James Rebank, autor powieści, zamieszkuje Krainę Jezior w Wielkiej Brytanii, prowadząc proste i tradycyjne życie. Na tych terenach od wieków ludzie hodują owce, z dala od zgiełku i hałasów codzienności życia w mieście. Autor sam porzucił miasto, by prowadzić życie wolne od smartfonów, ciągłego biegu i pogonią za pieniędzmi i sławą.
Rebanks na stronach powieści opowiedział o świecie, gdzie sens mają najważniejsze i tradycyjne wartości. Książka została doceniona za autentyczny, pozbawiony idealizowania, prosty styl. Książka to poruszająca historia o życiu po swojemu, autor wbrew trendom zdecydował się na życie na uboczu. Spełnienie znajduje w prostocie dnia codziennego oraz w relacjach z bliskimi.
W Krainie Jezior to natura wyznacza rytm życia mieszkańców, co można zaobserwować na każdej stronie powieści. Książka uderza w Czytelnika swoją szczerością. Wrażliwość autora i piękne okolice spowodowały, że już miliony Czytelników zachwyciło się “Życiem Pasterza”. Stała się ogromnym wydarzeniem literackim w Wielkiej Brytanii.
“Życie pasterza” stara się w zupełności oddać rytm natury obecny w codziennym życiu autora – książka podzielona jest na części rozłożone jak pory roku. Czytelników, którzy od lektury oczekują nagłych zwrotów akcji, niebanalnych intryg, przemocy i zdrad, książka może rozczarować.
Na stronach powieści odnaleźć można spokój, harmonię i głęboką symbiozę z naturą oraz zrozumienie otaczającego świata, a także pokorę i cierpliwość. W skrócie – mieszkańcy miast znajdą tu wszystko, czego brakuje im na co dzień.
James Rebanks to brytyjski pisarz, pasterz i hodowca owiec. Żyje w hrabstwie Kumbria, która jest zwana Krainą Jezior. To teren górzystego pojezierza. Autor jest związany z tym miejscem, jego rodzina zamieszkuje te tereny od 600 lat. Rebanks przyznaje, że pisząc “Życie pasterza” inspirował się książka o tym samym tytule autorstwa Williama Henry’ego Hudsona z 1910 roku. “Życie pasterza” dostało nominację do nagrody Wainwright Prize w 2016 roku.
- Autor: James Rebanks
- Wydawnictwo Znak
- Oprawa: Twarda
- Rok wydania: 2017
- Ilość stron: 336
- Stan: nowy, pełnowartościowy produkt
- Model: 9788324037353
- Język: polski
- Podtytuł: Opowieść z Krainy Jezior
- Oryginalny tytuł: The Shepherd's Life. A Tale of the Lake District
- Tłumacz: Adriana Sokołowska-Ostapko
- Nr wydania: 1
- ISBN: 9788324037353
- EAN: 9788324037353
- Wymiary: 135x215
Recenzje książki Życie pasterza (12)
-
Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 4/5Dodana przez Aneta G. w dniu 2017-05-02Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
2 z 2 osób uznało recenzję za przydatnąWystarczy w wyszukiwarkę wpisać hasło „kraina jezior” lub po prostu spojrzeć na okładkę książki Jamesa Rebanksa, by zakochać się w tych widokach niemal od razu. Zieleń, dzika przyroda i wolność, to pierwsze skojarzenia, które przeszły mi przez myśl, gdy zobaczyłam ten malowniczy zakątek Anglii. „Życie pasterza” stało się międzynarodowym bestsellerem, co z jednej strony było dla mnie zaskakujące, ale przede wszystkim budujące. Dlaczego poczułam się zaskoczona? Bo ta książka jest tak inna od współczesnego świata, jego prędkości i priorytetów. Ona stoi jakby w opozycji do tego świata, a jednak ludzie po nią sięgają częściej niż po wiele innych, pozornie im bliższych. Opis z okładki nie kłamie, „Życie pasterza” to rzeczywiście międzynarodowy fenomen.
