Zabiorę cię do domu

Kupiłam zachęcona wysoką oceną, same achy i ochy. Zaczęło się interesująco, sceneria Bieszczad, ale jak doszłam do momentu, że główna bohaterka masturbuje się do zdjęcia w internecie WTF?! Nie wiedziałam, że książka będzie z „pieprzem”, nigdzie w streszczeniu nie było napisane. Moim zdaniem książka dla nastolatek, bardzo przewidywalna, wieje nudą, raczej nie polecę nikomu.

Chyba każdy z nas zna powiedzenie: „Rzucić wszystko i wyjechać w Bieszczady”. Niby zwykły frazes, ale nie dla Idy — bohaterki „Zabiorę Cię do domu”. Autorka, reklamując swoją nową powieść, kupiła mnie od razu. Główny bohater jeździ motorem, prowadzi klub sportowy i wygląda jak Jason Momoa. To druga książka w dorobku autorki, ale dopiero teraz miałam okazję zapoznać się z jej piórem i totalnie, nieodwracalnie przepadłam. Pani Katarzyna pięknie pisze o miłości i uczuciach, a to wszystko na tle malowniczych Bieszczad. Książka wciągnęła mnie bez reszty. Czułam się, jakbym sama stała u podnóża Bieszczad, oddychając tym samym powietrzem co bohaterowie. Z każdą stroną coraz bardziej się z nimi zżywałam. Chciałam jeszcze raz przeżyć te wszystkie emocje, jeszcze raz poczuć to samo, co Ida i Jakub. Ida jest młodą, odnoszącą sukces pisarką z dość tragiczną przeszłością. Jej życie prywatne posypało się jak domek z kart. Przez byłego męża jej pewność siebie oraz poczucie własnej wartości zostały zniszczone. Po rozwodzie wrażenie osamotnienia jest silne. Nie ma nikogo, a jedyne, co jej pozostało, to pisanie. Aby odpocząć i złożyć swoje serce na nowo, rusza do małej miejscowości Wetliny. Jakub to lokalny playboy, który jeszcze nie znalazł tej jedynej. W życiu stosuje zasadę slow life i minimalizmu. Mieszka w małym, uroczym domku — swoją drogą, chciałabym taki kiedyś mieć. Mężczyzna nie tylko prowadzi własny klub bokserski, jeździ na motorze, ale również jest przewodnikiem górskim. To przystojniak o masie mięśni, ale nie jest głupi jak w stereotypach. Ich pierwsze spotkanie przypominało zderzenie dwóch światów. Ona — delikatna i krucha jak porcelanowa figurka, on — silny i nieokiełznany jak dziki koń. Wydawało się, że nie mają ze sobą nic wspólnego, a jednak między nimi iskrzyło jak podczas burzy. Mimo to starają się unikać siebie, co nie jest łatwe. Ida jest zamknięta w sobie i boi się ponownie zaufać. Jednak coś nieuchronnie ciągnie ją do mężczyzny. Toczy się w niej walka rozumu i serca. Rozum krzyczy, żeby uciekała, a serce wyrywa się do Jakuba. Gdy podczas pisania kolejnej książki wpada na pewien pomysł, nie przypuszczała, że to może się tak skończyć. Jakub, po raz pierwszy od trzydziestu paru lat, musi zmierzyć się z czymś, co go przeraża — uczuciami, których nigdy nie znał. Nigdy mu na nikim nie zależało w ten sposób. Poza tym, on jest stąd, to jego miejsce, a ona jest tylko na chwilę. Czy ta dwójka będzie miała swoją szansę? Czy Ida ponownie zaufa? Czy przyznają się do tego, co czują? Z każdą stroną zakochiwałam się w bohaterach coraz bardziej. Ich historia długo będzie rozgrzewać moje czarne serce. Nie skłamię, mówiąc, że autorka umie czarować, a jej lekki styl pisania przenosi nas do miejsc, o których czytamy. Odczuwa się każdą emocję, przeżywa się razem z bohaterami ich troski i radości. Ta historia jest tak piękna i urocza, że koniecznie musicie ją przeczytać. Sami nie będziecie chcieli opuszczać tego miejsca ani bohaterów.

