Facebook - konwersja
Czytaj fragment
Pobierz fragment

  • Empik Go W empik go

Kamienne biografie 2. Znane budowle świata i ich zadziwiające historie - ebook

Wydawnictwo:
Data wydania:
1 stycznia 2016
Format ebooka:
EPUB
Format EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie. Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
, MOBI
Format MOBI
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najczęściej wybieranych formatów wśród czytelników e-booków. Możesz go odczytać na czytniku Kindle oraz na smartfonach i tabletach po zainstalowaniu specjalnej aplikacji. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
(2w1)
Multiformat
E-booki sprzedawane w księgarni Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu - kupujesz treść, nie format. Po dodaniu e-booka do koszyka i dokonaniu płatności, e-book pojawi się na Twoim koncie w Mojej Bibliotece we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu przy okładce. Uwaga: audiobooki nie są objęte opcją multiformatu.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment

Kamienne biografie 2. Znane budowle świata i ich zadziwiające historie - ebook

Barwne opowieści o niezwykłych budowlach, które były tłem lub sceną ważnych wydarzeń historycznych, jak chociażby słynna Bastylia w Paryżu. Niektóre z nich są kojarzone z kultowymi postaciami kultury, jak np. moskiewski Teatr na Tagance czy dom Anny Frank w Amsterdamie. Z racji swych walorów architektonicznych część z nich znajduje się na liście Dziedzictwa Kulturowego UNESCO, jak np. Tower of London. Kryterium wyboru autora rzadko jednak jest uroda obiektu, ale raczej ciekawa postać czy historia, która z danym budynkiem się kojarzy.

Kategoria: Biografie
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-83-7835-520-5
Rozmiar pliku: 10 MB

FRAGMENT KSIĄŻKI

TOWER OF LONDON

Lon­dyn, An­glia

To­wer of Lon­don – bu­dow­la obron­na i pa­ła­co­wa mo­nar­chów An­glii. Wznie­sio­na zo­sta­ła w 1078 roku dla Wil­hel­ma Zdo­byw­cy. Na zdję­ciu: Pa­łac i Twier­dza Jej Kró­lew­skiej Mo­ści od po­łu­dnio­wej stro­ny z rze­ką Ta­mi­zą. Fot. Hi­lar­mont, 2014.

Ofi­cjal­nie bu­dow­la ta nosi na­zwę Her Ma­je­sty’s Roy­al Pa­la­ce and For­tress, czy­li Pa­łac i Twier­dza Jej Kró­lew­skiej Mo­ści, cho­ciaż po­pu­lar­nie mówi się To­wer of Lon­don – Lon­dyń­ska Twier­dza lub po pro­stu Twier­dza. Wzno­si się nad pół­noc­nym brze­giem Ta­mi­zy, chro­nio­na przez kil­ka rzę­dów mu­rów oraz daw­ne ko­ry­to fosy, w któ­rym obec­nie ro­śnie tra­wa. Obok znaj­du­je się efek­tow­ny most – To­wer Brid­ge.

Jej wy­so­kość się­ga trzy­dzie­stu me­trów, a gru­bość mu­rów wy­no­si trzy me­try i sześć­dzie­siąt cen­ty­me­trów. Cen­tral­ną część wa­row­ni sta­no­wi Whi­te To­wer, czy­li Bia­ła Wie­ża. Do­oko­ła znaj­du­ją się inne: Wie­ża Be­au­champ – Be­au­champ To­wer, Wie­ża Wa­ke­fiel­da – Wa­ke­field To­wer oraz Krwa­wa Wie­ża – Blo­ody To­wer. (W ję­zy­ku an­giel­skim sło­wo to­wer ozna­cza za­rów­no twier­dzę, jak i wie­żę bądź basz­tę, a tak­że ho­low­nik).

Wła­ści­cie­la­mi Twier­dzy są ko­lej­ni mo­nar­cho­wie An­glii, cho­ciaż ostat­nim kró­lem, któ­ry z niej ko­rzy­stał, był ży­ją­cy w la­tach 1566–1625 Ja­kub I Stu­art. Obec­nie miesz­ka tu tyl­ko (wraz z ro­dzi­na­mi) trzy­dzie­stu pię­ciu straż­ni­ków – Yeomen War­ders (ofi­cjal­nie: Yeomen War­ders of Her Ma­je­sty’s Roy­al Pa­la­ce and For­tress the To­wer of Lon­don), pa­ra­du­ją­cych w ciem­no­gra­na­to­wych, pra­wie czar­nych stro­jach, z sze­ro­ki­mi, czer­wo­ny­mi lam­pa­sa­mi. Na pier­siach mają czer­wo­ną ko­ro­nę kró­lew­ską oraz li­te­ry „ER”, na gło­wach – ciem­no­gra­na­to­we ka­pe­lu­sze z roz­sze­rza­ją­cą się ku gó­rze głów­ką i czer­wo­ną wstąż­ką.

Li­stę lo­ka­to­rów uzu­peł­nia na­czel­nik Twier­dzy – Re­si­dent Go­ver­nor, garst­ka urzęd­ni­ków, ka­pe­lan, le­karz oraz… sześć kru­ków, któ­re za­sie­dla­ją wie­że zam­ku co naj­mniej od cza­sów pa­no­wa­nia Ka­ro­la II w XVII stu­le­ciu. Kru­ki fru­wa­ją­ce nad Zie­lo­ną Wie­żą uzna­wa­ne były kie­dyś za znak ry­chłej śmier­ci któ­re­goś z więź­niów. Sta­ra, po­wsta­ła jesz­cze w epo­ce wik­to­riań­skiej le­gen­da gło­si jed­nak, że je­śli pta­ki znik­ną kie­dyś z To­wer, upad­nie im­pe­rium bry­tyj­skie. Ra­cjo­nal­ni do głę­bi człon­ko­wie XXI-wiecz­ne­go spo­łe­czeń­stwa nie wie­rzą wpraw­dzie w żad­ne baj­ki, cuda, klą­twy, cza­ry i tym po­dob­ne, ale – za­pew­ne na wszel­ki wy­pa­dek – kru­kom pod­cię­to skrzy­dła i są pil­nie strze­żo­ne. Za­da­niem jed­ne­go ze straż­ni­ków, zwa­ne­go Ra­ven­ma­ster1, jest opie­ka nad pta­ka­mi i ich do­kar­mia­nie2.

Współ­cze­śnie na te­re­nie To­wer of Lon­don mie­ści się mu­zeum, od­wie­dza­ne co­rocz­nie przez set­ki ty­się­cy tu­ry­stów, a bu­dow­la jest jed­ną z lep­szych i cie­kaw­szych atrak­cji, ja­kie pro­po­nu­je sto­li­ca An­glii. W Bia­łej Wie­ży znaj­du­je się ka­pli­ca Świę­te­go Jana, wy­ko­na­na z bia­łe­go ka­mie­nia spro­wa­dzo­ne­go z Fran­cji. Wy­sta­wio­no tam tak­że na wi­dok pu­blicz­ny im­po­nu­ją­cą ko­lek­cję zbroi i in­nych mi­li­ta­riów, sta­re por­tre­ty oraz li­sty i księ­gi po­cho­dzą­ce z róż­nych okre­sów hi­sto­rii.

