Tak jak w innych serwisach internetowych, w empik.com wykorzystywane są pliki cookies oraz inne podobne technologie, aby nasz portal był dla Ciebie przyjazny i wygodny.
Są to pliki instalowane na Twoim urządzeniu, które pomagają nam zapewnić ważne funkcjonalności serwisu, zadbać o jego bezpieczeństwo, ulepszać go, dostosować do Twoich potrzeb oraz prezentować dopasowane do Ciebie treści i reklamy.
Poza plikami, które są nam niezbędne do prawidłowego i bezpiecznego działania serwisu - są także takie, które wymagają Twojej zgody.
Każda udzielona zgoda poprawi Twoje doświadczenia jeśli jesteś naszym Użytkownikiem.
Zgoda na pliki cookies jest dobrowolna i można ją wycofać w dowolnym momencie z poziomu strony „Dostosuj zgody”.
Administratorem Twoich danych osobowych jest Empik S.A. z siedzibą w Warszawie, a w niektórych przypadkach nasi Partnerzy.
Więcej informacji o korzystaniu przez nas z plików cookies oraz o przetwarzaniu Twoich danych osobowych, w tym o przysługujących Ci uprawnieniach, znajdziesz w naszej Polityce prywatności.
Współczesne Włochy. Karolina Cichońska ma nadzieję, że wakacyjny wyjazd scali jej małżeństwo; odbuduje więź z synami i pomoże odzyskać miłość męża. Tymczasem musi mierzyć się z echem dramatu z 1963 roku, historią swojej rodziny oraz prawdą o sobie i matce. Każdy dzień to nowy sekret do wyjaśnienia…
Kogo Cichońscy spotkają w dolinie Vajont? Czy Karolina zdobędzie się na szczerość wobec męża? Łódź, lata 60. i 70. Marianna Lanza wraz z dziewięcioletnią córką przyjeżdża do Łodzi i wprowadza się do krewnych. Przygnieciona wspomnieniami i peerelowską rzeczywistością zaniedbuje dziecko. Osamotniona dziewczynka pisze pełne tęsknoty listy do Włoch i coraz bardziej zamyka się we własnym świecie. Dotrzeć do niego potrafi tylko jej przyjaciel z sąsiedztwa – Kazik. Czy ta przyjaźń przetrwa próbę czasu? Czy ich marzenia kiedyś się spełnią?
Fabuła dylogii "Księżyc nad Vajont" jest zainspirowana tragedią, która dotknęła Włochy w 1963 roku. Wielowątkowa powieść o losach ludzi wpadających w wir nieoczekiwanych wydarzeń, zmagających się z traumami, bólem i samotnością. To historia miłości, nadziei na lepszą przyszłość, a także walki o prawdę, która niesie szansę na zrozumienie i wybaczenie.
Oceny i recenzje o produkcie Echo. Księżyc nad Vajont. Tom 2
Sortuj
Ewa Sacewicz
Zakup zweryfikowany
19.02.2025
Tom 2 zdecydowanie lepszy i ciekawszy od pierwszego. Historia ciekawa ,prawdziwa i smutna .
NIEnaczytana
16.10.2023
Powieści inspirowane prawdziwymi wydarzeniami zajmują w moim sercu wyjątkowe miejsce. Nie tylko dostarczają namacanych emocji, kiedy w głowie wciąż kotłuje się myśl, że kiedyś ktoś przeżywał ukazane w książce wydarzenia, ale stają się zaproszeniem do zgłębienia poruszonego weń tematu. Tę zachętę można naturalnie porzucić, w końcu nie każda dziedzina nas ciekawi lub podjąć się wyzwania odbycia podróży śladami wykreowanych przez autora bohaterów. Ja zazwyczaj wybieram tę drugą ścieżkę. Nie spodziewałam się… Nie spodziewałam się tak ogromnego ładunku emocjonalnego! To, co dylogia Katarzyny Kieleckiej ze mną zrobiła, zostanie w mojej głowie na długo. Jestem pod ogromnym wrażeniem tych powieści. Historii, która wydarzyła się naprawdę, a którą autorka zdecydowała się zabrać w sercu, by po powrocie z podróży, która ją doń zainspirowała, przelać na papier i podzielić się nią z czytelnikami. Lata 60 - te, straszna katastrofa, która zabrała ze sobą setki istnień. Fala, która pochłonęła ludzkie marzenia, plany, małe radości i wielkie uczucia. Która odebrała im nie tylko ukochane osoby, ale przede wszystkim poczucie bezpieczeństwa. Możliwość