Star Wars. Dynastia Thrawna. Mniejsze zło

Na początku trochę się dłuży, choć może to być efekt zmęczenia czytaniaem całej trylogi pod rząd, jednak jest to wybitne zakończenie wybitnej trylogii. Timothy Zahn po raz kolejny pokazuje, że Thrawn to jego dziecko i zawsze o nie dba dając z siebie wszystko.

Ostatni tom trylogii o niebieskich mordkach najbardziej ze wszystkich trzech mówi o Thrawnie. Oprócz teraźniejszej fabuły występuje on licznie we Wspomnieniach wraz z syndykiem Thrassem. Historię i losy tego drugiego bohatera poznajemy właśnie tam. Thrawn współpracuje z syndykiem, a podczas prowadzonego przez nich śledztwa zawiązuje się między nimi przyjaźń. Obydwaj doskonale się uzupełniają. Thrawn jest doskonałym taktykiem, natomiast Thrass jest świetnym politykiem. Historia niebieskiego polityka mimo swoich niewielkich rozmiarów i znznego zakończenia jest poruszająca. Wszystkie wątki zapoczątkowane w poprzednich dwóch tomach trylogii mają swoje zwieńczenie w trzecim. Thrawn towarzyszy innym postaciom, jest motorem napędowym wydarzeń. Bez jego naginania zasad Dynastia nie przetrwałaby zbyt długo. Szkoda, że mało kto to dostrzega. Nie poznajemy niestety emocji jakie nim targają, ponieważ tak jak w poprzednich książkach jest on niejako tłem dla innych bohaterów. Poznajemy bliżej Jixtusa - tajemniczego intrygatora z poprzedniej części i głównego antagonistę. Wykorzystuje on Oświecenie Kiljich do przemierzania chaosu, manipuluje nimi. Ich postawa, gdy się o tym dowiadują jest zrozumiała, jednak liczyłem na ich większą rolę i ich mocniejsze rozwinięcie. Thalias poznaje związane ze swoją przeszłością tajemnice. Więź pomiędzy nią i Che'ri wzmacnia się. Opiekunka traktuje młodszą Chissankę nie tyle, jako zwykłą podopieczną, ile jak własną siostrę, czy córkę. Widzi jak dziewczynka dorasta, szanuje jej wybory i pomaga realizować plany. W treści przewija się również nowa postać - kapitan Roscu. Miała ona niegdyś nieprzyjemności związane z Thrawnem i admirał Ar'alani, przez co jest oschła i niezbyt racjonalnie podchodzi do wszystkich wydarzeń, w jakie są oni zamieszani. Jest bezwzględnie lojalna wobec swojej rodziny. Jej postawa na kartach powieści zmienia się, ale potrzebny jest do tego naprawdę mocny bodziec. Generał Ba'kif dostaje swoje 5 minut. Zmuszony jest działać przeciw wszystkim w tajemnicy, dbać o przetrwanie Dynastii i o jej przyszłość, a co za tym idzie podejmować trudne i sprzeczne z samym sobą decyzje. Thurfian wraz z Zistalmu zostają odsunięci na dalszy plan mimo to są obecni i mają swój wkład w zaistniałe wydarzenia. Emocje jakie towarzyszyły mi podczas lektury były naprawdę solidne. Niepewność, stres, radość, smutek. Ich przyczyny stanowi odpowiednio budowane napięcie oraz mimowolne odkrywanie kolejnych kart intrygi i manipulacji Grysków przez naszych bohaterów. Końcowa bitwa jest godna geniuszu Thrawna i nie tak oczywista jak mogłoby się wydawać.

Kolejna pozycja z Thrawnem. Naprawde swietna, pokozuje jego motywy dzialania, charakter i cele ktorymi sie kieruje.

Front okladki trochę przybrudzony, natomiast tył porysowany . Cena rekompensuje te niedogodności

Fantastyczne dzieło opowiadające jeszcze lepiej o myśleniu strategicznym Thrawna. Polecam!