Zwie­dzić moż­na rów­nież kró­lew­skie kom­na­ty i Zie­lo­ną Wie­żę – Gre­en To­wer, na któ­rej te­re­nie w miej­scu, gdzie wzno­szo­ny był sza­fot, stoi pięk­ny po­mnik upa­mięt­nia­ją­cy wszyst­kich nie­spra­wie­dli­wie za­mor­do­wa­nych szlach­ci­ców. (Jak pięk­ne po­grze­by urzą­dza czę­sto spo­łe­czeń­stwo tym, któ­rych za­bi­ło – po­wie­dział kie­dyś Ni­co­lae Ior­ga, ru­muń­ski hi­sto­ryk, po­eta, dra­ma­turg i po­li­tyk). W jed­nej z wież mie­ści­ło się daw­niej pierw­sze Kró­lew­skie Ob­ser­wa­to­rium – Roy­al Ob­se­rva­to­ry. Pod­czas zwie­dza­nia nie na­le­ży prze­ga­pić Domu Kró­lo­wej – Qu­een’s Ho­use i Śre­dnio­wiecz­ne­go Pa­ła­cu – Me­die­val Pa­la­ce, a przede wszyst­kim Skarb­ca – Je­wel Ho­use, w któ­rym prze­cho­wy­wa­ne są bry­tyj­skie in­sy­gnia ko­ro­na­cyj­ne – kró­lew­ski pier­ścień i jabł­ko oraz ber­ło z krzy­żem i naj­więk­szym na świe­cie bry­lan­tem, pięć­set­trzy­dzie­sto­ka­ra­to­wą Wiel­ką Gwiaz­dą Afry­ki (Cul­li­nan I), a tak­że ko­ro­nę bry­tyj­ską z trzy­stu­sie­dem­na­sto­ka­ra­to­wą Dru­gą Gwiaz­dą Afry­ki (Cul­li­nan II).

Naj­więk­szy i naj­czyst­szy ze zna­nych dia­men­tów, o wy­mia­rach 10 × 6 × 5 cm i wa­dze 3106 ka­ra­tów (621,2 g), zo­stał zna­le­zio­ny 26 stycz­nia 1905 roku w ko­pal­ni Pre­mier Mine nie­da­le­ko Pre­to­rii, przez straż­ni­ka, na­zwi­skiem Fre­de­rick Wells. Wcze­śniej był naj­praw­do­po­dob­niej jesz­cze więk­szy, na co wska­zy­wa­ła jego pier­wot­na po­stać: nie­re­gu­lar­ny ośmio­ścian z wi­docz­ną płasz­czy­zną odłu­pa­nia. Na­zwę Cul­li­nan nada­no mu od na­zwi­ska dy­rek­to­ra an­giel­skiej spół­ki dia­men­to­wej, Tho­ma­sa Cul­li­na­na.

Mi­ne­rał zo­stał za­ku­pio­ny przez rząd Trans­wa­lu za rów­no­war­tość stu pięć­dzie­się­ciu ty­się­cy fun­tów szter­lin­gów i ofia­ro­wa­ny w 1907 roku an­giel­skie­mu kró­lo­wi Edwar­do­wi VII na jego sześć­dzie­sią­te szó­ste uro­dzi­ny. Do Lon­dy­nu do­tarł dro­gą pocz­to­wą, w skrom­nej pacz­ce ze znacz­kiem. Dla od­wró­ce­nia uwa­gi od cen­nej prze­sył­ki po­li­cja zor­ga­ni­zo­wa­ła gło­śną in­sce­ni­za­cję roz­gry­wa­ją­cą się na po­kła­dzie kró­lew­skie­go okrę­tu, na któ­rym to, w za­plom­bo­wa­nym pu­dle, dia­ment miał być prze­wo­żo­ny.

Na po­le­ce­nie kró­la am­ster­dam­skie przed­się­bior­stwo bra­ci As­scher do­ko­na­ło po­dzia­łu ka­mie­nia oraz jego oszli­fo­wa­nia. 10 lu­te­go 1908 roku Jo­seph As­scher do­ko­nał mi­strzow­skie­go cię­cia, dzię­ki któ­re­mu z bry­ły uzy­ska­no dzie­więć ogrom­nych ka­mie­ni i dzie­więć­dzie­siąt sześć mniej­szych. Trzech naj­lep­szych pra­cow­ni­ków fir­my szli­fo­wa­ło po­zy­ska­ny ma­te­riał przez osiem mie­się­cy. Z uzy­ska­nych w ten spo­sób bry­lan­tów dwa naj­więk­sze ka­mie­nie – Cul­li­nan I i Cull­li­nan II – król Edward VII ka­zał umie­ścić w skarb­cu ko­ron­nym w To­wer. W 1937 roku wmon­to­wa­no je w bry­tyj­skie in­sy­gnia pań­stwo­we. Bra­cia As­scher na­to­miast otrzy­ma­li od kró­la ty­tu­łem za­pła­ty sto dwa ze stu pię­ciu po­zo­sta­łych ka­mie­ni.

***

Wra­ca­jąc do To­wer of Lon­don – twier­dza ta wznie­sio­na zo­sta­ła w roku 1078 dla Wil­hel­ma Zdo­byw­cy (Wil­liam the Co­nqu­eror), zwa­ne­go przez nie­któ­rych Wil­hel­mem Bę­kar­tem (Wil­liam the Ba­stard). Pierw­szy przy­do­mek zy­skał, pod­bi­ja­jąc An­glię i po­ko­nu­jąc w wal­ce o tron nowo ko­ro­no­wa­ne­go kró­la Ha­rol­da II, dru­gi – po­nie­waż był nie­ślub­nym sy­nem księ­cia Nor­man­dii, Ro­ber­ta I Wspa­nia­łe­go, zwa­ne­go rów­nież Ro­ber­tem Dia­błem. Jego mat­ką była Her­le­va (lub Her­let­ta), naj­praw­do­po­dob­niej cór­ka nie­ja­kie­go Ful­ber­ta, gar­ba­rza z Fa­la­ise. Tego dru­gie­go przy­dom­ku Wil­helm bar­dzo nie lu­bił. Kie­dy we fran­cu­skim mie­ście Ale­nçon lud­ność za­czę­ła wy­szy­dzać jego nie­pra­we po­cho­dze­nie, ów­cze­sny ksią­żę Nor­man­dii ka­zał aresz­to­wać trzy­dzie­ści dwie oso­by i ob­ciąć im ręce oraz sto­py.

Wil­helm zgło­sił swo­je pre­ten­sje do tro­nu po bez­po­tom­nej śmier­ci swe­go da­le­kie­go ku­zy­na, kró­la An­glii, Edwar­da Wy­znaw­cy (5 stycz­nia 1066 roku), po­wo­łu­jąc się przy tym na obiet­ni­cę suk­ce­sji, ja­kiej udzie­lił mu Edward w roku 1051. Moż­ni an­glo­sa­scy wy­bra­li jed­nak na kró­la jed­ne­go spo­śród sie­bie, ear­la We­sse­xu, Ha­rol­da Go­dwin­so­na, po­cho­dzą­ce­go z moż­ne­go i po­tęż­ne­go rodu. Po­dob­no kil­ka lat wcze­śniej Ha­rold zna­lazł się na dwo­rze księ­cia Nor­man­dii i tam obie­cał po­pie­rać jego pre­ten­sje do tro­nu, ale nie po­sia­da­my na ten te­mat wia­ry­god­nych re­la­cji, a sama wi­zy­ta jest tyl­ko hi­po­te­zą.

