Zagadka upiornego lasu. Detektywi z Tajemniczej 5 kontra duchy. Tom 4

Polecam książkę. Warta przeczytania

Kolejna wartościowa książka.

Świetna seria

Czy mamy tutaj miłośników serii Marty Guzowskiej "Detektywi z Tajemniczej 5 kontra duchy"? Dziś chciałam Wam pokazać świeżutki, najnowszy tom, którego akcja rozgrywa się w moim rodzinnym mieście. Tym razem Anka, Piotrek, Jaga, Lidka, Lucy i wujek Janek postanawiają rozwikłać zagadkę zaginionych przed dwudziestu laty studentów. W tym celu, pewnego mglistego dnia rozbijają obozowisko w Lesie Witkowickim, w którym doszło do zdarzenia. Kiedy namioty są już rozstawione, rozdzielają się, by nazbierać chrustu na ognisko, jednak gęsta mgła sprawia, że tracą orientację i się gubią. Piotrkowi, Ance i Jadze drogę do namiotu pomaga odnaleźć napotkana, słynna badaczka zjawisk paranormalnych, która tak jak oni stara się dowiedzieć co się stało z zaginionymi studentami. Kolejnym napotkanym i równie zagubionym bohaterem opowieści jest hydrolog Jaromir, który bezustannie kłóci się z badaczką Heleną o powody niedziałania na terenie lasu kompasu i telefonu. Ale gdzie podziali się wujek Janek i Lidka? Nawet Lucy nie umie wyczuć ich zapachu, a to już naprawdę dziwne. Do tego okazuje się, że ktoś ukradł z namiotów plecaki naszych bohaterów. Anka i Piotrek od razu biorą sprawy w swoje ręce i przystępują do śledztwa. Czy uda im się znaleźć złodzieja? A przy okazji wujka i kuzynkę? A co z zagadką zaginionych studentów? "Detektywi z Tajemniczej 5 kontra duchy. Zagadka upiornego lasu" to krótka, ale barwna j trzymająca w napięciu historia z zagadką, duchami i dziwnymi zjawiskami w tle. Czyta się ją szybko i płynnie, jednocześnie próbując swoich sił w rozwiązaniu sprawy za pomocą pytań znajdujących się na końcu rozdziałów. Z przyjemnością wracam do przygód Anki i Piotrka oraz ich rodzinki, jednocześnie dowiadując się co nieco o ciekawych wydarzeniach, które naprawdę miały miejsce. Jedno jest pewne, nigdy już nie spojrzę na las w Witkowicach tam samo😉