SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Psiego najlepszego, czyli był sobie pies na święta

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Kobiece
Data wydania 2017
z serii Bruce Cameron
Oprawa miękka
Liczba stron 296
  • Wysyłamy w 2 - 3 dni + czas dostawy
  • Orlen Paczka za 6,99 produkt

Bestsellery z książek

Cisza Trzy siostry Książka 36,50 zł
Dodaj do koszyka
Wegetarianka (twarda) Książka 39,49 zł
Dodaj do koszyka
Zadzwoń, jak dojedziesz Książka 27,99 zł
Dodaj do koszyka
Uciekinierzy Duma i gniew. Tom 1 Książka 29,10 zł
Dodaj do koszyka
Nigdy się nie poddam Książka 26,45 zł
Dodaj do koszyka

Nowości z książek

Teraz będzie inaczej Książka 28,14 zł
Dodaj do koszyka
W cieniu PRL-u. Pomruki kłamstw Książka 27,45 zł
Dodaj do koszyka
Dzień na Miodowej 5 Książka 30,49 zł
Dodaj do koszyka
Magiczna chwila Książka 27,99 zł
Dodaj do koszyka
Siostry Blue Książka 37,93 zł
Dodaj do koszyka
Osiedlowy monitoring. Tom 1 Książka 32,33 zł
Dodaj do koszyka

Opis produktu:

Najnowsza książka autora bestsellerowego `Był sobie pies` w świątecznej odsłonie.

Josh Michaels jest oburzony, kiedy sąsiad podrzuca mu pod drzwi ciężarną suczkę Lucy. Nie może jednak oprzeć się ufnemu spojrzeniu brązowych oczu zwierzaka i chociaż nigdy nie miał psa, postanawia przygarnąć Lucy. Kiedy na świat przychodzi pięć uroczych szczeniaczków, Josh zgłasza się po pomoc do lokalnego schroniska, gdzie poznaje dowcipną i kochającą zwierzęta Kerri, która uczy go, jak dbać o psią rodzinkę. Wspólnie przygotowują szczeniaki do adopcji w ramach świątecznego programu szukania nowych domów psiakom ze schroniska.

Niespodziewanie Josh zaczyna darzyć dziewczynę gorącym uczuciem, a im bardziej zakochuje się w Kerri, tym bardziej kocha swoją nową futrzaną rodzinę, która wniosła niesamowitą radość do jego życia. Kiedy zbliżają się święta i termin oddania szczeniaków, Josh zastanawia się, czy będzie w stanie bez nich żyć.

Najsłodsza psia historia na święta, który wzruszy i rozbawi do łez każdego czytelnika.

Więcej książek z tej serii

Produkt wprowadzony do obrotu na terenie UE przed 13.12.2024

Inne tego autora

S
Szczegóły
Dział: Książki
Kategoria: Literatura piękna,  Powieść społeczno-obyczajowa
Wydawnictwo: Kobiece
Wydawnictwo - adres:
handlowy@wydawnictwokobiece.pl , handlowy@wydawnictwokobiece.pl , 15-111 , al. Tysiąclecia Państwa Polskiego 6 , Białystok , PL
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Rok publikacji: 2017
Wymiary: 135x205
Liczba stron: 296
ISBN: 978-83-65740-77-9
Wprowadzono: 02.10.2017

Produkty do 10 zł

To, co najważniejsze Książka 8,99 zł
Dodaj do koszyka
O psie, który dał słowo Książka 9,98 zł
Dodaj do koszyka
Do trzech chłopów sztuka Książka 7,05 zł
Dodaj do koszyka
Wokoł słów Książka 5,59 zł
Dodaj do koszyka

RECENZJE - książki - Psiego najlepszego, czyli był sobie pies na święta - Bruce W. Cameron

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.5/5 ( 38 ocen )
  • 5
    30
  • 4
    3
  • 3
    2
  • 2
    1
  • 1
    2