Wieść o śmier­ci Edwar­da i ko­ro­na­cji Ha­rol­da II do­tar­ła do Wil­hel­ma, kie­dy ten po­lo­wał w oko­li­cach Ro­uen. Ksią­żę na­tych­miast prze­rwał łowy i roz­po­czął dzia­ła­nia dy­plo­ma­tycz­ne. Do Ha­rol­da zo­sta­ło wy­sła­ne po­sel­stwo, ma­ją­ce mu przy­po­mnieć o jego obiet­ni­cy, ale wró­ci­ło z ni­czym. Dru­gie po­sel­stwo uda­ło się więc do pa­pie­ża Alek­san­dra II, oskar­ża­jąc Ha­rol­da o krzy­wo­przy­się­stwo i przed­sta­wia­jąc pla­no­wa­ną wy­pra­wę na An­glię jako spra­wie­dli­wą eks­pe­dy­cję kar­ną. Po uzy­ska­niu po­par­cia wpły­wo­we­go kar­dy­na­ła Hil­de­bran­da (póź­niej­sze­go pa­pie­ża Grze­go­rza VII) od­nio­sło peł­ny suk­ces. Ha­rold zo­stał ob­ło­żo­ny klą­twą, a Wil­helm otrzy­mał od pa­pie­ża re­li­kwie i cho­rą­giew świę­te­go Pio­tra, któ­ra mia­ła go po­pro­wa­dzić do zwy­cię­stwa. Na­stęp­nie uzy­skał po­twier­dze­nie neu­tral­no­ści w kon­flik­cie od ce­sa­rza Hen­ry­ka IV Sa­lic­kie­go, swo­je­go te­ścia, Bal­dwi­na V z Lil­le oraz kró­la Fran­cji, Fi­li­pa I. W mar­cu na zjeź­dzie ba­ro­nów w Lil­le­bon­ne Wil­helm przed­sta­wił swo­je pla­ny i zy­skał peł­ne ich po­par­cie ze stro­ny wa­sa­li, któ­rzy obie­ca­li wes­przeć eks­pe­dy­cję na mia­rę swych sił.

Był tak pew­ny swe­go, że na dłu­go przed uzy­ska­niem ko­ro­ny (co na­stą­pi­ło do­pie­ro 25 grud­nia 1066 roku – po zwy­cię­skiej bi­twie pod Ha­stings) po­słał do Lon­dy­nu kil­ku żoł­nie­rzy z roz­ka­zem wy­bu­do­wa­nia for­te­cy i przy­go­to­wa­nia bu­dow­li na jego trium­fal­ny wjazd do sto­li­cy. Ar­che­olo­gicz­ne do­wo­dy wska­zu­ją na to, że je­den z tych ba­stio­nów po­wstał wła­śnie na te­re­nie dzi­siej­szej To­wer. Te wcze­sne obron­ne mury zo­sta­ły osta­tecz­nie za­stą­pio­ne wiel­ką ka­mien­ną Bia­łą Wie­żą (Whi­te To­wer), któ­ra mia­ła uka­zać wiel­kość no­we­go kró­la. Nie ma pew­no­ści, kie­dy do­kład­nie roz­po­czę­to pra­ce nad jej kon­struk­cją. Wia­do­mo tyl­ko, że pierw­sza faza bu­do­wy trwa­ła już oko­ło roku 1070, a ukoń­czo­no ją w roku 1100. Był to pierw­szy tego ro­dza­ju bu­dy­nek w ca­łej An­glii, a jego wy­mia­ry wy­no­si­ły 36 × 32,5 m w po­przek, zaś od stro­ny po­łu­dnio­wej, gdzie zie­mia jest naj­niż­sza, 27,5 m wy­so­ko­ści. Dziś Bia­ła Wie­ża jest ser­cem lon­dyń­skiej twier­dzy.

Prze­bu­do­wę To­wer w twier­dzę taką, jaką zna­my dzi­siaj, roz­po­czął król Ry­szard I Lwie Ser­ce (Ri­chard the Lion­he­art) pod ko­niec XI stu­le­cia. Jego brat z ko­lei i na­stęp­ca, król Jan, zwa­ny Ja­nem bez Zie­mi (John the Lac­kland), za­ło­żył tam ogród zoo­lo­gicz­ny, spro­wa­dza­jąc do nie­go mię­dzy in­ny­mi lwy nu­bij­skie. Kró­lew­skie zoo w wie­ży prze­trwa­ło po­nad sześć­set lat.

Cho­ciaż na prze­strze­ni lat an­giel­scy mo­nar­cho­wie spę­dza­li w To­wer wie­le cza­su, to ni­g­dy nie sta­ła się ona praw­dzi­wą kró­lew­ską re­zy­den­cją – inne pa­ła­ce po­sia­da­ły bo­wiem więk­sze i o wie­le bar­dziej oka­za­łe kom­na­ty. Tra­dy­cją sta­ło się jed­nak to, że wszy­scy kró­lo­wie oraz kró­lo­we prze­by­wa­li w To­wer na noc przed swo­ją ko­ro­na­cją i wy­ru­sza­li z niej do West­min­ste­ru, gdzie od­by­wa­ły się uro­czy­sto­ści.

W da­le­kiej prze­szło­ści mury Twier­dzy, za­mie­nio­nej w wię­zie­nie dla wy­so­ko uro­dzo­nych miesz­kań­ców An­glii, były nie­mym świad­kiem wie­lu mrocz­nych wy­da­rzeń, któ­re wstrzą­snę­ły kra­jem…

***

Nie upły­nął na­wet mie­siąc od chwi­li odzie­dzi­cze­nia tro­nu An­glii przez dwu­na­sto­let­nie­go Edwar­da V, a już za­mknę­ły się za nim na za­wsze bra­my To­wer of Lon­don. Wkrót­ce spo­tka­ło to rów­nież jego młod­sze­go bra­ta. Do dziś nie wia­do­mo, co sta­ło się z ma­ły­mi chłop­ca­mi, któ­rych cia­ła znik­nę­ły bez śla­du…

Wszyst­ko za­czę­ło się od trwa­ją­cej w la­tach 1455–1485 woj­ny do­mo­wej, zwa­nej Woj­ną Dwóch Róż – bia­łej i czer­wo­nej, to­czo­nej po­mię­dzy dwie­ma młod­szy­mi li­nia­mi Plan­ta­ge­ne­tów: Lan­ca­ste­ra­mi (czer­wo­na róża w her­bie) i Yor­ka­mi (bia­ła). Ce­cho­wa­ły ją: zdra­dy, kłam­stwa oraz jed­ne z naj­krwaw­szych, naj­bar­dziej dra­ma­tycz­nych bi­tew śre­dnio­wiecz­nej An­glii.

Kry­zys go­spo­dar­czy i po­li­tycz­ny spo­wo­do­wa­ny klę­ską An­glii w woj­nie stu­let­niej wy­wo­łał nie­za­do­wo­le­nie moż­no­wład­ców z rzą­dów upo­śle­dzo­ne­go umy­sło­wo Hen­ry­ka VI Lan­ca­ste­ra. Na cze­le opo­zy­cji sta­nął Ry­szard, ksią­żę Yor­ku, któ­ry 22 maja 1455 roku po­bił stron­ni­ków kró­lo­wej Mał­go­rza­ty An­de­ga­weń­skiej (żony Hen­ry­ka VI) pod Sa­int Al­bans.

