hamburger
Menu
Kategorie
Kategorie
Wyszukaj „Tylko mnie pogłaszcz...  Listy do Haliny Poświatowskiej”
Książki
Zabawki
Gry
Puzzle
Papiernicze i szkolne
Muzyka
Audiobooki

Tylko mnie pogłaszcz... Listy do Haliny Poświatowskiej

Udostępnij
Niedostępny
Produkt niedostępny
ostatnio dostępny: 2022.11.03
24,99
Cena sugerowana przez wydawcę: 35,00 zł

Opis od wydawcy

Owiane tajemnicą, nieznane miłosne listy do Haliny Poświatowskiej.

Opowieść o miłości i przyjaźni Haliny Poświatowskiej i Ireneusza Morawskiego.

Ona – poetka chora na serce. On – niewidomy literat. Poznali się pod koniec 1956 roku. Tak rozpoczął się jeden z najpiękniejszych romansów w polskiej literaturze XX wieku. Ale kiedy Haśka wyjechała na operację serca do Stanów Zjednoczonych, zostały im tylko listy. Aż do dziś niepublikowane. Choć sama adresatka przygotowywała je do druku, Ireneusz nie zgodził się na ich wydanie. Dziś czyta się je, jak najpiękniejszą opowieść o uczuciu dwojga nadwrażliwców i najczulszy portret genialnej poetki. Miliony miłośników Poświatowskiej poznały Ireneusza Morawskiego dzięki Opowieści dla przyjaciela. Po ponad pół wieku spełnia się jedno z największych marzeń Haliny – listy trafiają do czytelników.

Opracowanie: Mariola Pryzwan.

Zgódź się, żebym je pokazała ludziom, żebym je pokazała wydawcom. Mnie nawet nie zależy tak bardzo, żeby były drukowane natychmiast, możesz czekać – możesz czekać i wydrukować je wtedy, kiedy mnie już nie będzie, ale chcę, koniecznie chcę wiedzieć, że one będą wydrukowane.

One są piękne, lepsze, mój drogi, od mojej książki i, daruj, ale lepsze od Twoich opowiadań; im nie wolno umrzeć.

– Halina Poświatowska

Ireneusz Morawski (1935–2011) – prozaik. Urodzony w Nowogródku. W wieku 2 lat zachorował na zapalenie opon mózgowych, czego konsekwencją była utrata wzroku. Debiutował opowiadaniem Spotkanie z Marią w 1957 roku. Przez lata był aktywnym działaczem Polskiego Związku Niewidomych. Czytelnicy Haliny Poświatowskiej poznali go jako tytułowego bohatera Opowieści dla przyjaciela, autobiograficznej książki wydanej w 1967 roku. Zmarł we Wrocławiu.

Mariola Pryzwan (1963) – urodziła się w Ostrowi Mazowieckiej. Nauczyciel-bibliotekarz, publicystka, biografistka. Ukończyła filologię polską na Uniwersytecie Warszawskim, a następnie studia podyplomowe z bibliotekoznawstwa w Wyższej Szkole Społeczno-Ekonomicznej w Gdańsku. Od 1987 roku pracuje w Pedagogicznej Bibliotece Wojewódzkiej im. Komisji Edukacji Narodowej w Warszawie. Do czerwca 2005 roku była kierowniczką Filii Mokotów tejże biblioteki.

Od 1994 roku jest działaczką Towarzystwa Nauczycieli Bibliotekarzy Szkół Polskich, a od 2001 roku Stowarzyszenia Bibliotekarzy Polskich. Od 2001 roku należy do Związku Literatów Polskich.

Ze wspomnień złożyła biografie m.in. Ireny Jarockiej, Anny German, Zbigniewa Cybulskiego, Haliny Poświatowskiej, Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej, Władysława Broniewskiego, Marii

Dąbrowskiej, Marii Kownackiej, Anny Jantar; z wypowiedzi samych bohaterów książki: Anna German o sobie i Cybulski o sobie.

AutorIreneusz Morawski, Mariola Pryzwan
WydawnictwoPrószyński
Rok wydania2017
Oprawamiękka
Liczba stron240
Format14.7 x 20.8 cm
Numer ISBN978-83-8123-046-9
Kod paskowy (EAN)9788381230469
Waga372 g
Wymiary145 x 210 x 21 mm
Data premiery2017.09.19
Data pojawienia się2017.09.19

Produkt niedostępny!

Ten produkt jest niedostępny. Sprawdź koszty dostawy innych produktów.

