Gawęda historyczna o trzech pokoleniach wielkiej krakowskiej rodziny malarzy: Juliusza, Wojciecha i Jerzego Kossaków, mających trwałe miejsce w polskiej kulturze. Kossakowie malowali powstania narodowe, epopeję napoleońską, walki I wojny światowej. Autor znakomicie oddaje atmosferę kolejnych epok, przytacza liczne anegdoty, zdradza tajemnice dynastii Kossaków, która swój patriotyzm i umiłowanie ojczyzny wyraża nie tylko pędzlem. Klan Kossaków znany był także dzięki znakomitym piórom wnuczek Juliusza: Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej, Magdalenie Samozwaniec oraz kolejnym pokoleniom – m.in. Simonie Kossak.
Klan Matejków
5/5Darek z Klanu
0/5- Autor: Marek Sołtysik
- Wydawnictwo Wydawnictwo Arkady
- Oprawa: Miękka
- Rok wydania: 2018
- Ilość stron: 210
- Stan: nowy, pełnowartościowy produkt
- Model: 9788321350165
- Język: polski
- ISBN: 9788321350165
- EAN: 9788321350165
- Wymiary: 14x21 cm
Recenzje książki Klan Kossaków (3)
-
Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 4/5Dodana przez Julita S. w dniu 2020-04-16Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
1 z 1 osób uznało recenzję za przydatnąJeśli lubicie zgłębiać wiedzę na temat artystów, malarzy powinniście sięgnąć po 📒 książkę 👨🎨 KLAN KOSSAKÓW autorstwa Marek Sołtysik. Książka zawiera sporą ilość obrazów Juliusza czy Wojciecha Kossaka ale też porterów członków rodziny. Dzięki temu możemy bliżej poznać [Adres usunięty]. twórcę Panoramy Racławickiej czy Bitwy pod Kircholmem ;) Przybliżone mamy sylwetki Wojciecha, Jerzego, Juliusza czy pięknych kobiet z rodu Kossaków … Wojciech jakby nie patrząc był najbarwniejszą artystyczną postacią z całego klanu. Nie za bardzo poświęcał się wychowywaniu syna Jerzego ale martwił się córką Lilką, później znaną jako Marię Pawlikowską-Jasnorzewską – ja nie miałam pojęcia, że należała do dynastii Kossaków ;) Jak to w każdej rodzinie spotykały ich dobre i złe okresy w życiu. Nie zawsze było z górki np. w kwestiach finansowych. Jakimi byli Patriotami❓ Dlaczego w Muzeum Narodowym w Krakowie eksponowano tylko jedną akwarelę Juliusza Kossaka❓ Nie chciałabym Wam za bardzo zdradzać treści książki z prostego powodu – musicie sięgnąć po nią sami i przekonać się jakie smaczki z życia dynastii Kossaków prezentuje nam Marek Sołtysik 😌☺️
--------
Zaczytany Książkoholik -
Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 3/5Dodana przez Anna B. w dniu 2023-03-17Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
0 z 0 osób uznało recenzję za przydatnąGdy myślimy o klasycznej literaturze polskiej lub szeroko krytykowanej sztuce nazwisko Kossak wychodzi na pierwsze miejsce. Rodzina najbardziej znana z talentu literackiego i malarskiego, po trudnych przejściach doszła do rangi popularności światowej.
Założyciele tego wspaniałego rodu, czyli Juliusz Kossak i Zofia Gałczyńska doczekali się pięciorga dzieci Wojciecha oraz jego brata bliźniaka Tadeusza, Stefana i Zofię. Trzeba tutaj jednak wspomnieć, że brat Juliusza także posiadał talent malarski. Był on również uczestnikiem powstania na Węgrzech w 1848 roku, powstania styczniowego oraz poszukiwaczem złota w Australii. Bez wątpienia, jest osobą, która zasługuje na osobną książkę.