W Nie­dzie­lę Pal­mo­wą, 29 mar­ca 1461 roku, w gę­sto pa­da­ją­cym śnie­gu, syn Ry­szar­da, Edward, znisz­czył ar­mię Lan­ca­ste­rów pod Town­ton. Bi­twa ta – jed­na z naj­krwaw­szych w hi­sto­rii An­glii – kosz­to­wa­ła ży­cie oko­ło trzy­dzie­stu ty­się­cy lu­dzi i za­koń­czy­ła pierw­szą fazę Woj­ny Dwóch Róż, umac­nia­jąc wła­dzę rodu Yor­ków – 28 czerw­ca Edward ko­ro­no­wał się na kró­la An­glii, jako Edward IV.

Tron kil­ku­krot­nie prze­cho­dził z rąk do rąk. W roku 1469 zbun­to­wał się prze­ciw­ko Edwar­do­wi wier­nie do­tych­czas sto­ją­cy przy Domu Yor­ków Ry­szard Ne­vil­le, ksią­żę War­wick. Re­be­lia zo­sta­ła stłu­mio­na, a War­wick uciekł do Fran­cji, gdzie za po­śred­nic­twem kró­la Lu­dwi­ka XI za­warł po­ro­zu­mie­nie z kró­lo­wą Mał­go­rza­tą An­de­ga­weń­ską. Je­sie­nią 1470 roku po­wró­cił do An­glii, zaś Edward IV uciekł do Ni­der­lan­dów. 3 paź­dzier­ni­ka War­wick wkro­czył try­um­fal­nie do Lon­dy­nu, przy­wra­ca­jąc tron Hen­ry­ko­wi VI.

Kil­ku­mie­sięcz­ne rzą­dy Hen­ry­ka były fik­cją, gdyż w imie­niu sza­lo­ne­go kró­la rzą­dził hra­bia War­wick. Wio­sną na­stęp­ne­go roku po­wró­cił do An­glii Edward IV i 14 kwiet­nia po­ko­nał ar­mię Lan­ca­ste­rów w bi­twie pod Bar­net, w któ­rej zgi­nął War­wick. Edward zdo­był Lon­dyn, a sta­re­go i obłą­ka­ne­go kró­la Hen­ry­ka VI za­mknął w To­wer.

4 maja woj­ska Mał­go­rza­ty An­de­ga­weń­skiej zo­sta­ły po­ko­na­ne pod Taw­kes­bu­ry. Po­zo­sta­ło py­ta­nie, co zro­bić z Hen­ry­kiem VI. Osta­tecz­nie w nocy z 21 na 22 maja brat Edwar­da, ksią­żę Glo­uce­ster (póź­niej­szy Ry­szard III), za­wiózł na nie­go do Twier­dzy wy­rok śmier­ci. Były król zgi­nął jesz­cze tej sa­mej nocy. Jego cia­ło wy­sta­wio­no na wi­dok pu­blicz­ny i ogło­szo­no, że zmarł z me­lan­cho­lii. Po­cząt­ko­wo po­cho­wa­no go w opac­twie Chert­sey, ale w roku 1485 prze­nie­sio­no cia­ło do ka­pli­cy Świę­te­go Je­rze­go w zam­ku Wind­sor. Każ­de­go roku, w rocz­ni­cę śmier­ci Hen­ry­ka de­le­ga­cje z Eton Col­le­ge i King’s Col­le­ge skła­da­ją czer­wo­ne róże pod oł­ta­rzem, któ­ry stoi obec­nie w miej­scu, gdzie go za­mor­do­wa­no.

Edward IV zmarł 9 kwiet­nia 1483 roku wsku­tek ob­żar­stwa, prze­pi­cia i nad­mier­ne­go fol­go­wa­nia so­bie z ko­bie­ta­mi. Po­dob­no rękę do jego śmier­ci przy­ło­ży­ła jed­na z ko­cha­nek, Jane Sho­re, któ­ra przy po­mo­cy na­dwor­ne­go me­dy­ka i za wie­dzą kró­lo­wej otru­ła Edwar­da, ale nie ma na to żad­nych do­wo­dów. Na tro­nie za­siadł (a ra­czej miał za­siąść) jego dwu­na­sto­let­ni syn, Edward V. Do cza­su osią­gnię­cia przez nie­go peł­no­let­no­ści wła­dzę miał spra­wo­wać lord pro­tek­tor. Funk­cję tę Edward po­wie­rzył w te­sta­men­cie swe­mu bra­tu Ry­szar­do­wi, księ­ciu Glo­uce­ster, któ­ry spraw­dził się wcze­śniej w jego służ­bie jako wy­bit­ny żoł­nierz i lo­jal­ny pod­da­ny, zło­żył rów­nież przy­się­gę na wier­ność kró­lew­skie­mu sy­no­wi. Przy­się­ga przy­się­gą, lecz w ob­li­czu za­ist­nia­łej sy­tu­acji Ry­szard po­sta­no­wił za­gar­nąć wła­dzę dla sie­bie.

Tym­cza­sem znaj­du­ją­cy się fak­tycz­nie u wła­dzy Wood- vil­le’owie (ro­dzi­na kró­lo­wej Elż­bie­ty), po­sta­no­wi­li mia­no­wać lor­dem pro­tek­to­rem bra­ta mo­nar­chi­ni, An­tho­ny’ego Wo­odvil­le’a, hra­bie­go Ri­vers, bądź też jego sio­strzeń­ca, syna kró­lo­wej z pierw­sze­go mał­żeń­stwa, mar­ki­za Dor­set – przy­rod­nie­go bra­ta Edwar­da V.

An­tho­ny Wo­odvil­le wraz z bra­tem Dor­se­ta, sir Ri­char­dem Grey­em, oraz na­stęp­cą tro­nu, wy­ru­szy­li do Lon­dy­nu, chcąc zmu­sić Ry­szar­da do ak­cep­ta­cji de­cy­zji Wo­odvil­le’ów. Glo­uce­ster i jego so­jusz­nik, ksią­żę Buc­kin­gham, za­re­ago­wa­li bły­ska­wicz­nie, prze­ci­na­jąc dro­gę or­sza­ko­wi 29 kwiet­nia w Nor­thamp­ton. Wo­odvil­le i Grey zo­sta­li aresz­to­wa­ni i nie­dłu­go póź­niej stra­ce­ni. Ko­ro­na­cja no­we­go kró­la wy­zna­czo­na zo­sta­ła na dzień 22 czerw­ca, do tego cza­su Edward V zo­stał umiesz­czo­ny w kró­lew­skich apar­ta­men­tach To­wer of Lon­don. Nie opu­ścił ich już ni­g­dy…

Wdo­wa po Edwar­dzie IV, Elż­bie­ta Wo­odvil­le, wraz z młod­szym sy­nem i cór­ka­mi schro­ni­ła się w Opac­twie West­min­ster­skim. Re­gen­to­wi uda­ło się jed­nak wmó­wić jej, że mały Edward bar­dzo tę­sk­ni za bra­tem i chciał­by go mieć przy so­bie. W ten spo­sób w ręce Ry­szar­da do­stał się rów­nież młod­szy syn Edwar­da IV, dzie­wię­cio­let­ni Ry­szard, ksią­żę Yor­ku.

