\r\n \r\nPoczątek powieści jest dość subtelny, po to, by stopniowo rozbudzić wyobraźnię i zasiać w duszy zamęt. Kolejne sekrety, bolesne doświadczenia bohaterów odkrywane są stopniowo, po to, by w końcu przytłoczyć, rozsypać serce w drobny mak. Z każdą kolejną stroną historia przeszywa jeszcze mocniej, a pisarka gra na czytelniczych emocjach niczym prawdziwy wirtuoz. Podsumowując, otrzymujemy porywającą, silnie angażującą, niezapomnianą lekturę, po jakiej naprawdę ciężko się pozbierać. \r\n \r\nFilarem tej słodko-gorzkiej, frapującej powieści są doskonale wykreowane, niebanalne postacie. To ludzie z krwi i kości, boleśnie poturbowani przez niesprawiedliwy los. Ogromny, wręcz przytłaczający bagaż doświadczeń ukształtował ich charaktery, wycofał z normalnej codzienności, zamknął serca na zdawać się może niepotrzebne emocje. Ich życiu nadaje sens wspinaczka, adrenalina, niebezpieczeństwo, to jedyny sposób na ucieczkę, chwilę normalności, wolności. I choć oboje usilnie się wzbraniają przed kiełkującym uczuciem, to wygląda na to, iż tylko oni mogą wzajemnie sobie pomóc z bólem i okrutną przeszłością. Czy odważą się zaryzykować i postawić wszystko na jedną kartkę? Czy miłość okaże się lekiem na całe zło? A może jednak życie ponownie boleśnie potrząśnie nimi i przypomni, jak daleko mu do pięknej bajki? \r\n \r\nJęzyk autorki jest nienaganny, cechuje go lekkość, przystępność oraz wyjątkowa sugestywność, dzięki czemu kartki same przelatują przez palce, a czytelnik z zapartym tchem śledzi nakreśloną historię. Na ogromny plus zasługują również malownicze, sugestywne opisy wspinaczek, a także emocji im towarzyszącym. Czytający czuje się niemal, jak naoczny świadek, a niekiedy nawet jak uczestnik wyprawy na górski szczyt. Czyni to z powieści fascynujące doświadczenie, którego nawet na chwilę nie chce się przerywać, a jednak, ciekawość, jak dalej potoczą się losy Mikołaja i Niny jest silniejsza i nie pozwala zbyt długo delektować się lekturą. \r\n \r\nTa słodko-gorzka historia jest niczym samo życie, nieobliczalna, wywołująca lawinę skrajnych emocji, czasem ciężka do zaakceptowania. To właśnie ten prawdziwy, przemawiający przekaz sprawia, że czytelnik tak mocno się angażuje, przeżywa perypetie bohaterów niczym swoje własne, kibicuje im całym sercem, całkowicie zapominając o otaczającym go świecie. \r\n \r\n"Lina" to niesłychanie przejmująca opowieść, z niebezpieczną, fascynującą pasją w tle, jaka nie pozostawi nikogo obojętnym. Zanurzcie się w tej poruszającej lekturze, wyruszcie w niezapomnianą, boleśnie prawdziwą, angażującą podróż i przekonajcie się na własnej skórze, do czego jest zdolna prawdziwa miłość. Ta książka zatrząśnie waszym sercem! Polecam gorąco!", "datePublished": "2021-02-03", "reviewRating": { "@type": "Rating", "ratingValue": "5", "bestRating": 5 }, "author": { "@type": "Person", "name": "Anna Rydzewska" } }, { "@type": "Review", "description": "... Premiera "Liny" już 27 stycznia. \n \n Czytałam kilka opinii, w których ta pozycja zdobywa miano rewelacyjnej. Mi jednak się nie udało aż tak pobudzić emocji. \n \n Książkę czytamy z perspektywy dwóch bohaterów. \n Nina, wychowanka domu dziecka, nie miała lekkiego życia. Nauczyła się jak przetrwać