Średnia ocen:
4,8
Star2Star2Star2Star2Star2
Liczba opinii:
4
Dodaj opinięDodaj opinię
Opinie innych użytkowników:
Zdjęcie użytkownika
Monolog liryczny
2018.04.11 08:45
Ocena:
4,0
Star2Star2Star2Star2Star0

Są takie miłości, które wybrzmiewają z pełną mocą, ponieważ pozostają niespełnione. Jedną z takich historii jest relacja Haliny Poświatowskiej i Ireneusza Morawskiego – jej przyjaciela, bratniej duszy, ukochanego (choć nie w powszechnie używanym znaczeniu). Nie mam jednak wątpliwości, że jeśli spojrzymy z perspektywy Ireneusza, to Halina była dla niego miłością najprawdziwszą i namacalną, nawet jeśli sam długo walczył z tym uczuciem.

"Tylko mnie pogłaszcz" jest zbiorem pięknie napisanych listów miłosnych, pełnych nadziei, ciepła, uszczypliwych żartów, ale również żalu i poczucia odrzucenia. Choć wydaje się to nieprawdopodobne, listy Morawskiego są równie liryczne i melancholijne jak wiersze Poświatowskiej. Jeśli lubicie takie sentymentalne lektury, to ta pozycja z pewnością Wam się spodoba.

Zdjęcie użytkownika
(…) mogłoby to być i nawet Twoje milczenie, byleby przy mnie (s. 147) –Ireneusz Morawski, Mariola Pryzwan, Tylko mnie pogłaszcz... Listy do Haliny Poświatowskiej
2017.11.27 23:24
Ocena:
5,0
Star2Star2Star2Star2Star2

A jednak potrzeba mi twoich słów i trzeba twojej pamięci. Pamiętaj o mnie, dobrze? Może będę się mniej bała, może będę usypiała spokojniej... Oraz: Są takie noce, przyjacielu, kiedy świat się kończy. Świat odchodzi i zostawia nas z rozszerzonymi źrenicami i bezradnie opuszczonymi rękoma. Tak w wydanej po raz pierwszy w 1967 roku, nakładem krakowskiego WL, „Opowieści dla przyjaciela” zanotowała Poświatowska – filozof, poetka, tłumaczka, autorka kilku dramatów i całej masy listów, które z uporem do licznych znajomych pisała przez całe swoje krótkie życie. Tym tajemniczym, tytułowym „przyjacielem” jest Ireneusz Morawki – polonista, literat, którego Poświatowska poznała jeszcze w czasie swojego „częstochowskiego” okresu. Ich emocjonalna zażyłość, ostudzona przez pobyt Poświatowskiej w USA i późniejszy wyjazd do Krakowa, stała się przyczynkiem do tego autobiograficznego przekazu. Ale nie tylko ta pozycja świadczy o uniwersalizmie czy sile ich relacji. Poza nią są jeszcze listy. Cała masa listów – bo Poświatowska z nich „słynęła”. I całkiem niedawno nakładem Prószyńskiego i S-ka ukazał się zbiór listów – „Tylko mnie pogłaszcz…(…)” - jakie przez lata wysyłał do poetki Morawski. Były one nie tylko odpowiedzią na jej wiadomości, ale są również „dowodem” na „epistolarne inicjatywy” autora „Spotkania z Marią”. W zbiorze tym są listy i długie i krótsze, poważne i o lżejszej tematyce, okraszone aluzjami politycznymi i literackimi (ta jest rozbrajająca: „Szkoda, że nie było Pani na tym zjeździe. Rewelacyjne wiadomości. muzyka skończyła się definitywnie jeszcze w dziewiętnastym wieku. Znalazł się także pewien optymista, który dość hałaśliwie obwieszczał nieśmiertelność jedynie poezji. Sam starał się być poetą. Idąc dalej, określił on nawet charakter przyszłej twórczości poetyckiej. Mieliśmy ubaw do pasa. Stwierdził on, że domeną w poezji jest pointa, a największe poematy za lat sto czy dwieście to będą tylko trzy pointy: na początku pointa, w środku pointa i na końcu też. Ciekawe? Potem ryczał szerokim gardłem: – Ja sobie nie życzę, żeby ktokolwiek zrozumiał moje wiersze, bo moje wiersze muszą być mózgowe. – Mój komentarz: Najgorzej, to jak się komu pomiesza mózg z siedzeniem”), są nawiązania do domowego zacisza, pracy zawodowej, akademickiej, a nawet sytuacji zdrowotnej – bo problemy z nim są jednym z kilku tematów, które połączyły tych literatów. Z tekstów tych wyłania się Morawski-erudyta, sypiący aluzjami literackimi, bawiący się konwencją gatunkową listu, chętnie sięgający po powiedzenia i łacińskie aforyzmy, prowadzący grę słowną (oto jej przykład: „(…) jest taki Polski [sic!], Poświatowski Pazur. Trzy P. Przepraszam Panią. Teraz lepiej, bo pięć”), otwarcie mówiący o swojej pracy literackiej, jak i wypowiadający się na temat sukcesów oraz planów Poświatowskiej. Uważny czytelnik z łatwością wychwyci ton szacunku, dyskrecji, koleżeńskiego zaufania; zauważy przejście z formy oficjalnej na intymną i przyjacielską. Z przedmowy można się dowiedzieć, że przez lata Poświatowska – widząc kunszt , artyzm we frazowaniu i w literackości ujmowania w słowa własnych myśli i emocji - namawiała Morawskiego do opublikowania tych tekstów, jednak on uporczywie odmawiał, a wydaną przez poetkę „Opowieść…” potraktował ze sporą rezerwą, co dobitnie świadczy o znacznym ochłodzeniu ich relacji. Dlatego niniejsza pozycja mogła ukazać się dopiero po śmierci prozaika, z inicjatywy jego żony i Marioli Pryzwan – jednej z ważniejszych polskich biografek. I ja, pasjonatka pióra Poświatowskiej, muszę śmiało przyznać, że dzięki „Tylko mnie pogłaszcz…(…)” mam pełniejszy, jaśniejszy obraz poetki; kilka plam powoli się zapełnia.

