Prywatność Użytkownika
Tak jak w innych serwisach internetowych, w empik.com wykorzystywane są pliki cookies oraz inne podobne technologie, aby nasz portal był dla Ciebie przyjazny i wygodny.

Są to pliki instalowane na Twoim urządzeniu, które pomagają nam zapewnić ważne funkcjonalności serwisu, zadbać o jego bezpieczeństwo, ulepszać go, dostosować do Twoich potrzeb oraz prezentować dopasowane do Ciebie treści i reklamy.

Poza plikami, które są nam niezbędne do prawidłowego i bezpiecznego działania serwisu - są także takie, które wymagają Twojej zgody.
Każda udzielona zgoda poprawi Twoje doświadczenia jeśli jesteś naszym Użytkownikiem.

Zgoda na pliki cookies jest dobrowolna i można ją wycofać w dowolnym momencie z poziomu strony „Dostosuj zgody”.

Administratorem Twoich danych osobowych jest Empik S.A. z siedzibą w Warszawie, a w niektórych przypadkach nasi Partnerzy.

Więcej informacji o korzystaniu przez nas z plików cookies oraz o przetwarzaniu Twoich danych osobowych, w tym o przysługujących Ci uprawnieniach, znajdziesz w naszej Polityce prywatności.
32,99 zł

40,01 zł - cena sugerowana przez wydawcę

Sprzedaje Empik
Jak sortujemy
Przewidywana wysyłka w 1 dzień rob.
Dostawa i płatność
Zwrotdo 14 dni
Zwroty
Produkt sprzedają inni sprzedawcy (7)Pokaż

Informacje szczegółowe

Pokaż wszystkie
Data premiery:
2024-03-29
Liczba stron:
160
Autor:
Oloixarac Pola

Opis produktu

baner reklamowy

„Do takich miejsc jak to, przyjeżdżają ci, co się uważają za pisarzy, a wyjeżdżają jako postaci z książek” – pomyślała Mona Tarrile-Byrne, młoda peruwiańska pisarka. Krążąc po orbicie kalifornijskich narkotyków i erotycznych zatraceń, Mona ląduje na szwedzkiej wsi wraz z niedużą grupą kolegów nominowanych do prestiżowej Nagrody Basske-Wortza. W tym granicznym miejscu – na krańcach obszaru podległego kulturze, zanim zapadnie ciężka arktyczna noc – odkrywa tajemnicze i niezrozumiałe dla niej ślady przemocy.

Przybyli z całego świata pisarze są wobec siebie przyjaźni i podejrzliwi, oceniają się i uwodzą. Pośród zmysłowych i umysłowych przygód głównej bohaterki oraz dyskusji o awangardach, ideologiach i rynku – od TED Talks po borgesowskie orgazmy – Pola Oloixarac kreśli ironiczny portret hipsterskiego kręgu zmyślonej Weltliteratur, porywający thriller idei, przytłaczającą nas aktualnością satyrę na skrywaną brutalność w kulturowych elitach, mroczną refleksję nad potęgą języka w przekształcaniu świata.

Powyższy opis pochodzi od wydawcy.

Informacje szczegółowe

ID produktu:
1462444333
Tytuł:
Mona
Seria:
Autor:
Tłumaczenie:
Ignas-Madej Weronika
Wydawnictwo:
Język wydania:
polski
Liczba stron:
160
Numer wydania:
I
Data premiery:
2024-03-29
Producent / Osoba odpowiedzialna:

Oceny i recenzje o produkcie Mona

Sortuj

Danekb
Zakup zweryfikowany
24.05.2024
Ostatnio czytam trochę mniej, ale to lektura zajmująca bez reszty.
Dominika
01.04.2024
Mona Tarrile-Byrne to urodzona w Peru wykształcona Latynoska. Jej debiutancka powieść okrzyknięta została mianem „radykalnego zjawiska”, ona sama zyskuje tym samym uznanie i rozgłos. Zaproszona zostaje na najbardziej prestiżowy festiwal literacki w Szwecji, podczas którego wręczona zostaje ważna dla literackiego świata Nagroda Basske-Wortza. Wraz z dwunastoma innymi finalistami nagrody bierze udział w „Meetingu”, zamkniętym wydarzeniu z licznymi sesjami, panelami, wykładami i autorskimi przemowami. Literaci prowadzą dysputy na temat własnej twórczości i kondycji literatury, a ich przemowom przyświeca jeden cel: zgarnięcie zwycięskiej statuetki oraz 200 tysięcy euro głównej nagrody. „Cicha bitwa pióra i atramentu jednoczy nas w oddział przyjaciół i kochanków” Mona jest w trakcie pisania drugiej powieści, co spala ją do cna. Wspomaga się licznymi używkami, nie obcy jest jej alkohol, marihuana, ambien, ketamina czy valium. Dodatkowych doznań poszukuje poprzez sesje wirtualnego (i nie tylko) seksu. Nieustająco balansuje między jawą a snem, poszukując, jak sama mówi, „alkoholowej ekstazy i barbituranowej życzliwości”. Uczestnictwo w festiwalu jest dla niej okazją zakosztowania „Prawdziwego Życia”, co jednak nie pomaga jej w odnalezieniu psychicznego spokoju. Prowadzenie w kuluarach pozornie nieszkodliwego i przyjaznego „small talku” z kolegami i koleżankami po fachu wyzwoli w kobiecie głęboko skrywane demony a także sprawi, iż na światło dzienne wyjdzie mroczna tajemnica z przeszłości. „My pisarze, jesteśmy dowodem na to, że życie jest książką i że się pisze.” W swojej książce Pola Oloixarac brutalnie obnaża hipokryzję świata literatów, którzy zarówno podczas luźnych i niezobowiązujących rozmów oraz w trakcie oficjalnych przemów nieustająco taksować będą się wzrokiem i poddawać wzajemnym, krytycznym ocenom. Na wierzch wypłynie ich egoistyczna i megalomańska szczerość, przekonanie o własnej wyjątkowości i wyższości oraz powierzchowność ich wzajemnych relacji. Ta okaże się podszyta czystą zazdrością w stosunku do siebie nawzajem i odnoszonych sukcesów. To wszystko wyzwoli w zaproszonych gościach potrzebę obopólnej konfrontacji. Pisarze i pisarki, poeci i poetki będą nieustająco się zwodzić i uwodzić, ironizować i snuć insynuacje, po których nie jeden i nie jedna z nich odczuje psychiczny dyskomfort oraz niepewność. Nie zabraknie tutaj ciętych ripost i bolesnych przytyków, wszystko zaś pod otoczką pozornie przyjaznej, niezobowiązującej i luźnej atmosfery. „Google to antypowieść dla ludzkiej powieści”. Argentynka dodatkowo pochyla się nad poczuciem zagubienia początkujących literatów, nad którymi ciąży presja środowiska, by kolejna powieść okazała się lepsza od debiutu. Ów nacisk sprawia, iż tytułowa bohaterka często czuje „przypływ emocji, wzbierające nagle wewnętrzne burze, które próbowała stłumić za wszelką cenę”. Jednocześnie podjęta zostaje problematyka pisarskich osobowości, które ocenione zostają w kategorii przezroczystych i nijakich oraz braku w środowisku pisarskim świeżej krwi. Środowisko przedstawione zostaje jako megalomańskie i skoncentrowane na sobie i własnym dorobku. Wypunktowana zostaje tematyka twórczości, przesiąkniętej ideologicznymi pobudkami, polityką i nienawiścią, czy też odtwórczymi i nużącymi refleksjami na temat szeroko pojętej współczesności. „Nigdy nie wiemy, czym jest prawdziwa poezja, ale to, co z wiersza robi poezję, to wrażenie, że cię z czegoś okrada (…)”. To jednocześnie narracja o powolnej acz konsekwentnej dezintegracji osobowości oraz uprzedmiotowieniu nie tylko ciała ale też tożsamości. Wyniszczające się zatracanie w narkotycznym uniesieniu tytułowej bohaterki będzie silą napędową akcji „Mony”. Jej finał okaże się równie wstrząsający co nieprzewidywalny. Nie zabraknie w nim groteski, na pewno jednak pozostawi czytelnika w poczuciu niepewności. To bez wątpienia zakończenie podlegające wielu dyskusjom i możliwościom interpretacyjnym. „Nienawiść sprawia, że pewne grupy stają się widoczne, a dyskursy czytelne”. „Mona” to powieść zwodnicza. Oloixarac mistrzowsko łączy to, co rzeczywiste z tym, co halucynogenne i fantasmagoryczne. Erotyczne uniesienia, wspomnienia i fantazje bohaterki tak płynnie i zgrabnie splatać będą się z jawą, iż dociekanie co jest prawdą a co li narkotycznym uniesieniem okaże się trudem próżnym i z marszu spalonym na panewce. Dosadny i nieprzejednany język nie ułatwi sprawy. To utwór bezkompromisowy a jednocześnie niepozbawiony zapadającego w pamięć charakteru. www.bookiecik.pl