z dnia na dzień. Znęcanie się psychiczne i fizyczne pozostawiło na niej piętno. Jej jedyną ucieczką są góry, gdzie w końcu może czuć się sobą. \n Mikołaj od dziecka kochał góry, miał szczęśliwe dzieciństwo... do momentu aż zabrakło najważniejszej osoby w jego życiu. Gdy jego ojciec ginie podczas wspinaczki, Mikołaj stacza się na dno. Jednak miłość do gór nie umiera, jest jego siłą przetrwania. Wraca, by zdobywać kolejne szczyty, by ratować siebie przed śmiercią. \n \n Zacznę od plusów. Mimo, że ta tematyka wspinaczki kompletnie mnie nie interesuje, autorka wykorzystała i przedstawiła ją w taki sposób, że byłam nią zaciekawiona. Muszę również przyznać, że książka jest bardzo refleksyjna. Fantastycznie czytało mi się niektóre przemyślenia bohaterów. Kilka z nich nawet zaznaczyłam. Sara Antczak poruszyła bardzo trudne tematy - domy dziecka, przemoc, uzależnienia. Z pewnością wielu z was lubi książki z taką tematyką. Sama fabuła skupia się jednak na teraźniejszości, na bólu i osamotnieniu, który towarzyszy Ninie i Mikołajowi, na ich ucieczce od ludzi i życia, na ich walce z przeszłością. Z jednej strony wszystko jest na tak, a jednak nie potrafiłam się w nich wczuć. Czegoś mi zabrakło. Czytało się lekko i szybko, ale nie czułam większych emocji. Nie byłam w stanie utożsamić się z żadną postacią. Mimo to uważam, że książka jest naprawdę dobrze napisana i polecam wam wyrobienie własnego zdania.", "datePublished": "2021-01-18", "reviewRating": { "@type": "Rating", "ratingValue": "4", "bestRating": 5 }, "author": { "@type": "Person", "name": "moniczyta" } }, { "@type": "Review", "description": "Nowy rok zazwyczaj równa się kolejnym świetnym zapowiedziom na nadchodzące miesiące. Lubię ten czas, ponieważ zawsze wśród tego całego wysypu odnaleźć można prawdziwe perełki. Kiedy Wydawnictwo Kobiece zaproponowało mi styczniową nowość do recenzji, po zapoznaniu się z jej opisem ? nawet się nie zawahałam. Coś mówiło mi, że będzie to historia, która długo ze mną zostanie. Jak myślicie, czy Lina to rzeczywiście tak dobra powieść? \r\n \r\nOna została wychowana w domu dziecka, a teraz wie, że nie ma niczego do stracenia. Wciąż pamięta straszne rzeczy, które musiała przeżyć w przechowalni, ale wie również, że to ją ukształtowało. Wynajmuje mieszkanie w niebezpiecznej dzielnicy Wrocławia, w pracy nie ma się do kogo odezwać, bo nikt nie chce z nią rozmawiać, jest więc samotna i ledwo wiąże koniec z końcem. Jedyną odskocznią od smutnego życia jest ścianka wspinaczkowa oraz wyjazdy w góry. Dziewczyna postanawia dołączyć do klubu wspinaczkowego, co okazuje się ogromną próbą charakteru. On z kolei wciąż nie może zapomnieć o tragedii, jaka spotkała jego rodzinę. Od zawsze chciał zostać himalaistą, jak jego ojciec, ale gdy góry mu go odebrały - załamał się i stoczył na samo dno. Miłość do wspinaczki była jednak silniejsza... Oboje chcą zapomnieć o dręczącej ich przeszłości, ale czy wspinaczka przyniesie im ukojenie? \r\n \r\nZacznę od głównych bohaterów, ponieważ oni stanowią mocny fundament dla całej historii. Nina to młoda dziewczyna, która przeszła w życiu piekło, czym wzbudziła we mnie ogromne wzruszenie i poczucie bezsilności. Za każdym razem, kiedy pojawiały się