Całe życie Kossaków było związane z tak zwaną „Kossakówką” był to dworek, zwany wcześniej „Wygodą” mieścił się on w Krakowie. Dom ten bardzo szybko nazwano posiadłością otwartą, ponieważ właściciele bardzo chętnie gościła rzesze znajomych oraz rodzinę. Częstymi bywalcami byli najznakomitsi artyści, tacy jak: Józef Chełmoński, Stanisław Wyspiański, Zofia Stryjeńska czy Jacek Malczewski. Tak ten niezwykły dom opisywała Zofia Starowieyska-Morstinowa:
Przedwojenna Kossakówka była chyba najdziwniejszym domem Krakowa. Biały staroświecki dworek piętrowy stał w cieniu wiekowych drzew, jak na obrazach Rychter-Janowskiej, pełen swoistego uroku. Dom, a właściwie dwa domy, z zewnątrz jak i wewnątrz, nieregularne, poskładane z różnych części, z pięterkami, schodkami, pokojami o różnych poziomach, otaczające je przesmyki i ścieżeczki, wszystko zanurzone w zieleni. Wnętrza mroczne z powodu drzew cisnących się do okien, dyskretne światła spod ciężkich abażurów, poczerniałe ze starości portrety w antycznych ramach i fotografie rodzinne, meble empirowe, biedermeier oraz w stylu Ludwika Filipa. Poza reprezentacyjnym salonem na dole, ozdobionym najlepszymi płótnami Wojciecha i uroczymi wachlarzami Juliusza, inne pokoje niewielkie, pełne jakichś zakamarków, alków, balkoników, podłogi skrzypiące za każdym krokiem. Z korytarza wiodły na pięterko drewniane schodki, strome, wąskie, zakręcane, prowadziły do pokojów sióstr [Marii i Magdaleny, córek Wojciecha Kossaka]. Przypominały bombonierki lub pokoje dla lalek, o ścianach różanych z firaneczkami, z mebelkami lakierowanymi na biało, toaletkami, etażerkami, fotelikami obitymi kwiecistym kretonem, wszędzie mnóstwo drobiazgów, cacek, poduszek, a łoże Lilki [tak nazywana była przez najbliższych Maria] ogromne, jakże nikła i drobna musiała być jej postać w jego przepastnych edredonach i atłasach. Z balkoniku drewniane schodki prowadziły do ogrodu.
Domy braci bliźniaków Wojciecha i Tadeusza to także zbiór soczystych skandali i romansów, dwóch niezawinionych śmierci, oraz niezwykle licznych tajemnic rodzinnych i wielkich awanturach o niewielkie pieniądze. Moim zdaniem Juliusz Kossak jest jedyną znaczną postacią, którą warto powiesić na ścianie. Wojciech próżny kobieciarz i materialista, bez szczególnego talentu, cały czas poniżał swojego brata bliźniaka mimo tego, że ten nie tylko malował lepiej od niego, ale także był inteligentniejszy. Wielkim paradoksem braci jest to, że mimo tego, że są bliźniakami, dzieli ich rok różnicy. Wojciech urodził się 31 grudnia o godzinie 23:30 a Tadeusz 1 stycznia po godzinie drugiej nad ranem. Drugim paradoksem jest to, że drugi bliźniak jest uznawany za starszego, ponieważ to była Francja i obowiązywał kodeks napoleoński w związku z tym drugi bliźniak, który przyjdzie na świat, jest uznawany za starszego. Niestety właśnie prawo francuskie powoduje pierwsze konflikty między braćmi oraz nierówne ich traktowanie.
Pan Marek Sołtysik napisał ku mojemu zaskoczenie bardzo cienką książkę Klan Kossaków. Pozycja ta zawiera w większości dostępne informacje i nie wnosi nic nowego do wiedzy czytelnika, a szkoda, ponieważ ciekawych smaczków z życia tego rodu jest wiele i są one bardziej zajmujące niż skrót biografii. Muszę tutaj, jednak napisać, że Autor postarał się o to, aby Jego pozycja miała swobodny język, więc mamy wrażenie, że czytamy dobrą powieść obyczajową.
Żałuję, że niektóre osoby z rodziny zostały potraktowane po macoszemu, mimo wielkiego talentu oraz ciekawego życiorysu. Ciekawi mnie, dlaczego Pisarz nie podjął wyzwania i nie napisał o skandalach, oraz burzliwym życiu Wojciecha, dzieło to delikatne, kulturalne przedstawienie faktów, o których ci, którzy interesują się sztuką wiedzą.
Publikację tę bardziej potraktowałam jako ciekawostkę niż książkę, która wnosi coś do ogólnodostępnych biografii rodu. -
Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 5/5Dodana przez Ewelina G. w dniu 2023-02-24Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
0 z 0 osób uznało recenzję za przydatnąKażdy z nas słyszał to nazwisko i potrafi wymienić choć jeden słynny obraz, który wyszedł spod pędzla któregoś z tych artystów. Trzy pokolenia wybitnych malarzy. Juliusz, jego syn Wojciech oraz Jerzy- syn Wojciecha. W powszechnej opinii Polaków ci trzej artyści niezmiennie uchodzą za arcymistrzów malarstwa historyczno - batalistycznego i animalistycznego, za "jedynie prawdziwych" malarzy koni.
Nie można także zapominać o utalentowanych kobietach z tej rodziny, które wybrały pióro – poetce Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej i pisarce Magdalenie Samozwaniec- córkach Wojciecha. W książce pojawia się jeszcze Simona Kossak (tylko krótka notka) - córka Jerzego Kossaka, słynna biolożka i ekolożka o dużych zasługach na polu ochrony środowiska, bardzo żałuję, że autor nie poświęcił więcej miejsca tej wyjątkowej i fascynującej kobiecie.
Chciałabym jednak zaznaczyć, że nie jest to typowa biografia, gdzie zostaniemy zasypani suchymi faktami i niezliczoną ilością dat, (o których za chwilę i tak zapomnimy), tę książkę czyta się niczym powieść obyczajową. Poznajemy życie nie tylko mistrzów malarstwa, ale również zwykłych ludzi z wszystkimi ich słabościami i przywarami.
Dzięki tej opowieści możemy się dowiedzieć, jakie panowały nastroje polityczne, co ludzi bawiło, co drażniło, czego się obawiali i na co mieli nadzieje. Poznając historię rodu Kossaków, niejako możemy poznać losy prawdziwych polskich patriotów.
Opowieść ta napisana w niezwykle przyjaznej formie pozwala odkrywać krok po kroku wiele interesujących faktów z życia całej rodziny, autor częstuje czytelnika mało znanymi anegdotami i ciekawostkami dotyczącymi samej rodziny, jak i innych wyśmienitych postaci, które pojawiają się na kartach tej opowieści.
Mocnym akcentem tej pozycji są zdjęcia przedstawiające samych malarzy, jak i ich bliskich, miejsc, w których przebywali czy też barwne reprodukcje ich największych dzieł.
Książkę czyta się dobrze, dość szybko, ale z początku można się trochę pogubić, bo autor "skacze" w czasie, mocno wybiegając w przyszłość, by za moment wrócić znów do przeszłości. Początkowo było to dość irytujące, jednak w trakcie lektury ta irytacja zanikła i dość szybko się dostosowałam do takiej formy narracji, czytałam tę książkę z prawdziwą przyjemnością.
Na uwagę zasługuje również wydanie tej książki. Za to właśnie cenię sobie wydawnictwo Arkady. Kredowy papier, duża czcionka, i twarda oprawa, to wszystko sprawia, że książka ta może stać się nie tylko piękną ozdobą naszej biblioteczki, ale może stać się również idealnym prezentem dla fana zarówno rodziny Kossaków, jak i ogólnie malarstwa.
Czy polecam?
Zdecydowanie tak. "Klan Kossaków" to nie tylko biografia malarzy, to także opowieść o relacjach rodzinnych, życiu i pasji...