- Tytuł: Tuwim
- Autor: Mariusz Urbanek
- Wydawnictwo Iskry
- Oprawa: Twarda
- Rok wydania: 2013
- Ilość stron: 340
- Format: 16x24,5 cm
- Stan: nowy, pełnowartościowy produkt
- Model: 9788324403271
- Język: polski
- Podtytuł: Wylękniony bluźnierca
- Nr wydania: 1
- ISBN: 9788324403271
- EAN: 9788324403271
- Wymiary: 15.5x24.5 cm
- Powiązane tematy: Czarny Piątek
Recenzje książki Tuwim. Wylękniony bluźnierca (2)
- Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 4/5Dodana przez Małgorzata G. w dniu 2013-10-17Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
21 z 27 osób uznało recenzję za przydatnąJulian Tuwim to postać znana zwłaszcza starszym, z pięknych i prostych wierszy, wierszyków i rymowanek dla dzieci. Chyba każdy czytał jego utwory, to właśnie jego prace dzieci wykorzystywały w konkursach recytatorskich i uroczystościach szkolnych. Jego bajki czytano na dobranoc i właściwie to właśnie one obok Brzechwy, wychowywały i uczyły. Mimo, że w dużo mniejszym stopniu, to jednak pozostało tak do dziś.
Mało osób wie, że Tuwim to nazwisko obecne nie tylko w literaturze dziecięcej, ale też i mnóstwo utworów dla dorosłych. Poeta był wszechstronny i tworzył dla różnych grup wiekowych, w zależności od tego co miał do przekazania i czym się aktualnie zajmował. Był nie tylko "Panem od wierszyków", ale i buntownikiem, był uparty, przekorny i nie taki święty, jakim go widzimy przez jego utwory.
"Julian Tuwim, wylękniony bluźnierca" to nie książka o twórczości, lecz o życiu i charakterze poety. Na próżno szukać w niej fragmentów dziecięcych wierszyków, jest za to mnóstwo tych skierowanych dla dorosłych, a konkretniej dla wąskiej grupy odbiorców zaprzyjaźnionych z autorem. Tuwim tworzył obrazoburcze, nasycone krytyką i epitetami skierowanymi do różnych osób wiersze, które wydawał po kryjomu, ryzykując swoją pozycję, reputację, a także ściągając widmo konsekwencji na swojego wspólnika, który musiałby ponieść wszystkie koszta i nie tylko, w przypadku nakrycia.
Julian Tuwim był człowiekiem przepełnionym żalem i goryczą, dlatego też dawał upust swym emocjom w utworach, które tworzył. Będąc żydem przez długi czas nie uznawano go za polskiego pisarza, był w tym środowisku nieakceptowany i czasami wyszydzany. Również jego twórczość dziecięca nie była doceniana, a wręcz krytykowano ją i odradzano jej czytania. Jego wierszykom zarzucano, że namawiają dzieci do nieposłuszeństwa i wybryków, uczą złego zachowania, a jedynym co sprawia, że Tuwim jest doceniany przez dzieci, są jego ładnie wydane okładki książek. Taka krytyka bolała autora i to właśnie takich ludzi między innymi obrażał w swoich "podziemnych" tomikach.
"Tuwim, wylękniony bluźnierca" to nie tylko książka o nieznanej twarzy pisarza, opis jego życia i "dorosłej" twórczości, ale i wiele ciekawostek i informacji także o innych znanych polskich autorach. Tuwim znał takich artystów jak Boy-Żeleński czy Staff i o nich także można poczytać wiele ciekawych rzeczy. Są tu też zapisy rozmów z dnia codziennego w domowym zaciszu. Jest to po prostu szansa na poznanie życia najbardziej znanego autora wierszy dla dzieci, od kuchni. Jest to nie tylko zaskakująca lektura, ale i gratka dla jego wielbicieli, takich jak ja. Wiele rzeczy mnie zaskoczyło i przyznam, że zupełnie inaczej wyobrażałam sobie charakter Tuwima, jego życie, a już na pewno nie podejrzewałam go o jego ukrytą twórczość i tak przekorną walkę z krytykami. Dlatego też polecam tę książkę, bo na pewno żadna z zawartych w niej informacji nie jest powieleniem tego co już znamy, a może bardzo zaskoczyć. To różnorodna, wciągająca lektura, bo takie też było życie poety. Zabawne i pełne anegdot, ale i bolesnych wojennych wspomnień, żalu i choroby. Zapraszam do lektury! - Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 4/5Dodana przez Anna G. w dniu 2019-09-04Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
8 z 10 osób uznało recenzję za przydatną„Mimozami jesień się zaczyna,
Złotawa, krucha i miła.
To ty, to ty jesteś ta dziewczyna,
Która do mnie na ulicę wychodziła…”
Musiałam od tego zacząć. Bo czytam biografię Juliana Tuwima „Wylękniony bluźnierca” Mariusza Urbanka we wrześniu. Bo strasznie mi się podoba ten wiersz. I ta piosenka. I kocham jesień. I ta nostalgia. I mam chęć robić konfitury. i… Tuwim to jeden z trzech moich ukochanych poetów. Tak wiem, chcesz się dowiedzieć którzy to ci dwaj pozostali – to Broniewski i Gałczyński. Tak, wiem, że tworzyli w czasach komunizmu ale może tak było łatwiej. Albo bezpieczniej. Albo byli oportunistami. Ale już nie żyją więc nie dotrę do źródła a wiesz jacy są ludzie… takie ptasie radio nomen omen. Dobra, dosyć tych dygresji, pomówmy o Tuwimie. Wiedziałam że miał pochodzenie żydowskie ale z tej książki dowiedziałam się dlaczego nie trafił do getta. Z tej książki wyczytałam że miał znamię na twarzy – tak to sprytnie chował pokazując się z profilu. Jego Murzynek Bambo to teraz strasznie niepoprawnie polityczny wiersz. Jego Lokomotywę kazałabym ćwiczyć na logopedii. Z tej biografii dowiedziałam się o jego agorafobii, o jego przyjaźniach, o kłopotach, o zwycięstwach. Absolutnie wspaniała książka. Polecam. I na koniec jeszcze jeden jego wiersz który często sobie powtarzam:
„A może byśmy tak jedyna,
Wpadli na dzień do Tomaszowa?
Może tam jeszcze zmierzchem złotym
Ta sama cisza trwa wrześniowa…”