fragmenty, w których dziewczyna przypomina sobie życie w domu dziecka, łamało mi to serce. Być może podchodzę do tego zbyt emocjonalnie, bo w końcu to ?tylko książka?, ale na myśl, że takie sytuacje dzieją się naprawdę... Sami rozumiecie. \r\n \r\nJeśli chodzi o drugiego głównego bohatera, czyli Mikołaja, to w nim autorka umieściła całe morze bólu i poczucie niesprawiedliwości. Czytając tę książkę, czułam te właśnie jego emocje, a to potęgowało tylko mój sposób odbioru tej historii. Ta postać jest niezwykle silna, bo od dna, w jakim znalazł się Mikołaj nie tak łatwo się odbić. Jego sytuacja również nie była zbyt wesoła, więc w stosunku do niego czułam mnóstwo współczucia, a momenty zwątpienia wzbudzały we mnie smutek. To się nazywa stworzyć życiowych bohaterów. \r\n \r\nSara Antczak nie szczędzi w tej książce smutku, złości i rozpamiętywania przeszłości. Historia tych dwojga poruszyła mnie i sprawiła, że lektura tej powieści zajęła mi tylko kilka godzin ? tak bardzo mnie wciągnęła i zajęła moje myśli. Każdy moment słabości ze strony bohaterów zdawał się oddawać moje własne myśli, które miewam czasami, więc moje uczucia w stosunku do tej pozycji coraz bardziej rosły. Autorka stworzyła silnych i charakternych bohaterów, nie robiąc z nich przy tym chodzących ideałów. To samo z resztą tyczy się postaci drugoplanowych (a swoją drogą mam nadzieję, że może Sara Antczak napisze kolejne książki, ale już dotyczące właśnie tamtych bohaterów?). Oczywiście wątek dotyczący wspinaczki górskiej także postawił tę pozycję wyżej w moich oczach i choć nigdy nie miałam z tym sportem do czynienia - bardzo mnie on zaciekawił. \r\n \r\nŚwietny styl pisania, umiejętne prowadzenie akcji i ogromna zdolność do zaciekawienia czytelnika ? to właśnie cechuje autorkę, której Lina okazała się dla mnie jedną z lepszych powieści obyczajowych, jakie czytałam kiedykolwiek. Jestem zauroczona tą historią i tym, jak prawdziwie życiowa ona jest. Jeżeli jeszcze nie znacie twórczości autorki, to proszę, nadróbcie to. Lina to zdecydowanie pozycja godna bliższego poznania i mam nadzieję, że po nią sięgniecie.", "datePublished": "2021-01-11", "reviewRating": { "@type": "Rating", "ratingValue": "5", "bestRating": 5 }, "author": { "@type": "Person", "name": "Inthefuturelondon" } } ], "image": [ "https://www.gandalf.com.pl/o/lina-a%2Cbig%2C1133655.jpg" ], "description": "`Ludzie zawsze pytają, dlaczego to robię. \r\nDlaczego, dlaczego, dlaczego? \r\nOdpowiadam zawsze tak samo. \r\nJeśli musisz pytać, nie jesteś gotowy, żeby poznać odpowiedź`. \r\n \r\nWychowana w domu dziecka Nina wie, że ma niewiele do stracenia. Wynajmuje pokój w niebezpiecznej dzielnicy Wrocławia, żyje samotnie i ledwo wiąże koniec z końcem. Jedyną odskocznią jest dla niej ścianka wspinaczkowa oraz upragnione wyjazdy w wysokie góry. Dziewczyna postanawia dołączyć do klubu wspinaczkowego, co niespodziewanie okazuje się prawdziwą próbą charakteru. \r\n \r\nMikołaj od zawsze chciał zostać himalaistą tak jak jego ojciec. Gdy góry odebrały mu go na zawsze, przeżył załamanie i stoczył się na dno. Miłość do wspinaczki okazała się jednak silniejsza. Chłopak nie powiedział jeszcze ostatniego słowa. I nie wybaczył człowiekowi, który