James Rebanks to dziecko Krainy Jezior – stąd pochodzą jego rodzice, dziadkowie i kolejne pokolenia wstecz. Wszyscy mężczyźni od wieków zajmowali się tym samym – hodowlą owiec. Pozornie prozaiczne zajęcie autor opisał w takich słowach, że urasta ono do rangi wielkich czynów. Nie przez patos, którego próżno w książce szukać. Raczej przez swoją prostotę, zwyczajność i ciągłość. Ten spokój, ta nieprzemijalność, stałość i przewidywalność stały się czymś, za czym tęskni współczesny człowiek. „Życie pasterza” wychodzi naprzeciw wielu, którzy chcieliby powiedzieć, że to zajęcie dobre dla osób niewykształconych, które tylko w pracy fizycznej mogą znaleźć zatrudnienie. James Rebanks chcąc udowodnić sobie, że potrafi, że może robić w życiu, co tylko zechce, opuścił farmę i skończył studia na Uniwersytecie Oxfordzkim. Pracował jako korektor, przesiadywał w uczelnianej bibliotece, zakopując się w książkach, by każdą wolną chwilę spędzać tam, gdzie czuł się najszczęśliwszy – w Krainie Jezior. Po skończeniu studiów, zresztą z bardzo dobrymi wynikami, ku zdumieniu profesorów, autor „Życia pasterza” postanowił wrócić w rodzinne strony i dalej trudnić się tym, czym jego ojciec, dziadek i kolejne przeszłe pokolenia.
To, co wysuwa się na pierwszy plan w tej książce, to autentyczność. Rebanks nie sili się na idealizowanie swojego życia, opisuje się z wszystkimi cieniami, blaskami i odcieniami szarości, których być może jest w nim najwięcej. A jednak nie pragnie innego życia, docenia, to które jest jego udziałem. „Życie pasterza” uczy pokory i dystansu do spraw, na które człowiek nie ma wpływu, pokazuje, że warto cieszyć się z małych rzeczy, bo to właśnie one stanowią o naszym życiu. I to chyba właśnie fenomen tej książki.
Ulubione cytaty:
„Niech nikt mi nie mówi, że przeszłość nie żyje. Przeszłość to my i to, co w nas”.
[Adres usunięty] -
Super RecenzentOcena: 5/5Dodana przez Piotr Z. w dniu 2017-05-21Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
1 z 1 osób uznało recenzję za przydatnąZielone zdjęcie, będące zarazem okładką przykuwa wzrok i sugeruje pomijając tytuł, o czym traktuje książka.
James Rebkans opisuje historię swojego życia, które trwa. Tej historii nie można wziąć w nawias, zamknąć i o niej zwyczajnie zapomnieć. Powodem jest zajęcie autora. Jest hodowcą owiec, a jak przekonujemy się w trakcie lektury, nie jest to zajęcie, które należy do lekkich i do przyjemnych. Ale przecież, kiedy coś kochamy, wtedy nie widzimy i nie odczuwamy trudu, który podejmujemy.
Autor z rozbrajającą szczerością opowiada o swoim życiu i jego zawirowaniach. Jako chłopiec nie odbiegał od innych, nie miał wielkich autorytetów, brał życie takim jakim jest, bez większych refleksji.
"Tam dom twój, gdzie serce twoje" - ta sentencja jest niezwykle trafna w tym przypadku. Czy można uciec od swojego przeznaczenia, zapomnieć o miejscu, w którym się urodziło i wzrastało, wraz z kolejnymi drzewami i roślinami? Z autopsji wiem, że nie można stać się mieszczuchem, nawet kiedy mieszka się w dużych aglomeracjach przez resztę życia. Przyroda przywołuje człowieka, ukryte tęsknoty dają znać o sobie w najmniej spodziewanych momentach.
Autor zdecydował się na krok w tył, wracając do głuszy, ale właśnie tam poczuł się szczęśliwy. Czy to jest aż tak dziwne? Dzisiaj ludzie płacą wielkie pieniądze, aby przez krótki czas pobyć w ciszy, bez telefonu, laptopa i internetu. Każdy potrzebuje resetu. Ta książka jest doskonałym przygotowaniem do tego momentu. Wszakże nasze korzenie i tradycja w jakiej wzrastaliśmy kształtują nasze życie w przyszłości. Kiedy to szkiełko zostaje zanieczyszczone, warto cofnąć się o krok i je przetrzeć. Piękna i urzekająca historia. Chwyciła mnie za serce. Serdecznie polecam. -
Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 3/5Dodana przez Agata K. w dniu 2017-05-01Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
1 z 1 osób uznało recenzję za przydatnąIle można opowiadać o owcach? Sama jestem zaskoczona- nawet ponad 300 stron...