W dniu za­po­wie­dzia­nej ko­ro­na­cji Edwar­do­wi ode­bra­no pra­wo do suk­ce­sji. Nie­ja­ki Ralph Shaa, dok­tor teo­lo­gii z Oxfor­du, wy­gło­sił przed ka­te­drą Świę­te­go Paw­ła w Lon­dy­nie dłu­gą mowę, w któ­rej stwier­dził, że w mo­men­cie ślu­bu z Elż­bie­tą Wo­odvil­le Edward IV był już za­rę­czo­ny z inną ko­bie­tą, Ele­ono­rą Tal­bot, w związ­ku z czym ich mał­żeń­stwo jest w świe­tle obo­wią­zu­ją­ce­go pra­wa nie­waż­ne. A co za tym idzie, ich dzie­ci, w tym mały Edward, są z nie­pra­we­go łoża.

Poza tym jesz­cze w 1464 roku Ry­szard Ne­vil­le, ksią­żę War­wick, pla­no­wał oże­nić Edwar­da IV z pew­ną fran­cu­ską księż­nicz­ką, o czym po­in­for­mo­wał wład­cę na se­sji par­la­men­tu. Ku za­sko­cze­niu ze­bra­nych król od­parł jed­nak, że ta­kie mał­żeń­stwo nie wcho­dzi w grę, gdyż on sam jest już żo­na­ty z Elż­bie­tą Wo­odvil­le, wdo­wą po sir Joh­nie Greyu, ba­ro­nie Fer­res of Gro­by, cór­ką awan­tur­ni­ka i ka­rie­ro­wi­cza Ri­char­da Wo­odvil­le’a, z po­cho­dze­nia ple­be­ju­sza. (War­wick uznał to mał­żeń­stwo za swo­ją ob­ra­zę, co mię­dzy in­ny­mi sta­ło się przy­czy­ną opi­sa­nej wy­żej zdra­dy księ­cia).

Całe za­rę­czy­ny z inną ko­bie­tą były więc – mó­wiąc współ­cze­snym ję­zy­kiem – lipą, nie­mniej jed­nak dwa dni po wy­stą­pie­niu dok­to­ra teo­lo­gii przed ka­te­drą Świę­te­go Paw­ła inny od­da­ny sprzy­mie­rze­niec Ry­szar­da przed­sta­wił te same ar­gu­men­ty pod­czas spo­tka­nia z naj­znacz­niej­szy­mi miesz­kań­ca­mi sto­li­cy, koń­cząc za­wo­ła­niem:

– Nie­szczę­sne kró­le­stwo, któ­re ma dziec­ko za kró­la!

Zdo­mi­no­wa­ny przez stron­ni­ków księ­cia Par­la­ment uznał jego ra­cję i 25 czerw­ca ogło­sił ofi­cjal­nie de­tro­ni­za­cję Edwar­da V. Ksią­żę Glo­uce­ster uda­wał po­cząt­ko­wo, że wzbra­nia się przed ob­ję­ciem tro­nu, jed­nak bar­dzo szyb­ko prze­jął ko­ro­nę i 26 czerw­ca 1483 roku, jako Ry­szard III, zo­stał no­wym kró­lem An­glii.

***

Edwar­da V wi­dzia­no jesz­cze w lip­cu, ba­wią­ce­go się z bra­tem na dzie­dziń­cu wie­ży. Póź­niej chłop­ców prze­nie­sio­no do naj­bar­dziej nie­do­stęp­nych kom­nat Twier­dzy. Od tego mo­men­tu co­raz rza­dziej wy­glą­da­li zza krat, aż w koń­cu w ogó­le prze­sta­li się po­ja­wiać.

Jed­nym z ostat­nich lu­dzi, któ­rzy wi­dzie­li ich ży­wych, był kró­lew­ski me­dyk we­zwa­ny do cier­pią­ce­go na ból zęba Edwar­da. Zgod­nie z jego prze­ka­zem chło­piec zda­wał so­bie spra­wę, że cze­ka go śmierć. Miał po­dob­no po­wie­dzieć:

– Nie­ste­ty, wie­rzy­łem, że wuj po­zwo­li mi za­cho­wać choć ży­cie, gdy już utra­ci­łem kró­le­stwo.

Przed koń­cem lata 1483 roku po­gło­ski o za­mor­do­wa­niu w To­wer obu bra­ci sta­wa­ły się co­raz po­wszech­niej­sze. W stycz­niu roku na­stęp­ne­go fran­cu­ski kanc­lerz oświad­czył pu­blicz­nie bez ogró­dek, że sy­no­wie Edwar­da IV zo­sta­li za­mor­do­wa­ni przez swe­go wuja:

– An­giel­ska ko­ro­na tra­fi­ła w ręce mor­der­cy!

Jako po­ten­cjal­nych za­bój­ców, obok sa­me­go kró­la, wy­mie­nia­no księ­cia Buc­kin­gham i księ­cia Nor­folk, a tak­że za­ufa­ne­go ry­ce­rza Ry­szar­da III, sir Ja­me­sa Tyr­rel­la. Ten ostat­ni w 1501 roku po­parł w rosz­cze­niach do tro­nu an­giel­skie­go Ed­mun­da de la Pole’a, za co rów­nież tra­fił do To­wer. Pod­czas tor­tur przy­znał się do za­bój­stwa obu chłop­ców, za co wkrót­ce skró­co­no go o gło­wę. Wer­sja ta, wraz z po­cho­dzą­cą z 1534 roku bio­gra­fią Ry­szar­da III pió­ra sir To­ma­sza More’a, za­go­ści­ła na sta­łe w dal­szych hi­sto­rycz­nych za­pi­sach. Wy­ko­rzy­stał ją rów­nież Wil­liam Szek­spir w swo­jej sztu­ce Ry­szard III. Nie ma jed­nak żad­nych do­wo­dów na po­twier­dze­nie praw­dzi­wo­ści wy­znań Tyr­rel­la, po­dob­nie jak na winę po­zo­sta­łych osób czy ko­go­kol­wiek in­ne­go.

De­spo­tycz­ne rzą­dy i zbrod­nie Ry­szar­da III do­pro­wa­dzi­ły do po­jed­na­nia Lan­ca­ste­rów i Yor­ków. Elż­bie­ta Wo­odvil­le za­war­ła z wro­ga­mi Ry­szar­da so­jusz, na mocy któ­re­go jej naj­star­sza cór­ka mia­ła po­ślu­bić pre­ten­den­ta do tro­nu z dy­na­stii Lan­ca­ste­rów, prze­by­wa­ją­ce­go w Bre­ta­nii Hen­ry­ka Tu­do­ra, hra­bie­go Rich­mond. Przy­ga­sły już nie­co kon­flikt Dwóch Róż roz­go­rzał z nową mocą w sierp­niu 1485 roku, kie­dy Hen­ryk, spad­ko­bier­ca praw Lan­ca­ste­rów po ką­dzie­li, wy­lą­do­wał w Mil­ford Ha­ven w An­glii na cze­le dwóch ty­się­cy fran­cu­skich na­jem­ni­ków.