zostawił jego ojca w górach na pewną śmierć. \r\n \r\nWspinaczka jest całym światem Niny i Mikołaja oraz jedyną szansą na ocalenie przed dręczącymi ich demonami. Czy życie na krawędzi przyniesie im ukojenie i pozwoli raz na zawsze rozliczyć się z trudną przeszłością?", "aggregateRating": { "@type": "AggregateRating", "ratingValue": 4.6, "reviewCount": 5 }, "offers": { "@type": "Offer", "availability": "http://schema.org/InStock", "price": "15.99", "priceValidUntil": "2025-04-06T03:36:25+0200", "priceCurrency": "PLN", "url": "https://www.gandalf.com.pl/b/lina-a/" } }
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
ucham opowieści o ich przejściach i jestem pod wrażeniem. Ci zawodnicy nie marnują czasu. - To może teraz koleżanka - decyduje Rajewski. Uwaga wszystkich natychmiast skupia się na mnie. Zupełnie jakbym stała przed plutonem egzekucyjnym. Skanują mnie wzrokiem, oceniają każdy szczegół. Moją twarz. Moje ubranie. Mój niepokój. Próbuję się uśmiechnąć, ale mięśnie twarzy odmawiają posłuszeństwa. Nie mam w tym wprawy. Rzadko się uśmiecham. - Cześć, nazywam się Nina Rainer. Nie należę do tego klubu. - Więc czemu tu jesteś? - Rajewski mruży oczy. - Bo się zgubiła i chciała zapytać o drogę. - Głos Mikołaja jest jak strzał z pistoletu. Pokój wypełnia się cichym śmiechem. Niektórzy chrząkają znacząco i patrzą na mnie z rozbawieniem. Moje dłonie schowane w kieszeniach bluzy zaciskają się w pięści. To odruch bezwarunkowy, przygotowanie na atak. Powoli odwracam głowę i patrzę prosto w oczy Sokołowskiego. - Nigdy nie gubię drogi - odpowiadam spokojnie. Uśmiecha się drwiąco. Moje spojrzenie jest nieruchome. ,,Tylko ty i ja" - myślę. W Przechowalni nauczyłam się patrzeć ludziom prosto w oczy. Była to ważna umiejętność, dzięki której przetrwałam - nigdy nie okazałam strachu. W normalnym świecie większość osób nie potrafiła tego znieść i prędzej czy później spuszczała wzrok. Ale Mikołaj wytrzymuje moje spojrzenie. Z oddali słyszę głos Rajewskiego: - ...dlatego nigdy nie ruszajcie w góry z kimś, kogo nie znacie. Bo od tej osoby może zależeć wasze życie. To, że jesteście z jednego klubu, jeszcze o niczym nie świadczy. Nagle przez twarz Mikołaja przechodzi gwałtowny skurcz. Spogląda na Rajewskiego z niedowierzaniem i oburzeniem. - Więc teraz rozejrzyjcie się po tym pokoju i zadajcie sobie pytanie, czy ufacie osobie, która siedzi obok. Zastanówcie się, czy jesteście w stanie wziąć za tego kogoś odpowiedzialność i czy ten ktoś weźmie odpowiedzialność za was. Czy wyciągnie was ze szczeliny? Czy pomoże wam, kiedy będziecie ranni? Chorzy? Nieprzytomni? Czy wy zrobicie to samo dla niego? Jeśli nie macie stuprocentowej pewności, lepiej wspinajcie się sami. Uwierzcie mi, wiem, o czym mówię. W pokoju zapada cisza pełna napięcia. Jestem pewna, że wszyscy czekają na to samo. Dziesięć lat temu Andrzej Rajewski zdobył szczyt Gaszerbrum II razem ze swoim najlepszym przyjacielem. Ale podczas zejścia coś poszło nie tak. Obaj byli w bardzo złym stanie i postanowili się rozdzielić. Rajewski ostatnimi siłami dotarł do obozu. Jego przyjaciel zginął, a ciała nigdy nie odnaleziono. Prawdopodobnie wpadł do szczeliny. Przez dłuższą chwilę próbuję przypomnieć sobie jego nazwisko, ale