Prywatność Użytkownika
Tak jak w innych serwisach internetowych, w empik.com wykorzystywane są pliki cookies oraz inne podobne technologie, aby nasz portal był dla Ciebie przyjazny i wygodny.

Są to pliki instalowane na Twoim urządzeniu, które pomagają nam zapewnić ważne funkcjonalności serwisu, zadbać o jego bezpieczeństwo, ulepszać go, dostosować do Twoich potrzeb oraz prezentować dopasowane do Ciebie treści i reklamy.

Poza plikami, które są nam niezbędne do prawidłowego i bezpiecznego działania serwisu - są także takie, które wymagają Twojej zgody.
Każda udzielona zgoda poprawi Twoje doświadczenia jeśli jesteś naszym Użytkownikiem.

Zgoda na pliki cookies jest dobrowolna i można ją wycofać w dowolnym momencie z poziomu strony „Dostosuj zgody”.

Administratorem Twoich danych osobowych jest Empik S.A. z siedzibą w Warszawie, a w niektórych przypadkach nasi Partnerzy.

Więcej informacji o korzystaniu przez nas z plików cookies oraz o przetwarzaniu Twoich danych osobowych, w tym o przysługujących Ci uprawnieniach, znajdziesz w naszej Polityce prywatności.

Obżartuchy i opilce

34,99 zł

59,90 zł - cena sugerowana przez wydawcę

Sprzedaje Empik
Jak sortujemy
Przewidywana wysyłka w 1 dzień rob.
Dostawa i płatność
Dostępny w salonie
Odbierz za 2 godziny
Zwrotdo 14 dni
Zwroty
Dostępna 1 opcja od 33,00 zł
Outlet
Sprawdź
Produkt sprzedają inni sprzedawcy (10)Pokaż

Informacje szczegółowe

Pokaż wszystkie
Data premiery:
2024-08-30
Autor:
Komuda Jacek
WIOSNAPromocje do -30%
Złap wiosenne okazje

Każdy sprzedawca w empik.com jest przedsiębiorcą. Wszystkie obowiązki związane z umową sprzedaży ciążą na sprzedawcy. Za wysłanie produktu odpowiada sprzedawca.

Obżartuchy i opilce
Obżartuchy i opilce34,99 zł

Opis produktu

baner reklamowy

Co myślisz, gdy słyszysz „kuchnia staropolska”? Wiadomo, karczma „U Sarmaty” na wakacjach w Borach Tucholskich. Bigos. Placek po zbójnicku. I te kluski, które babcia robiła w niedzielę. Tyle tylko, że to wszystko nie ma nic wspólnego z tym, jak jadali nasi przodkowie. A to, jak jadali, odzwierciedlało też to, jak żyli.

Wyrusz z Jackiem Komudą w fascynującą podróż. Kulinarną, geograficzną, historyczną. Posłuchaj o tym, jak wyglądało życie, poczuj, co płynęło w żyłach naszych przodków. Bo półmiski i garnki to tylko pretekst. To będzie podróż przez żołądek do...wiedzy.

Powyższy opis pochodzi od wydawcy.

Informacje szczegółowe

ID produktu:
1494544360
Tytuł:
Obżartuchy i opilce
Autor:
Wydawnictwo:
Język wydania:
polski
Numer wydania:
I
Data premiery:
2024-08-30
Rok wydania:
2024
Data wydania:
2024-08-30
Forma:
książka
GPSR - osoba odpowiedzialna i certyfikaty:

Oceny i recenzje o produkcie Obżartuchy i opilce

4,5

14 ocen, 4 recenzje 
5
11 ocen
4
1 ocena
3
1 ocena
2
0 ocen
1
1 ocena
Informacja o ocenach i recenzjach