życia w przekonaniu, że dom będzie na zawsze ich azylem. Miejscem, które kojarzy się z beztroską dziecięcych lat. Tymczasem stało się inaczej, a on pozostał w ich pamięci jako smutny pomnik i wywołująca ból pamiątka tamtej katastrofy… Jednak „Księżyc nad Vajont” to nie jest opowieść o wydarzeniach z 1963 roku, choć stanowią one istotne tło dla tej historii. Historii, w której cieniu przyszło żyć i dorastać wielu ludziom. Członkom rodziny, którzy rozpierzchli się po różnych krajach, by w nich wić na nowo swoje gniazdo. By podejmować, z większym lub mniejszym powodzeniem, kolejne próby odbudowania siebie po tamtych wydarzeniach. Autorka zgrabnie lawiruje między dwoma płaszczyznami czasowymi, pomiędzy dwoma krajami, dając czytelnikowi możliwość spojrzenia na tamtą tragedię oczami wielu. Pokazuje ją z kilku perspektyw, sprawiając, że staje się ona nam bliska, choć tak odległa geograficznie. A jednak wsiąkamy w nią bez reszty, przeżywając wszystko z wykreowanymi przez Katarzynę Kielecką postaciami, które przez lata szukały ukojenia. Które musiały zmagać się z demonami przeszłości; próbowały odciąć się od piekła, jakie zgotowała im na ziemi ludzka chciwość i pycha… Powieści autorki to niezwykle wnikliwa wiwisekcja relacji międzyludzkich. Opowieść o trudnym kontakcie na linii matka – córka, który może być dziedziczny zupełnie jak traumy, jakich doświadczyły przedstawicielki poszczególnych pokoleń. W cieniu tragedii z Vajont Katarzyna Kielecka kreśli opowieść o nieco smutnym wydźwięku, która utkana została na fundamencie samotności, niezrozumienia, odtrącenia oraz niewypowiedzianej krzywdy, która niczym cierń tkwi w sercu, nie pozwalając na odnalezienie spokoju. Losy kobiet są bardzo poruszające. To, z czym musiały się zmierzyć, trauma minionych lat, która z jednej strony wynikała z katastrofy, a z drugiej, z bólu, jaki zadali im najbliżsi, wywoływała we mnie ogrom emocji, które jeszcze długo po odłożeniu dylogii rezonowały w mojej głowie. Podsumowując: Jestem pod ogromnym wrażeniem tego, jak Katarzyna Kielecka „pożeniła” prawdę z fikcją literacką, której nadała realnego wymiaru. Zrobiła to tak dobrze, że cala historia wydaje się wiarygodna, a granica między tym, co wydarzyło się naprawdę i zostało przelane przez autorkę na papier po wnikliwym researchu, a tym, co jest wytworem jej wyobraźni, się zaciera. Czytelnik nie ma wątpliwości, że to mogło się zdarzyć, a bohaterowie powieści istnieli naprawdę… „Księżyc nad Vajont” polecam każdemu, kto ceni dobrą prozę, napisaną w niezwykle ciekawy sposób, okraszoną emocjami, które buzują w nas podczas lektury, ale i długo po niej. To poruszająca, momentami zatrważająca opowieść o tragedii, o życiu w jej cieniu, ale także poszukiwaniu własnych korzeni, od których zostaliśmy niejako odcięci. Historia, która pokazuje, jak trudno jest zbudować życie od nowa, kiedy u jego fundamentów są niezabliźnione rany, niewypowiedziane urazy, ból rozczarowania, samotność i strach, który potrafi na stałe rozgościć się w naszym umyśle, uniemożliwiając normalne życie. To on ogranicza nas, blokuje przed tym, by odetchnąć pełną piersią. Dwie linie czasowe, dwa kraje, jedna rodzina. Patchworkowa opowieść "pozszywana" ze skrawków ludzkich losów tak przejmujących, że były momenty, iż łzy płynęły mi po policzkach. „Księżyc nad Vajont” to również historia o nadziei na to, że można wciąż mieć w pamięci przeszłość, mimo całego bólu, jaki niosą ze sobą wspomnienia, a jednocześnie żyć... I starać się w tym życiu odnajdywać te dobre chwile i momenty. Jedne z najlepszych powieści, jakie miałam okazję przeczytać w tym roku!