nie mogę i jest w tym coś smutnego. Nazwiska zmarłych alpinistów nie zapadają w pamięć tak mocno jak nazwiska żywych legend. Od tamtej pory Rajewski zdobywał szczyty samotnie. Nikt oprócz niego nie wie, co tak naprawdę wydarzyło się podczas zejścia ze szczytu, choć powstało na ten temat wiele hipotez. Większość z nich obciążała go odpowiedzialnością za śmierć przyjaciela. Rajewski nigdy nie opowiedział publicznie szczegółów tej historii. Może zrobi to teraz? Nie ma tu żadnych dziennikarzy, tylko kilkanaście osób wpatrzonych w niego jak w obraz. Ale po chwili wahania Rajewski zmienia temat. Zaczyna mówić o przygotowaniu do wyprawy w wysokie góry, o sprzęcie, treningach. Staram się słuchać, próbuję zapamiętać każde słowo, ale coś mnie rozprasza. Dźwięk buta uderzającego raz po raz o podłogę. Cichy, ale wytrącający z równowagi. Odwracam głowę do Mikołaja. Chcę zapytać, czy mógłby przestać, ale wtedy widzę jego bladą z wściekłości twarz i słowa zamierają mi na ustach. Mikołaj Dalsza część dostępna w wersji pełnej Spis treści: Okładka Karta tytułowa ROZDZIAŁ 1 ROZDZIAŁ 2 ROZDZIAŁ 3 ROZDZIAŁ 4 ROZDZIAŁ 5 ROZDZIAŁ 6 ROZDZIAŁ 7 ROZDZIAŁ 8 PODZIĘKOWANIA Słownik pojęć wspinaczkowych Karta redakcyjna Redaktor prowadząca: Marta Budnik Wydawca: Agata Garbowska Redakcja: Ewa Kosiba Korekta: Bożena Sęk Projekt okładki: Łukasz Werpachowski Zdjęcie na okładce: (C) Creatopic, (C) mazur serhiy / Ilustracja na stronach rozdziałowych: (C) daphnusia / Wyklejka: (C) Papin Lab / Copyright (C) 2021 by Sara Antczak Copyright (C) 2021, Wydawnictwo Kobiece Łukasz Kierus Wszelkie prawa do polskiego przekładu i publikacji zastrzeżone. Powielanie i rozpowszechnianie z wykorzystaniem jakiejkolwiek techniki całości bądź fragmentów niniejszego dzieła bez uprzedniego uzyskania pisemnej zgody posiadacza tych praw jest zabronione. Wydanie elektroniczne Białystok 2021 ISBN 978-83-66815-14-8 Bądź na bieżąco i śledź nasze wydawnictwo na Facebooku: Wydawnictwo Kobiece E-mail: Pełna oferta wydawnictwa jest dostępna na stronie Na zlecenie Woblink plik przygotowała Katarzyna Rek
`Ludzie zawsze pytają, dlaczego to robię. Dlaczego, dlaczego, dlaczego? Odpowiadam zawsze tak samo. Jeśli musisz pytać, nie jesteś gotowy, żeby poznać odpowiedź`.
Wychowana w domu dziecka Nina wie, że ma niewiele do stracenia. Wynajmuje pokój w niebezpiecznej dzielnicy Wrocławia, żyje samotnie i ledwo wiąże koniec z końcem. Jedyną odskocznią jest dla niej ścianka wspinaczkowa oraz upragnione wyjazdy w wysokie góry. Dziewczyna postanawia dołączyć do klubu wspinaczkowego, co niespodziewanie okazuje się prawdziwą próbą charakteru.
Mikołaj od zawsze chciał zostać himalaistą tak jak jego ojciec. Gdy góry odebrały mu go na zawsze, przeżył załamanie i stoczył się na dno. Miłość do wspinaczki okazała się jednak silniejsza. Chłopak nie powiedział jeszcze ostatniego słowa. I nie wybaczył człowiekowi, który zostawił jego ojca w górach na pewną śmierć.
Wspinaczka jest całym światem Niny i Mikołaja oraz jedyną szansą na ocalenie przed dręczącymi ich demonami. Czy życie na krawędzi przyniesie im ukojenie i pozwoli raz na zawsze rozliczyć się z trudną przeszłością?
Produkt wprowadzony do obrotu na terenie UE przed 13.12.2024