Zdjęcie użytkownika
Piękna i wzruszająca
2017.11.27 18:43
Ocena:
5,0
Star2Star2Star2Star2Star2

Ona – piękna, utalentowana, wrażliwa kobieta. Dziś, wiele osób postrzega ją jako osobę o duszy wrażliwca z tragiczną historią życia. Halina Poświatowska zmarła młodo w wyniku choroby serca. Jednak mało kto pamięta, że oprócz talentu, miała również wielki apetyt na życie. Chciała kochać i być kochaną. Uwielbiała fajne ciuchy. Lubiła się podobać.

Z kolei on – prozaik, wielbiciel słowa pisanego. W wyniku choroby traci wzrok. Podobnie jak Halina jest człowiekiem o ogromnej wrażliwości. Przeżyje Halinę o przeszło czterdzieści lat...

Ich pierwsze spotkanie raczej nie zapowiadało się na początek wielkiej miłości. Ireneusz Morawski poszedł na wieczór autorski Poświatowskiej z ciekawości. Analizował jej wiersze pod kątem…językowym.

Jeśli wierzyć opisowi zamieszczonemu na okładce ich romans był „jednym z najpiękniejszych romansów w polskiej literaturze XX wieku”. Przed lekturą książki uznałam to za chwyt marketingowy. Po - przychylam się ku tezie o najpiękniejszym romansie. Choć ja chyba użyłabym określenia „więź”. O wiele lepiej oddaje charakter relacji Poświatowskiej i Morawskiego. To nie był tylko romans i tylko przyjaźń. To było coś więcej.

Ich listy są jak podróż do cudzego świata. Na początku nieco krępująca, wszak czytamy o ich najintymniejszych myślach i emocjach. Potem to coraz bardziej fascynująca podróż w głąb świata, którego już nie ma. Opracowane w tej książce listy są nie tylko zapisem pięknej przyjaźni i miłości dwojga młodych i bardzo wrażliwych ludzi, ale też opisem życia w latach pięćdziesiątych i sześćdziesiątych dwudziestego wieku. To portret Polski tamtego okresu. Czasu trudnego pod względem politycznym i materialnym, a jednocześnie tak bogatego w dyskusje i twórcze postrzeganie świata.

Zdjęcie użytkownika
„TYLKO MNIE POGŁASZCZ… LISTY DO HALINY POŚWIATOWSKIEJ”
2017.10.03 20:15
Ocena:
5,0
Star2Star2Star2Star2Star2

Listy są bardzo prywatną rzeczą. Pisane w jakiejkolwiek formie, czasem długie, czasem krótkie, ledwo muśnięte na chusteczce. Przez lata schowane gdzieś w szufladzie, bywają fragmentem cudownej literatury. Inspiracją, nie tylko dla tych, którzy je napisali, lecz też kolejnych pokoleń…

