Sulejman II Wspaniały i jego czasy - Jerzy S. Łątka - ebook

Sulejman II Wspaniały i jego czasy ebook

Jerzy S. Łątka

4,3

Opis

Osmański padyszch Sulejman II (1520-1566)był jednym z najwybitniejszych władców ery nowożytnej. Jego panowanie odcisnęło piętno na olbrzymim terytorium Europy i Azji, ponieważ za sprawą wielu zwycięskich kampanii wojennych, był on władcą imperium liczącego 14 mln 702 tys. kilometrów kwadratowych. Prawie pół wieku panowania Sulejmana II to nie tylko podboje, największy osmański zdobywca był także najlepszym spośród Osmanów prawodawcą, niezłym poetą i mecenasem wszelkich sztuk. Jego panowanie to szczytowy rozwój Imperium Osmańskiego i "złoty wiek" w literaturze, sztuce i architekturze.

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
czytnikach certyfikowanych
przez Legimi
czytnikach Kindle™
(dla wybranych pakietów)
Windows
10
Windows
Phone

Liczba stron: 261

Odsłuch ebooka (TTS) dostepny w abonamencie „ebooki+audiobooki bez limitu” w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
Oceny
4,3 (11 ocen)
5
4
2
0
0
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.
Sortuj według:
Miroska561

Dobrze spędzony czas

ciekawa historia
00
ripli22

Nie oderwiesz się od lektury

Historia Sulejmana Wspaniałego, jednego z największych władców, który podbijał wiele krajów, za jego panowania obywatele żyli w dobrobycie.
00

Popularność




Projekt okładki i stron tytułowych Radosław Krawczyk

Redaktor prowadzący Agnieszka Szymańska

Redaktor techniczny Elżbieta Bryś

Korekta Anna Olszowska

Ilustracje pochodzą z archiwum Wydawnictwa Bellona, ze zbiorów autora i z Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie

Copyright © by Bellona Spółka Akcyjna, Warszawa 2004–2015 Copyright © Jerzy S. Łątka, Warszawa 2004

Wydanie poprawione. Poprzednia książka ukazała się pod tytułem Sulejman II Wspaniały w serii Miniatury historyczne

Zapraszamy na strony www.bellona.pl, www.ksiegarnia.bellona.pl

Dołącz do nas na Facebookuwww.facebook.com/Wydawnictwo.Bellona

Nasz adres: Bellona Spółka Akcyjna ul. Bema 87, 01-233 Warszawa Dział wysyłki: tel. 22 457 03 02, 22 457 03 06, 22 457 03 78 Faks: 22 652 27 01 e-mail: [email protected]

ISBN 9788311141414

Skład wersji elektronicznej

„Lud myśli, że na świecie tylko władztwo najważniejsze, Przecie nic nie przewyższy zdrowia, które najcenniejsze. Panowanie jest tylko próżną o doczesność walką, Przecie nie masz nad jedność z Bogiem – szczęście najmilsze”

(Z wiersza Sulejmana Wspaniałego)

Antkowi Bielowi

– Zwyczajnie Przyzwoitemu Kumplowi

Portret Sulejmana II w wykonaniu współczesnego artysty Lothara Amiliana Heinzlego

Wstęp

W1599 roku, 33 lata po śmierci osmańskiego padyszacha Sulejmana II[1], ukazał się w Londynie pierwszy literacki utwór poświęcony temu władcy, sztuka Thomasa Kyda The Tragedie of Soliman. Po dziesięciu latach stał się jednym z bohaterów dramatu The Tragedy of Mustapha Fulke Greville’a, a w ciągu następnych kilkudziesięciu lat w samej Anglii ukazało się aż 15 podobnych sztuk, z których jedną, The Siege of Rhodes sir Williama Davenanta, przekształcono w pierwszą angielską operę.

W następnych dwóch stuleciach Sulejman II stał się bohaterem kilkudziesięciu oper i baletów powstałych w Europie.

Literacką popularność Sulejmana II kreowała odmienność kulturowa, którą reprezentował, oraz dokonania 46 lat jego panowania. Odcisnęły one piętno na całym ówczesnym politycznym świecie, a w Europie radykalnie zmieniły rolę Imperium Osmańskiego. Przede wszystkim za sprawą wielu zwycięskich kampanii wojennych, które rozsławiły osmański oręż daleko poza granicami Imperium. Dowodzone właśnie przez Sulejmana osmańskie oddziały w roku 1529 po raz pierwszy dotarły pod mury Wiednia. Chrześcijański świat podziwiał Sulejmana, mimo że pozostał on uosobieniem zagrożenia ze strony muzułmańskiego Orientu. „Bez wątpienia największy to mocarz Osmanów i dla tego od Europejczyków słusznie nazwany był Wielkim” – pisał w połowie XIX w. polski historyk Julian Bartoszewicz[2]. Dziś ów władca przez Europejczyków częściej nazywany jest Wspaniałym.

