Okładka książki Bufffo

Bufffo

Wydawca: Novae Res
wysyłka: 48h
ISBN: 978-83-8219-679-5
EAN: 9788382196795
oprawa: Miękka ze skrzydełkami
format: 196x126 mm
język: polski
liczba stron: 362
rok wydania: 2022
(1) Sprawdź recenzje
44% rabatu
22,22 zł
Cena detaliczna: 
39,99 zł
DODAJ
DO KOSZYKA
dodaj do schowka
koszty dostawy
Najniższa cena z ostatnich 30 dni: 22,22

Opis produktu

Życie to nieustanny roloholizm. Czy jesteś w stanie się od niego uwolnić?
Kozanostrowski. Gdziedziesięcina. Rychłowczas. Trzech mężczyzn trzęsących miastem, a perspektywicznie światem. Trzech twardzieli śmiertelnie, a w zasadzie morderczo poważnie traktujących powierzone im zadania. Trzech przyjaciół, którzy skoczyliby za sobą w ogień. Wydaje się, że nic nie jest w stanie ich rozdzielić. A jednak Gdy jeden z kompanów wyłamuje się z ustalonego od dekad schematu, przyszłość Trójni staje pod znakiem zapytania. Jak wypadnie bilans życiowy każdego z nich, gdy będą musieli w końcu się rozliczyć ze swoich dokonań? Czy porzucą role, jakie wiele lat temu sobie wybrali?
BUfffO to przewrotna, zabójczo błyskotliwa powieść, w której popkultura miesza się ze sztuką, romans z horrorem, a Sofokles z Głowackim. Zupełnie jak w życiu
Dobrą opowieść gwarantuje jedynie skomplikowany życiorys lub równie bogata wyobraźnia. Kardynał rozpoczął górnolotnie. Każdą literacką kolację poświęciłem na rozmowy o tym, co współczesne, aktualne, dzisiejsze. Zapominając, że kolumnada, wspierająca kopułę współczesności, powstała tysiące lat temu! Prawdy powinniśmy szukać w gmachach najstarszych bibliotek. Wyłącznie na pergaminach przeszłości. Nie ma co wymyślać teorii na nowo. Obwoływać każdego pismaka, który sprzedał dwa bestsellery, bogiem prozy! Kardynał wrócił na wyznaczony dawno temu tor. Zacząłem od krytyki, żeby pobudzić wasz intelekt, zmysły, czujność Do niedawna rozprawiałem o narzędziach współczesności, aktualnej literaturze w służbie ludzkości. Ale to był błąd! Potencjał teraźniejszości bierze się z kopalni arcydzieł powstałych wieki temu! Gestykulacja kardynała stawała się coraz intensywniejsza. I dziś, w kontekście potrzeby utrzymania uwagi publiczności, czyli narodu, opowiem o faktach kulturowych, które wam w tym pomogą
Kardynał na milimetr nie przypominał bezwzględnego mordercy, który kilka godzin wcześniej stał nad kadzią z kwasem i upewniał się, czy ciała jego kleryków rozpuściły się co do kosteczki. Jakby nagle wyszedł z roli najgorszego kata, krwawego oprawcy w birecie i stał się wytrawnym kaznodzieją, czerpiącym pełnymi garściami z retorycznych dokonań świętych filozofów.

Recenzje:

✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: aniabex
„Zdarzyć się może, że i Sofokles Antygonie nie pomoże”.
Było ich trzech.
Kozanostrowski. Gdziedziesięcina. Rychłowczas.
Trójnia.
Od dziecka przyjaciele na śmierć i życie. Każdy z nich wypełznął z biedy i to właśnie stanowiło podwalinę ich wspólnych marzeń i ambicji. Jak któryś miał „doła”, wszyscy pomagali go zasypać. Potrafili dać sobie po pysku, nabijać się z siebie, ale każdy za każdym wskoczył by w ogień. W dorosłym życiu świadomie i z premedytacją przytwierdzili się do wysokich szczebli „drabiny władzy, rzędu dusz i zarządzania realnymi aktywami”. Po mistrzowsku odgrywali swoje życiowe role. To oni ustalali zasady kierując się swoim twardym, bezkompromisowym i trudnym do ogarnięcia postrzeganiem świata. Cel był jeden – zawładnięcie ludźmi, ich umysłami i pieniędzmi.
Za dnia ich świat to kasa, auta, dragi, krew, zabijanie i dziwki.
Wieczór to czas, gdy Kozanostrowski, Gdziedziesięcina i Rychłowczas zwracają się do siebie po imieniu i stają się kulturalni i elokwentni, aż można by pomyśleć, że są intelektualistami, wielbicielami górnolotnych rozrywek.
I tak sobie żyją od rana do wieczora z dnia na dzień trzęsąc miastem.
Pewnego dnia jeden z nich postanawia się wyłamać, porzucić przydzieloną mu rolę, wystawić na próbę wieloletnią przyjaźń i pomyśleć o sobie w innych kategoriach. Życie...
Jak ta decyzja odbije się na ich relacji?
Co Autor miał na myśli?
Jakby Wam to powiedzieć, żeby Wam nie powiedzieć, bo tak naprawdę każdy, kto sięgnie po tę książkę będzie tu szukał czegoś innego i coś innego tu znajdzie. Najwięcej treści jest chyba między wierszami. Proste. Trudne. Fascynujące doświadczenie.
Dostajemy w gruncie rzeczy nieskomplikowaną historię. Lecz wielowymiarowy korowód postaci, aktów, scen, znaczeń, alegorii, odwołań, porównań itp. wpleciony w warkocz ironii, groteski i sarkazmu sprawia, że staje się ona mocna, intrygująca, doniosła.
Autor nie owija w bawełnę. Jest konkretnie i między oczy. Może i miejscami przerysowuje, wyolbrzymia. A może to taki inteligentny humor.
„Bufffo” to trudna, ciekawa, wymagająca skupienia rozprawa o ponurym obrazie ludzkiej natury. O ludziach będących zakładnikami samych siebie, własnoręcznie skonstruowanych obsesji. O maskach, rolach, gębach, o przyjaźni, miłości, nadziei i jej braku, o przeszłości i przyszłości, jak również o polityce i religii. Szokuje, intryguje, otwiera oczy na wiele spraw.
Polecam.
x
Oczekiwanie na odpowiedź
Dodano produkt do koszyka
Kontynuuj zakupy
Przejdź do koszyka
Uwaga!!!
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?
TAK
NIE
Oczekiwanie na odpowiedź
Wybierz wariant produktu
Dodaj do koszyka
Anuluj