powoli spowijał gruby czarny woal. Nie można było gotować ani grzać się zimą, kuć metali, znaleźć drogi nocą, w blasku świecy przyglądać się twarzom najbliższych, bawić się w chińskie cienie albo cz
ebook
Wydawnictwo Państwowy Instytut Wydawniczy |
Data wydania 2018 |
Zabezpieczenie Znak wodny |
Produkt cyfrowy |
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | literatura piękna, klasyka |
Wydawnictwo: | Państwowy Instytut Wydawniczy |
Rok publikacji: | 2018 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.