Dla chrześcijan Sulejman II był Wielkim, czy też Wspaniałym, dla rodaków Kanuni – Prawodawcą. Prawie pół wieku panowania Sulejmana II to nie tylko podboje. Największy, jeśli chodzi o obszar ziem przyłączonych, osmański zdobywca to także najlepszy spośród Osmanów prawodawca, to niezły poeta, to wreszcie protektor wszelakich sztuk, z którym nie może się równać żaden inny władca ery nowożytnej. W rezultacie jego panowanie to szczytowy rozwój Imperium Osmańskiego. W literaturze, sztuce i architekturze to prawdziwie „złoty wiek” osmańskiej historii.

Sulejman II budził zainteresowanie chrześcijańskiej Europy, gdyż stereotyp tego osmańskiego zdobywcy w pewnym stopniu kształtował mentalność Europejczyków. Od czasu pierwszego oblężenia Wiednia urósł on bowiem do symbolu zagrożenia dla całego europejskiego chrześcijaństwa i takim pozostał w europejskiej świadomości. Dał temu wyraz austriacki artysta Lothar Heinzle, portretując tego władcę u schyłku XX w. dla potrzeb wystawy Portrety przyjaciół i wrogów, która początkowo eksponowana była w zamku Gayenhofen, w listopadzie 1998 r. zaś w Konsulacie Generalnym Austrii w Krakowie.

W mentalności Polaków, za sprawą senatora Jana Tęczyńskiego, władca ten zachował się pośrednio w postaci przysłowia. W czasie zmagań Zygmunta Augusta z senatem, w ferworze polemiki Tęczyński powiedział, że chętniej wolałby Solimana Turczyna w Krakowie oglądać niż mieć za królową Barbarę Radziwiłłównę. I przyjęło się jako forma zaklęcia: „Wolałbym pod Turczynem być”[3].

Panował w czasach, gdy władcy delektowali się mnogością tytułów. Sulejman miał przeświadczenie, że z łaski Allaha ma przywilej panowania nad całym światem. W imię swej wiary. „Ja, którym jest – pisał w dokumencie przymierza zawartego z królem Zygmuntem I Starym w 1525 r. – teraźniejszego wieku sułtanem sułtanów, zawsze zwycięzcą, korony królów na świecie rozdający, cieniem Bożym na ziemi”. Tu nastąpiło wyliczenie licznych państw i krain przyłączonych do państwa Osmanów „możną siłą dziadów i pradziadów naszych [...] także i tych, które myśmy szablą ostrą naszą ogniowi podobną, otworzywszy zawojowali. Tak wielu i wielkich państw jestem panem, sułtanem i cesarzem”[4].

Sulejman II, konając na węgierskich nizinach podczas kolejnej wyprawy wojennej, był władcą imperium liczącego 14 ml 702 tys. km2, zatem obszaru wielkości mniej więcej półtorej Europy[5]. Dziś na ziemiach dawnego imperium Sulejmana II znajdują się w całości lub w części następujące państwa: Turcja, Grecja, Albania, Macedonia, Jugosławia, Bośnia i Hercegowina, Chorwacja, Bułgaria, Rumunia, Węgry, Mołdawia, Ukraina, Rosja, Gruzja, Armenia, Azerbejdżan, Iran, Irak, Kuwejt, Bahrajn, Katar, Arabia Saudyjska, Jemen, Erytrea, Syria, Liban, Jordania, Izrael, Egipt, Libia, Tunezja, Algieria oraz należące do Włoch wyspy Panteleria i Lampedusa. I tak w historii wszystkich tych państw Sulejman Wspaniały ma jakieś miejsce. Dla muzułmanów Sulejman pozostawał kalifem, ich religijnym zwierzchnikiem, odpowiednikiem papieża dla chrześcijan.

Do napisania tej książki skłoniły mnie dwa wątki biografii Sulejmana II. Był on jednym z najwybitniejszych czy wręcz najwybitniejszym władcą ery nowożytnej, stąd intrygowały mnie uwarunkowania historyczne i kulturowe, które sprawiły, iż właśnie ten człowiek odegrał taką rolę w historii. Do zgłębiania tajemnic życia Sulejmana zachęcały także jego relacje z dawnym Lechistanem. Była to przede wszystkim autentyczna miłość i – w jej rezultacie – małżeństwo Sulejmana II z Roksolaną, dziewczyną pochodzącą według wszelkiego prawdopodobieństwa z kresów Rzeczypospolitej. Ale nie tylko. Równie fascynującą przygodą okazało się tropienie politycznych relacji tego osmańskiego władcy z polskimi królami. Za czasów Sulejmana chrześcijański Lechistan i Portę Otomańską połączył trwały pakt przymierza, mimo wspólnych pretensji do zwierzchnictwa nad Mołdawią oraz granicznych problemów, jakie stwarzali niesforni zarówno Tatarzy, jak i Kozacy.

