SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Położna z Auschwitz (twarda)

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Mando
Data wydania 2020
Oprawa twarda
Ilość stron 304

Opis produktu:

Przejmująca opowieść o Stanisławie Leszczyńskiej W piekle obozu koncentracyjnego ocaliła tysiące dzieci.

Do KL Auschwitz trafia kolejny transport więźniarek. Wśród nich jest położna z Łodzi, która na własną prośbę zaczyna pracę w nieludzkich warunkach: bez wody, podstawowych narzędzi medycznych i leków. Porody przyjmuje na piecu przykrytym starą derką. Wielokrotnie ryzykuje życie, przeciwstawiając się rozkazom bezwzględnego Josepha Mengele. Robi wszystko, by chronić dzieci przed okrutnymi eksperymentami. Wspiera młode matki, którym siłą odebrano niemowlęta i wysłano je do Rzeszy. Albo na śmierć...

W Auschwitz nie była Stanisławą Leszczyńską. Była Mamą. Była nadzieją. Położna z Auschwitz to dramatyczna opowieść inspirowana bohaterskim losem Stanisławy Leszczyńskiej. Polska położna odebrała w Auschwitz ponad 3000 porodów, podczas których nie umarło żadne dziecko, żadna kobieta.

Powieść Magdy Knedler przedstawia losy niezwykłej, heroicznej kobiety, która w dramatycznych warunkach obozu koncentracyjnego niosła pomoc kobietom ciężarnym i ich przychodzącym na świat dzieciom, najmniejszym i najbardziej bezbronnym ofiarom KL Auschwitz - Teresa Wontor-Cichy, Państwowe Muzeum Auschwitz-Birkenau
S
Szczegóły
Dział: Książki
Promocje: Książki na prezent 🎁,  Dzień Babci i Dziadka
Kategoria: Literatura piękna,  Powieść biograficzna,  Powieść historyczna,  Powieść wojenna,  książki dla babci,  książki dla starszych pań,  książki na jesień,  książki na lato,  książki o auschwitz,  książki o Holokauście
Wydawnictwo: Mando
Oprawa: twarda
Okładka: twarda
Rok publikacji: 2020
Wymiary: 142x202
Ilość stron: 304
ISBN: 9788327717412
Wprowadzono: 13.01.2020

Magdalena Knedler - przeczytaj też

Książkowe bestsellery z tych samych kategorii

RECENZJE - książki - Położna z Auschwitz - Magdalena Knedler

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.3/5 ( 7 ocen )
  • 5
    4
  • 4
    1
  • 3
    2
  • 2
    0
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

psk*****************

ilość recenzji:3

28-09-2022 10:17

Zweryfikowany zakup

Autor tej opinii jest naszym klientem. Kupił ten produkt w naszym sklepie.

Ukazane w książce niewyobrażalne bestialstwo i bezduszność "odpowiedzialnych" za obozy śmierci, z drugiej - ogrom cierpienia i bezsilności ofiar, jak i rozciągające się ponad tym wszystkim potężne żniwo śmierci sprawiają, że nie można jej czytać bez emocji. Swoistym dowodem na to był dla mnie fakt, że jeden z braci zakonnych, któremu zaproponowałem ową lekturę, oddał ją po przeczytaniu kilku stron i oznajmił, że to nie na jego wrażliwość.
.
Niemniej uważam, że zdecydowanie warto było spotkać się z jej treścią z innego powodu. Ukazana tam główna postać, Stanisława Leszczyńska, jaśnieje jako jeszcze jeden (obok, na przykład: Wiktora Frankla czy św. Maksymiliana Marii Kolbego) drogowskaz dla każdego człowieka, że można ocalić swoje serce, człowieczeństwo, miłość i świętość nawet będąc w sercu największego zła świata. Jak to zaakcentował w swej książce "Człowiek w poszukiwaniu sensu" ... Viktor E. Frankl - żadne zło, które tworzy drugi człowiek (por. "Ludzie ludziom ten los zgotowali..." -
słowa Zofii Nałkowskiej) i szatan (ojciec wszelkiego zła), nie jest w stanie odebrać konkretnemu człowiekowi wolności wyboru własnej postawy wobec tego, czego on doświadcza, a więc i zdolności do miłowania siebie, drugiego człowieka (nawet oprawcy!) i wreszcie Boga. I to aż do ofiary z siebie. Dlatego książka pani Magdaleny jest dla mnie tak wartościowa.
.
W moim odczuci swoistą kulminację treści można znaleźć w trzecim rozdziale (Listopad 1944), gdzie zdanie "Pozostać człowiekiem, zawsze." brzmi jak potężny dzwon. I jego dźwięk ściśle łączy się z prawdą o jej postawie - główna bohaterka, ta niby tak zwykła kobieta, za cenę tak wielkich poświęceń chroniła każde przychodzące na ten świat życie ludzkie. Jej niezrozumiała dla niektórych wiara i modlitwa do żywego Boga, która stała u podstaw tak ofiarnej miłości człowieka do człowieka, stała się także znakiem sprzeciwy, wyrzutem sumienia dla tych, co życia danego od Boga nie szanują, nie miłują, a także umocnieniem dla tych, którzy w postawie wdzięczności za życie i walki o jego ocalenie i rozwój chwiali się. O jakże mocna to lekcja dla dzisiejszego świata, który chlubi się klinikami do zabijania jeszcze nienarodzonych dzieci (tu oczywiści występuje "gładkie" i " pachnące" słowo "aborcja").
.
Osobiście uważam ze wielce korzystne spotkać się z tą lekturą po przeczytaniu wspomnianej już książki Wiktora Frankla. Jeśli mogę użyć takiego porównania: książka autorstwa mężczyzny, a więc bardziej skondensowana, mniej emocjonalna, stała się dla mnie jakby kręgosłupem opowieści, którą pani Magda, opisując postać Stanisławy, jej postawy, sposób posługiwania, ofiarę, a także dodając świat myśli i dialogów zarówno położnej, jak i innych osób - zapełniła ciałem. Obraz pięknego człowieczeństwa stał się bardziej kompletny.
.
Jeszcze jeden punkt fascynacji, o którym chcę wspomnieć, to zadziwiająca jakby cisza i brak oskarżeń wobec oprawców, jak i chęć odwiedzenia od takowych innych, którą dostrzegamy w położnej Stanisławie. Pani Magda dość jaskrawo to ukazała. Dzięki temu książka przypomina słynne słowa z Pisma Świętego, dwa znamienne w tym kontekście cytaty: "Przede wszystkim miejcie wytrwałą miłość jedni ku drugim, bo miłość zakrywa wiele grzechów" (1 P 4, 8) oraz "Miłosierdzie odnosi triumf nad sądem" (Jk 2, 13). Diabeł jest tym, który zawsze oskarża (por. Ap 12, 10), ale człowiek, który kocha, jest w stanie nie tylko nie oskarżać, ale nawet miłować nieprzyjaciół, do czego jasno zaprasza nas zawsze dobry Jezus: "Miłujcie waszych nieprzyjaciół i módlcie się za tych, którzy was prześladują..." (Mt 5, 44).

