Okładka książki Powiedz mi prawdę o sobie

Powiedz mi prawdę o sobie

Wydawca: Bernardinum
wysyłka: 48h
ISBN: 9788381276559
EAN: 9788381276559
oprawa: oprawa: broszurowa
format: 170x238 mm
język: polski
liczba stron: 308
rok wydania: 2021
(0) Sprawdź recenzje
45% rabatu
26,95 zł
Cena detaliczna: 
49,00 zł
DODAJ
DO KOSZYKA
dodaj do schowka
koszty dostawy
Najniższa cena z ostatnich 30 dni: 26,95

Opis produktu

Jest to biografia O. Grzegorza Ciorocha OFMConv (1962-2004) pierwszego kustosza franciszkańskiej Kustodii Rosyjskiej, wielkiego misjonarza Rosji, który zginął w wyniku zamachu pod Kobryniem na Białorusi. Jest to pierwsza publikacja opisująca w detalach realia pracy katolickich misjonarzy w Rosji od lat 90. ubiegłego wieku. Życiorys o. Cirocha: O. Grzegorz Cioroch (1962-2004) to najwybitniejszy franciszkanin XX wieku po Świętym Maksymilianie. Był wielkim misjonarzem Rosji, gdzie od początku lat 90. pod skrzydłami arcybpa Kondrusiewicza współtworzył pierwsze seminarium, odegrał kluczową rolę w odzyskaniu katedry w Moskwie, założył tam najbardziej liczące się katolickie wydawnictwo, którego ukoronowaniem było jego dzieło: wielotomowa Rosyjska Encyklopedia Katolicka (gdy Władimir Putin był u Benedykta XVI z pierwszą wizytą w 2017 r., osobiście wręczył jej 2 tomy w prezencie Papieżowi). Ojciec Cioroch jako Kustosz erygował wiele klasztorów, pociągał liczne powołania, a swoimi zaletami przyciągał zarówno moskiewską inteligencję, jak i wyznawców Prawosławia. W 2002 roku podjęto próbę ośmieszenia O. Ciorocha. Nastąpiła tzw. prowokacja moskiewska polegająca na zorganizowaniu w wynajmowanych od klasztoru pomieszczeniach domu publicznego, co zostało transmitowane przez oficjalną telewizję, jak i opisane w gazecie Komsomolskaja Prawda. Za całą akcją, obliczoną na całkowite zdyskredytowanie o. Ciorocha, jak i wszystkich katolików w Rosji, stała wg przesłanek FSB, a nitki korzyści wizerunkowych z prowokacji prowadzą do rosyjskiej cerkwi, której ówczesnym szefem dyplomacji był późniejszy patriarcha Cyryl. O. Grzegorz Cioroch nie załamał się i udało mu się oczyścić wizerunek tak silnie nadszarpnięty medialnie wobec ludzi i w Radzie Generalnej Związku Dziennikarzy Rosji. Wstawił się za nim min. najsłynniejszy rosyjski dysydent, założyciel Memoriału, Siergiej Kowalow. Kolejne miesiące upływały na ciężkiej i dynamicznej pracy misyjnej, jednak pojawiły się przeszkody. Nieznani sprawcy zastraszali, wybili w klasztorze szyby, śledzili ojca Ciorocha, podsłuchiwali zakonników, by wreszcie w pierwszej połowie 2004 roku grozić, że nie wróci on z urlopu żywy (co się finalnie dokonało w lipcu tego roku). Ojciec Cioroch przez długi czas ufał swojemu uczniowi XX, który świetnie potrafił rozpracować oczekiwania o. Ciorocha i długo udawał oddanego Kościołowi zakonnika. Gdy o. Cioroch się zorientował, że nie jest to uczciwy zakonnik, było już zbyt późno. Między innymi o. XX współodpowiada za skłócenie ojca Ciorocha z Kurią Generalną w ostatnich miesiącach życia. Skutek był taki, że gdy o. Grzegorz pojechał na ostatni urlop do Polski na początku lipca 2004 r. wiedział o grożącej śmierci, jednak nie miał do kogo w zakonie zwrócić się o pomoc (jedyne co proponowała Kuria Generalna pod wypływem dziesiątek donosów XX to przymusowe leczenie psychiatryczne, niesprawiedliwe i poniżające w tym wypadku zdrowego człowieka). W drogę powrotną z Polski o. Cioroch udał się sam samochodem, kierując się na przejście graniczne pod Kobryniem na Białorusi. Na przejściu granicznym został przetrzymany, a jego auto na godzinę zostało zabrane gdzieś na bok przez dwóch mężczyzn, pod pretekstem kontroli. Ojciec Grzegorz wykonał telefon do współbrata w Petersburgu mówiąc, że być może teraz się wydarzy jego zabicie. Godzinę później już nie żył. Bezpośrednią przyczyną było zderzenie z pordzewiałym, nieużywanym już wówczas, mlekowozem GAZ-53, który stał na obwodnicy Kobrynia. Niestety rodzina zakonna nie zadbała ani o zgłoszenie do prokuratora tej śmierci 42-letniego wybitnego misjonarza, ani o przeprowadzenie sekcji zwłok, ani też o zabezpieczenie wraku samochodu który porzucili na policyjnym parkingu w Kobryniu; rozpuszczając jednocześnie kłamliwe wersje o śmierci, jako o zwykłym wypadku samochodowym, nie mając do tego żadnych przesłanek.
x
Oczekiwanie na odpowiedź
Dodano produkt do koszyka
Kontynuuj zakupy
Przejdź do koszyka
Uwaga!!!
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?
TAK
NIE
Oczekiwanie na odpowiedź
Wybierz wariant produktu
Dodaj do koszyka
Anuluj