- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.GUSTAVE FLAUBERT, GEORGE SAND Korespondencja Wstęp, przekład i przypisy Ryszard Engelking Tytuł oryginału i podstawa przekładu: GUSTAVE FLAUBERT ET GEORGE SAND, CORRESPONDANCE. Éd. Alphonse Jacobs. Flammarion, Paris 1981 Redakcja: RENATA LIS Projekt okładki i stron tytułowych: JACEK STASZEWSKI Na okładce wykorzystano widok domu Flauberta w Croisset, namalowany przez René Thomsena (1897-1976) - na podstawie zdjęć i rysunków z epoki - w roku 1937 Skład i łamanie: Studio Artix, JACEK MALIK Copyright (C) by Ryszard Engelking, Warszawa 2013 Copyright (C) for the edition by Wydawnictwo Sic!, Warszawa 2013 Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego ISBN: 978-83-61967-58-3 Wydawnictwo Sic! 00-724 Warszawa, ul. Chełmska 27 lok. 23 : 022 840 07 53 e-mail: Uprzejmie informujemy, że tekstów niezamówionych nie odsyłamy i nie przechowujemy. Konwersja: eLitera Spis treści Karta redakcyjna 103. Flaubert do Sand, 11 marca 1871 104. Flaubert do Sand, 31 marca 1871 1871 103. Flaubert do Sand Dieppe, 11 marca [1871] Drogi Mistrzu, Kiedy się zobaczymy? Paryż nie wydaje mi się zbyt zabawny? Jakiż świat się przed nami otwiera! Pogaństwo, Chrystianizm, Chamstwo - oto trzy wielkie etapy ewolucji ludzkości. To smutne, znaleźć się na początku trzeciego. Tego, co wycierpiałem od września, nie da się opowiedzieć! Czemu zawdzięczam, że nie padłem trupem? Nie mogę się nadziwić. Nikt nie był ode mnie bardziej zrozpaczony. Skąd mi się to wzięło? Miewałem w życiu ciężkie chwile, traciłem najbliższych, często płakałem, dusiłem w sobie rozmaite lęki. A jednak suma tych wszystkich cierpień jest niczym, dosłownie niczym w porównaniu z tym najświeższym cierpieniem. - I to się wcale nie kończy! Nie znajduję żadnej pociechy! Straciłem wszelką nadzieję! Nie wierzyłem przecież ani w postęp, ani w człowieczeństwo. A jednak miałem złudzenia! Co za barbarzyństwo! Co za regres! Jestem wściekły na moich współczesnych za to, że obudzili we mnie uczucia dwunastowiecznego brutala. Dławię się żółcią! Ci oficerowie noszący białe rękawiczki i tłukący lustra, znający sanskryt i rzucający się na szampana, kradnący zegarek, a potem przysyłający bilet wizytowy: te cywilizowane dzikusy z całą ich wojną o złoto są dla mnie wstrętniejsze od kanibali. - I wszyscy pójdą ich śladem, wszyscy zostaną żołnierzami! Rosja ma ich teraz 4 miliony! Cała Europa założy mundur. Jeśli kiedyś weźmiemy odwet, będzie nadzwyczaj okrutny; a zapewniam Panią, że to będzie nasza jedyna myśl: zemsta na Niemcach! Rząd, jakikolwiek by się uformował, nie zdoła utrzymać władzy inaczej, jak podsycając tę namiętność. Masowe morderstwo stanie się celem wszystkich naszych wysiłków, francuskim ideałem! Moje marzenie to uciec stąd do jakiegoś słonecznego, spokojnego kraju. Spodziewajmy się nowych popisów hipokryzji: wychwalania cnoty, narzekań na korupcję, skromności strojów, etc. Pedanteria zatryumfuje! W Croisset gnieździ się czterdziestu Prusaków. Jak tylko mój nieszczęsny dom (którym się teraz brzydzę) zostanie opróżniony i wyczyszczony, zamieszkam tam na powrót; później pewno pojadę do Paryża, pomimo warunków sanitarnych. Gwiżdżę na nie! Pozdrowienia dla wszystkich, szczerze oddany Pani stary trubadur. Gve nie w sosie! 