Sortuj

anonymous
Zakup zweryfikowany
30.08.2024
Bardzo ciekawa książka.
Czy ta recenzja Ci pomogła?
Tak (2)
Nie (0)
Northman1984
27.09.2024
Na stole Sarmaty. Pierwsza myśl po przeczytaniu "Obżartuchów i opilców" Jacka Komudy (czyli najnowszej książkowej propozycji autorstwa tego znakomitego popularyzatora naszej szlacheckiej - i nie tylko - historii) jest niezmiernie klarowna: sarmacka kuchnia bogactwem smaków stoi! Jako żywo! Lecz czytelnicze dogadzanie naszym podniebieniom i kubkom smakowym to zdecydowanie nie wszystko, co książka ma do zaoferowania. Lektura jest fantastycznym przewodnikiem nie tylko po stołach i garach, ale także po kulturze, rzeczywistości oraz po historii dawnych, szlacheckich czasów. Wyobraźcie sobie tylko: mamy wesoły XVI lub XVII-wieczny poranek... Co na śniadanie preferujesz, Waszmość? Może pożywną polewkę (z procentami)? Żeby mieć siłę w kościach na objazd swych włości? A może dla Ciebie będzie jednak (tylko) łyk prostej gorzałki i kawałek chleba, jeśliś jednak z gminu? Mięsiwa ci u nas tak czy inaczej dostatek, na dalszy posiłek wystarczy - ot, z guldynki cietrzewie lub głuszce ustrzelim, będą kapłony jak się patrzy! Są pożywne, będzie obficie, z pewnością Waszmości wystarczą (co najwyżej trzysta lat później, już po przetrzebieniu, obejmiemy gatunki ścisłą ochroną na terenie kraju). Najwyżej na niedźwiedzia pójdziemy, toż jego łapy to przysmak! Mięso musi być - wszak, mój Waszmość, leguminy (czyli warzywa) to dopiero melodia przyszłości; zwyczaje królowej Bony nie wszystkim są w smak, a pierwsze ziemniaki przywiezie do nas dopiero (prawdopodobnie on, bo wersji pierwszego źródła i procesu introdukcji tego warzywa w Polsce jest co najmniej kilka) nasz dobry król Jan III. Nie martw się więc, Waszmość - siadaj do stołu, jedz mięsiwo do syta i pij na zdrowie! W telegraficznym skrócie tak właśnie można szlachecką - w tym przypadku stołową - rzeczywistość podsumować, lecz książka Jacka Komudy to coś o wiele więcej, niż tylko przekrój przez kucharskie zwyczaje I RP. To fantastyczna podróż w czasie i przestrzeni do okresu, w którym, co tu dużo mówić, byliśmy potęgą (w XVII wieku chylącą się co prawda stopniowo ku upadkowi, lecz w wieku XVI - czyli w naszym "złotym wieku" - potęgą pełną gębą). Lecz czy ta potęga znajdowała odzwierciedlenie także na szlacheckich stołach? Patrząc na bogactwo i na obfitość posiłków (głównie mięsnych i to, jak można odnieść wrażenie, nie byle jakich) - tak, jak najbardziej. Trzeba jednak brać poprawkę na omawiany okres historyczny, a w nim próżno szukać choćby wzmianek o zdrowym żywieniu. Stąd ociekające sosami anty-wegetariańskie menu, które... brzmi niesamowicie wręcz smacznie! Co myślisz, gdy słyszysz „kuchnia staropolska”? Wiadomo, karczma „U Sarmaty” na wakacjach w Borach Tucholskich. Bigos. Placek po zbójnicku. I te kluski, które babcia robiła w niedzielę. Tyle tylko, że to wszystko nie ma nic wspólnego z tym, jak jadali nasi przodkowie. A to, jak jadali, odzwierciedlało też to, jak żyli. Wyrusz z Jackiem Komudą w fascynującą podróż. Kulinarną, geograficzną, historyczną. Posłuchaj o tym, jak wyglądało życie, poczuj, co płynęło w żyłach naszych przodków. Bo półmiski i garnki to tylko pretekst. To będzie podróż przez żołądek do...wiedzy! Wspomniana wiedza to z kolei nie tylko kuchenne informacje, lecz także twarda, historyczna edukacja w zakresie autentycznych ciekawostek, których Jacek Komuda nam nie poskąpił. Co za tym idzie, obok fantastycznych przepisów kucharskich (wielka szkoda, że w pewnych przypadkach nie do odtworzenia) poznamy m.in. dzieje nieznanych epizodów wojen polsko-szwedzkich, wojen inflanckich, a także genezę takich terminów jak "szwedzki stół" oraz wspaniałe, przekrojowe spojrzenie na zmiany polskiej kuchni na przestrzeni minionych wieków. Skoro przy tych zmianach na przestrzeni czasu jesteśmy - czy zdajecie sobie sprawę, że np. klasyczny schabowy to rzecz na stołach I Rzeczpospolitej