Halina Poświatowska, poetka chora na serce. Ireneusz Morawski, niewidomy literat. Nie połączyły ich wyłącznie problemy zdrowotne, ale przede wszystkim ogromna wrażliwość, cechująca tych intrygujących ludzi. Poznali się pod koniec 1956 roku, od tamtej pory ich znajomość kwitła. Przechodziła wzloty i upadki, wynikające z ogromnej siły uczuć, czasami sprzecznych. Halina wyjechała na operację, aż do Stanów Zjednoczonych. Wówczas pozostała im przede wszystkim korespondencja — kwiecista, będąca sporym wsparciem w trudnych chwilach. Poświatowska przygotowała listy do druków, lecz Morawski nie chciał zgodzić na publikację intymnych wyznań. W końcu, po latach, udało się doprowadzić do upublicznienia tak pięknych słów. Życzenie poetki zostało spełnione. Mamy szansę jeszcze bliżej poznać Ireneusza, będącego zapalnikiem do stworzenia „Opowieści dla przyjaciela”.

Muszę przyznać, że gdy zobaczyłam zapowiedź tej książki, to popadłam w pewnego rodzaju ekscytację. Jak niejednokrotnie wspominałam, uwielbiam Halinę Poświatowską, od strony literackiej i biograficznej. Jej relacja z Ireneuszem Morawskim była przez dłuższy czas przedmiotem mojego zainteresowania. Dużo gdybałam na temat ich ewentualnej przyszłości. Wyobrażałam sobie, co mogłoby się stać, gdyby postanowili być razem. Nie doszłam do żadnych konkretnych rozważań, to zbyt trudne. Na szczęście, możemy sięgać po materiały, które zostawili. Długo marzyłam, aby ktoś kompetentny zajął się listami Ireneusza do Haliny, poskładał, nadał sens. I prawdopodobnie nie ma odpowiedniejszej osoby od Marioli Pryzwan. Przeczytałam większość napisanych przez nią biografii, żadna mnie nie rozczarowała. Dlatego od początku byłam spokojna o los publikacji. Pryzwan do swojej działalności podchodzi niezwykle starannie, z czułością. Za to cenię tę fantastyczną kobietę — za oddawanie całego serca swoim książkom.

Już samo wydanie mnie zauroczyło. Ten odpowiedni dobór zdjęć na okładkę, kolor czcionki, kojarzący mi się z oceanem. Tą wodą, która rozdzieliła dwójkę przyjaciół. To nie koniec moich zachwytów, bo nie spodziewałam się aż tylu powodów do radości. W środku znajdziemy naprawdę sporo fotografii, kilku z nich wcześniej nie miałam okazji ujrzeć. Całość w swej formie troszkę przypomina mi listy Osieckiej i Przybory. Wykonanie, ale też emocje towarzyszące mi podczas lektury. A o tym mogłabym powstać osobna publikacja, mnóstwo myśli kotłuje mi się w głowie. Data wcale nie jest przypadkowa — właśnie mija pięćdziesiąta rocznica śmierci Haśki.

Niepotrzebnie wyrobiłam sobie zdanie o Morawskim, gdy jeszcze nie posiadałam informacji o jego intencjach. Złościł mnie ten upór w blokowaniu korespondencji, choć Poświatowska wiele razy podkreślała, iż zależy jej na na pokazaniu światu potęgi miłości. Tak, to wielkie słowo, ale nie waham się go użyć. Łączyła ich miłość. Trudna, wyrazista, mężczyzny do kobiety, kobiety do człowieka. Pełna pasji. Teraz już rozumiem, że Ireneuszem kierowała troska o żonę, swoją drogą, wspaniałą osobę. To dzięki niej możemy zobaczyć to, co kochała Halina, chociaż nie był to z jej strony czysty romantyzm.

Mariola Pryzwan rzeczywiście przyłożyła się do pracy, więc nie zawiodła moich nadziei. Listy doprowadziła do stanu surowego, bez zbędnych poprawek (pomijając kwestie interpunkcyjne, jednak zachowano indywidualny rys autora). Książka sprawiła, że teraz doskonale wiem, co Poświatowska widziała w Ireneuszu. I dlaczego ich znajomość miała na oboje tak duży wpływ. Morawski w swoich listach pokazuje okrutnie wrażliwą stronę, człowieka emocjonalnego, emanującego wewnętrznym pięknem. Każdy to miniaturowe dzieło sztuki, pisane z ogromnym pietyzmem. Żałuję, iż dopiero zauważyłam, jaką wartość przedstawiał ten mężczyzna. Odrzucenie przez Haśkę głęboko go zraniło, lecz wielce pociesza fakt, że odnalazł swoje szczęście. Jego życiorys robi wrażenie.

