Monopoly Classic, C1009, Monopoly

Niestety, więcej radości sprawiałaby gra, gdyby na planszy znajdowały się nie poszczególne, niewiele znaczące ulice Warszawy, ale - tak jak w oryginalnej wersji - amerykańskie dzielnice. Stare pionki też były lepsze.

Wcześniej grałem w inne gry biznesowe tego typu. Kupując oryginalną monopoly spodziewałem się że dostanę coś specjalnego. A tu rozczarowanie. Jakość jest średnia. Np. kartoniki szansa i kasa społeczna są naprawdę cienkie i niezaokrąglone co powoduje że już po 2h grania widać ślady użytkowania. Oznacza to że kartoniki będą się bardzo szybko starzeć. Rzekomo świetne pionki metalowe nie są takie cudowne. Wszystkie są bardzo małe, kapelusza ciężko w ogóle złapać w palce, niektóre się przewracają, chyba tylko dinozaur z podstawką jest wysoki i się nie przewraca. Co to za bieda? Pieniądze są nie równo nadrukowane , na górze biały pasek jest mniejszy niż na dole. Już nawet chińskie rzeczy są dobrej jakości więc nawet porownywanie do chinoli jest nie na miejscu. Coś jak dziadowskie produkty z lat '90. Nawet plansza jest sklejona z jakimiś wystającymi tasiemkami. Raczej nędza ogólnie. Jedynie instrukcja czytelna i zrozumiała. Plastikowa wytłoczka jest dobra do organizacji pieniędzy i kart w czasie gry. No i należy pamiętać że w grze kupujemy nieruchomości warszawskie, ulice itp. Ogólnie gra nie różni się w logice od innych tego typu tyle że jest pierwsza i oryginalna, ale to nie jest zaleta bo ma wiele innych wad i wcale nie jest taka idealna i dopracowana

Gra dla całej rodziny, nawet 6 letnia córka grała oraz uczyła się logicznego myślenia. Trochę gorzej radziła sobie z płaceniem za czynsz lub kupnem domków ale było przy tym dużo dobrej zabawy i śmiechu. Graliśmy ponad kilka godzin zapominając o telewizji czy komórkach co nie często się zdarza. Gra prosta, uczy myślenia i dobrego gospodarowania pieniędzmi, a nawet umiejętności negocjacji przy wymianie kart. Gra wykonana z dobrej jakości materiałów, szczerze polecam.

4.5/5 Nie nazwałbym tej wersji klasyczną, gdyż są w nim miasta Warszawy, a nie tak jak powinno być w oryginalnej wersji miasta Polski. Ogółem polecam ciekawe mechaniki, które urozmaicają rozgrywkę np. rzut wszystkimi stówkami w banku w powietrze – kto ile złapie tyle bierze :).

Nieskomplikowana pkanszówja dla całej rodziny. Idealna do wprowadzenia w świat pionków i kości, zapewni rozrywkę na wiele długich spotkań. Dla bardziej wymagających czy ogarniętych w planszówkach pozycja raczej czysto sentymentalna, potrzebna tylko gdy przyjdzie ktoś nie uznający instrukcji dłuższej niż strona A4