SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Urodziłem się pewnego błękitnego dnia

Pamiętniki nadzwyczajnego umysłu z zespołem Aspergera

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Czarne
Data wydania 2018
Oprawa miękka
Liczba stron 276

Opis produktu:

Daniel Tammet urodził się 31 stycznia 1979 roku. W środę. Dla zwykłego śmiertelnika nie jest to szczególnie ważna informacja, ale Daniel cierpi na zespół Aspergera i zaburzenie zwane synestezją, które sprawia, że widzi kolory, kształty i faktury liczb. Dlatego data jego urodzin jest niebieska, a cyfry, które ją tworzą, kształtem przypominają gładkie otoczaki. Daniel potrafi dokonywać obliczeń, których wynik możemy sprawdzić jedynie za pomocą komputera. Liczby są od najmłodszych lat jego najwierniejszymi przyjaciółmi - najbardziej lubi cyfrę cztery, podobnie jak on `cichą i nieśmiałą`. Daniel Tammet nie jest jednak oderwany od rzeczywistości. Opowiada o swoim niełatwym dzieciństwie i dorastaniu, a także problemach, z którymi styka się na co dzień jako dorosły człowiek. Urodziłem się pewnego błękitnego dnia daje czytelnikowi klucz do niezwykłego umysłu człowieka dotkniętego autyzmem i szansę spojrzenia na świat jego oczami.
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Czarne
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Rok publikacji: 2018
Wymiary: 125x195
Liczba stron: 276
ISBN: 978-83-8049-709-2
Wprowadzono: 11.07.2018

RECENZJE - książki - Urodziłem się pewnego błękitnego dnia, Pamiętniki nadzwyczajnego umysłu z zespołem Aspergera - Daniel Tammet

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.5/5 ( 10 ocen )
  • 5
    8
  • 4
    0
  • 3
    1
  • 2
    1
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

izusr

ilość recenzji:6

brak oceny 26-10-2010 21:00

Nigdy nie miałam problemów z matematyką. Owszem, nie byłam geniuszem, nie posiadałam wyobraźni przestrzennej przez co geometria szła mi średnio, ale z działaniami, jeśli tylko odpowiednio je sobie rozpisałam nigdy się nie męczyłam. No właśnie, jeśli odpowiednio sobie rozpisałam. Daniel Tammet rozpisywać sobie nie musi, bo mnożenie przez siebie chociażby pięciocyfrowych liczb czy podnoszenie do załóżmy piątek potęgi liczby dwucyfrowej nie stanowi dla niego żadnego wyzwania. Właściwie samym liczeniem nie musi się trudzić, bo wynik, w postaci odpowiednich kształtów i obrazów pojawia się po prostu w jego głowie. Niesamowite, prawda? Ale to nie wszystko, bo Daniel pobił także rekord wymieniając cyfry występujące w liczbie pi do 22 514 miejsca po przecinku, co zajęło mu zresztą kilka dobrych godzin, a na naukę nowego języka, zupełnie od podstaw wystarczy mu... tydzień. Tak na przykład nauczył się islandzkiego. Dodatkowo stworzył własny język.

Daniel jest również chory. Ma autyzm i zespół Aspargera, dodatkowo w dzieciństwie miewał ataki epilepsji, które mogły wpłynąć na jego obecne zdolności. Wiele czynności musi wykonywać regularnie, z tą samą częstotliwością, tyle samo razy, inaczej może wpaść w szał.

Urodziłem się pewnego błękitnego dnia to pamiętnik autora opisujący jego życie właściwie od chwili urodzin do momentu, w którym udało mu się osiągnąć sukces. Nie znajdziemy tu zaskakującej i wciągającej fabuły. Nie tego powinniśmy w tej książce szukać, bo choć zdarzenia w niej momentami mogą nam się wydać niezwykłe, to to nadal tylko pamiętnik, momentami nawet nudny i trudny w zrozumieniu. Bo dla mnie objaśnienia rozwiązania zadań matematycznych, mimo, że mam wrażenie, wytłumaczone zostały jak krowie na rowie dla mnie nadal były ciężkie i musiałabym mocno pokombinować, żeby je ogarnąć.

Urodziłem się pewnego błękitnego dnia to wspomnienia osoby, mogłoby się wydawać zupełnie odmiennej od nas, a jednak w wielu aspektach bardzo nas przypominających. Nas, ludzi zdrowych. Bo Daniel mimo swoich upośledzeń nadal jednak odczuwa te same lęki, doświadcza tych samych smutków i radości, choć nie zawsze jest w stanie jednoznacznie je określić i nie w każdej sytuacji potrafi się odnaleźć, a przystosowanie się do życia w społeczeństwie zajęło mu naprawdę dużo czasu i kosztowało wiele pracy i wysiłku.

Dodatkowo w książce znaleźć możemy również informacje na temat stanu badań nad ludzkim mózgiem, wiadomości o epilepsji i sławnych epileptykach, a także rzeczach, które osiągnęli być może właśnie za sprawą swojej choroby.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?