Przyszły Sulejman II urodził się w Trabzonie nad Morzem Czarnym, gdzie jego ojciec, następca tronu osmańskiego Selim I, pełnił funkcję namiestnika prowincji. Nie ma natomiast wśród tureckich historyków zgodności, co do daty tego wydarzenia. Yilmaz Öztuna przyjmuje, że stało się to 27 kwietnia 1495 r., ale lojalnie uprzedza, że inni uważają, że władca przyszedł na świat 6 listopada 1494 r.[6].

Piechota z poł. XVI wieku, Bohdan Wróblewski (l. 1980–1985). Zbiory Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie (dalej: MWP)

Te pół roku różnicy w ustaleniach naukowców co do czasu urodzenia naszego (książki) bohatera ma niewielkie znaczenie dla jego biografii. Sygnalizuję to we wstępie, by uświadomić, że zachowane materiały źródłowe często nie pozwalają na zweryfikowanie historycznych rewelacji, które czasami mogą budzić wątpliwości.

Znawcy dziejów Imperium Osmańskiego są zgodni, że „istnieje niewiele nowoczesnych prac o poszczególnych sułtanach osmańskich, po turecku lub w innym języku, napisanych z osmańskiego punktu widzenia”. Nie ma wśród nich godnego uwagi dzieła o Sulejmanie – uważa profesor Uniwersytetu w Cambridge, Metin Kunt[7]. Brak takiego dzieła o władcy, którego panowanie wycisnęło piętno na ogromnych połaciach ówczesnego świata, wynika z różnych przyczyn. Na jedną z nich wskazywał blisko wiek temu wybitny angielski orientalista Denison Ros. „Ile cierpliwości i pracy będzie trzeba, zanim niedoskonałe i często sprzeczne relacje Franków [Europejczyków] i muzułmanów będzie można porównać i doprowadzić je do relacji bliższej prawdy historycznej”. Znawcy problemu do dziś podzielają to zdanie[8].

W Polsce do tej pory brak było, choćby najskromniejszej, biografii Sulejmana II. Nie zamierzałem wyręczać historyków. Moim zadaniem nie było ustalanie prawd historycznych, tylko prezentacja fenomenu o imieniu Sulejman Wspaniały. Książka ta powstała na podstawie źródeł i literatury zarówno tureckiej, jak i zachodniej. Tam gdzie wydawało mi się to konieczne, starałem się oderwać od europocentryzmu i spojrzeć na Prawodawcę oczyma jego rodaków.

Książka w takiej postaci mogła powstać dzięki możliwości przeprowadzenia kwerendy w tureckich bibliotekach w czasie sześciotygodniowego pobytu w Turcji w 1989 r. na zaproszenie Uniwersytetu w Stambule. Zaproszenie to otrzymałem z inicjatywy ówczesnego ambasadora Republiki Turcji w Warszawie, p. Hatay Savaşci’ego. Zatem część mojej radości jest także Jego zasługą. Pomoc w gromadzeniu materiałów źródłowych okazały mi jeszcze trzy osoby: tłumacz poezji tureckiej Antoni Sarkady, koleżanka turkolog, dr Grażyna Zając z UJ, oraz zakochana w Sulejmanie studentka historii Uniwersytetu w Opolu Edyta Corvin.

Armia osmańska – miniatura z połowy XVI wieku

1 Sulejman, w przeszłości nazywany często w literaturze polskiej Solimanem, osmański władca panujący w latach 1520–1566, przez historyków europejskich uważany jest za Sulejmana II, gdyż w 1403 r., po śmierci Bajezida I, najstarszy jego syn Sulejman Czelebi ogłosił się władcą Imperium. Jego bracia mu się nie podporządkowali i rządzili samodzielnie swoimi dzielnicami w Azji Mniejszej. Z tego powodu część historyków tureckich (ale nie wszyscy) nie uznaje Sulejmana Czelebiego za padyszacha, tylko za emira (tj. władcę kraju). Y. Öztuna, Kanunî Sultan Süleyman, Ankara 1989, s. 44.

2 J. Bartoszewicz, Pogląd na stosunki Polski z Turcją i Tatarszczyzną, Warszawa 1860, s. 227.

3 J. Krzyżanowski, Mądrej głowie dość dwie słowie, t. III, Warszawa 1975, s. 14.

4 Przymierze sułtana Sulimana z królem Zygmuntem I... Litterae ab Imperatore Turcarum Vilnam XXVII Junii allatae, „Dziennik Wileński” 1826, s. 183–184.

5 Y. Öztuna, Kanunî..., s. 130–131.

6 Y. Öztuna, Kanunî..., s. 2.

7 M. Kunt, Ch. Woodhead, Sulejman Wspaniały i jego czasy, Ossolineum 1998, s. 7.

8 S. Özbaran, Polityka morska Osmanów na południu, w: M. Kunt, Ch. Woodhead, Sulejman..., s. 74.

Szehzade Sulejman

Osmańskie dziedzictwo

Dokonania Sulejmana Wspaniałego wpływały na kształt świata. To prawda oczywista. Ale warto pamiętać, że wcześniejsza historia w dużym stopniu wykreowała jego życie.