"Życie pasterza" to historia mężczyzny, który odziedziczył farmę po dziadku, a także ojcu. Fach ten został mu więc przekazany z pokolenia na pokolenie. James Rebanks wiedzie życie w Krainie Jezior, górzystym zakątku północno- zachodniej Anglii. Rocznie miejsce to odwiedza 16 milionów turystów, a rodowici mieszkańcy stanowią mniejszość. Malownicze opisy Krainy Jezior sprawiają, że jesteś tam, razem z autorem. Czujesz poranną mgłę na swojej twarzy, to świeże powietrze, widzisz zieleń górzystej roślinności, odnosisz wrażenie, że wypasanie owiec jest również Twoim życiem!
Kiedy myślisz o pracy pasterza, wyobrażasz sobie pewnie spokojne i błogie życie odludka. Tymczasem, za sprawą tej książki, okazuje się, że to ciężka harówa nie dla każdego. Trzeba być sprawnym fizycznie, ale i wytrzymałym psychicznie. Trzeba też umieć współdziałać z naturą, ale i umieć współpracować z okolicznymi pasterzami. Hodowcy często jednoczą siły, są względem siebie życzliwi (nawet jeśli w jakimś stopniu się nie lubią), uczciwi, lojalni, łączy ich szczególna więź.
Wszystko pięknie, ale... książka niejako mnie rozczarowała. Przyznam szczerze, chwilami (po kilkudziesięciu stronach) byłam znudzona opowieściami o owcach i obowiązkach z nimi związanych. Po tytule okrzykniętym przez "The New York Times"- "urzekającym", spodziewałam się zachwytu od pierwszych po ostatnie zdanie. A tego nie poczułam. Z drugiej jednak strony, zainteresowało mnie w jakiejś części życie pasterzy i Kraina Jezior, więc chciałam brnąć w lekturę dalej. Poza tym, wczuwając się w opowieść, można odkryć jej drugie dno...
Niewątpliwie jest w niej jakiś urok. Takie są właśnie bestsellery 😉- pełne sprzeczności...
Czy masz ochotę poznać prawdziwe życie pasterza?
[Adres usunięty] -
Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 5/5Dodana przez Agnieszka M. w dniu 2017-03-23Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
1 z 1 osób uznało recenzję za przydatnąCzy wszyscy jak jeden mąż możemy z czystym sercem i sumieniem powiedzieć, że "to jest moje życie. Nie chcę innego"? Najbardziej chodzi mi o to drugie, krótkie stwierdzenie. Jesteśmy w stanie z uśmiechem na twarzy, z wewnętrzną radością, spokojem postawić taką tezę, w ten sposób, aby słuchacze byli pewni, że my mamy pewność tego, o czym mówimy? Przecież wciąż narzekamy, nie odpowiada nam mnóstwo rzeczy, które tworzą rzeczywistość. W telewizji same nie wnoszące niczego dobrego informacje, piosenki w radio mogłyby być mądrzejsze (kiedyś to były utwory warte słuchania!), za oknem zbyt mało zieleni (jeśli mieszkamy w mieście), hałas (ciężko wytrzymać!), cisza (dlaczego jest tak cicho?!)... wymieniać można w nieskończoność. Tacy jesteśmy. Wiecznie niezadowoleni z zarobków, z pracy... Rzadko, zdecydowanie zbyt rzadko potrafimy docenić piękno tego świata, ptaki pięknie śpiewające, śnieg w zimie, który oczyszcza, upalne lato i gorące słońce, orzeźwiający wiosenny deszcz, barwne liście plątające się pod stopami. "Spróbujmy choć raz wyolbrzymić szczęście, zamiast problemu". Dodałabym tam "i dostrzec piękno...".