Po­zy­skaw­szy dość znacz­ne po­sił­ki w Wa­lii i za­chod­niej An­glii, po­ma­sze­ro­wał ku cen­trum kra­ju, uni­ka­jąc jed­nak bez­po­śred­nie­go star­cia z Ry­szar­dem i prze­chwy­ce­nia przez ro­ja­li­stycz­ne siły bra­ci To­ma­sza i Wil­lia­ma Stan­ley­ów. Gdy do­szedł w po­bli­że Bo­sworth, jego ar­mia wzro­sła do pię­ciu ty­się­cy lu­dzi. Ry­szard na cze­le dzie­się­cio­ty­sięcz­ne­go woj­ska wy­ma­sze­ro­wał z Not­tin­gham, dą­żąc do roz­strzy­ga­ją­ce­go star­cia. Nie wie­dział, że Stan­ley­owie są w kon­tak­cie z Hen­ry­kiem i nie będą się wa­hać, aby jego – Ry­szar­da – zdra­dzić.

22 sierp­nia od­dzia­ły Wil­lia­ma Stan­leya za­trzy­ma­ły się na wzgó­rzach, na pół­noc­ny za­chód od Bo­sworth, pod­czas gdy siły To­ma­sza od­ma­sze­ro­wa­ły na po­łu­dnio­wy wschód. Tym­cza­sem ar­mie Ry­szar­da i Hen­ry­ka roz­wi­nę­ły się na rów­ni­nie po­mię­dzy Sut­ton Che­ney i Stan­ton. Król po­dzie­lił swe siły na trzy czę­ści: straż przed­nią pro­wa­dził ksią­żę Nor­folk, od­dział głów­ny sam mo­nar­cha, straż tyl­ną zaś wiódł Hen­ryk Per­cy – hra­bia Nor­thum­ber­land. Hen­ryk Tu­dor po­wie­rzył do­wódz­two nad swy­mi woj­ska­mi hra­bie­mu Oxford.

Król wy­dał roz­kaz ata­ku, gdy nie­spo­dzie­wa­nie całe pra­we skrzy­dło – do­wo­dzo­ne przez Hen­ry­ka Per­cy’ego – zbun­to­wa­ło się, od­ma­wia­jąc wal­ki. Gdy oka­za­ło się, że nad­cią­ga­ją­ce wła­śnie na pole bi­twy woj­ska Wil­lia­ma Stan­leya prze­cho­dzą na stro­nę Hen­ry­ka Tu­do­ra, ude­rza­jąc na tyły od­dzia­łów wier­nych jesz­cze kró­lo­wi, Ry­szard – na cze­le oko­ło set­ki naj­wier­niej­szych lu­dzi – ru­szył do sza­leń­czej szar­ży, ma­jąc na­dzie­ję albo do­się­gnąć Hen­ry­ka, albo zgi­nąć jak kró­lo­wi przy­sta­ło3.

Jego od­wa­ga nie zda­ła się na nic. Choć cięż­ko­zbroj­na jaz­da zmio­tła przed­nie sze­re­gi pocz­tu Hen­ry­ka, zaś sam król do­się­gnął to­po­rem cho­rą­że­go dzier­żą­ce­go sztan­dar wro­ga, do wal­ki do­łą­czy­ły woj­ska Stan­leya. Ry­szard zo­stał wkrót­ce oto­czo­ny przez prze­wa­ża­ją­ce siły i za­bi­ty, zaś jego woj­ska po­szły w roz­syp­kę – Nor­folk zgi­nął, a Nor­thum­ber­land pod­dał się. Je­den ze Stan­ley­ów za­brał mar­twe­mu wład­cy ko­ro­nę i na­ło­żył ją zwy­cię­skie­mu Tu­do­ro­wi na skroń. Bi­twa, któ­rą nie­któ­rzy hi­sto­ry­cy okre­śla­ją mia­nem ostat­niej bi­twy śre­dnio­wie­cza, trwa­ła nie­ca­łą go­dzi­nę.

30 paź­dzier­ni­ka hra­bia Rich­mond ko­ro­no­wał się na kró­la An­glii jako Hen­ryk VII, koń­cząc pa­no­wa­nie dy­na­stii Plan­ta­ge­ne­tów i zaj­mu­jąc tron na naj­bliż­szych sto osiem­na­ście lat dla dy­na­stii Tu­do­rów. Rok póź­niej po­ślu­bił Elż­bie­tę York, naj­star­szą cór­kę Edwar­da IV, kła­dąc kres wza­jem­ne­mu wy­rzy­na­niu się zwa­śnio­nych ro­dów.

Woj­na Dwóch Róż po­grą­ży­ła An­glię na trzy­dzie­ści lat w cha­osie, bez­pra­wiu i okru­cień­stwie. Na po­lach bi­tew­nych i w wię­zie­niach wy­gi­nę­ła nie­mal cała sta­ra szlach­ta, umoż­li­wia­jąc awans spo­łecz­ny mło­dej szlach­cie i miesz­cza­nom. Ab­so­lu­tyzm Tu­do­rów za­po­cząt­ko­wał okres we­wnętrz­nej sta­bi­li­za­cji.

W opra­co­wa­niach nie­któ­rych hi­sto­ry­ków po­ja­wia­ją się rów­nież su­ge­stie, że kró­lew­scy bra­cia mo­gli zo­stać za­mor­do­wa­ni przez Hen­ry­ka VII Tu­do­ra po bi­twie pod Bo­sworth. Ry­szar­do­wi III ni­g­dy nie da­wa­ły spo­ko­ju krą­żą­ce po­gło­ski, że za­mor­do­wał swo­ich bra­tan­ków. Hen­ry­ka mę­czy­ły na­to­miast plot­ki, iż chłop­cy żyją i mogą za­gro­zić jego pa­no­wa­niu. Osta­tecz­nie uda­ło mu się roz­po­wszech­nić wer­sję prze­bie­gu wy­pad­ków, we­dług któ­rej Edward V i jego brat zo­sta­li na roz­kaz wuja udu­sze­ni pie­rzy­ną i po­cho­wa­ni u stóp scho­dów w To­wer.

Czy tak było na­praw­dę? Tego za­pew­ne ni­g­dy już się nie do­wie­my.

Wie­lu twier­dzi, że za­rów­no Szek­spir, jak i inni kro­ni­ka­rze Tu­do­rów, oczer­nia­li Ry­szar­da, czy­niąc go wcie­le­niem zła i przy­pi­su­jąc mu ni­g­dy nie­po­peł­nio­ne, ogrom­ne zbrod­nie. Współ­cze­sny czy­tel­nik może zro­zu­mieć sztu­kę Ry­szard III jako oskar­że­nie mo­nar­chicz­nej for­my rzą­dów. Oczy­wi­ście, w ów­cze­snej An­glii au­tor nie mógł­by so­bie po­zwo­lić na ta­kie po­glą­dy. We­dług obroń­ców Ry­szar­da III przy­pi­sy­wa­nie mu sze­re­gu zbrod­ni ma na celu je­dy­nie uspra­wie­dli­wie­nie tego, że zo­stał oba­lo­ny i że wła­dzę prze­ję­ła dy­na­stia Tu­do­rów. Już w XVII wie­ku po­ja­wi­ły się pierw­sze pró­by re­ha­bi­li­ta­cji Ry­szar­da III, któ­re przy­bra­ły na sile w stu­le­ciach XIX i XX. Po­wsta­ło wte­dy sze­reg sto­wa­rzy­szeń, ma­ją­cych na celu obro­nę kró­la, mię­dzy in­ny­mi Sto­wa­rzy­sze­nie Przy­ja­ciół Kró­la Ry­szar­da III czy To­wa­rzy­stwo Ry­szar­da III.