Pokaż więcej
Dominika
01.04.2024
Mona Tarrile-Byrne to urodzona w Peru wykształcona Latynoska. Jej debiutancka powieść okrzyknięta została mianem „radykalnego zjawiska”, ona sama zyskuje tym samym uznanie i rozgłos. Zaproszona zostaje na najbardziej prestiżowy festiwal literacki w Szwecji, podczas którego wręczona zostaje ważna dla literackiego świata Nagroda Basske-Wortza. Wraz z dwunastoma innymi finalistami nagrody bierze udział w „Meetingu”, zamkniętym wydarzeniu z licznymi sesjami, panelami, wykładami i autorskimi przemowami. Literaci prowadzą dysputy na temat własnej twórczości i kondycji literatury, a ich przemowom przyświeca jeden cel: zgarnięcie zwycięskiej statuetki oraz 200 tysięcy euro głównej nagrody. „Cicha bitwa pióra i atramentu jednoczy nas w oddział przyjaciół i kochanków” Mona jest w trakcie pisania drugiej powieści, co spala ją do cna. Wspomaga się licznymi używkami, nie obcy jest jej alkohol, marihuana, ambien, ketamina czy valium. Dodatkowych doznań poszukuje poprzez sesje wirtualnego (i nie tylko) seksu. Nieustająco balansuje między jawą a snem, poszukując, jak sama mówi, „alkoholowej ekstazy i barbituranowej życzliwości”. Uczestnictwo w festiwalu jest dla niej okazją zakosztowania „Prawdziwego Życia”, co jednak nie pomaga jej w odnalezieniu psychicznego spokoju. Prowadzenie w kuluarach pozornie nieszkodliwego i przyjaznego „small talku” z kolegami i koleżankami po fachu wyzwoli w kobiecie głęboko skrywane demony a także sprawi, iż na światło dzienne wyjdzie mroczna tajemnica z przeszłości. „My pisarze, jesteśmy dowodem na to, że życie jest książką i że się pisze.” W swojej książce Pola Oloixarac brutalnie obnaża hipokryzję świata literatów, którzy zarówno podczas luźnych i niezobowiązujących rozmów oraz w trakcie oficjalnych przemów nieustająco taksować będą się wzrokiem i poddawać wzajemnym, krytycznym ocenom. Na wierzch wypłynie ich egoistyczna i megalomańska szczerość, przekonanie o własnej wyjątkowości i wyższości oraz powierzchowność ich wzajemnych relacji. Ta okaże się podszyta czystą zazdrością w stosunku do siebie nawzajem i odnoszonych sukcesów. To wszystko wyzwoli w zaproszonych gościach potrzebę obopólnej konfrontacji. Pisarze i pisarki, poeci i poetki będą nieustająco się zwodzić i uwodzić, ironizować i snuć insynuacje, po których nie jeden i nie jedna z nich odczuje psychiczny dyskomfort oraz niepewność. Nie zabraknie tutaj ciętych ripost i bolesnych przytyków, wszystko zaś pod otoczką pozornie przyjaznej, niezobowiązującej i luźnej atmosfery. „Google to antypowieść dla ludzkiej powieści”. Argentynka dodatkowo pochyla się nad poczuciem zagubienia początkujących literatów, nad którymi ciąży presja środowiska, by kolejna powieść okazała się lepsza od debiutu. Ów nacisk sprawia, iż tytułowa bohaterka często czuje „przypływ emocji, wzbierające nagle wewnętrzne burze, które próbowała stłumić za wszelką cenę”. Jednocześnie podjęta zostaje problematyka pisarskich osobowości, które ocenione zostają w kategorii przezroczystych i nijakich oraz braku w środowisku pisarskim świeżej krwi. Środowisko przedstawione zostaje jako megalomańskie i skoncentrowane na sobie i własnym dorobku. Wypunktowana zostaje tematyka twórczości, przesiąkniętej ideologicznymi pobudkami, polityką i nienawiścią, czy też odtwórczymi i nużącymi refleksjami na temat szeroko pojętej współczesności. „Nigdy nie wiemy, czym jest prawdziwa poezja, ale to, co z wiersza robi poezję, to wrażenie, że cię z czegoś okrada (…)”. To jednocześnie narracja o powolnej acz konsekwentnej dezintegracji osobowości oraz uprzedmiotowieniu nie tylko ciała ale też tożsamości. Wyniszczające się zatracanie