Na powieść "Życie pasterza" również można narzekać, jak w sumie na wszystkie lektury, lecz na tą... chyba w szczególności. Dlaczego? Odpowiedź jest banalnie prosta, ponieważ jest to książka pozbawiona zaskakujących zwrotów akcji, fabuły, w której czytelnik odnajduje momenty gdzie jego serce bije mocniej. Nie odnajdziemy tutaj tego, co w większości publikacji znajdujemy od razu. Ten tytuł jest Inny. Interesujący lecz może dla kogoś będzie zbyt monotonny. Mnie osobiście ta książka urzekła swoją przede wszystkim prostotą. Bardzo przypadła mi do gustu okładka. Uważam, że ma w sobie to coś, co oczywiście ciężko wytłumaczyć.
Główny bohater książki nie wyobraża sobie życia w mieście. Od lat jego przodkowie pracowali z owcami. Zamieszkuje Krainę Jezior i zajmuje się tym, czym parali się jego dziadkowie. Przede wszystkim ceni sobie kontakt z piękną przyrodą. Nie narzeka na brak zajęć. Wspomina ludzi, od których nauczył się najwięcej. Opowiada o swoich korzeniach, o złości, jaka była w nim kiedy musiał spędzać czas w szkole. Od najmłodszych lat pragnął być takim jak jego dziadek. Czas spędzony w towarzystwie owiec, nie jest dla niego stracony. On to uwielbia, w tym odnalazł siebie. To niezwykłe.
"Życie pasterza" to pozycja warta przeczytania. To wspaniała odmiana i sposób na wyciszenie, zrelaksowanie. Piękna historia Jamesa Rebanksa, który odważył się żyć w sposób, który jego rodzina wybrała lata temu. Wbrew temu co dyktuje świat. Jest to potrzebna książka. Może nas wiele nauczyć, pokazać inne spojrzenie, inną perspektywę. Może stać się również bodźcem do zmiany życia. -
Recenzent WybitnyOcena: 4/5Dodana przez Kama L. w dniu 2017-03-21Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
1 z 1 osób uznało recenzję za przydatnąCzłowiek na właściwym sobie miejscu.
’Życie pasterza” Jamesa Rebanksa to książka o człowieku, który wraca z miasta na wieś, na farmę w północnej Anglii, którą jego rodzina prowadzi od kilku stuleci. Życie i praca na wsi staje się sensem jego życia. Brzmi niezbyt oryginalnie? A jednak nie jest to kolejna opowieść, jakich ostatnio wiele – wzruszająca historyjka o tym, jak zmęczony korpożyciem człowiek rzuca wszystko i ucieka na wieś, gdzie zajmuje się hodowlą drobiu, produkcją wina czy sera i oczywiście odnosi oszałamiający sukces, wiodąc równocześnie sielskie życie w nadzwyczaj pięknych okolicznościach przyrody. Nie – to kosmiczna niemal historia o… owcach – bardzo egzotyczna dla większości zabieganych ludzi, niepotrafiących funkcjonować bez najnowszych zdobyczy cywilizacji. To opowieść o ciężkiej pracy, a przede wszystkim o człowieku, który mając niezachwianą pewność, że jest tu, gdzie być powinien, czerpie z tego poczucie spokoju i sensu, tak niełatwe do odnalezienia w dzisiejszym szalonym świecie.
James Rebanks na farmie żył od zawsze. Zna od podszewki życie i ciężką pracę w Krainie Jezior – miejscu, gdzie warunki wcale nie są sielankowe – to kraina deszczowa, wietrzna, a lata nie są zbyt długie ani gorące. Pasterz wiedzie proste życie zgodne z rytmem i prawami natury i dobrze mu z tym. Nie potrzebuje najnowszego modelu smartfona, natomiast martwi się zbyt deszczowym latem, które skutkuje niemożnością zebrania siana na czas. Jednocześnie jest człowiekiem spełnionym, pewnym, że dokonał dobrego wyboru – “To jest moje życie. Nie chcę innego”.
Nie przypuszczałam, że książka pełna szczegółów dotyczących hodowli owiec może być na tyle interesująca, żeby stać się miłą lekturą na kilka wieczorów. A jednak – wciąga nie gorzej niż powieść sensacyjna.