- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.zenie krzyży. Okolicznością ułatwiającą w przeprowadzeniu tych działań był wyjazd ze Szczecinka księdza inspirującego młodzież szkolną i ich rodziców". I to jest właśnie ten zaskakujący fakt: ojciec Rydzyk zostaje odwołany z placówki przez zgromadzenie. - Dlaczego? - pytamy Antoniego Troińskiego, byłego prezesa KIK, w 2013 roku urzędnika w starostwie powiatowym. - Oficjalnym powodem były problemy z gardłem. Ojciec Tadeusz dużo śpiewał i to mu zaszkodziło. - A nieoficjalnie? - SB za nim chodziła, były naciski po sprawie z krzyż naciski na zakon redemptorystów, żeby go gdzieś schowali. On potrafił powiedzieć na kazaniu w kościele, że nie boi się tych, co tu go przychodzą nagrywać. Że go to nie odwiedzie od przekazywania prawdy. Był ostro antykomunistyczny. Trochę tak jak ksiądz Popiełuszko. - A prywatnie? - Prywatnie zawsze aktywny, niespokojny, pełen zapału. Mówił do nas wszystkich: ,,róbmy, róbmy!". ,,Działajmy!". I działał... że hej! To on zorganizował dwie pierwsze w powojennej historii Szczecinka masowe msze święte pod gołym niebem. Jedną po zamachu na papieża, drugą po śmierci kardynała Stefana Wyszyńskiego. To też oczywiście musiało przyciągnąć uwagę SB. Młody ksiądz Tadeusz oraz jego szczecineccy znajomi. Zdjęcie zrobione w roku 1979 - jeszcze przed akcją wieszania krzyży w szkołach i powołaniem Klubu Inteligencji Katolickiej w 30-tysięcznym Szczecinku. * * Pierwsze grono zwolenników ze Szczecinka okazuje się tak samo wierne młodemu kapłanowi jak późniejsza Rodzina Radia Maryja. W imię poparcia dla redemptorysty szczecineccy katolicy są gotowi zakwestionować wolę jego przełożonych. Gdy ówczesny prowincjał, już nieżyjący ojciec Andrzej Rębacz, odwołuje księdza Tadeusza do Braniewa, Antoni Troiński i członkowie Klubu piszą prośbę o cofnięcie decyzji: ,,Tadeusz Rydzyk przez organizowanie podniosłych uroczystości kościelnych, których nie wahamy się porównać do wielkich religijno-patriotycznych manifestacji z okresu wskrzeszenia II Rzeczypospolitej - potrafił porwać tutejsze pełne marazmu i bierności środowisko i pchnąć je ku samodoskonaleniu i szukaniu prawdy (...) zabranie Klubowi w tym początkowym okresie, póki jeszcze nie okrzepnie, Ojca Duchowego i promotora działań groziłoby jego rozpadem". Ojciec Rębacz jest nieugięty. Decyzję tłumaczy opinią lekarską, która nakazuje zakonnikowi ,,wycofanie z pracy z gardłem" oraz roczny pobyt zdrowotny w miejscowości nadmorskiej. Lekarz otolaryngolog foniatra, na którego opinii bazuje prowincjał, stwierdza nawet, że księdzu Tadeuszowi grozi utrata mowy. ,,Proszę nie nalegać, zwłaszcza na o. Tadeusza. Pozwólmy mu spokojnie powrócić do pełnego zdrowia" - pisze prowincjał do szczecineckich katolików. A sam ojciec Rydzyk śle z Braniewa do Szczecinka wzruszające listy: o ,,Kochani - cały Klubie! Jest godz. 23:50. Wróciłem z kaplicy do pokoju. Zanim otworzę książki, by jeszcze trochę posiedzieć nad nimi, to obowiązek serca - potrzeba serca. Jestem zawsze z Wami. Dziękuję Bogu za Was i proszę mocno o DUCHA ŚWIĘTEGO dla Was - dla nas. (...) Dziś miałem telefon - ze Szczecinka. Sam chciałem zadzwonić, ale nie dało się - telefon był zablokowany. Cieszę się, że (...) było spotkanie, że cieszycie się. (...) Moi pseudoprzyjaciele w Szczecinku [ksiądz ma chyba na myśli esbecję] mówili kiedyś (a konkretnie - w czerwcu), gdy ten Rydzyk wyjedzie, zdejmiemy Krzyże, KIK - rozleci się. Przecenili mnie (...) Kochani to nie kazanie. To potrzeba serca - Niech Bóg Was błogosławi". Gdy tylko ojciec prowincjał - albo proboszcz z Braniewa - dają mu przepustkę, ksiądz odwiedza Szczecinek. Przyjeżdża znad morza między innymi na zebranie KIK 12 grudnia 1981 roku. Wieczorne posiedzenie z udziałem redemptorysty kończy się o dziesiątej. Jest sobota. Ksiądz wraca ze spotkania piechotą. Skrzypi śnieg - jest kilkanaście stopni poniżej zera. Na źle oświetlonych ulicach wyjątkowo dużo patroli milicji. Nie wiemy - i Antoni Troiński też nie pamięta - czy tamtego wieczoru zakonnik idzie spać do szczecineckiego klasztoru, czy kieruje się prosto do nocnego pociągu - i dalej, do Braniewa. Rano nie ma ,,Teleranka" - ulubionego programu polskich dzieci. Zamiast tego generał Wojciech Jaruzelski, sztywny jak deska i w niemodnych już wtedy ciemnych okularach, ogłasza zaprowadzenie stanu wojennego. - Po 13 grudnia nasze kontakty się urwały - mówi były prezes Klubu. - A potem, gdy ojciec Rydzyk wyjechał na Zachód i gdy wrócił, by zakładać radio - już był innym człowiekiem. - Co pan ma na myśli? - pytamy. - Pamiętam go ze Szczecinka jako osobę otwartą, wręcz głodną dialogu, jako księdza bardzo nowoczesnego w czasach, gdy tutejszy proboszcz niemal kazał się całować w rękę. A dzisiaj on prezentuje coś przeciwnego, niezrozumiały jakiś konserwatyzm. [...]
Szczegóły | |
Dział: | Książki |
Wydawnictwo: | Agora |
Oprawa: | miękka |
Okładka: | miękka |
Rok publikacji: | 2019 |
Wymiary: | 135x210 |
Liczba stron: | 850 |
ISBN: | 9788326829529 |
Wprowadzono: | 31.03.2022 |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.