SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Pokazucha

Na gruzińskich zasadach

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Poznańskie
Oprawa zintegrowana
Ilość stron 248

Opis produktu:

INNA GRUZJA. Merabi ma 36 lat, pracuje w firmie ubezpieczeniowej, ma trzy siostry i uwiera go Gruzja. Mówi: Budujemy szklane domy, robimy euroremont, ale zaraz spod spodu wychodzi grzyb, bo nie ocieplimy ścian, a zimą nie włączymy kaloryfera, bo nas na to nie stać. Ale chcemy być nowocześni, więc kupujemy to, co kojarzy nam się z Zachodem. Z klatek brudnych i śmierdzących, bez światła i z przeciągami, bo z jakichś powodów od zawsze buduje się je bez szyb wchodzisz w świat jak z Dynastii: złoto, szezlongi i kominki, w których nikt nie pali, bo są tylko na pokaz.
Na pokaz w Gruzji są też zmiany. Mimo ustawy antydyskryminacyjnej i równości płci wpisanej w konstytucję, kobieta na stanowisku to wciąż rzadkość, a osoba transpłciowa może zostać pobita na ulicy i nikt jej nie pomoże.
Stasia Budzisz, reporterka zajmująca się Gruzją od dekady, bada problemy kraju zamykanego często w skojarzeniach z gościnnością, smaczną kuchnią i malowniczymi krajobrazami. Jej bohaterami są wykluczeni, osoby z niepełnosprawnościami, członkowie mniejszości LGBT, kobiety i mężczyźni zwykli Gruzini, którzy czekają na prawdziwe zmiany. Razem z nimi autorka wchodzi za drzwi gruzińskich domów. Burzy fasadę.
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Poznańskie
Oprawa: zintegrowana
Okładka: miękka
Ilość stron: 248
ISBN: 9788366381513
Wprowadzono: 04.09.2019

RECENZJE - książki - Pokazucha, Na gruzińskich zasadach - Stasia Budzisz

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4/5 ( 2 oceny )
  • 5
    0
  • 4
    2
  • 3
    0
  • 2
    0
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

Monika

ilość recenzji:12

6-09-2022 14:51

Zweryfikowany zakup

Autor tej opinii jest naszym klientem. Kupił ten produkt w naszym sklepie.

Do sięgnięcia po ten reportaż zachęcił mnie wywiad z autorką w jednym z podcastów. Stasia Budzisz podczas tej rozmowy zabawnie i wesoło opowiadała o Gruzji. Dokładnie takiej lekkiej lektury spodziewałam się po tym tekście. Nic bardziej mylnego. Od początku autorka przytacza naprawdę okrutne historie związane z przemocą wobec kobiet. Przmocą domową, brakiem kar dla oprawców, lukach prawnych, które pozwalają przestępcom uniknąć konsekwencji swoich czynów. Mamy okazję zobaczyć co tak naprawdę kryje się za kulisami typowej gruzińskiej biesiady zwanej suprą.
A kryje się tytułowa pokazucha. Przy kieliszku mężczyźni wychwalają swoje żony i deklarują dozgonne uczucie, stoły uginają się pod ciężarem pysznego i aromatycznego jedzenia. Po imprezie zaczyna się prawdziwy horror...kobiet. Kobiet, które tkwią w małżeństwach gdzie muszą utrzymywać siebie i dzieci bez pomocy mężów, którzy zajmują się piciem, stosują przemoc i nie pracują. Społeczeństwo wymaga, aby tkwiły w takiej sutuacji, ponieważ rozwiedziona kobieta nie zasługuje na szacunek...
Z pewnością nie jest to lektura na poprawę humoru. Natomiast polecam ją każdemu, kto chce dowiedzieć się czegoś o więcej o życiu w Gruzji i niebezpiecznych skutkach patriarchatu.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

ilo99

ilość recenzji:2401

5-05-2020 10:14

Gruzja jakiej nie znamy i raczej, zdaniem rozmówców autorki, nie mamy szansy poznać. Dlaczego? Ponieważ te reportaże opowiadają o sprawach trudnych - o przemocy domowej, zdradach małżeńskich, nierówności między płciami i to zarówno w sferze domowej, jak i zawodowej, o niepełnosprawnych i ich miejscu, a właściwie jego braku w społeczeństwie, o mniejszościach seksualnych. O tym wszystkim obcym się nie mówi. Nie pokazuje się takich rzeczy ludziom spoza rodziny. Dlatego reporterka długo budowała zaufanie do niej wśród swoich interlokutorów. Lecz mam też wrażenie, że chciała pewne tezy udowodnić i czasami opierała się na opinii jednej, dwóch osób. I na badaniach przeprowadzonych przez zagraniczne organizacje międzynarodowe. Nie umiem stwierdzić, czy wszystkie przedstawione przez autorkę fakty są prawdziwe. Skąd takie wątpliwości? Winny jest wywiad z panią sędzią, która najpierw mówi, że nie mogła rozwieść się z mężem, bo rozwodów w Gruzji nie ma (a przecież w pierwszym rozdziale zapoznano nas z danymi statystycznymi, ?które informują, że w tym państwie rozwodzi się co roku kilka tysięcy par), a potem dodaje, że mąż, to konkubent i dlatego zatrzymał cały zgromadzony przez nich majątek. Mam świadomość, że rozmowa dotyczy preferencji seksualnych tej kobiety, jednakże niespójność w jej słowach poddała w wątpliwość szczerość całej wypowiedzi. A co za tym idzie, całej książki. Przeczytać z pewnością warto, najwyżej tak jak ja, będziecie polemizować z autorką. Polecam.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?