w narkotycznym uniesieniu tytułowej bohaterki będzie silą napędową akcji „Mony”. Jej finał okaże się równie wstrząsający co nieprzewidywalny. Nie zabraknie w nim groteski, na pewno jednak pozostawi czytelnika w poczuciu niepewności. To bez wątpienia zakończenie podlegające wielu dyskusjom i możliwościom interpretacyjnym. „Nienawiść sprawia, że pewne grupy stają się widoczne, a dyskursy czytelne”. „Mona” to powieść zwodnicza. Oloixarac mistrzowsko łączy to, co rzeczywiste z tym, co halucynogenne i fantasmagoryczne. Erotyczne uniesienia, wspomnienia i fantazje bohaterki tak płynnie i zgrabnie splatać będą się z jawą, iż dociekanie co jest prawdą a co li narkotycznym uniesieniem okaże się trudem próżnym i z marszu spalonym na panewce. Dosadny i nieprzejednany język nie ułatwi sprawy. To utwór bezkompromisowy a jednocześnie niepozbawiony zapadającego w pamięć charakteru. www.bookiecik.pk
Pokaż więcej
Katarzyna
02.04.2024
Zaczynamy lekturę w chaosie i dezorientacji. Witają nas opary alkoholu, chyba też narkotyki i powtarzające się pytanie o czas znikania sińców. I jeszcze pospieszne łapanie samolotu do Szwecji, gdzie wręcza się prestiżową nagrodę. Niemal całe wnętrze powieści zajmuje literatura i świat ludzi, którzy ją tworzą. Tyle samo w nim zachwytów potęgą słów co kpiny z rzeczywistości, w jakiej się one mieszają. Twórcy z całego świata tworzą Wieżę Babel złożoną nie tylko z mnóstwa języków ale i odmiennych mentalności. Przemowy zaproszonych pisarzy, skoncentrowane na 'lokalności' przekazu, zabierają nas w światową politykę, kapryśną i brutalną historię, w odmienne style budowania opowieści. Tyle w nich mocy co pychy, tyle indywidualności co kopiowania, tyle wrażliwości co bezsensu. Pisanie miesza się z cielesnością, jawna krytyka z powszedniością rodem ze spotkań integracyjnych. Wielkie nazwiska padają równie często jak ironiczne komentarze. Nie brak zachowań, przypominających o tym, że pisarze to też ludzie - czasem głupi i małostkowi, zwykle dekadenccy i zapatrzeni w siebie. Mona nie odstaje od otaczających ją osób, jest jeszcze jednym elementem dekoracji, jeszcze jednym ciałem i głosem, który buduje literackie treści na obserwacji, na mało subtelnej miłości i głośnej nienawiści. Finał opowieści jest szokujący. W tym świecie, inspirującym rozmowami i ogłuszającym chaosem, nic właściwie nie powinno nas zaskoczyć. Tu przecież śpiewa się w barze, rozgrywa mecze, podziwia lub wyśmiewa ciała, jak wszędzie... Tutaj mówi się o dobrej i złej literaturze, wraca do latynoskich lub skandynawskich korzeni, daje nadzieję na to, że literacki świat przetrwa wszystko, nawet sztuczną inteligencję, jak przy każdych podobnych spotkaniach... Ale na taki koniec opowieści nie jesteśmy gotowi. Na wyjaśnienie pierwszych stron powieści, na mroczną postać i poetę, który przemówi o zachodzie słońca, na gniew i decyzje podejmowane za nich, za nas. Pola Oloixarac stworzyła powieść niezwykłą. Męczącą chaosem i przesadną ekstrawagancją artystów, przenikajacą dziką namiętnością, schozofreniczną w skrajnych obrazach pisarzy i ich myśli, zgrzytającą piaskiem i trochę straszącą nieprzewidywalnymi reakcjami. Pełną momentów zachwytu i wyczuwalnej kpiny, ironii mieszającej się z pochwałą literackich wizji. Ta powieść może zachwycić albo zniesmaczyć, zdumienie zamienić w radość natykania się na mistrzów albo zmienić podziw w niechęć. Daje momenty stuporu i momenty nonszalanckiego zniechęcenia. Ale na pewno nie pozostawia obojętnym. Należę do tych, którzy zostali "Moną" przytłoczeni, oszołomieni i ostatecznie utkwili w zachwycie. Jest wspaniała w absolutnie nieoczywisty sposób, przedziwa w absurdalnie genialny sposób. Polecam całą sobą ale też jestem świadoma, że nie każdy będzie chciał z nią popłynąć. Bo woda jest tutaj na przemian gorąca i lodowata, łatwo utonąć. Katarzyna Kmieć @pani_ka_czyta
Pokaż więcej
Monika Starońska - Zych
17.04.2024
Oloixarac mistrzowsko prowadzi czytelnika przez labirynt emocji oraz różnych przemyśleń i tak ostatecznie pozostawiając go z mnóstwem pytań, na które ciężko znaleźć jednoznaczną odpowiedź. To mądra i prowokująca do refleksji proza.

Masz ten produkt? Pomóż innym w decyzji o zakupie