Przeczytałam w życiu wiele zbiorów listów, ale te już dosłownie wrosły w mój umysł. Będę do nich wracała każdej jesieni, gdy finalnie najdzie mnie gorszy nastrój. Polecam nie tylko miłośnikom twórczości Poświatowskiej. Powinna po nie sięgnąć każda „romantyczna dusza”, potrzebująca bodźca do rozwijania własnej wrażliwości. Jestem zachwycona i przeszczęśliwa, że dotrwałam do momentu, gdy te wszystkie wspaniałe zdania zostały zebrane oraz opublikowane.

Dodaj swoją ocenę i opinię o „Tylko mnie pogłaszcz... Listy do Haliny Poświatowskiej”

Twoja ocena
Star0Star0Star0Star0Star0
0,0
Star2Star0Star0Star0Star0
1,0
Star2Star2Star0Star0Star0
2,0
Star2Star2Star2Star0Star0
3,0
Star2Star2Star2Star2Star0
4,0
Star2Star2Star2Star2Star2
5,0

Klienci, którzy kupili „Tylko mnie pogłaszcz... Listy do Haliny Poświatowskiej“ – wybrali również

Kapitan Żbik. Czarna Nefretete - zdjęcie
Schowek
Księgarnia - Przybliżenie
Cena sugerowana
przez wydawcę: 12,00 zł
7,99 zł
8 osób kupiło
Informacja
Opowiadania dla przedszkolaków - zdjęcie
Schowek
Księgarnia - Przybliżenie
Cena sugerowana
przez wydawcę: 29,90 zł
18,99 zł
10 osób kupiło
Informacja
Poświatowska we wspomnieniach i inspiracjach - zdjęcie
Schowek
Księgarnia - Przybliżenie
Cena sugerowana
przez wydawcę: 59,00 zł
43,99 zł
Opowiadania z piaskownicy - zdjęcie
Schowek
Księgarnia - Przybliżenie
Opowiadania z piaskownicy
Dostępny
Produkt dostępny 147 szt.
Cena sugerowana
przez wydawcę: 34,90 zł
21,99 zł
10 osób kupiło
Informacja
Czas jest najprostszą rzeczą - zdjęcie
Schowek
Księgarnia - Przybliżenie
Promocja
Czas jest najprostszą rzeczą
Niedostępny
Produkt niedostępny
ostatnio dostępny: 2024.04.23
Najniższa cena z ostatnich 30 dni przed obniżką: 23,80 zł
29,19 zł
2 osoby kupiły
Informacja
Czarne mleko - zdjęcie
Schowek
Księgarnia - Przybliżenie
Czarne mleko
Dostępny
Produkt dostępny 270 szt.
Cena sugerowana
przez wydawcę: 49,90 zł
33,99 zł
2 osoby kupiły
Informacja
Prądy przestrzeni - zdjęcie
Schowek
Księgarnia - Przybliżenie
Promocja
Prądy przestrzeni
Niedostępny
Produkt niedostępny
ostatnio dostępny: 2024.04.24
Najniższa cena z ostatnich 30 dni przed obniżką: 29,65 zł
35,69 zł
2 osoby kupiły
Informacja
Empuzjon - zdjęcie
Schowek
Księgarnia - Przybliżenie
Najniższa cena z ostatnich 30 dni przed obniżką: 30,99 zł
35,69 zł
20 osób kupiło
Informacja
Łemkowie. Losy zaginionego narodu - zdjęcie
Schowek
Księgarnia - Przybliżenie
Łemkowie. Losy zaginionego narodu
Niedostępny
Produkt niedostępny
ostatnio dostępny: 2023.05.25
Cena sugerowana
przez wydawcę: 39,90 zł
31,99 zł
Wieczna wolność - zdjęcie
Schowek
Księgarnia - Przybliżenie
Promocja
Wieczna wolność
Niedostępny
Produkt niedostępny
ostatnio dostępny: 2024.02.05
Najniższa cena z ostatnich 30 dni przed obniżką: 28,74 zł
29,19 zł
Śmierć banderowcom. Krwawa rozprawa z OUN-UPA - zdjęcie
Schowek
Księgarnia - Przybliżenie
Śmierć banderowcom. Krwawa rozprawa z OUN-UPA
Niedostępny
Produkt niedostępny
ostatnio dostępny: 2022.11.03
Cena sugerowana
przez wydawcę: 54,90 zł
42,99 zł
Radio Wolne Albemuth - zdjęcie
Schowek
Księgarnia - Przybliżenie
Promocja
Radio Wolne Albemuth
Niedostępny
Produkt niedostępny
ostatnio dostępny: 2024.04.23
Najniższa cena z ostatnich 30 dni przed obniżką: 30,55 zł
38,94 zł
2 osoby kupiły
Informacja
Wróć do góry