🩷💚Recenzja💚🩷 "Zabiorę Cię do domu" Autorka @katarzyna.fiolek.autorka Wydawnictwo @wydawnictwomuza 4/5⭐️⭐️⭐️⭐️ Witajcie moliki Ida to pisarka,pisze głównie romanse.... Kobieta po rozwodzie wyjeżdża na 3 msce w Bieszczady ,aby napisać drugą część swojej książki, która wniosła ją na wyżyny popularności. W małej górskiej biblioteczce natrafia na egzemplarz swojej książki i na wielkiego przystojnego olbrzyma ,który tego "romansowego 💩 radzi nie brać "🤫 Kobieta w fazie stresu I nieśmiałości nie potrafi się odezwać, a może to wina tego ,jak stłamsił ją były mąż?? Koniec końców, Jakub nie lubi takich kobiet jak ten mały elf ,ale niezaprzeczalnie coś ich do siebie ciągnie.... Czy wakacje to dobry czas na niezobowiązujący romans bez zakochiwania się i bez statusu stałego związku??? A co się stanie kiedy na jaw wyjdą uczucia,których nikt się nie spodziewał???Co się stanie, kiedy historia pisana na kartach powieści może zdarzyć się naprawdę??? Realnym urokiem powieści tej autorki jest fakt,że potrafi usadzić bohaterów w pięknym klimacie .... Góry, chatka,ognisko i ta miłość, którą się oddycha pełną piersią. Aż człowiek ma ochotę rzucić wszystko i jechać przeżyć taką przygodę..... Autorka skupiła się również na parze drugoplanowej, która jak się okazało w ferworze codziennego życia i pracy gdzieś pomału zaczęła się zatracać w rutynie. Czy Ida i Jakub mają szansę powtórzyć historię Karoliny I Maćka((ci co czytają pierwszy tom wiedzą 🥹) Olbrzym wpisuje się na moją listę książkowych mężów.... Dla mnie ta książka była za krótka i to jedyny minus.Za szybko się ją czyta i za szybko trzeba się żegnać z bohaterami,których nie da się nie kochać...... Ja bym chciała więcej Jakuba ,więcej Alicji i Marka ,no i przede wszystkim więcej Idy..... Niezaprzeczalnym faktem jest to,że połknęłam ją w kilka godzin ,jest delikatna ,romantyczna, może trochę przewidywalna ,ale chemia między bohaterami jest i to najważniejsze...Szukasz powieści, która ukoi cię po całym dniu ciężkiej pracy???A może jak ja jesteś romansiarą i szukasz czegoś co spowoduje motylki w serduszku ???Jeśli tak to polecam tę książkę zdecydowanie... #bookstagrampasja #recenzjaksiazki #styczeńzksiążką Kawka.zmlekiem

Ida Zalewska jest pisarką, ostatnio przechodziła ciężki okres, rozwód, więc postanawia wyjechać i odpocząć, a jednocześnie zrobić promocję nowej książki "Bieszczadzki Kowboj " Przyjeżdża do pensjonatu w Bieszczadach, który prowadzą Alicja z mężem Markiem. Marek jest przewodnikiem górskim ze swoim kolegą Jakubem Jagielskim. Jakub ma przydomek bawidamka i nic dziwnego bo jest bardzo przystojnym mężczyzną. Początkowo Jakub nie robi dobrego wrażenia na Idzie, ale szybko poprawia się i coraz częściej razem lądują u niego w domku. Książka petarda, świetna, bardzo podobała mi się, no i najważniejsze, mogłam się odstresowac i odpocząć przy czytaniu tej książki. Polecam

Zanurz się w Bieszczadach, poznaj siłę pożądania, zapomnij się i przeczytaj całość w jedną noc 😉🙊😂