SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Lady Day śpiewa bluesa (twarda)

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Czarne
Data wydania 2017
Oprawa twarda
Ilość stron 208

Opis produktu:

Ta biografia już przeszła do historii. Wydana 50 lat temu wzbudziła sensację, a przez kolejne dziesięciolecia stała się biblią dla tych, którzy chcieli poznać Billie Holiday. Lady Day ? pierwsza dama jazzu, artystka obdarzona niezwykłym głosem, który wciąż nie przestaje elektryzować, jedna z najbardziej inspirujących wokalistek wszech czasów ? sama opowiada o sobie. O życiu w czarnym getcie, pracy prostytutki, alkoholu, narkotykach, rasizmie i o najlepszych muzykach, z którymi grała. Nie stawia sobie postumentu, staje przed czytelnikiem taka, jaka była: nieprzebierająca w słowach, szalona, porywcza, a jednocześnie pełna dumy, naiwna, poraniona i samotna. Dama, która żyła dla muzyki i w niej znajdowała ukojenie.
S
Szczegóły
Dział: Książki
Kategoria: biografie i wspomnienia,  Biografie i autobiografie
Wydawnictwo: Czarne
Oprawa: twarda
Okładka: twarda
Rok publikacji: 2017
Wymiary: 224x141
Ilość stron: 208
ISBN: 978-83-8049-430-5
Wprowadzono: 11.01.2017

Książkowe bestsellery z tych samych kategorii

RECENZJE - książki - Lady Day śpiewa bluesa - Billie Holiday, William Dufty

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.7/5 ( 6 ocen )
  • 5
    5
  • 4
    0
  • 3
    1
  • 2
    0
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

scream

ilość recenzji:7

brak oceny 14-03-2017 09:46

?Mama robiła za służącą u białasów. Kiedy tylko dowiedzieli się, że jest w ciąży, wywalili ją z roboty?. To jedno z pierwszych zdań opowieści Eleanory Fagan. Historii jej życia, którą przekazała w długich rozmowach Williamowi Dufty?emu, dziennikarzowi i redaktorowi New York Post. Niespełna dwieście stron i dwadzieścia cztery rozdziały, które zapożyczyły tytuły od najsłynniejszych piosenek z repertuaru Lady Day. Lady Day śpiewa bluesa ukazuje się w Polsce sześćdziesiąt lat po premierze, wzbogacona o przedmowę i krótki przewodnik po dyskografii Billie Holiday, autorstwa Davida Ritza, znakomitego biografa, nagradzanego Grammy autora książek o tematyce muzycznej (między innymi Respect. Życie Arethy Franklin wydanej całkiem niedawno także przez Wydawnictwo Czarne). Można zastanawiać się, czy tak długie oczekiwanie nie wpłynęło na atrakcyjność tytułu? Od razu odpowiem, że w żadnym wypadku. Biografia Billie Holiday dziś uznawana jest za pozycję klasyczną, literacki kanon. To książka, do której wraca się, tak jak wraca się do ulubionych płyt i utworów. Lady Day śpiewa bluesa od momentu ukazania się, bronić musiała się przed wieloma zarzutami. Przede wszystkim w kwestii autentyczności ? Dufty?emu (niesłusznie) zarzucano, że biografia jest kompilacją starych wywiadów z Billie Holiday ? oraz wiarygodności ? tu sam Dufty twierdził, że jego zadaniem było spisanie tego, co Billie mówiła, a nie weryfikacja faktów. Dziś wiadomo, że Lady Day śpiewa bluesa rzeczywiście zawiera pewne nieścisłości. Jednak zgodnie uznaje się, że książki tej nie powinno się oceniać przez pryzmat wiarygodności przekazu. ?Te wyznania to kolejny utwór muzyczny, rozbudowana, tęskna improwizacja, równie przejmująca i prawdziwa, jak każda zaśpiewana przez Billie piosenka? ? celnie podsumowuje w przedmowie wspomniany już David Ritz. Istotą tej biografii nie jest faktograficzna akuratność. Lady Day śpiewa bluesa to i tak bez wątpienia autentyczna, przejmująca i szczera do bólu opowieść. Warta przeczytania. Zawsze.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Marta Korytkowska

ilość recenzji:24

brak oceny 29-01-2017 21:34

Billie Holiday charakteryzują dwie cechy: nienawidzi kłamstwa oraz owijania w bawełnę. I to widać w jej autobiografii. Pierwsza dama jazzu szczerze opowiada o swoim ciężkim dzieciństwie, relacji z matką, która urodziła ją w wieku trzynastu lat, o tym, jak czarnym żyło się mniejszym mieście, ale także w wielkiej metropolii. O jej początkach w Nowym Jorku i pracy jako dziewczyna na telefon. O uprzedzeniach rasistowskich, które towarzyszyły jej całe życie i wplątały w niejedne kłopoty. O tym, jak doszła do wielkiej kariery, ale nigdy nie była bogata. Lady Day nie próbuje zatajać niewygodnych faktów - jest szczera aż do bólu.

Autobiografia Billie Holiday w Polsce ukazała się dopiero po pięćdziesięciu latach od jej wydania. Najlepsze czasy jazzu już dawno za nami, ale postać Lady Day jest ponadczasowa. Czytając jej opowieść niejednokrotnie ściskało mi się serce i pomstowałam na ludzi. Nigdy nie zrozumiem, jak można traktować kogoś gorzej tylko z powodu innego koloru skóry, nigdy nie pojmę, jak z ludzi o czarnej karnacji można było zrobić niewolników i jeszcze doprowadzić z tego powodu do wielkiej wojny. Historia Billie Holiday to nie tylko biografia wielkiej wokalistki - to świadectwo czarnej kobiety, która wciąż musiała walczyć z rasizmem otaczającym ją dookoła.

?Harówka jest przy takich numerach jak Doggie in the WIndow. Ale śpiewanie The Man I Loved czy Porgy jest dla mnie równie łatwe, jak opychanie się pieczoną kaczką od Chińczyka. A uwielbiam pieczoną kaczkę. Żyję, żeby śpiewać takie utwory. Przeżywam je za każdym razem od nowa, jestem w nich zakochana.?

Lady Day nie ukrywa również swojego uzależnienia od narkotyków i wydaje się, że jednym z celów powstania tej książki było pokazanie dzieciom i młodzieży, ostrzeżenie ich, do czego używki mogą doprowadzić i jak bardzo mogą zniszczyć życie. Ten wątek mocno podkreśla pod koniec, poświadczając własną historią zło, jakie może wyrządzić uzależnienie.

To, co najbardziej podoba mi się w tej książce, to język. William Dufty, spisując zwierzenia Billie Holiday, nie próbował ich uatrakcyjnić językowo, sprawić, aby treść była bardziej elegancka i literacka. Czytając autobiografię czujemy, jakbyśmy wysłuchiwali samej Lady Day - jej opowieść jest dokładnie taka sama jak ona: porywcza, szczera, często dosadna. Nie jest to suchy zbiór faktów, a żywa historia o lepszych i gorszych rzeczach, które spotkały pierwszą damę jazzu.

Po przeczytaniu tej biografii mam ogromną ochotę zapoznać się z dyskografią Billie Holiday. Miłość do muzyki bije z niemal każdej strony tej książki i zaraża nią czytelnika.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?