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

#MALINOWSKAK

ilość recenzji:97

brak oceny 31-12-2017 18:23

Jeśli ktoś mnie bliżej zna to doskonale wie, że na widok psa zachowuję się tak, jakbym nigdy takiego zwierzaka na oczy nie widziała i najchętniej zagłaskałabym go na amen. Tak, jestem psiarą. I to taką totalną psiarą. I wbrew wielu opiniom, które krążą na temat nowej książki Camerona powiem, że ta książka obłędnie mi się podobała.
Josh jest młodym chłopakiem, który kilka miesięcy temu rozstał się z dziewczyną. Nagle dostaje niespodziewany telefon od sąsiada, że ten za chwilę przyprowadzi mu psa, bo musi nagle wyjechać do Francji. Okazało się, że nie jest to pies, a suka i to w zaawansowanej ciąży. Jednak Ryan tak szybko wyjeżdża od Josha, że ten nie zdążył się nawet sprzeciwić opiece. Cały problem Josha polega na tym, że nie ma pojęcia o zajmowaniu się psami, bowiem nigdy ich nie posiadał. Jednak przyjaźń, która rodzi się między nim a suczką Lucy jest niesamowita. Nawet fakt, że Josh stracił przez nią pracę schodzi na plan dalszy.
Nie jest to wybitna literatura i zdaję sobie z tego sprawę. Jednak ta historia jest tak pięknie napisana, że nie sposób jest się od niej oderwać. Idealna propozycja na świąteczny wieczór, a myślę, że także na każdy inny wieczór dla wszystkich miłośników psów.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

opowiescizregalu

ilość recenzji:47

20-12-2022 21:22

Uwielbiam książki W. Bruce Camerona za przepiękne przedstawienie relacji człowieka z psem,która zawsze ukazuje,że cztery łapy i jeden merdający ogon mogą odmienić życie na lepsze.Autor w tej książce pod tym względem ani trochę mnie nie zawiódł,bo relacja Josha z Lucy i szczeniakami była tak piękna i tak urocza,że cała powieść od razu nabierała magi i też stawała się niewyobrażalnie urocza,po jej przeczytaniu na pewno nie będziecie potrzebować słodyczy.Ale niestety w całej tej książce zabrakło mi świątecznego klimatu,bo święta są tu tylko tłem historii i nic w nią nie wnoszą oprócz kilku małych dodatków do całej opowieści, bardziej jest tu klimat zimowy,niż świąteczny,a ja liczyłam na piękne pieskie święta.Ale była to naprawdę świetna i ciekawa z nutką romantyczności historią, którą bardzo dobrze się czytało i od której ciężko było się oderwać, chociaż główni bohaterowie i relacje między nimi stawały się czasami irytujące, ale zdecydowanie przesłodkie szczeniaczki rekompensują wady tej historii.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

