Pozycja niedostępna

Jeżeli chcesz dostać powiadomienie gdy pozycja będzie dostępna podaj swój e-mail.

Dodaj do listy +

Poleć produkt


Przeczytaj opinie na temat "Czekam na Was, ale się nie śpieszcie. Ks. Kaczkowski w opowi"

  • Anna Gąsecka
    25.09.2018
    „Czekam na was, ale się nie spieszcie” Izy Bartosz i Kapsydy Kobro – Okołowicz to wspomnienie bardzo charyzmatycznego księdza Jana Kaczkowskiego. Współautorka opowiada jak się z nim po raz pierwszy spotkała, jakie na niej wywarł wrażenie, jakim był człowiekiem. A był to człowiek – orkiestra pomimo swoich ułomności. Bo wzrok mu szwankował, bo pokonał raka nerki, bo zachorował na glejaka ale mimo to ciągle działał, ciągle mu się chciało. Pomagał – założył hospicjum w Pucku, miał kazania żebracze, nie chciał dla siebie tylko dla innych. Nie budował pałacy tylko domy dla ludzi pokrzywdzonych przez los. Współpracował z WOśP, nie bał się podać rękę i pracował z osobami po lewej stronie życia politycznego, do każdego miał ciepłe słowo. Do końca życia chciało mu się chcieć. To był charyzmatyczny, kochany człowiek. „Módlmy się za ludzi, bez względu na to, czy są z prawicy, czy z lewicy, by słuchali przekazu Ewangelii, że należy bezwzględnie miłować i szanować drugiego człowieka”. To był prawdziwy Kapłan. Absolutnie polecam „Czekam na was, ale się nie spieszcie”.