W pierwszej kolejności był to step. Zgodnie z własną tradycją ludy tureckie pochodzą od Bozkurta, Szarego Wilka. Ich prakolebką były stepowo-górskie obszary, leżące na północ od chińskiego muru nad jeziorami: Aralskim, Bałchasz i Bajkał. Mieszkali tu przez stulecia obok mongolskich koczowników. W VI–VII w. te koczownicze ludy zaczęły tworzyć pierwsze organizmy państwowe zwane kaganatami.

Koczowniczy tryb życia powodował ich większą mobilność. Rodzinny step stawał się zbyt mały i synowie Bozkurta ciągle gdzieś emigrowali. Rzemiosło wojenne dla koczowników jest czymś naturalnym, toteż zwycięstwa nad osiadłymi rolnikami przychodziły im łatwo. Miało to konsekwencje kulturowe. Wojna stała się sposobem na pomnażanie dóbr.

Koczowniczy przodkowie Sulejmana pierwotnie byli animistami, czcicielami ziemi, nieba i wód; posuwając się w głąb Azji Środkowej i do Europy Wschodniej ulegali przejściowo wpływom rozmaitych religii: buddyzmu, manicheizmu, judaizmu, chrześcijaństwa. Lecz wiarą, która miała się stać prawdziwym natchnieniem ludów tureckich, był islam, który zaczęli przyswajać, począwszy od VIII w.

W VIII właśnie wieku przodkowie Sulejmana pojawili się na terenie Turkiestanu Zachodniego. Wraz z licznymi krewniakami tworzą grupę turkijskich plemion nazywanych Oguzami. Część z nich, począwszy od X w., kierowała się w stronę Bliskiego Wschodu i przez Iran dotarła do granic Azji Mniejszej.

Tu zaczynał się kulturowo inny świat. Cesarstwo Bizantyjskie wyrosłe na pożywnej glebie grecko-rzymskiej cywilizacji. Spadkobierca dawnego Cesarstwa Rzymskiego ukształtowany na chrześcijaństwie ortodoksyjnym, zwanym dzisiaj prawosławiem. Stolica Cesarstwa, Konstantynopol, była wtedy najokazalszą metropolią w świecie.

Dwudziestego szóstego sierpnia 1071 r., na wschodnich kresach Bizancjum, w pobliżu dzisiejszego tureckiego miasta Malazgirt, cesarska armia starła się z hordami wojowników tureckich z oguzyjskiego szczepu, nazwanego później od imienia Seldżuka – jednego z wodzów – Turkami Seldżuckimi. Bitwa zakończyła się całkowitą klęską Bizancjum, Cesarz Romanos IV Diogenes dostał się do niewoli i granice Cesarstwa zostały otwarte dla tureckiej penetracji.

Wcześniej, w pierwszej połowie XI w., krewniacy Seldżuków podbijają Chorasan, Chorezm (1042), a następnie Persję. W 1055 r. ich wódz Togrul wkracza do Isfahanu, świętego miasta islamu, które odtąd staje się stolicą jego państwa, a on sam, w zamian za obietnice ochrony kalifatu, uzyskał od kalifa tytuł sułtana. Następnie Seldżukowie podbijają Irak oraz Syrię z Palestyną (1092).

Plansza z albumu La Armeria Real de Madrit. Kopijnik – ciężkozbrojna jazda w typie zachodnioeuropejskim z połowy XVI wieku (II poł. XIX w.). Zbiory MWP

Seldżucy przede wszystkim, wraz z innymi plemionami tureckimi, dokonują systematycznej ekspansji na Azję Mniejszą. Powstają tu nieduże, słabe tureckie emiraty. Największe znaczenie osiąga państewko bizantyjskiego lennika, emira lejmana, którego stolica Iznik znajdowała się niespełna 100 km od Konstantynopola. Posiadłości Imperium Bizantyjskiego ograniczyły się bowiem do prowincji europejskich i skrawka Azji Mniejszej. Jeden z następców Sulejmana Mesud I (1116–1156) przeniósł stolicę swego państwa do Konyi (starożytne Iconium) i przybrał tytuł sułtana rumijskiego, czyli cesarza rzymskiego.

Obecność w Palestynie pogańskich Saracenów – tak wtedy nazywano Seldżuków w Europie – jednoczyła chrześcijańskich rycerzy pod hasłami wypraw krzyżowych w celu oswobodzenia Ziemi Świętej. Właśnie te wyprawy oraz najazd Mongołów w 1243 r. spowodowały upadek Sułtanatu Seldżuckiego.

Istnienie państwa Seldżuków w Azji Mniejszej dokonało nieodwracalnych zmian cywilizacyjnych. Przede wszystkim trwałej turkizacji opanowanych ziem. Z drugiej strony napływowa ludność koczownicza przyswajała elementy bizantyjskiej cywilizacji, w szczególności w zakresie zarządzania zdobytymi terytoriami. Dawne plemienne struktury przekształcały się w ustrój feudalny oparty na systemie lennym dostarczającym sułtanowi stałych podatków oraz wojowników. Tym sposobem przyszły padyszach Sulejman II stawał się także spadkobiercą bizantyjskiej kultury.