ToriCzyta

ilość recenzji:1

brak oceny 27-01-2018 19:54

więta już za nami, jednak ja nie miałam wtedy czasu, by przeczytać tę wspaniałą historię. Zapewne wielu z Was zna "Był sobie pies" czy to z książki, czy to z ekranizacji. Autor postanowił napisać kolejną wspaniałą historię, tym razem jednak w klimacie świątecznym. Większość z nas kocha pieski, a małe pieski na święta? Oczywiście, że tak! Z chęcią więc sięgnęłam po tę książkę i nie zawiodłam się. Oczywiście znajdzie się kilka niedociągnięć, ale nie jest to wielki problem, zważywszy na to, że czytałam gorsze książki, a ta wypada naprawdę dobrze na tle innych.
Josh Micheales to główny bohater naszej opowieści. Mężczyzna, który swoje życie spędza właściwie sam. Jest typowym samotnikiem, pracuje jako informatyk, co także można było podejrzewać po jego stylu życia. Wszystko idzie według jego zaplanowanego życia. Wszystko komplikuje się, gdy sąsiad podrzuca mu suczkę, którą powinien się zaopiekować, niespodziewanie okazuje się, że Lucy jest ciężarna i spodziewa się małych szczeniąt. Trzeba jeszcze dodać, że nasz główny bohater właściwie nigdy nie miał zwierząt. Razem z nim przeżywamy narodziny małych, a także kilka smutnych sytuacji. Wydaje mi się, że do takiej książki jest to odpowiedni bohater. Nie potrzebujemy bohatera, który potrafi się zaopiekować tymi zwierzątkami, potrzebujemy kogoś, kto się tego dopiero uczy. Josh ma także swoje własne problemy w życiu, począwszy od ukochanej, która go porzuciła, a skończywszy na rodzinie z wieloma problemami. Poznajemy jednak wszystkie te aspekty jego życia i szczerze mu współczujemy, co więcej, kibicujemy mu, by wszystko, co robi udało mu się jak najlepiej.
Możemy w tej historii poznać Kerri, bardzo miłą panią wolontariusz, która pomaga bohaterowi poradzić sobie ze szczeniakami i samą Lucy. Jest to postać na tyle drugoplanowa, że pojawia się w życiu Josha, ale niezbyt wiele o niej wiemy w ciągu jej całego życia. Może pojawiają się tylko jakieś urywki. Rozumiem jednak sens, dlaczego została tutaj wprowadzona, bo szczerze mówiąc, bez niej mężczyzna by sobie raczej nie poradził. Wydaje mi się, że jest dla niego kimś, kto w końcu w jego życiu ma zdrowy rozum i próbuje mu to udowodnić. Świetnie się jej to udaje. Żałuje tylko tego, że jest jej tak mało i niezbyt dużo mamy o niej informacji.
Na pierwszym planie tego wszystkiego są jednak szczeniaczki i Lucy. Pieski są tutaj przedstawione w tak uroczy sposób, że nie można się oderwać od książki. Czytałam i czytałam, chcąc wiedzieć co wydarzy się dalej. Cameron ma już wprawę w pisaniu takich książek, więc dalej wychodzi mu to równie dobrze, jak za pierwszym razem. Widać, że świetnie się bawi, a język, który jest prosty tylko działa na jego korzyść. Każdy piesek jest unikatowo opisany i wiadomo, że każdy z nich jest wyjątkowy.
Jeśli wątek z psami jest bardzo interesujący, tak niektóre wątki, które działy się za szybko niezbyt przypadły mi do gustu. Rozumiem jednak, że w historii w czasie Bożego Narodzenia nie można nie dodać wątku romantycznego, ale jeśli on byłby, chociaż lepiej nakreślony, całość wypadałaby zdecydowanie lepiej i nie można by się do niczego przyczepić. Spędziłam miło czas czytając tę książkę i wiem, że prawdopodobnie w każde święta będę do niej powracać, gdyż właśnie na taki okres to bardzo przyjemna książka do czytania. Dla osób, które mają wolny wieczór w te zimowe noce naprawdę gorąco polecam usiąść pod kocykiem, z herbatą i książką w ręce. Nie zajmie Wam czytanie jej wiele dni, dla wielu będzie to tylko kilkugodzinna przygoda, ale bardzo dobra.

Czy recenzja była pomocna?

rudablondynkarecenzuje.blogspot.com

ilość recenzji:1

brak oceny 11-01-2018 21:28

Josh poznaje Kerrie dzięki Lucy i szczeniakom, którym szuka domu. Ale czy to na pewno tylko o to chodzi? Czy zagubiony mężczyzna odnajdzie swoją nową drogę?
"Psiego najlepszego" to moja pierwsza książka, której główny temat dotyczy psów. Myślałam, że będzie to nudna opowieść, jednak było całkiem inaczej. Jak dla mnie jest to historia pełna pasji, serdeczności, a nawet zagubionej miłości. Książka sama w sobie jest perfekcyjna i potrafi rozbudzić uczucia nawet w najzimniejszej osobie. Według mnie to ta opowieść złamie serce nawet bezuczuciowe osobie.
Jednak najbardziej urzekające jest to z jaką łatwością autor potrafił spleść że sobą kilka tematów, gdyż oprócz psów opisał zagubionego w świecie człowieka.
Książkę oczywiście gorąco polecam, gdyż jest warta swojej ceny.
Moja ocena: 8/10

Czy recenzja była pomocna?