kompletnie nieznana? Można złapać się za głowę, prawda? A jednak! Podobnie zaskakująco sprawy wyglądają w materii tego, jak wielkie ilościowo było spożycie alkoholu w czasach szlacheckich - ale tutaj także czai się niespodzianka, albowiem takie choćby piwo cztery wieki temu liczyło sobie (tylko!) nieco ponad dwa promile alkoholu, a nie (jak dziś) w okolicach pięciu - siedmiu. Różnica, trzeba to przyznać, jest zasadnicza! Niemniej jednak sposoby na kaca z książki Pana Jacka (bo i takie tematy tu znajdziemy) pozostają aktualne także w bieżącej, XXI-wiecznej rzeczywistości. Nasza kulinarno-historyczno-geograficzna podróż zaczyna się w Prusach Królewskich i Książęcych, trwa w najlepsze podczas omawiania dań (a także historii i geografii) Prowincji Wielkopolskiej i Małopolskiej, a kończy się na Litwie. Warto w tym miejscu podkreślić, iż takie ujęcie tematu jest celowe, ma kontekst wybitnie historyczne i nie ma zbyt wiele wspólnego z dzisiejszą geopolityką, odpowiada bowiem terytorialnemu podziałowi nie obecnej Polski, lecz I RP.
Pokaż więcej
Czy ta recenzja Ci pomogła?
Tak (0)
Nie (0)
Abicainat
22.09.2024
Dziś chcę Wam opowiedzieć o fenomenalnym przewodniku po stołach, garach i innych krainach Wielkiej I Rzeczpospolitej autorstwa Jacka Komudy pt. „Obżartuchy i opilce”. Książka jest naprawdę rewelacyjna! To, jakim językiem operuje autor, jego niezwykła wiedza historyczna i ciekawy, humorystyczny sposób przekazywania informacji całkowicie mnie kupił! Opis: Czy wiesz jak kiedyś jadano? Zdajesz sobie sprawę z tego, że dzisiejszy omlet ma ponad 400 lat? Pewnie nie wiesz, czym jest Potaź, mimo że jesz go bardzo często, i z pewnością, bardzo lubisz? Takie oraz inne ciekawostki dotyczące jedzenia szlachty i chłopstwa znajdziesz w tej książce. Poza nimi, znajduje się w niej spora dawka historii, dzięki której jesteś w stanie umiejscowić sobie te informacje czasowo w przeszłości. Bo ta książka to nie tylko staropolski poradnik kulinarny. To podróż historyczna i geograficzna. Lektura podzielona jest na rozdziały pod kątem umiejscowienia przestrzennego. Tak więc podróż zaczynamy od Prusów Książęcych i Królewskich, następnie przechodzi do Prowincji Wielkopolskiej, Małopolskiej, a kończymy na Litewskiej. Środek książki jest wypełniony rycinami dań oraz przepisami dawnej kuchni. Wszystko to wygląda i czyta się z rewelacyjną lekkością i przyjemnością. Aż sama jestem pod naprawdę wielkim wrażeniem, ponieważ to moja pierwsza styczność z autorem i już teraz wiem, że nie ostatnia!
Pokaż więcej
Czy ta recenzja Ci pomogła?
Tak (0)
Nie (0)
Anonim
26.09.2024
"Obżartuchy i opilce" to nietypowa książka kucharska, zawierająca nie tylko przepisy kuchni staropolskie, ale i wiele ciekawostek z tego okresu, także nie dotyczących kulinariów. Jacek Komuda ponownie zabiera swoich czytelników na historyczną przygodę, tym razem ukazując dawne czasy od kuchni, dosłownie. Przepisy kuchni staropolskiej nie stanowią jednak 100% tej książki i bardzo dobrze. Przeplatane są różnorakimi ciekawostkami, odnośnie codziennego życia nie tylko szlachty, o której mówi się zawsze najwięcej, ale też mieszczaństwa oraz chłopów. Z tej książki można dowiedzieć się nawet jak dawniej jadali profesorowie. Całość czyta się naprawdę przyjemnie, dla mnie była to ciekawa przygoda i zdecydowanie się przy tym nie nudziłem. "Obżartuchy i opilce" mają jedną wadę, a raczej ich autor. Podobnie jak Andrzej Pilipiuk, Jacek Komuda również lubi na siłę wcisnąć swoje poglądy do dzieła. I nie chodzi o to czy się z nimi zgadzam czy nie, po prostu po co to robić... Dzieło, dziełem, moim zdaniem lepiej dzielić się swoimi poglądami podczas wywiadów czy spotkań z fanami, jeśli pojawi się taki temat niż dopisywać je do książek. Więcej moich recenzji znajdziecie na Instagramie @chomiczkowe.recenzje, gdzie serdecznie zapraszam.
Pokaż więcej
Czy ta recenzja Ci pomogła?
Tak (0)
Nie (0)

Masz ten produkt? Pomóż innym w decyzji o zakupie