104. Flaubert do Sand Neuville koło Dieppe, piątek 31 marca [1871] Odpowiedź na Pani list z 17 marca Drogi Mistrzu, Zdecydowałem się w końcu wrócić jutro do Croisset. To trudne! ale konieczne! Spróbuję zająć się znowu nieszczęsnym Świętym Antonim i zapomnieć o Francji! Matka zostanie tutaj, u wnuczki, do czasu, aż znajdziemy miejsce, gdzie nie zagrożą jej ani Prusacy, ani rozruchy. Parę dni temu wybrałem się z Dumasem do Brukseli, skąd zamierzałem pojechać prosto do Paryża. - Ale nasze ,,Nowe Ateny" zdają się wyprzedzać Dahomej w okrucieństwach i głupocie! Czy to już koniec Blagierów? Koniec jałowej metafizyki i pustych komunałów? Bo całe zło bierze się z naszej potwornej ignorancji. To, co należałoby skontrolować, przyjmuje się na wiarę. Konkluduje się bez rozeznania! Rewolucja Francuska nie może dłużej być dogmatem, czas, aby oceniła ją Nauka, jak wszystkie ludzkie sprawy. Gdybyśmy byli mądrzejsi, nie uwierzylibyśmy, że mistyczną formułką można stworzyć armię, a słowo ,,Republika" wystarczy, by pokonać milion wyćwiczonych żołnierzy. Zostawilibyśmy Badingueta na tronie, żeby zawarł pokój, a potem zesłalibyśmy go na galery. Gdybyśmy byli mądrzejsi, wiedzielibyśmy, kim byli ochotnicy roku 1792, czym był odwrót księcia Brunszwickiego, kupiony przez Dantona i Westermanna. Niestety! zawsze frazesy! zawsze kłamstwa! A teraz ta Komuna w Paryżu, czyste Średniowiecze! To jasne jak słońce! Podoba mi się zwłaszcza zniesienie komornego! Rząd koryguje Prawo naturalne i miesza się do prywatnych umów. Ogłasza, że nienależne jest to, co się należy, i że za usługę nie trzeba odpłacać usługą. - Monstrualna głupota i niesprawiedliwość. Wielu konserwatystów, którzy z zamiłowania do porządku godzili się na Republikę, będzie teraz żałować Badingueta! I w głębi serca wzywać Prusaków. - Komunardzi z Hôtel de Ville odwrócili kierunek Nienawiści. I tego nie mogę im darować. Wydaje mi się, że jeszcze nigdy nie upadliśmy tak nisko. Rzuca nami od Towarzystwa Świętego Wincentego ? Paulo do Międzynarodówki. Ale ta robi zbyt wiele głupstw i długo nie pożyje. Przypuśćmy, że pobije wojsko wersalskie i obali rząd, wtedy Prusacy wejdą do Paryża i ,,porządek zapanuje w Warszawie". A jeśli to ją pobiją, reakcja będzie okrutna, a wszelka wolność zdławiona. Co myśleć o Socjalistach naśladujących metody Badingueta i Wilhelma: rekwizycje, zamykanie gazet, egzekucje bez sądu, Tak, tłum to niemoralne bydło! Co to za poniżenie być człowiekiem! Ściskam Panią bardzo mocno. Pani stary trubadur. Gve Zapraszamy do zakupu pełnej wersji książki Wydawnictwo Sic! poleca Gustave Flaubert Trzy baśnie w przekładach Renaty Lis i Jarosława Marka Rymkiewicza Gustave Flaubert Kuszenie świętego Antoniego w przekładzie Piotra Śniedziewskiego Gustave Flaubert Bouvard i Pécuchet w przekładzie Wacława Rogowicza Renata Lis Ręka Flauberta
ebook
Wydawnictwo Sic! |
Data wydania 2013 |
Zabezpieczenie Znak wodny |
Produkt cyfrowy |
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Wydawnictwo: | Sic! |
Rok publikacji: | 2013 |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.