15.11.2021
Kto nie lubi czekolady? Pewnie takie osoby się znajdą jednak będą zapewne w mniejszości. Myślę, że ciekawie jest też przeczytać książkę o początkach chyba najsłynniejszej czekolady. „Czekoladowa dynastia. Czas Karola” to historia mająca swoje początki w XIX wieku. Najpierw jednak poznajemy młodą Joankę Miller, która ma pracować u młodych państwa Wedel. W jej listach opowiedziana jest część tej historii. Po pewnym czasu dziewczyna wyjeżdża z państwem do Warszawy. To tam Karol Wedel otwiera swoją pierwszą pijalnię i fabrykę czekolady. Dzięki tej książce mamy okazję wejść w świat rodziny Wedel, poznać ich członków i ich życie od środka (choć tak to fikcja literacka, ale jak klimatyczne podana czytelnikowi). Poznajemy losy nie tylko Karola, ale również jego dzieci, Emila i Eleonory. Widzimy jak rosną i stają się dorośli natomiast Karol starzeje się. Co ciekawe drugoplanowymi postaciami w książce są Stanisław Wokulski, Ignacy Rzecki i Izabela Łęcka. Dla mnie to było duże zaskoczenie, ale czemu nie. Książka tym bardziej zaczyna ciekawić jak widzi się znanych bohaterów z innej powieści. Całość prezentuje się bardzo dobrze. Porównanie do „Downton Abbey” uważam za trafne. Mamy tu dwa światy, służba i państwo. Autorka bardzo zadbała o język. Postaci mówią w sposób dosyć niedzisiejszy. Czuć więc, że to dziewiętnasty wiek. Książka jest dowcipna, humorystyczna w jednych momentach, a w innych melancholijna. Tak jak samo życie. Książkę naprawdę wypełnia czekolada. Wokół niej dzieje się cała historia, to na niej skupiają się bohaterowie. Jest to powieść na pewno warta zainteresowania czytelnika. Czyta się ją szybko i łatwo, nie nuży, ciągle coś się dzieje. Wydarzenia opisane w niej są naprawdę ciekawe. Co do okładki to jest zachęcająca jak sama czekolada. I oczywiście jest na niej słynne logo Wedla. Ta książka to uczta dla czytelnika, aż ma się ochotę sięgnąć po czekoladę w trakcie jej czytania. Bo czy można czytać książkę o czekoladzie nie jedząc jej w takcie czytania? Moim zdaniem nie.
Pokaż więcej
19.12.2021
Czas Karola opowiada o początkach i rozwoju najsłynniejszej polskiej firmy - Wedla, o historii póżniejszego giganta, ale i o losie ludzi, jak chociażby tytułowego Karola, Niemca z urodzenia, Polaka z wyboru . Opowieść rozpoczyna się w drugiej połowie XIX wieku i ze swada, bardzo ciekawie snuta jest przez kolejne dekady. Co ciekawe jedną z wiodących postaci jest (oprócz rodziny Wedla, kolejnych pokoleń dynastii) ich służąca Joanka Miller. Postać ciekawie nakreślona, bardzo energiczna, ciekawska, wiele wnosząca do tej fabularyzowanej historii i postać, której po prostu nie da się nie lubić. Historia rozpoczyna się gdy w/w Joanka zostaje skierowana na służbę u Wedlów. Jest II połowa XIX wieku. Nowy, świat, nowi ludzie, nowe obyczaje. Oj dzieje się, dzieje. Wszystko ukazane ciekawie, inteligentnie, energicznie i pokazane pod ciekawym kątem. Tym, co zachwyca jest mnogość zawartych w tej opowieści szczegółów. Dotyczy to zarówno samej rodziny Wedlów, uruchamiania fabryki, perypetii z tym związanych, pierwszych lat działania, jak i samych bohaterów, ich życia prywatnego, życia rodzinnego klanu. Mnóstwo energii, wydarzeń, mnóstwo szczegółów. Jednak tym, co zachwyca po wielokroć jest obraz ówczesnej Warszawy. Może miasta miejscami biednego, siermiężnego, nie dla wszystkich, ale miasta pełnego magii, zachwycającego, wspaniale plastycznie oddanego przez autorkę. Czyta się niczym bajkę przenoszącą w czasie. Dodatkiem są zręcznie wplecione w akcję wątki polityczne, jak chociażby powstańcze podrygi, zapędy wolnościowe i poglądy poszczególnych osób. Do tego garść obyczajów, zasad, konwenansów, hipokryzji XIX0-wieczneog mieszczaństwa. Moralność Pani Dulskiej to nic przy tym, co się działo w Czasie Karola. Część rozdziałów to fabularyzowana opowieść, pozostałe bardzo ciekawe listy. Całość wieńczy niezwykle zaskakujące i udane zakończenie dające nadzieję na równie ciekawy ciąg dalszy. Polecam. Ciekawa, dobrze poprowadzona lektura. Polecam.
Pokaż więcej
05.11.2021
Czas Karola opowiada o początkach i rozwoju najsłynniejszej polskiej firmy. Są Karol i Karolina Wedlowie, ich dzieci Emil i Eleonora, służąca Joanka, kucharka Józefa i wiele osób z pierwszych stron gazet. Książkę czyta się szybo, nie jest zbyt wymagająca. Widać próby autorki nawiązań do pewnych wydarzeń, ale jak dla mnie trochę nieudolnie zostały one ukierunkowane. Jak mnie jakieś wydarzenie zainteresowało (np. Warszawa podczas powstania styczniowego, rywalizacja Sienkiewicza i Prusa) i chętnie bym o nim poczytała, to wątek się kończył. I znów powrót do sercowych dylematów i jałowych dialogów. Chętnie dowiedziałabym się również, jak wyglądała np. fabryka Wedlów. Były fragmenty, które mi się podobały. Fabułę ratuje też zaskakujące zakończenie.
Pokaż więcej