Pokaż więcej
kamilamielno
15.12.2024
Dzisiaj opowiem Wam o poruszających opowieściach Katarzyny Kieleckiej. "Księżyc nad Vajont. Fala. Tom 1” autorstwa Katarzyny Kieleckiej to powieść, która z pewnością przyciąga uwagę nie tylko swoim tytułem, ale także intrygującą fabułą oraz głęboką analizą emocjonalną postaci. Kielecka w swoim dziele łączy elementy thrillera, dramatu oraz wątków obyczajowych, tworząc złożoną narrację, która porusza ważne tematy. Akcja książki rozgrywa się w malowniczej scenerii Dolomitów, a autorka z niezwykłą precyzją oddaje klimat tego regionu. Opisane miejsca stają się niemalże żywymi bohaterami, wpływając na losy postaci oraz budując napięcie. Kielecka umiejętnie balansuje między opisami przyrody a emocjami bohaterów, co sprawia, że czytelnik może poczuć się częścią tej historii. Postacie są dobrze skonstruowane i autentyczne. Każda z nich ma swoje problemy, marzenia i lęki, co sprawia, że stają się bliskie czytelnikowi. Autorka nie boi się poruszać trudnych tematów, takich jak strata, trauma czy zawirowania losu, co nadaje powieści głębi i zmusza do refleksji. Styl pisania Kieleckiej jest płynny i przystępny, z wyważonym tempem akcji, które utrzymuje zainteresowanie od pierwszej do ostatniej strony. Dialogi są naturalne, a opisy zmysłowe, co sprawia, że czytelnik łatwo angażuje się w fabułę. "Księżyc nad Vajont. Fala. Tom 1” to książka, która łączy w sobie emocje, napięcie oraz piękną prozę. To powieść, która z pewnością zadowoli miłośników literatury współczesnej, a także tych, którzy szukają głębszych refleksji na temat życia i ludzkich relacji. "Księżyc nad Vajont. Echo. Tom 2” Katarzyny Kieleckiej to kontynuacja intrygującej opowieści, która zyskała uznanie w pierwszym tomie. Autorka ponownie przenosi nas w malownicze Dolomity, gdzie piękno przyrody kontrastuje z dramatycznymi wydarzeniami, które kształtują losy bohaterów. W tej części Kielecka rozwija wątki zapoczątkowane w pierwszym tomie, wprowadzając nowe postacie oraz złożone relacje między nimi. Czytelnik ma okazję lepiej poznać motywacje bohaterów, ich wewnętrzne zmagania oraz dążenia. Każda postać staje się jeszcze bardziej wielowymiarowa, co sprawia, że ich historie są głęboko emocjonalne i autentyczne. Fabuła w "Echo” jest pełna zwrotów akcji, które utrzymują napięcie i angażują czytelnika od pierwszej do ostatniej strony. Kielecka umiejętnie wplata wątki tajemnicze, które pobudzają ciekawość i skłaniają do refleksji nad ludzką naturą oraz konsekwencjami wyborów. Autorka nie boi się dotykać trudnych tematów, takich jak trauma, strata czy poszukiwanie sensu, co dodaje głębi całej narracji. Styl pisania Kieleckiej pozostaje na wysokim poziomie – jest płynny i obrazowy, co pozwala czytelnikowi zanurzyć się w opowieści. Opisy przyrody są niezwykle malownicze, a emocje bohaterów wyrażone w sposób, który porusza serce. Dialogi są naturalne i pełne życia, co sprawia, że interakcje między postaciami stają się jeszcze bardziej autentyczne. "Księżyc nad Vajont. Echo. Tom 2” to znakomita kontynuacja, która rozwija wątki z pierwszej części, a jednocześnie wprowadza nowe elementy, które tylko wzbogacają całą historię. To powieść, która porusza, skłania do myślenia i pozostawia w czytelniku ślad. Kielecka ponownie udowadnia, że jest utalentowaną pisarką, która potrafi wciągnąć czytelnika w fascynujący świat swoich postaci. Jestem pod ogromnym wrażeniem tej dylogii. Czytajcie! Polecam gorąco! BRUNETTE BOOKS
Pokaż więcej
Ewelina
27.10.2023
"Jesteśmy szczęściarzami, bo to, co zrobimy z naszym życiem, zależy tylko od nas." Dylogia "Księżyc nad Vajont" Katarzyna Kielecka Wydawnictwo Szara Godzina jest zainspirowane tragedią, która dotknęła Włochy w 1963 roku. Nie bez powodu premiera miała miejsce 9 października ,to właśnie wtedy minęło 60 lat od tej strasznej tragedii, w której śmierć poniosło wiele osób. Autorka w znakomity sposób wplotła w fabułę tą historię. Losy bohaterów przedstawione na kartach tej powieści dają nadzieję na lepsze jutro. Nie zabrakło tu trudnej przeszłości ,z którą niejeden nie dałby sobie rady . Zostajemy wciągnięci w wir wydarzeń ,walkę o prawdę i przede wszystkim widzimy jak bardzo bohaterzy chcą zrzucić ciężar przeszłości ,aby móc się podnieść i zawalczyć o szczęście . "Człowiek dostaje do dyspozycji