Przodkowie Sulejmana Wspaniałego wywodzili się z oguzyjskiego szczepu, który w 1227 r., uchodząc przed Mongołami, wkroczył do Azji Mniejszej wraz całym swym koczowniczym dobytkiem. Ich wódz Sulejman (nie mylić z seldżuckim emirem o tym imieniu) zwrócił się do seldżuckiego sułtana Alaeddina Kejkobada II z prośbą o protekcję, ale otrzymał odmowę. Koczownicy skierowali się w stronę południowo-wschodniej Azji. Podczas przeprawy przez Eufrat Sulejman utonął i odebrano to jako złą zapowiedź dalszych losów wędrówki. Część wojowników dowodzona przez jego syna Ertogrula postanowiła pozostać w Anatolii. Monarcha seldżucki w końcu zgodził się na ich osiedlenie w okolicach Ankary. Ertogrul stał się wiernym seldżuckim wasalem i za zasługi w walkach z Bizantyjczykami otrzymał jako lenno miasteczko Sögüt w północno-zachodniej Anatolii. Jego syn Osman od 1291 r., drogą podbojów, zaczął przyłączać do swego małego terytorium okoliczne tereny. W 1299 r., po śmierci Alaeddina Kejkobada II, ogłosił całkowitą niezależność. Od imienia Osmana nazwano panujący ród Osmanami, posiadane zaś przez nich terytoria – Devlet-i âl-i Osman, co w dosłownym tłumaczeniu znaczy – Państwo Osmana. W Europie przyjęło się określenie Imperium Osmańskie. W Polsce bardzo popularna była też nazwa Porta Ottomańska (w obecnej pisowni Otomańska) lub krótko Wysoka Porta[9].

Dywan z czasów Seldżuków

Wzrost potęgi emiratu osmańskiego następował bardzo szybko. W 1326 r., tuż przed śmiercią Osmana, jego syn Orhan zdobył Bursę, która stała się pierwszą stolicą państwa. Lecz ciągle pozostawało ono jednym z wielu podobnych sobie turkijskich emiratów zwalczających się nawzajem. Orhan poślubił Teodorę, córkę cesarza bizantyjskiego Jana VI, i jako sojusznik teścia popierał go w walkach z Serbami. Z najnowszych ustaleń historyków wynika, że dopiero „po przekroczeniu Dardaneli w latach pięćdziesiątych [XIV w.] i uzyskaniu wyłącznego dostępu do handlu i zdobywaniu łupów w Europie południowo-wschodniej, Osmanowie stali się najbogatszym i najpotężniejszym z emiratów”[10]. Na tyle silni, aby zmusić do uległości część anatolijskich sąsiadów.

W 1361 r. Murad I (1360–1389) zdobył Adrianopol (obecnie Edirne) i w miejsce Bursy uczynił stolicą swego państwa.

Państwo Osmanów wyrastało na terytoriach, na których wojny toczyły się od wielu dziesiątków lat. Miejscowa ludność rozumiała, iż od władcy słabego lepszy jest potężniejszy, który może ochronić przed ciągłymi najazdami i zniszczeniami. Chłopi bizantyjscy uciekali z terenów niepewnych i osiedlali się w granicach coraz potężniejszego Imperium. Wliczając konieczność płacenia podatku nowym muzułmańskim zwierzchnikom, było to pewniejsze, niż budowanie swego dobytku od nowa po każdej pożodze wojennej. I także tym sposobem potomkowie emira Osmana rośli w siłę.

Jedną z przyczyn szybkiego wzrostu liczebności Imperium Osmańskiego był napływ ludzi z Anatolii, skąd zostali wyparci w ostatnich dziesięcioleciach z powodu ekspansji Mongołów.

Przeniesienie stolicy do Adrianopola, czyli na zachodnią rubież państwa, dowodziło ambicji Murata I. Już wtedy celem Osmanów było wyeliminowanie Cesarstwa Bizantyjskiego, zajęcie jego miejsca i trwałe zaistnienie w Europie. Był to przecież spory, ludny, bogaty kontynent, zamieszkany przez „giaurów” (niewiernych) rolników i mieszczan – idealne warunki do pomnażania swego bogactwa i zdobywania zasług na niwie służby Allahowi. Bizancjum ciągle stanowiło siłę zdolną oprzeć się bitnym koczownikom, stąd ekspansję skierowano przeciwko krajom bałkańskim. Dopiero blisko wiek później, 29 maja 1453 r., Mehmed II zdobył miasto Konstantynopol, wymazując z mapy kiedyś potężne Imperium Bizantyjskie.

Upadek Konstantynopola stanowi punkt zwrotny w historii. Oznacza koniec bizantyjskiej cywilizacji, rozwijającej się przez ponad dziesięć stuleci, cywilizacji, która ukształtowała mniej więcej pół Europy.

Zdobycie Konstantynopola przez Osmanów to także przełomowa data zarówno dla dziejów państwa Osmanów, jak i dla samej dynastii. Mehmed II postanowił dorównać świetności bizantyjskiej przeszłości.

Przeniesienie stolicy do Konstantynopola[11] ugruntowało imperialne ambicje osmańskiego władcy. Dokonało się pełne przekształcenie z plemiennego zwierzchnika w prawdziwego imperatora. Mehmed II miał podstawy poczuć się spadkobiercą bizantyjskich cesarzy. Tak też go postrzegano w Europie.

W oficjalnych dokumentach weneckich zdobywca Konstantynopola nazywany jest „cesarzem Azji i Grecji”[12].

Dotychczasowemu wodzowi-wojownikowi przypadł do gustu nie tylko bizantyjski styl panowania. Także dżinekka. Tym, pochodzącym od greckiego ginaikejonu, słowem nazywano tę część pałacu bizantyjskiego władcy, w której z dala od mężczyzn zamieszkiwały kobiety. Owa dżinekka w muzułmańskim wydaniu stała się haremem[13].

Niektórzy autorzy europejscy nazywają osmańskich władców cesarzami, a ich synów księciami, co nie wydaje mi się pomysłem fortunnym. Poddani swego władcę nazywali sułtanem, padyszachem, hükümdarem, także hanem i hakanem. Pierwszy z tych tytułów – sułtan (tur. Sultan) – przysługiwał nie tylko władcy, ale też wszystkim członkom jego rodziny; matce – Valide Sultan (współcześni Turcy wszystkie tytuły piszą wielką literą, najczęściej po imieniu), żonom – Haseki Sultan oraz dzieciom, przede wszystkim córkom, gdyż synów tytułowano częściej szehzade. Jeśli osmański szehzade zostawał uznany oficjalnym następcą tronu, otrzymywał tytuł veliad. W literaturze tureckiej słowo Sultan występuje częściej w znaczeniu członka rodziny osmańskiej, niż jako pojęcie tego, który panuje. Każdy osmański władca był sułtanem, ale tylko nieliczni męscy sułtanowie zostawali padyszachami (vel hükümdarami, hanami, hakanami).

Osmańskich padyszachów od bizantyjskich satrapów różniła wyznawana religia. Islam był bowiem głównym filarem Imperium, obok ciągłości dynastii Osmanów. Jest to religia o charakterze misyjnym. Każdy wyznawca ma obowiązek nawracania niewiernych, czyli giaurów, jeśli trzeba – to siłą. Świat według muzułmanów dzielił się na „dom pokoju”, czyli kraje należące do wiernych, oraz na „dom wojny”, terytoria zamieszkane przez giaurów, które wierni zobowiązani byli zdobywać dla islamu. Wojna dla koczowniczych neofitów stała się nie tylko celem, ale również głównym motorem rozwoju państwa. Dostarczała łupów i niewolników. Także spośród uprowadzanej ludności cywilnej, również kobiet i dzieci. Płeć żeńska uzupełniała osmańskie haremy. Mężczyzn, jeśli były to osoby ważne, chętnie wypuszczano za solidny okup, a jeśli nie miał ich kto wykupić, stawali się niewolnikami i trafiali na bazary.

Portret Mehmeda II, zdobywcy Konstantynopola

Uprowadzani chłopcy poddawani byli specjalnej edukacji. Z nich właśnie rekrutowały się najbardziej bitne oddziały osmańskiej armii regularnej – piechota zwana nowym wojskiem, jeni czeri, co po polsku przyjęło się jako janczarowie, bądź też regularna konnica – sipahi. Chłopcy byli także narybkiem dla elitarnego korpusu paziów, z którego rekrutowała się następnie elita rządząca.

Lecz nie korpus elitarny, ale właśnie janczarowie odgrywali bardzo ważną rolę w dziejach Imperium Osmańskiego. Był to nie tylko regularny, zawodowy korpus wojskowy, ale zarazem coś w rodzaju bractwa religijnego. Przestrzegali oni celibatu, mieli stronić od innych uciech cielesnych, nie spożywali trunków, kawy. Sprzyjało to utrzymaniu dyscypliny i gotowości bojowej. Nie wolno im było zajmować się handlem. Janczarowie stanowili podstawę organizacji militarnej i politycznej państwa osmańskiego. Im to głównie kolejni padyszachowie zawdzięczają swoje podboje. W kilku przypadkach także swoje trony.

Zdaniem współczesnego historyka Uniwersytetu Cambridge Metina Kunta „w szeregach tej elity władzy zdarzali się także etniczni Turcy, jednak niewielu z nich mogło liczyć na dotarcie do najwyższych rang urzędniczych”[14]. W ogóle po podboju prowincji arabskich, perskich i europejskich potomkowie dawnych turkijskich koczowników stali się mniejszością. Zatracali swój dawny język na rzecz zapożyczeń arabsko-perskich, które w końcu stanowiły 90 procent języka nazywanego dziś osmanlydżą, czyli językiem osmańskim. Nie istniało poczucie odrębności etnicznej potomków najeźdźców. Owszem, przez Europejczyków nazywani byli Turkami. Pierwotnie słowo turek (türk) znaczyło „silny, mocny”. W Imperium Osmańskim przez stulecia słowo to miało pejoratywne znaczenie. W XVII w. türk to „gruby, okrutny; błąkający się złodziej, albo rozbójnik”. Mniej więcej do połowy XIX w. „turkiem” nazywano niewykształconego, anatolijskiego chłopa, nieznającego języka elit (osmańskiego) i dobrych manier, było odpowiednikiem polskiego słowa cham. Wieloetniczną ludność Imperium tworzyli – poza potomkami koczowniczych najeźdźców – Grecy, Słowianie, Arabowie, Ormianie, Żydzi i inni. Wszyscy oni, także „poturczeni” Polacy, uważali się za Osmanly, czyli Osmanów.

Plan Galaty (część Konstantynopola) z czasów Sulejmana

Osmanowie byli jedyną chyba dynastią, która panowała nad potężnym przecież państwem przez ponad sześć wieków. Dziedziczenie nie przechodziło automatycznie na najstarszego syna. Młodzi sułtanowie bardzo wcześnie, czasami w wieku czternastu lat, kierowani byli do administrowania różnymi peryferyjnymi prowincjami państwa. Tu pozostawali pod obserwacją zaufanych ludzi władcy, którzy donosili o uzdolnieniach i czynionych postępach jego synów. Na tej podstawie padyszach decydował w końcu, który z nich zostanie jego następcą, i powierzał jakąś ważną pod względem strategicznym prowincję.

Lecz zawiedzeni bracia czy też bratankowie nie zawsze godzili się z odsunięciem ich od tronu. Mehmed I Czelebi nie uznał praw starszych braci Sulejmana Czelebiego oraz Musy Czelebiego i przez kilkanaście lat toczył z nimi krwawe, w końcu zwycięskie boje. Także Murad II walczył z pretendującymi do tronu wujem i młodszym bratem. Te doświadczenia ojca i dziadka skłoniły Mehmeda II do włączenia do swego Kodeksu Praw Domu Osmanów takiego oto mrożącego krew w żyłach zalecenia: „Gdy któregokolwiek z moich synów Bóg obdarzy sułtanatem, jest rzeczą słuszną, aby jego bracia – z uwagi na zachowanie przyrodzonego porządku tego świata – zostali zabici. Większość ulemów uznała to za dopuszczalne. Niechaj więc stosownie do tego działają”. Zalecenie to znalazło się po prozaicznym przepisie dotyczącym oficerów, którzy mieli opiekować się podręczną kasą, gdy padyszach wyruszał na wyprawę wojenną, a przed rozporządzeniem o kwartalnym przydziale szat dla paziów dworskich.

Rozlanie krwi członka osmańskiej rodziny byłoby świętokradztwem. Sułtańskich braci (i ich synów) duszono jedwabną cięciwą łuku. Zwyczaj ten uważano za niewielką i konieczną cenę, jaką należało zapłacić za uniknięcie wojen dynastycznych i niepokojów społecznych, w myśl zasady, że: „śmierć księcia jest mniej godna ubolewania niż utrata prowincji”[15].

Sulejman znaczy Salomon

Treść dostępna w pełnej wersji eBooka.

Padyszach Sulejman niech żyje

Treść dostępna w pełnej wersji eBooka.

9 Współcześni historycy zwracają uwagę, że „chociaż w Europie Imperium często nazywano Turcją, pojęcie to – tak w geograficznym, jak i politycznym znaczeniu – było całkowicie nieznane w osmańskim języku, jak i w licznych językach używanych przez poddanych w jego granicach”. M. Kunt, Ch. Woodhead, Süleyman Magnificent and his Age, London and New York 1995, s. 4. Pamiętając o tym, będę czasami stosował nazwę Turcja w znaczeniu Imperium. Przede wszystkim niejednokrotnie pojawiać się będzie w cytatach.

10 M. Kunt, Ch. Woodhead, Sulejman..., s. 22.

11 Wbrew powszechnej opinii Mehmed II, po zdobyciu Konstantynopola i uczynieniu z niego stolicy państwa, nie zmienił jego nazwy. Osmańskie elity, uważające się za spadkobierców Bizancjum, nazywały miasto nadal Konstantynopolem (w wymowie osmańskiej – Kustantinije). Taka też obowiązywała nazwa w dyplomacji. Polskie przedstawicielstwo dyplomatyczne w tym mieście jeszcze w 1929 r. posługiwało się pieczątką: „Konsulat generalny RP w Konstantynopolu”. Ludy słowiańskie, czasami również Polacy, bardzo często nazywały Konstantynopol Carogrodem. Istanbułem (po polsku Stambuł) nazywał stolicę osmański lud, błędnie przyjmując grecki zwrot „is tin polin” (do miasta) za jego nazwę. Nazwa Istanbul przyjęta została za oficjalną przez tureckich reformatorów w końcu XIX w.

12 A. Bombaci, Imperium Osmańskie, „Przegląd Orientalistyczny”, 1966, nr 3, s. 180.

13 A.L. Croutier, Harem – Peçeli Dünya, Istanbul 1990, s. 20; J.S. Łątka, Tajemnice haremów, s. 32.

14 M. Kunt, Ch. Woodhead, Sulejman..., s. 41.

15 R. Lewis, Życie codzienne w Turcji Osmańskiej, Warszawa 1984, s. 21.

Przeciw sprośnym siłom niewiernych

Z ojcowskim testamentem

Treść dostępna w pełnej wersji eBooka.

Mohacz

Treść dostępna w pełnej wersji eBooka.

Na Wiedeń

Treść dostępna w pełnej wersji eBooka.

Wodzący floty

Treść dostępna w pełnej wersji eBooka.

Sojusze z giaurami

Treść dostępna w pełnej wersji eBooka.

Radosna Sułtanka

Italianka czy Podolanka?

Treść dostępna w pełnej wersji eBooka.

Zachłanne bóstwo z Lechistanu

Treść dostępna w pełnej wersji eBooka.

Cień boży na ziemi

Władca trzech kontynentów

Treść dostępna w pełnej wersji eBooka.

Padyszach Kanuni

Treść dostępna w pełnej wersji eBooka.

Poeta Muhibbi

Treść dostępna w pełnej wersji eBooka.

Protektor sztuk

Treść dostępna w pełnej wersji eBooka.

Nie godzi się

Treść dostępna w pełnej wersji eBooka.

Przyjaciel Naszego króla

Mołdawskie awantury

Treść dostępna w pełnej wersji eBooka.

Na przekór Kozakom i Tatarom

Treść dostępna w pełnej wersji eBooka.

Posłowie Lechistanu

Treść dostępna w pełnej wersji eBooka.

Z sąsiadem miłym

Treść dostępna w pełnej wersji eBooka.

Okrutne i rozpasane serce

Zdradą i jawnie zabijać kazał. Żadnej litości, żadnego serca, rozkoszował się w krwi; toć za jego panowania legło śmiercią tyrańską dziesięciu książąt samego rodu sułtańskiego. Dzisiaj się do kogo przywiązał, jutro potępił. [...] Ulubienica tylko Churrem, rodem Rusinka z Rohatyna, utrzymała do śmierci to okrutne i rozpasane na dzikie wrażenia serce.

Julian Bartoszewicz (1860)

Córka i synowie

Treść dostępna w pełnej wersji eBooka.

Zapach jego prawych uczynków

Treść dostępna w pełnej wersji eBooka.

Pożegnanie padyszacha

Ostatnia łaska Allaha

Treść dostępna w pełnej wersji eBooka.

Imperium po Sulejmanie

Treść dostępna w pełnej wersji eBooka.

W operowym kostiumie

Treść dostępna w pełnej wersji eBooka.

Słowniczek terminów osmańsko-tureckich

aga* – pan, zwrot grzecznościowy stosowany wobec właścicieli ziemskich, także wpływowych eunuchów

akcze – asper, srebrna moneta osmańska, bita od 1328 r. W połowie XVI w. miała wartość 1/60 monety złotej (altyn), za jeden dukat wenecki płacono około 60 akcze

altyn – dosłownie znaczy złoto, stosowana w XVI w. moneta złota o wartości 60 akcze

bej* – pan, zwrot grzecznościowy stosowany wobec oficerów i urzędników państwowych, inżynierów

damad* – zięć, tytuł przysługujący zięciom padyszacha

efendi* – pan, zwrot grzecznościowy stosowany wobec ludzi

effendi* nauki, sztuki, znawców Koranu

ferman – edykt osmańskiego władcy

hatum* – pani

kapudan* – dowódca osmańskiej floty wojennej

kadi – sędzia szeriatu, osmańskiego prawa

pasza* – zwrot grzecznościowy stosowany wobec generałów i gubernatorów prowincji, w dawnej polszczyźnie używano często formy basza

niszandży – dygnitarz zawiadujący pieczęcią władcy czy innego dostojnika osmańskiego

padyszach* – tytuł osmańskiego władcy przysługujący tylko aktualnie panującemu

reis* – dowódca osmańskiego okrętu wojennego

sułtan* – tytuł przysługujący wszystkim członkom rodziny panującego padyszacha, przede wszystkim kobietom (sułtankom)

sandżak – prowincja Imperium Osmańskiego, dawna nazwa wilajetu

szehzade* – syn panującego padyszacha

szeriat (arab.

szariat) – prawo oparte na zasadach islamu

ulemowie – „uczeni”, znawcy osmańskiej teologii

veliad* – syn panującego padyszacha uznany oficjalnym następcą

wilajet – dawniej sandżak, prowincja Imperium Osmańskiego

* W języku osmańskim, jak i we współczesnym tureckim, tytuły zawodowe oraz grzecznościowe używane były po imieniu i są pisane dużą literą. Stąd niektórzy autorzy błędnie traktują je jako część osmańskich imion.