"Ostatnia miłość Marszałka. Eugenia Lewicka" opowiada historię nowoczesnej i postępowej kobiety, która stała się wielką miłością Józefa Piłsudskiego!
Oto książka, próbująca ustalić co tak naprawdę stało się w życiu Eugenii Lewickiej. Wielka miłość Józefa Piłsudskiego oficjalnie popełniła samobójstwo? Jednak czy taka była prawda? "Ostatnia miłość Marszałka. Eugenia Lewicka" rozwieje wszelkie wątpliwości!
Oboje poznali się w sanatorium. Józef Piłsudski nie liczył się już aż tak, a nowe siły polityczne okazywały się coraz bardziej istotne. Dla Marszałka była to sytuacja co najmniej irytująca, dlatego wciąż potrzebował wyrazów szacunku, przywiązania i zainteresowania ze strony innych. A może i nowości? Przy zatrudnionej w uzdrowisku Eugenii, Marszałek szybko odzyskał siły. Był pod wrażeniem jej entuzjazmu, wigoru, zaangażowania. Kiedy Lewicka zamieszkała w Warszawie, Marszałek bywał u niej częstym gościem, jego kontakty z młodą lekarką dla nikogo nie były tajemnicą. Kobieta wciąż rozwijała się, nie osiadła na laurach ani nie zrezygnowała z kariery. Nieoczekiwanie pewnego dnia nieprzytomną kobietę przewieziono do szpitala w Warszawie. Po dwóch dniach zmarła, oficjalnie stwierdzono zatrucie nieznanymi środkami chemicznymi. Podobno pomyliła ilość przyjętego środka nasennego. Jednak czy to nie dziwne, że miała go zażyć przed pójściem do pracy? Tak wiele nieścisłości pojawia się w tej historii.
"Ostatnia miłość Marszałka. Eugenia Lewicka" to książka rozwiewająca tajemnice i dyskutująca z tym, co zostało oficjalnie zatwierdzone. Prawda nie została poznana, a Eugenii należy się należyty szacunek i powiedzenie o tym, o czym przez lata wszyscy milczeli.
Elżbieta Jodko-Kula jest pisarką, publikuje powieści dla dzieci i młodzieży oraz teksty dramaturgiczne dla teatrów szkolnych.
Oto książka, próbująca ustalić co tak naprawdę stało się w życiu Eugenii Lewickiej. Wielka miłość Józefa Piłsudskiego oficjalnie popełniła samobójstwo? Jednak czy taka była prawda? "Ostatnia miłość Marszałka. Eugenia Lewicka" rozwieje wszelkie wątpliwości!
Oboje poznali się w sanatorium. Józef Piłsudski nie liczył się już aż tak, a nowe siły polityczne okazywały się coraz bardziej istotne. Dla Marszałka była to sytuacja co najmniej irytująca, dlatego wciąż potrzebował wyrazów szacunku, przywiązania i zainteresowania ze strony innych. A może i nowości? Przy zatrudnionej w uzdrowisku Eugenii, Marszałek szybko odzyskał siły. Był pod wrażeniem jej entuzjazmu, wigoru, zaangażowania. Kiedy Lewicka zamieszkała w Warszawie, Marszałek bywał u niej częstym gościem, jego kontakty z młodą lekarką dla nikogo nie były tajemnicą. Kobieta wciąż rozwijała się, nie osiadła na laurach ani nie zrezygnowała z kariery. Nieoczekiwanie pewnego dnia nieprzytomną kobietę przewieziono do szpitala w Warszawie. Po dwóch dniach zmarła, oficjalnie stwierdzono zatrucie nieznanymi środkami chemicznymi. Podobno pomyliła ilość przyjętego środka nasennego. Jednak czy to nie dziwne, że miała go zażyć przed pójściem do pracy? Tak wiele nieścisłości pojawia się w tej historii.
"Ostatnia miłość Marszałka. Eugenia Lewicka" to książka rozwiewająca tajemnice i dyskutująca z tym, co zostało oficjalnie zatwierdzone. Prawda nie została poznana, a Eugenii należy się należyty szacunek i powiedzenie o tym, o czym przez lata wszyscy milczeli.
Elżbieta Jodko-Kula jest pisarką, publikuje powieści dla dzieci i młodzieży oraz teksty dramaturgiczne dla teatrów szkolnych.