jedno życie. Jeśli marnuje je na złość, na rozpamiętywanie krzywd, jest bardziej rozrzutny, niż gdyby garściami wrzucał diamenty w ogień." Federico Lanza w pamiętną noc stracił bliskich ,miłość , zatracił siebie i swoje szczęście. Losy tej rodziny rozdzielą setki kilometrów . Małżonka Marianna wraz z córką Teresą zamieszkają w Łodzi ,próbując znaleźć swoje szczęście. Czy im się to uda ? Czy tragedia w dolinie Vajont da o sobie zapomnieć ? Czy Teresa wraz z matką odnajdą szczęście ? Czy Federico odkupi swoje winy i uzyska spokój ? "Po stokroć wolałaby cofnąć czas i znów dać się zamknąć w kamiennych murach rodzinnego Casso. Tyle że ono już nie istniało. W każdym razie nie takie, jakim chciała je pamiętać." Nie chcę Wam za dużo zdradzać z fabuły ponieważ tą historię należy poznać . Bohaterowie zabiorą Was w sentymentalną podróż pełną emocji i zwrotów akcji. Czytając tą historię czułam złość ,niemoc , poczucie niesprawiedliwości i wiele innych emocji . Były momenty ,że chciałam powiedzieć Teresie i Mariannie co o nich sądzę i co mają robić . Często nasza przeszłość ma duży wpływ na nasze życie,ale to my jesteśmy w stanie zmienić jego tor .... Wiele rzeczy mogło się nie wydarzyć ,choć to jak Autorka przedstawiła tą historię i jakie wątki w nią wplotła pozwala czytelnikowi zrozumieć zachowania bohaterów . "Księżyc nad Vajont " rozbił moje serce na kawałki ,by pod koniec je poskładać . Nie oczekiwałam ,że ta historia tak mocno zakorzeni się w moim umyśle i sercu . Autorka potrafi grać na emocjach czytelnika dodatkowo poruszając ważne tematy, które wplecione zostają w tekst . Musicie koniecznie poznać tą historię. Takie książki są znakomitym przykładem tego, że warto dać szansę sobie i najbliższym na lepsze jutro ...Los szykuje dla Nas różne scenariusze,aby dać cenne lekcje.
Pokaż więcej
Wioleta Sadowska
25.10.2023
Gdyby nie ta dylogia, być może nigdy nie dowiedziałabym się, że sześćdziesiąt lat temu w dolinie Vajont miała miejsce katastrofa, która nieodwracalnie zabrała życie tak wielu istnień. Gdyby nie ta książka, pewnie do tej pory nie wiedziałabym, że można wytresować kurę. Takich gdyby jest o wiele więcej i z pewnością warto je odkryć podczas lektury "Księżyca nad Vajont". Podczas lektury dylogii Katarzyny Kieleckiej nastawcie się na FALĘ różnorodnych emocji i ECHO niosące ze sobą powiew tragedii, jakiej można było uniknąć. "Księżyc nad Vajont" to bowiem napisana z wielkim wyczuciem, historia o ludziach, jakich życiorysy naznaczył kapryśny los, inspirowana prawdziwymi wydarzeniami. Dzięki tej książce dowiecie się o wielkiej katastrofie, jaka dotknęła Włochy w 1963 roku. Katastrofie, która naznaczyła kolejne pokolenia. Ale to nie ona jest głównym bohaterem tej historii, gdyż są nimi ludzie. Katarzyna Kielecka grubą nicią łączy Polskę i Włochy, kiedyś i dziś. Autorka konstruując fabułę swojej powieści za pomocą przeplatania się ze sobą dwóch planów czasowych, buduje obraz rodziny ukazanej przez pryzmat skomplikowanych relacji matki z córką okraszonych motywem braku ojca. Widać to naocznie w ukazanych losach Marianny i jej córki Teresy, a także potem Teresy i jej córki Karoliny. "Księżyc nad Vajont" to zatem przede wszystkim powieść o rodzinie z jej dobrą i złą stroną. O trudnych wyborach, niedających się naprawić błędach, o wybaczeniu, jakie nigdy nie przychodzi łatwo i o nadziei, która zawsze umiera ostatnia. Obydwie linie czasowe w równym stopniu wciągają intensywnością ludzkich losów, zaskakują obranymi przez autorkę decyzjami dotyczącymi chociażby uśmiercenia konkretnych bohaterów, ale także stają się iskrą zapalną do pojawienia się w naszej głowie refleksji na temat niezgłębionej ludzkiej natury i tego, aby nie osądzać po pozorach. W zasadzie każdy bohater tej powieści okazuje się być postacią niejednoznaczną, wśród których prym wiedzie oczywiście Teresa ze swoją introwertyczną osobowością. "Księżyc nad Vajont" to historia, która w równym stopniu was przerazi, co zachwyci. Historia o tym, że pieniądze i polityka rządzą naszym światem, ale to my rządzimy naszymi sumieniami. Historia o matkach i ojcach, o ich córkach i synach, o rodzinie. Jest też Łódź z XX wieku, czyniąca tę książkę swoistą sentymentalną podróżą do przeszłości. To wielkie szczęście, że mogę patronować tak wybornym lekturom.