- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.na nienaturalnie czerwone ręce przedstawionej postaci. Były to ręce kata. I wtedy Barbacki trafił do więzienia, a stamtąd na śmierć[23]. O legendę tym łatwiej, że Heinrich Hamann był postacią przerażającą. W pamięci sądeczan przetrwał pod zniekształconym nazwiskiem Haman, jak jeden z bohaterów Księgi Estery, w istocie figura Szatana, który skazuje sprawiedliwych na śmierć, jeśli nie chcą mu oddać pokłonu. Ten XX-wieczny Haman, ponoszący winę - według różnych szacunków - za śmierć od kilkunastu do kilkudziesięciu tysięcy Żydów i Polaków, blisko sto osób zastrzelił osobiście podczas piekielnych orgii organizowanych w jego rezydencji i na ulicach Sącza. Mordował w rytm wesołej muzyki, pośród tańców, odurzony alkoholem i narkotykami. Jedną z egzekucji opisała w Księdze Sącza Rena Anisfeld, ocalona, która w czasie okupacji sprzątała siedzibę Gestapo: w kwietniu 1942 Hamannowi wpadła w ręce lista czytelników przedwojennej biblioteki Uniwersytetu Ludowego im. M. Rosenfelda. Na jego rozkaz żydowska policja aresztowała wszystkich z tej listy. Jeśli kogoś nie znaleziono, uzupełniano wakat rodziną lub całkiem przypadkowymi osobami. ,,Przyprowadzono 400 Żydów. [...] Hamann kazał im tańczyć. Orkiestra grała całą noc. Przedstawienie to miały oglądać żony i dzieci esesmanów. >>To wasz taniec śmierci!<< - krzyczał Hamann do swoich ofiar. Następnego dnia zaprowadzono zmęczonych Żydów na cmentarz przy ul. Rybackiej nad Dunajcem i tam wszystkich rozstrzelano. Żydowska milicja musiała zakopać ciała"[24]. Wracając do profesora Barbackiego, jednej z ofiar Hamanna. Niezależnie od kwestii legendarnego portretu kata zbrodnia w Biegonicach stanowiła odwet za uwolnienie przez podziemie Jana Karskiego[25], kuriera i emisariusza Polskiego Państwa Podziemnego. Tu o dzieje życia twórcy amatorskiego teatru z Sącza znowu zahaczają losy jego uczennicy, Zofii Rysiówny. W czasie okupacji przyszła aktorka była łączniczką Związku Walki Zbrojnej. Wiosną 1940 roku w swoim mieszkaniu w Nowym Sączu przenocowała Jana Karskiego. Niedługo potem, w czerwcu 1940 roku, Karski wpada na Słowacji w ręce Gestapo. Katowany podczas przesłuchania w więzieniu w Preszowie czuje, że w trakcie dalszych tortur zacznie sypać. Wie wiele, zbyt wiele. Na podstawie jego wiadomości można stworzyć dokładną mapę struktur tworzącego się Państwa Podziemnego. Karski zanotował po latach: ,,Ucieczka od bólu. Pragnienie śmierci [...] w mojej religii katolickiej taka śmierć jest grzechem. wspomnienie ostatniego bicia było zbyt żywe. Nie urodziłem się widać na bohatera, który, katowany, do końca wytrzymuje i umiera z imieniem ojczyzny na ustach. Jedynym słowem, jakie wypełniało mój umysł i zwielokrotnione pchało się na usta, było >>obrzydliwość<<. [...] Wyjąłem żyletkę oprawioną w drewienko. Przycisnąłem ostrze do nadgarstka prawej ręki i z całej siły zacząłem przesuwać. [...] Krew ciekła na podłogę [...]"[26]. Po chwili strużka krwi wysycha. Karski rozpaczliwie macha rękami, żeby pobudzić krążenie. Krew jednak ledwie kapie. To zapamiętał. Bo potem zemdlał. Niemcy odratowali więźnia i przetransportowali do szpitala w Nowym Sączu. To, że przywieźli go właśnie do Sącza, okazało się okolicznością dla Karskiego zbawienną. Pamiętał Rysiównę. To przez nią mógł teraz nawiązać kontakt z podziemiem. Opiekujące się pacjentami zakonnice uprosiły strażników, aby pozwolili Karskiemu wyspowiadać się w szpitalnej kaplicy. Na żądanie Karskiego ksiądz wezwał do szpitala przyszłą aktorkę. Przyniosła kurierowi cyjankali, ale poleciła czekać. Dowództwo Związku Walki Zbrojnej postanowiło bowiem odbić kuriera, truciznę miał zażyć tylko w razie niepowodzenia akcji. W oznaczonym dniu wciągnięty do spisku lekarz dosypał do posiłku innych pacjentów i niemieckich strażników valium. Wówczas Karski po prostu wyskoczył przez okno, a spod szpitala odebrali go żołnierze podziemia. Hamann, nie mogąc przez wiele miesięcy schwytać ani Karskiego, ani bezpośrednich sprawców odbicia więźnia, zarządził rozstrzelanie zakładników - elity intelektualnej Nowego Sącza. I właśnie za Karskiego zginął Barbacki. Jego śmierć stała się swego rodzaju ceną, jaką przyszło zapłacić za kolejne misje Karskiego, za raporty złożone w Londynie i Waszyngtonie, dzięki którym świat mógł się dowiedzieć o Holocauście i innych zbrodniach niemieckich popełnianych w Polsce. Choć w istocie dowiedzieć się nie chciał... * * * 5 maja 1960 roku w zachodnioniemieckim mieście Bochum wydarzył się szokujący wypadek. W restauracji w trakcie sprzeczki z gościem kelner wyciągnął rewolwer i zastrzelił klienta. Stał potem z dymiącą bronią i nawet nie drgnął. Aresztowała go policja. Nazywał się Hossfeld, miał 52 lata, w przeszłości pracował między innymi ja
Szczegóły | |
Dział: | Książki |
Wydawnictwo: | Agora |
Oprawa: | twarda |
Okładka: | twarda |
Rok publikacji: | 2018 |
Wymiary: | 140x220 |
Liczba stron: | 368 |
ISBN: | 978-83-2682-650-4 |
Wprowadzono: | 05.06.2018 |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.