W roku 1674, pod­czas prze­bu­do­wy To­wer, pod scho­da­mi pro­wa­dzą­cy­mi do ka­pli­cy na­tra­fio­no na drew­nia­ną skrzy­nię za­wie­ra­ją­cą szkie­le­ty dwóch chłop­ców. Przy­ję­to, że są to szcząt­ki sy­nów Edwar­da IV i na po­le­ce­nie Ka­ro­la II po­cho­wa­no je w Opac­twie West­min­ster­skim.

W roku 1933, po prze­pro­wa­dze­niu szcze­gó­ło­wych ba­dań, eks­per­ci orze­kli, że szkie­le­ty na­le­ża­ły do dwóch chłop­ców w wie­ku zbli­żo­nym do Edwar­da V i Ry­szar­da, księ­cia Yor­ku. Nie uda­ło się jed­nak usta­lić przy­czyn śmier­ci, choć zna­le­zio­no śla­dy znacz­nych zmian cho­ro­bo­wych szczę­ki star­sze­go chłop­ca. Pa­nu­ją­ca obec­nie mi­ło­ści­wie kró­lo­wa Elż­bie­ta II kon­se­kwent­nie od­ma­wia zgo­dy na ja­kie­kol­wiek ba­da­nia szkie­le­tów.

***

Nie­sław­ną „tra­dy­cję” wy­ko­rzy­sty­wa­nia To­wer of Lon­don jako wię­zie­nia kon­ty­nu­owa­li na­stęp­ni kró­lo­wie – Hen­ryk VII oraz jego syn, Hen­ryk VIII Tu­dor (ten od sze­ściu żon). Po ob­ję­ciu tro­nu przez tego ostat­nie­go jed­ną z naj­po­pu­lar­niej­szych czę­ści Twier­dzy sta­ła się Zie­lo­na Wie­ża, sta­jąc się miej­scem eg­ze­ku­cji wy­so­ko uro­dzo­nych An­gli­ków. Utra­ta ży­cia na te­re­nie Gre­en To­wer była wręcz przy­wi­le­jem, gdyż nie od­by­wa­ła się przy wie­lu przy­pad­ko­wych świad­kach, jak to dzia­ło się w przy­pad­ku zwy­kłych miesz­czan, któ­rzy za­bi­ja­ni byli w miej­scach pu­blicz­nych.

6 lip­ca 1536 roku w To­wer Hill zo­stał ścię­ty pi­sarz (au­tor Uto­pii) i po­li­tyk, czło­nek Izby Lor­dów oraz kanc­lerz kró­lew­ski i ter­cjarz fran­cisz­kań­ski To­masz More.

Kie­dy król w roku 1531 ogło­sił się gło­wą Ko­ścio­ła ka­to­lic­kie­go w An­glii, To­masz na znak pro­te­stu zrzekł się urzę­du kanc­le­rza. Po­nie­waż od­mó­wił zło­że­nia przy­się­gi kró­lo­wi jako zwierzch­ni­ko­wi Ko­ścio­ła, uzna­no to za zdra­dę sta­nu i ska­za­no go na karę śmier­ci. W cza­sie roz­pra­wy są­do­wej More mil­czał jak za­klę­ty. Głos za­brał do­pie­ro na ko­niec, mó­wiąc:

– Nie mam, moi pa­no­wie, nic wię­cej do po­wie­dze­nia, jak tyl­ko przy­po­mnieć, że cho­ciaż do naj­żar­liw­szych wro­gów świę­te­go Szcze­pa­na na­le­żał Sza­weł, pil­nu­ją­cy szat ka­mie­nu­ją­cych go opraw­ców, to jed­nak obaj są ze sobą w zgo­dzie w nie­bie. Mam na­dzie­ję, że i my ra­zem tam się zo­ba­czy­my.

Za­nim po­ło­żył gło­wę pod to­pór kata, po­wie­dział do ota­cza­ją­ce­go go tłu­mu:

– Mó­dl­cie się, abym umarł wier­ny wie­rze ka­to­lic­kiej. Umie­ram jako do­bry słu­ga kró­la, ale przede wszyst­kim sługa Boga. Mó­dl­cie się, aby tak­że król wier­ny tej wie­rze umarł.

Jego gło­wa, wbi­ta na pal ku prze­stro­dze in­nych, wi­sia­ła przez mie­siąc na mo­ście nad Ta­mi­zą. Po­tem wrzu­co­no ją do wody. Cór­ka To­ma­sza, Mar­ga­ret Ro­per, wy­do­by­ła ją i po­cho­wa­ła w kryp­cie ko­ścio­ła w Can­ter­bu­ry.

W To­wer zo­sta­li rów­nież po­zba­wie­ni ży­cia mię­dzy in­ny­mi: ba­ron Wil­liam Ha­stings, hra­bi­na Mar­ga­ret Sa­lis­bu­ry, ulu­bie­niec kró­lo­wej Elż­bie­ty I – Ro­bert De­ve­raux, hra­bia Es­sex oraz dwie mał­żon­ki kró­la Hen­ry­ka VIII – Anna Bo­leyn i Ka­ta­rzy­na Ho­ward. Wszy­scy zo­sta­li po­zba­wie­ni głów za po­mo­cą to­po­ra. Je­dy­nie Anna Bo­leyn stra­ci­ła ży­cie pod mie­czem fran­cu­skie­go kata, któ­re­go mał­żo­nek ra­czył był spro­wa­dzić dla niej w od­ru­chu wiel­kiej „ła­ski”.

Świę­ty Jan Fi­sher, bi­skup Ro­che­ster, ak­tyw­nie prze­ciw­sta­wiał się roz­po­czę­te­mu przez Hen­ry­ka VIII pro­ce­so­wi roz­wo­do­we­mu z po­ślu­bio­ną mu Ka­ta­rzy­ną Ara­goń­ską. Rów­nie moc­no prze­ciw­ny był wtrą­ca­niu się kró­la w spra­wy ko­ściel­ne. W prze­ci­wień­stwie do in­nych bi­sku­pów kró­le­stwa od­mó­wił zło­że­nia przy­się­gi, zo­bo­wią­zu­ją­cej do po­sza­no­wa­nia usta­wy, któ­ra po­tom­stwu Hen­ry­ka i Anny Bo­leyn gwa­ran­to­wa­ła suk­ce­sję tro­nu, za co w kwiet­niu 1534 roku tra­fił do To­wer.

W na­stęp­nym roku pa­pież Pa­weł III mia­no­wał Jana kar­dy­na­łem pre­zbi­te­rem z ty­tu­łem San Vi­ta­le. W od­we­cie za to Hen­ryk VIII ska­zał go na ścię­cie. Na pół go­dzi­ny przed eg­ze­ku­cją bi­skup Ro­che­ster Jan Fi­sher otwo­rzył po raz ostat­ni księ­gę No­we­go Te­sta­men­tu. Jego uwa­gę zwró­ci­ły na­stę­pu­ją­ce sło­wa z Ewan­ge­lii św. Jana (17, 3–5):

„A to jest ży­cie wiecz­ne: aby zna­li Cie­bie, je­dy­ne­go praw­dzi­we­go Boga oraz Tego, któ­re­go po­sła­łeś, Je­zu­sa Chry­stu­sa. Ja Cie­bie oto­czy­łem chwa­łą na zie­mi przez to, że wy­peł­ni­łem dzie­ło, któ­re Mi da­łeś do wy­ko­na­nia. A te­raz Ty, Oj­cze, otocz mnie u sie­bie tą chwa­łą, któ­rą mia­łem u Cie­bie pier­wej za­nim świat po­wstał”.