Czy recenzja była pomocna?

Bookowa_pasjonatka

ilość recenzji:350

19-02-2021 09:45

"Położna z Auschwitz" to książka oparta na faktach. Przedstawia wydarzenia z życia Stanisławy Leszczyńskiej, mieszkanki Łodzi, z pobytu w obozie Aushwitz Birkenau, gdzie przyjęła kilka tysięcy porodów. Podczas jej pracy w obozie przy odbieraniu porodów, mimo najgorszych warunków i wbrew wszelkim prawom i zasadom, nie zmarło żadne dziecko ani żadna kobieta.

Książka jest wyjatkowa, bo traktuje o wyjątkowej kobiecie i jej losach. Kobiecie pełnej wiary i nadziei, bez krzty nienawiści w sercu. Nie rozumiała dlaczego, nikt nie rozumiał i nie rozumie a jednak nie osądzała nazistów. Wyłania się obraz kobiety niesamowitej, pełnej hartu ducha i woli walki mimo otaczającej jej rzeczywistości. Kobiety, która niosła wsparcie, sama nie oczekując niczego w zamian. Kobiety, która nie wyzbyła się człowieczeństwa w miejscu gdzie człowiek był tylko przedmiotem upokorzeń.

Autorka dołożyła starań, żeby książka była napisana rzetelnie, zgodnie z faktami i dostępnymi źródłami. Osoba, która prowadzi nas przez powieść to połączenie wspomnień kilku postaci, ale nie ma tutaj miejsca na fantazje, co się często zdarza. Jest to bardzo dobra książka z literatury obozowej i bardzo wam ją polecam.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

KonfabulaPL

ilość recenzji:1

27-09-2020 19:37

?Położna z Auschwitz? to dramatyczna opowieść. Aż włosy na głowie się jeżą, że w jednym miejscu mogło być tyle zła, że obojętność dopadała każdego, tylko nie ją, nie Stanisławę. I nie tylko obojętność, bo okrucieństwo innych kobiet, Niemek, ale i samych osadzonych. Te, które miały pokarm, nie chciały dokarmiać innych dzieci. Te, które straciły dziecko, były niemiłe dla innych położnic. Te, które były ciężarne i przeszły wiele, utyskiwały na pilnujące je Niemki, choć Mama tego nie pochwalała.

Mi, matce, ciężko czasem było doczytać książkę do końca. Choć zakończyła się pozytywnie, to jednak, tak jak tatuaż na ręce więźniów z obozu, zostanie to odhumanizowanie we mnie gdzieś głęboko. Nie każdy ma odwagę, by czytać tak przerażające obrazy. Choć sama Mama powiedziała:

?Patrzenie wstecz wydaje się łatwiejsze niż bycie w teraźniejszości i próba spojrzenia w przyszłość. Teraźniejszość jest zbyt ulotna, bym w pełni umiała ją przeżyć, a przyszłość może przynieść złe rzeczy, o których nie wiem. Przeszłość zaś jest bezpieczna, bo już się wydarzyła. Obfitowała w tragedie, cierpienia, krew i śmierć, naznaczyła nas, wyczerpała, zmieniła, ale minęła. Niczym nie może nas zaskoczyć. Jest czymś znanym, prawie solidnym. To cza, w którym cierpiałam, lecz w którym także przetrwałam. Nie boję się przeszłości, nawet kiedy wraca. Cierpię, ale się nie boję. Strach ma swoje źródło w tym, co nieznane. W zjawiskach, na które nie mam wpływu i o które nikt mnie nie zapyta. Łatwiejsze jest więc patrzenie wstecz. Łatwiejsze, mimo że nie chce się pamiętać.?

Czy recenzja była pomocna?

zACZYTANA MARTUSKA

ilość recenzji:1

5-03-2020 08:23

Dzień dobry Kochani????
Dziś mam dla Was kilka słów o książce, którą miałam możliwość przeczytać w ramach booktouru :)

Bierzecie udział w booktourach? Jakie książki wybieracie w ramach tego? Czy raczej lekkie, przyjemne? A może wolicie cięższe, poruszające tematy?

Ja wybieram najróżniejsze książki. Sięgam po lekkie ale i cięższe, trudniejsze lektury.
I właśnie "Położna z Auschwitz" Magdy Knedler należy do tych drugich. Nie jest to łatwa lektura. Ale napewno zostanie w mej głowie na długo.

Jest to poruszająca opowieść o Stanisławie Leszczyńskiej, która na własną prośbę zaczęła pracę w strasznych warunkach: bez wody, bez odpowiednich narzędzi rdzi medycznych, bez leków. W dramatycznych okolicznościach odbierała porody, na starym piecu, przykrytym derką.

"Nie wiadomo, co gorsze- żeby tak leżało, narażone na atak łakomych szczurów, czy żeby trafiło - jak wiele innych żydowskich dzieci - do kubła z szajsą."

W Auschwitz nie była ona Stanisławą Leszczyńską, była Mamą, nadzieją dla ciężarnych. Niosła ona pomoc kobietom. Odebrała tysiąc porodów, podczas których nie umarło żadne dziecko ani żadna rodząca. Mama wielokrotnie ryzykowala życie sprzeciwiając się, przeciwstawiajac się rozkazom Mengele.

"Dla innych dziewczyn byłam tym, czym one były dla mnie. Aktorką, która pojawi się na scenie i zaraz z niej zniknie. Grałam swoją rolę dobrze, jak my wszystkie. To były nasze rolę życia."

Książka ta jest bardzo poruszająca. Momentami przerażająca, wstrząsająca. Mnie jako mamie serce pękało, i to nie raz. Łzy same leciały. Bestialstwo, jak można dopuszczać się do czegoś takiego. Ból, strata, cierpienie, to wszystko towarzyszy nam podczas czytania.

Od początku wiedziałam, że nie będzie to łatwa lektura. Dlatego też przeplatałam sobie innymi książkami. Nie da się jej przeczytać na raz. Trzeba dawkować, stopniowo.

"Położna z Auschwitz", to przede wszystkim opowieść o wielkim bohaterstwie Stanisławy Leszczyńskiej. Ile ona miała w sobie odwagi. Niosła pomoc potrzebującym. W tych strasznych warunkach dodawała otuchy ciężarnym, świeżo upieczonym mamom, którym nie było dane cieszyć się macierzyństwem. Nawet nie potrafię sobie wyobrazić tego, co musiały czuć te kobiety, którym siłą odebrano dziecko. Ja chyba bym tego nie przeżyła. Sama jestem mamą, i tak teraz patrzę na swoje śpiące maleństwo, i łzy lecą. Dlaczego? To są łzy szczęścia, bo śpi tu obok mnie i mogę się cieszyć każdym dniem spędzonym z moimi dziećmi.

"I Stanisława wtedy płakała. Myślała o sile kobiet, odwadze i determinacji, w jakie wyposażyła je natura, a jednocześnie o ich największej słabości. Kobietę najdotkliwiej można skrzywdzić, zadając cierpienie jej dziecku".

"Stanisława też to rozumiała. Odczytywala emocje każdej z tej kobiet. Chciała, by nie czuły się źle same że sobą, by patrzyły na siebie i dziecko jak na wielki cud. Ocierała łzy, myła zakrwawione uda, wycierała pot z czoła i plotła warkocze lub rozczesywała krótkie loki. Lekarzami na Karowej byli mężczyźni, ale prawdziwymi bohaterkami okzaywaly się tutaj zawsze kobiety. Ich trud, ich odwaga i ich siła. Żaden mężczyzna nigdy tego nie zrozumie. Matka Natura. Wielka moc tkwiła w tym określeniu i wielka prawda. Cały świat funkcjonował dzięki matkom. "

" Położna z Auschwitz ", to ciężka lektura, ciężka ale warta uwagi. Myślę, że każdy powinien się z nią zapoznać. Warto wiedzieć, jak to wszystko wyglądało w tamtych czasach.

Dziękuję PasjoMatka & spółka, że mogłam poznać tę historię.

Magda Knedler
Wydawnictwo MANDO

Czy recenzja była pomocna?