Za­mknąw­szy księ­gę, świę­ty Jan Fi­sher rzekł:

– Wy­star­czy tej na­uki, aby wy­trzy­mać przez resz­tę mego ży­cia.

Cia­ła kró­lo­wych oraz in­nych za­mor­do­wa­nych na roz­kaz mo­nar­chów z dy­na­stii Tu­do­rów – a tak­że sa­me­go Hen­ry­ka VIII i trój­ki jego dzie­ci – są dziś zło­żo­ne w Kró­lew­skiej Ka­pli­cy pod we­zwa­niem Świę­te­go Pio­tra w Oko­wach, któ­ra znaj­du­je się na te­re­nie To­wer of Lon­don.

To­wer of Lon­don uzna­wa­no za wię­zie­nie, z któ­re­go nie da się uciec, po­nie­waż wej­ście znaj­do­wa­ło się tuż nad wodą – pod­pły­wa­no do nie­go łód­ka­mi, a na­stęp­nie pro­wa­dzo­no więź­niów do celi. Wię­zio­no tu tak­że Tho­ma­sa Crom­wel­la, Lady Jane Grey, że­gla­rza Wal­te­ra Ra­le­igha, a w cza­sach bar­dziej współ­cze­snych Ru­dol­fa Hes­sa.

Do To­wer tra­fi­ła na­wet swe­go cza­su sama kró­lo­wa Elż­bie­ta I Wiel­ka, wów­czas jesz­cze tyl­ko Elż­bie­ta Tu­dor, wsa­dzo­na tam pod­czas rzą­dów swej sio­stry, Ma­rii I.

Ma­jąc na­dzie­ję na wzmoc­nie­nie ka­to­li­cy­zmu w An­glii, w 1554 roku Ma­ria po­ślu­bi­ła kró­la Hisz­pa­nii, Fi­li­pa II Habs­bur­ga. W pro­te­ście prze­ciw­ko temu związ­ko­wi na Wy­spach wy­bu­chło tak zwa­ne po­wsta­nie Wy­at­ta (Wy­att’s Re­bel­lion), któ­re po­nio­sło jed­nak klę­skę, a za­mie­sza­na w nie Elż­bie­ta zo­sta­ła uwię­zio­na w To­wer. Mimo żą­dań, by ska­zać ją na śmierć, Ma­ria sprze­ci­wi­ła się eg­ze­ku­cji sio­stry, ar­gu­men­tu­jąc, że był­by to nie­bez­piecz­ny pre­ce­dens dla kró­lo­bój­stwa. Pró­bo­wa­ła na­to­miast bez­sku­tecz­nie prze­ko­nać Par­la­ment, aby ten wy­klu­czył Elż­bie­tę z dzie­dzi­cze­nia. Po dwóch mie­sią­cach po­by­tu w Twier­dzy Elż­bie­ta zo­sta­ła zwol­nio­na, lecz da­lej prze­by­wa­ła w aresz­cie do­mo­wym. Pod ko­niec roku, wo­bec krą­żą­cych plo­tek o cią­ży Ma­rii, na roz­kaz Fi­li­pa, któ­ry wo­lał, żeby to Elż­bie­ta odzie­dzi­czy­ła tron po sio­strze, a nie Ma­ria I Stu­art – ze wzglę­du na otwar­tą wro­gość szkoc­kiej kró­lo­wej wo­bec Hisz­pa­nii – po­zwo­lo­no Elż­bie­cie wró­cić na dwór kró­lew­ski.

Nic dziw­ne­go, że bę­dą­ca nie­mym świad­kiem tak wie­lu zbrod­ni Twier­dza zy­ska­ła mia­no miej­sca na­wie­dza­ne­go przez du­chy. Po­dob­no w nocy moż­na tam spo­tkać spa­ce­ru­ją­cą po mu­rach Annę Bo­leyn, któ­ra trzy­ma w rę­kach swo­ją gło­wę. Licz­ni świad­ko­wie twier­dzą rów­nież, że nie­jed­no­krot­nie wi­dzie­li du­cha Ara­bel­li Stu­art, któ­ra jako więź­niar­ka wie­ży za­gło­dzi­ła się tam na śmierć. Jesz­cze inni wi­dzie­li po­dob­no du­cha niedź­wie­dzia griz­zly, któ­ry był wła­sno­ścią pa­triar­chy Kon­stan­ty­no­po­la, Grze­go­rza III Mam­ma­sa.Przypisy

1 ang. ra­ven – kruk.

2 Straż ta po­wo­ła­na zo­sta­ła w 1485 roku przez Hen­ry­ka VII. An­ga­żo­wa­no do niej je­dy­nie kan­dy­da­tów po­cho­dzą­cych spo­śród yeome­nów – śred­nio­rol­nych chło­pów, po­sia­da­ją­cych ko­nie (tj. mo­gą­cych sta­wać kon­no do wal­ki). Ich obo­wiąz­kiem była ochro­na zam­ku To­wer, co spro­wa­dza­ło się głów­nie do dwóch za­dań: pil­no­wa­nia osa­dzo­nych tu więź­niów oraz strze­że­nia prze­cho­wy­wa­nych tu skar­bów i an­giel­skich in­sy­gniów ko­ron­nych. Człon­ków Yeomen War­ders na­zy­wa się po­pu­lar­nie Be­efe­ate­ra­mi (zja­da­cza­mi wo­ło­wi­ny). Pod­sta­wą tej na­zwy jest rów­nież le­gen­da. Pierw­si straż­ni­cy To­wer mie­li w wy­na­gro­dze­niu za­gwa­ran­to­wa­ne ra­cje mię­sa (wo­ło­we­go, wie­przo­we­go lub ba­ra­ni­ny). We­dług tra­dy­cji więk­szość z nich przed­kła­da­ła wo­ło­wi­nę nad inne ga­tun­ki. Zwie­dza­jąc To­wer w roku 1669, Co­si­mo III de Me­di­ci, ksią­żę Wiel­kie­go Księ­stwa To­ska­nii, miał po­dob­no stwier­dzić, że straż­ni­kom tym wy­da­wa­ne są wy­jąt­ko­wo duże ra­cje wo­ło­wi­ny i że śmia­ło moż­na ich z tego wzglę­du na­zy­wać „wo­ło­żer­ca­mi”. Z cza­sem utwo­rzy­ła się z tego le­gen­da, ja­ko­by straż­ni­cy mie­li przy­wi­lej otrzy­my­wa­nia ra­cji wo­ło­wi­ny z kró­lew­skie­go sto­łu. I oczy­wi­ście na­zwa: Be­efe­aters.

3 Słyn­ne szek­spi­row­skie: A hor­se! A hor­se! My king­dom for a hor­se! (ang.) – Ko­nia! Ko­nia! Kró­le­stwo za ko­nia!
mniej..

BESTSELLERY

Kategorie: